Skocz do zawartości

Grzędziel

Społeczność Astropolis
  • Postów

    4 485
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    60

Odpowiedzi opublikowane przez Grzędziel

  1.  

     

    Pytanie, czy zadając powyższe uwarunkowania oczekujesz poprawnych technicznie i dopracowanych estetycznie zdjęć, bo to może być w tych ramach niewykonalne, przynajmniej jeszcze nie z obecnymi kamerami, czy posiadasz jedynie potrzebę "dotknięcia" swoim zestawem jak największej liczby obiektów, to też cieszy, zdjęciami o niekoniecznie wysublimowanych końcowych parametrach.

    Dotknąłeś Hamal sedna sprawy. U mnie to wygląda tak: Nie jestem i na razie nie aspiruję żeby być astrofotografem. Moje amatorskie zainteresowanie astronomią sprowadza się przede wszystkim do obserwacji fotometrycznych gwiazd zmiennych i temu nie raz poświęcam całe noce. Ale jak człowiek jest gdzieś pod ciemnym niebem i warunki są takie, że Droga Mleczna się w kałuży odbija to korci, żeby sfotografować jakiś obiekt. W określonych ramach czasowych (przyjąłem 2 godz.) można zrobić zdjęcie lepsze lub gorsze. Stad moje pytanie o czasy naświetlań skierowane do osób doświadczonych.

    • Lubię 3
  2.  

    Zaczynaliśmy więc w tym samym miejscu i pewnie w nieodległych czasowo punktach czasoprzestrzeni. Astrofotografia to dziedzina wymagająca czasu, czasu i czasu.... z takim podejściem jak napisałeś ....hm...

    To może się kiedyś spotkaliśmy. Ja pierwsze guidowane ręcznie zdjęcie na ORWO NP27 wykonałem w maju 1974, ostatnie na kliszy w roku 1987. Potem do tematu wróciłem rok temu i ciągle jestem na początku drogi.

  3. Ale jest co wspominać. Ja z czasów studenckich pamiętam chyba wszystkie noce spędzone w górach pod gwiazdami. Oczywiście bez przenośnego setupu. Ale masz rację - ja w najbliższym nowiu ładuje w auto klamoty i jadę w Beskid Niski.

  4. Skoro tak to wybrałeś znakomicie. Mi marzy się połączenie pasji górskiej z astronomicznej: Wybrać się z przenośnym setupem do astrofoto i zainstalować się na noc na jakimś szczycie a potem się chwalić: M 51 z Rysów albo lepiej mgławica Koński Łeb ze szczytu Mont Blanc przy temp. -30 :)

  5. Jasne Wessel, że lepiej wypalić 30 klatek zamiast 10, ale zawsze jest jakieś ograniczenie czasowe które sobie narzucamy. Mi chodziło raczej o to czy lepiej zrobić dużo krótkich ekspozycji (3-5 min) czy mniej ale długich (10-15 min). Z wypowiedzi kolegów wnioskuję, że lepiej naświetlać dłuższe klatki.

     

    A teraz kolejne pytanie:

    Powiedzmy mam już luminancję - 12x10 minut w bin1 i chcę dorobić kolor. Ile byście świecili R G B żeby to miało do tej luminancji sens i czy robienie ekspozycji w bin 2 też da pożądany efekt?

  6. Pytanie jak w tytule do doświadczonych astrofotografów.

     

    Żeby pytanie nie brzmiało zbyt ogólnie wyjaśnię na przykładzie o co mi chodzi:

     

    Załóżmy, że mam w planach fotografowanie słabego DSO np. Quintet Stephana (5 galaktyk 13 magnitudo)

    Dysponuję teleskopem 200 mm f/5 na montażu z działającym guidingiem + kamera ccd Atik 383

    Zakładam, że na zebranie luminancji przeznaczam 2 godziny

    Zdjęcie robię pod ciemnym bieszczadzkim niebem

     

    I w tym momencie rodzi się pytanie jak byście naświetlali?

     

    np:

    10x12 min

    20x6 min

    40x3 min

    60x2 min

     

    Ja pewnie bym ustawił 20x6 ale bardzo jestem ciekaw Waszych opinii.

  7. TS-65Q to świetny sprzęt, dobra optyka, szerokie pole widzenia ale kosztuje ponad 3 tys. Nawet używki są drogie. ED 80 nie wymaga gimnastyki z z korektorami i innego cudowania dla tak małego sensora. A co do Newtona i montażu do Wessel ma 100% racji.

    • Lubię 2
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.