Skocz do zawartości

Grzędziel

Społeczność Astropolis
  • Postów

    4 478
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    60

Odpowiedzi opublikowane przez Grzędziel

  1. Absolutnie Marcin nie chcę straszyć, problem jest do ogarnięcia.

    Miałem podobnie z jednym ze swoich refraktorów. Gdy nadeszła zima i temperatura spadła poniżej zera gwiazdki wyraźnie się popsuły (foto poniżej):

    image.png.d0cc80b9e1693a0058070697b2d60df4.png

     

    Wada jak widać nie duża, ale postanowiłem zawalczyć, odesłałem APO do producenta i po miesiącu otrzymałem poprawiony:

    image.png.9abd923a230f0482fa690bc52e937348.png

    Wyraźnie lepiej.

     

    Przyczyną było nadmierne ściśniecie soczewki obiektywu. Wystarczyło odrobinę poluzować i jest ok. Myślę, ze powinieneś zawalczyć, bo z całą pewnością twój problem nie jest spowodowany złym ustawieniem ostrości.

     

     

     

     

    • Lubię 3
  2. 6 godzin temu, Duser napisał(a):

    Mi się podoba, ilość mydła akceptowalna ,  powalczył bym o większy detal w Mgławicy Płomień , która jest dosyć jasna i nie wymaga odszumiania .

    Natomiast gwiazdy są  mocno zniekształcone , pytanie, czy to efekt twoich zabiegów , czy jednak  optyki .

    Powtórzę to samo co napisał Piotr, jednak przed słowem "akceptowalna" dopisał bym słowo "nie".

     

    A jeśli chodzi o gwiazdy to wydaję mi się, że powinieneś wszcząć procedurę reklamacji, bo o ile się nie mylę Twój Askar to nowy sprzęt, na gwarancji.

    • Lubię 1
  3. 1 godzinę temu, diver napisał(a):

     

    No wiem, wiem... 12". ;) To ma być RC zdaje się?

     

    Jeszcze nie podjąłem decyzji, ale raczej skłaniam się do Newtona f/4. W grze jest jeszcze Orion ODK 12" (piekielnie drogi) i GSO RC 12". Tylko boję się dwóch rzeczy: kolimacji (zero doświadczeń) i wielkiej skali wynikającej z dwumetrowej ogniskowej.

  4. 12 minut temu, JSC napisał(a):

    .... jest wyraz "mężczyzna", nie mówiąc juz o wyrazie "satelita" :mr.green:

    Pamiętam, że kilka razy pojawił się na forum satelit.

     

    A tak trochę z przymrużeniem oka,

    jeśli kobiecie zamarzy się kariera w marynarce wojennej to najpierw jest marynarką, potem matką, bosmanmatką, bosmanką, chorążanką, poruczniczką, komandorką podporuczniczką by wreszcie zostać admirałką. 

    • Haha 1
  5. Dzięki, rozumiem, że nie robisz.

    3 minuty temu, diver napisał(a):

    Dlaczego sądzisz, że po każdej zmianie kamery miałbym robić nowe flaty? :g:

    Bo zawsze jest ryzyko, że przy wykręcaniu pojawi się jakieś zabrudzenie/kurz i zostanie plama.  Ale skoro z Twoich doświadczeń wynika, że ten problem nie występuje to jest to dobra wiadomość.

    • Lubię 1
  6. 3 godziny temu, Antoni napisał(a):

    A co mam zrobić jak od końca października nie mam nocy pogodnej do focenia. Zastanawiam się czy nie rzucić to i mieć święty spokój. To co się dzieje w pogodzie to przerasta moje siły tego szamba wcześniej nie było a interesuję się astronomia od 1975 roku nie jedną noc spędziłem  pod gwiazdami zimą noce były przepiękne i mroźne ale tego się nie żałowało. To już nigdy nie wróci trzeba o tym zapomnieć i szukać innego hobby ale czy warto na stare lata?

    Niestety to wszystko co @Antoni piszesz jest w 100% prawdą, niestety.

     

    Ja bawię się w astronomię od 1973 i z dawnych czasów pamiętam serię wielu pod rząd pogodnych, zimowych nocy. Pamiętam też, że nawet w listopadzie czy grudniu nie zdarzał się tydzień bez co najmniej jednej pogodnej nocy. Przeglądałem zapiski moich obserwacji, a obserwowałem regularnie gwiazdy zmienne metodą Argelandera i fotograficznie. W każdym zimowym miesiącu mam po kilka nocy obserwacyjnych, a np. w lutym 1975 mam ich 16!

    ....

    a teraz, od początku listopada miałem tylko jedna noc w okolicach pełni.... wrrr...

     

    ps

    Malina świetna!

    • Lubię 3
    • Dziękuję 1
    • Kocham 1
    • Smutny 1
  7. Wszystko to racja i święte słowa co koledzy napisali.

    Niestety astrofotografia to nie jest tania zabawa i dysponując takim budżetem radzę kupić lepszy montaż i zacząć fotografowanie zwykłym obiektywem/teleobiektywem.

    Im dłuższa ogniskowa tym wymagania (i trudności) większe. Prowadzi to do frustracji i zniechęcenia. Tymczasem fotki z ogniskowej do 200 mm będą bardziej udane i dostarczą znacznie więcej radości.

     

    Z moich doświadczeń mogę napisać, że zacząłem  (bardzo dawno temu w epoce kliszy) od ogniskowej 600 mm i odniosłem totalną porażkę. Przesiadłem się na obiektyw f=250 mm i też nie byłem z efektów zadowolony. Wreszcie uzbierałem na obiektyw Jupiter 135/f4 i to był strzał w dziesiątkę -fotki były nieporównywalnie lepsze.

    • Lubię 3
  8. 9 godzin temu, radio-teleskop.pl napisał(a):

    Bardzo dziękuję za słowo: "nieprzekombinowana" :) Właśnie taki efekt chciałem uzyskać i - prawdę mówiąc - było to bodaj pierwsze określenie, które przyszło mi na myśl kiedy skończyłem obróbkę ;)

    Też się pod tym podpisuję.

    W natłoku zdjęć, których autorzy pokazują jak wieloma narzędziami dysponują i umieją się posługiwać, robiąc to często na siłę, bez zachowania umiaru ta fotka może być wzorem do naśladowania.

     

    Osobiście (zaznaczam, że subiektywnie) odrobinę bym podbił kontrast przyciemniając ciemniejsze rejony.

    • Lubię 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.