Skocz do zawartości

MateuszW

Biznes
  • Postów

    9 938
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    41

Odpowiedzi opublikowane przez MateuszW

  1. Owszem, są takie urządzenia. Nazywa się to serwer USB. Niestety nie wszystkie urządzenia chcą z nim współpracować. 2 lata temu kupiłem taki za 300 zł. Nikon i konwerter USB/RS232 działały poprawnie, ale niestety kamera SSAG nie chciała współpracować. Wywalało bluescreena przy łączeniu. Takie serwery są dedykowane do współpracy z drukarkami, wszelkiego rodzaju pamięcią i kamerami internetowymi, a nie z niestandardowym sprzętem. Co prawda jest w sklepach astronomicznych takie cacko: http://www.astrokrak.pl/akcesoria-/2616-meade-wts-wireless-telescope-server-bezprzewodowy-serw.html, ale podchodził bym do tego z dystansem. Znalazłem kiedyś identyczne urządzenie, tylko w białym kolorze i innej firmy za połowę tej ceny i tam opis wyglądał jak na normalny serwer USB (czyli współpraca z niektórymi urządzeniami może być wątpliwa).

     

    Natomiast wadą urządzeń tego typu, co napisał jolo jest niska prędkość transmisji (tylko 12Mbit)

  2. Moim zdaniem najbardziej przystępną formą prezentacji takiego katalogu byłoby naniesienie zdjęć na mapę w odpowiedniej skali, tak żeby było widać od razu, jaki obiekt gdzie się znajduje i jak wygląda oraz jaki jest duży. Bardzo fajną formą są zdjęcia w Stellarium, szkoda, że nie ma ich więcej i w wyższej jakości. Bardzo przydatne byłoby też narzędzie, które by generowało listę obiektów najlepiej widocznych danego dnia (przydatne do planowania sesji). Nie spotkałem się jeszcze z czymś takim niestety.

  3. Najlepsze zdjęcie, jakie w życiu widziałem :notworthy: . Uwielbiam takie kolorowe obszary, ale nie zdawałem sobie dotąd sprawy, że ten jest tak wspaniały. Tylko, czy ktoś mi może powiedzieć, czemu u nas nie ma wysoko takich obiektów :icon_cry: ? Mimo wszystko w czerwcu muszę zapolować na ten obiekt, choć jestem z góry skazany na niepowodzenie (16st wysokości :mad3: ).

  4. Ja na razie robiłem testy na impulsowym i na akumulatorze - nie zauważyłem różnicy pomiędzy akumulatorem i zasilaczem przy tym samym napięciu.

    Poniżej przykładowe master darki dla 900s przy -20C wyciągnięte do zakresu 100-300. Po lewej przy zasilaniu kamerki ok. 11.7V, po prawej przy 13.5V:

    attachicon.gif2013-09-15_211654.jpg

     

    Co jest też dziwne to fakt że średni poziom klatek bias zmienia się wraz z napięciem zasilania - dla 11.7V wynosi około 300, dla 13.5V wynosi ponad 320ADU. Nie wpływa to w żaden sposób na późniejszą obróbkę ale świadczy o jakiś dość niecodziennych rozwiązaniach w 383 :)

    Bardzo ciekawe spostrzeżenie :sleepy: . Mam wielką prośbę, czy mógłbyś zrobić takie same zdjęcia dla czasu 10 min -20st? Chciałbym zobaczyć, czy u mnie też jest ten problem, a kamera się aktualnie serwisuje i nie mam darków 15 min. W sumie te moje 10 min są dość podobne do tego z 11,7V, czyli nie jest dobrze. Ale nie mogę tego dokładnie porównać, bo u mnie darki mają jakby inny offset (zaczynają się w innym miejscu) i dla zakresu 100-300 praktycznie jeszcze nie ma sygnału. Ja używam zasilacza impulsowego 5A o tolerancji 3%. Bez obciążenia jest dokładnie 12,04V, z obciążeniem nie mogę teraz zmierzyć. Kupienie zasilacza 13,5V chyba nie będzie proste? Skąd masz swój?

     

    Po przegrzebaniu internetu i wykonaniu kilku eksperymentów okazuje się że Atik 383L (prawdopodobnie dotyczy egzemplarzy wyprodukowanych przed rokiem 2012) trochę słabo sobie radzi z niskim napięciem zasilania. Wg inżynierów Atika model 383 może bez problemu pracować przy napięciu do 13.8V. Przy 12.5V szum i zawartość hot pikseli zaczyna rosnąć, poniżej 12V jest już dość znaczna, a poniżej 11.5V dominuje w obrazie.

    Czy to oznacza, że po 2012 roku coś poprawili w konstrukcji? Czy jeśli kamerę kupowałem miesiąc temu, to mogę się spodziewać, że była wyprodukowana po 2012? Ciekawe, że w instrukcji podają napięcie 12V, przy którym jak piszesz kamera działa nie najlepiej :icon_confused: . Gdzie znalazłeś info o tych napięciach? Nie chciałbym spalić kamery :icon_smile: .

  5. W znanym portalu znalazłem rozwiązanie , ale rodzi się pytanie czy to tylko marketing , czy rzeczywiście prawdziwe rozwiązanie.

    Zanim kupię ten gadżet chętnie wysłucham Waszych opinii, bo pewnie większość tak czy inaczej rozwiązał problem odległości i może coś mi doradzi, no i co myślicie o tym :

     

    link: http://allegro.pl/przedluzacz-usb-2-0-over-ip-do-100m-aktywny-y-2506-i3519514103.html

    To urządzenie pewnie pociągnie te 100 m, ale ma bardzo istotną wadę - prędkość transmisji 12 Mbps (USB2.0 ma 480 Mb). Przy takiej prędkości zdjęcie z kamery będzie się bardzo wolno ściągać.

    Aktywne przedłużacze USB mogą być dłuższe od 20 m. Używam takiego: http://www.lindy.rafko.pl/p.php?towar=5536,przedluzacz-usb-a-ze-wzmacniaczem-lindy-42782-12m, co prawda w domu, ale jest bezproblemowy. W opisie jest, że można połączyć takie 4, co daje 56 m. Podstawowa wada tego rozwiązania to za wysoka cena.

    Rozwiązanie z WiFi proponowane wyżej jest moim zdaniem najlepsze. Też tego używam. U mnie przy teleskopie pracuje komputer typu mini PC (ok 500 zł), do którego łączę się przez WiFi laptopem. Odległość wynosi 60 m i działa stabilnie. Przy tej odległości warunkiem jest mocna karta sieciowa.

     

    A z ciekawości, jaki masz ten montaż ze złączem sieciowym? Z tego co wiem, to tylko w drogich modelach jest takie złącze.

  6. Koledzy, a tak na marginesie. Zdarza mi się, że w phd guid po pewnym czasie wyskakuje komunikat "mass: 7435 vs 2678" (liczby zmyślone) i kwadracik zmienia się na czerwony żeby po jakiś 3 sek znów zmienić się na zielony. O co chodzi ? czy kiepski seing może wpłynąć na to, że phd gubi na chwile gwiazdkę prowadzącą ?

    Ten komunikat oznacza, że gwiazdka znacznie zmieniła swoją jasność. W ustawieniach jest parametr star mass tolerance i definiuje on, jak bardzo może się ta jasność zmienić pomiędzy klatkami, żeby PHD uznał ją za tą samą gwiazdę (im więcej, tym większa tolerancja). Dzięki temu nie przeskakuje on np między dwiema bliskimi gwiazdami. Powodem tego komunikatu z reguły jest lekkie zachmurzenie lub słaby seeng (jeśli są stosunkowo krótkie klatki). Generalnie taki komunikat pojawia się skrajnie rzadko.

  7. Animacja niedzielna. D=90 mm, f/13, etalon 1,5 Å, Chameleon mono, 1 minuta nagrywania i 1 odstępu, razem 114 minut czasu rzeczywistego:

    NIESAMOWITE :brawo:

    Czegoś tak wspaniałego jeszcze nie widziałem. Gratulacje wytrwałości nad stackowaniem 57 filmików :notworthy: .

  8. Idea parkowania jest taka, żeby potem już nie alignować. Raczej dokładność celowania powinna być podobna, jak poprzedniej nocy, ale w montażach SW precyzja GOTO jest dość losowa (u siebie nie dopatrzyłem się jakiejkolwiek zależności od jakiegokolwiek czynnika :icon_wink: ). Ważne jest dokładne wprowadzanie czasu podczas tych dwóch nocy (najlepiej z tego samego źródła). Raz zaparkowałem montaż mając czas z jednego kompa, a odparkowałem z czasem z innego kompa i się okazało, że zupełnie nie trafiał w RA. Potem zauważyłem, że była różnica 4 minut w tych komputerach.

  9. Witam

    Tak się ostatnio zacząłem zastanawiać nad działaniem mojego HEQ5 i przyszły mi do głowy dwie rzeczy.

    1)Montaż nigdy nie jest ustawiony idealnie na polarną, to oczywistość. Ale gdy kalibrujemy GOTO np na 3 gwiazdy, to wylicza on sobie ten błąd i uwzględnia go przy celowaniu. Wszystko jest fajnie na początku. Załóżmy, że nakierowałem HEQ5 na np M13 i trafił w punkt. Pilot wyświetla jakieś tam współrzędne (RA i Dec) X i Y i te współrzędne cały czas są te same. No ale wskutek złego ustawienia na polarną obraz dryfuje w deklinacji i zmieniają się współrzędne punktu, na który patrzy montaż, a on dalej wyświetla, że jest w tym samym punkcie. Jeśli teraz sobie wybiorę w GOTO np M92, to ustawi się na jej współrzędne (wg tego, co myśli montaż), ale czy wtedy będzie źle wycelowany wskutek tego wcześniejszego dryfu? A może uwzględni ten fakt właśnie w trakcie celowania i skompensuje wcześniejszy błąd? Jeśli tego nie zrobi, to z biegiem nocy GOTO będzie się coraz bardziej rozjeżdżało. Jeśli będziemy parkowali montaż kilka nocy, to z czasem ten błąd będzie bardzo duży (bo cały czas będzie rosnął). W lepszych montażach tracking jest w dwóch osiach i ten problem automatycznie nie istnieje, ale w takim HEQ5?

     

    2)Co się dzieje ze współrzędnymi przy guidingu? Zmieniają się, czy nie? Niby montaż się porusza, więc powinny się zmieniać, ale z drugiej strony utrzymuje on stały punkt na niebie, więc powinny się nie zmieniać.

  10. Jest taka funkcja. Ustawiasz teleskop w pozycji, w jakiej chcesz go zaparkować, następnie wybierasz "Park Scope" i za pomocą przycisków góra-dół (tych na dole) wybierasz "Current pos.". Wtedy teleskop jest zaparkowany w tej pozycji i możesz już go wyłączyć. Jeśli parkujesz go następny raz, to możesz wybrać "Custom pos." i wtedy zaparkuje się w tej pozycji, co ostatnio wybrałeś ręcznie.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.