Skocz do zawartości

wampum

Społeczność Astropolis
  • Postów

    1 268
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez wampum

  1. Witam. Mam pytanie do bardziej doświadczonych kolegów. Co sądzicie o tym Newtonie z linku? http://meade.com/polaris-127mm-german-equatorial-reflector.html Wygląda solidnie, ma stalowy statyw który jest 2x cięższy od tubusa. Do tego ta cena nie przekraczająca 900 pln. Może to będzie dobra propozycja na rynku teleskopów. AHA. Czy ten Newton nie ma wbudowanej soczewki barlowa?
  2. Czyli muszę przeczytać definicję seeingu.Myślałem ze właśnie przejrzystość nieba to seeing.
  3. Wczoraj w końcu udało mi się sprawdzić co potrafi ten sprzęt po wyczernieniu i z nowymi okularami. Jakoś ostatnio dość długo nie było dobrego nieba (z 1,5 tygodnia?), ciągle chmury....zresztą trochę mi odeszły chęci do obserwacji. Jeszcze chwila i teleskop pewnie wylądowałby w szafie. Całe szczęście, że nadeszło wczoraj.... Wczoraj był bardzo słaby seeing, dla przykładu wychodząc na balkon zawsze mam centralnie ten widok. Mars, Saturn i poniżej Antares. Wczoraj były widoczne tylko planety. Zresztą moim punktem odniesienia widoczności jest orzeł, jeśli widzę wszystkie główne gwiazdy orła poniżej Altaira jest ok. Wczoraj nie widziałem dwóch ostatnich w "ogonie" mimo że cała konstelacja jest dość wysoko. No i własnie od Altaira i Orła zacząłem. Jak po sznurku uzbrojony w okular 20mm "Oriona" schodziłem coraz niżej od gwiazdki do gwiazdki, gdzie celem była gromada otwarta tzw. "Dzika Kaczka", czyli M11. Niestety pogubiłem się gdzieś po drodze i jej nie znalazłem. Tutaj nstąpiła konsternacja, kurdę z taką przejrzystością powietrza to chyba bez sensu... usiadłem na ławeczce zadarłem głowę w górę i patrzałem na układ który widzę i znam od 2 miesięcy czyli, od kiedy mam Skyluxa. Nade mną iskrzył się gwiazdozbiór Lutni z Lyrą, którego ponad 20 lat temu rozpoznałem jako pierwszy, na prawo zachodzący już za krawędź dachu Herkules, na lewo wychodzący z krawędzi dachu ogon Łabędzia....co tu robić. Nagle ledwie co zamajaczyły mi się 4 gwiazdki, ledwie co widoczne, tak to była charakterystyczna "Strzała". Nic pomyślałem spróbuję. Od razu w głowie wycelowane miałem M71 i M27 czyli popularne "Hantle". Po chwili orientacji w widoku, złapałem M71, ładna wyraźna mgiełka. Przerzuciłem się na Hantle, znaleziona za drugim podejściem. Z ciekawości założyłem dla porównania okular 9mm, jednak obraz wyraźnie byl już rozmyty, wróciłem do 20mm. Ciekawe jest to że zarys kształtu tych dwóch obiektów lepiej był widoczny gdy nie patrzałem bezpośrednio lecz z boku, gdzieś przy krawędzi okularu. Na koniec postanowiłem złapać M57 czyli Mgławicę Pierścień, z tego co wyczytałem (min z katalogu Wimmera) to obiekt którego ciężko od razu zlokalizować. Mi się udało za pierwszym razem, idąc od Sheliaka do Sulafata zobaczyłem rozmyty punkt, myśłałem że to bardzo słaba gwiazda, po chwili dotarło do mnie że widzę pierścień. W refraktorze 70mm pierścień wyglada jak obważanek. Dość wyraźny ale mały. Ogólnie jestem zadowolony, przy tak słabym seeingu udało mi się złapać obiekty, które wcześniej ciężko było namierzyć. Co ciekawe były one widoczne słabo - jeśli chodzi o jasność. ale wyraźnie. Od razu dopiszę drugi dzień. Na drugi dzień, warunki były takie same. Wcześniej poczytałem Wimmera, i postanowiłem zapoplować na układy podwójne. Na pierwszy ogień poszła Epsilon w Lutni, na okularze 20mm dwie gwiazdy, na 9mm chyba juz trzy (ta trzecia troche w bok oddalona od układu podwójnego i bardzo słaba). Następnie Sheliak i Albireo w Łabedziu (piękne kolory). Później powtórzyłem obiekty "M" z dnia wczorajszego, z tym że dla M57 założyłem okular 9mm, bo w opisie Wimmera jest że ten obiekt warto oglądać w średnim i dużym powiększeniu. U mnie się nie sprawdziło, najlepiej 20mm. Przy okazji chciałem zobaczyć czy kitowiecz 20mm jest dużo gorszy od już całkiem niezłego okularu Oriona. No i jest, szczegółowość i jakosc obrazu jest znaczna na korzyść "Oriona", dodatkowo zdąłem sobie sprawę co znaczy pole widzenia okularu - te 52 stopnie w stosunku do około 30-35 kitowca, robi kolosalną różnicę. Śmiem twierdzić, że na początku nie ma znaczenia jaki masz teleskop (bo i tak większość kupuje "zabawki"). Żeby zrobić "wow" to do teleskopu który się ma trzeba użyć dobrego okularu z większym polem widzenia. To bardzo ułatwia namierzanie obiektów i porównywanie z mapkami - nie zniechęcisz się od razu. Na koniec chciałem zapolować na M29 w Łabędziu ale nie znalazłem, być może dlatego że teleskop był ustawiony prawie pionowo, a cięgna mikroruchów rozpychał tutbus, bardzo niewygodna pozycja. Jak narazie zawiodłem się na okularze 6mm Vixena. Daje bardzo rozmyte obrazy, bardzo ciemne, gwiazdy są widoczne z taką promienistą poświatą, mam wrażenie jakby tym okularem nie dało się dobrze wyostrzyć obrazu. Na koniec powiem tylko tyle. JUŻ OD PONIEDZIAŁKU BIESZCZADY!!!, nie mogę się doczekać. A w domu aktulanie trwaja pertraktacje z żoną aby zmieścił się jeszcze teleskop, bez niego nie jadę!.
  4. Czekaaj.Najpierw piszesz abym sprawdził centrycznoś¢ wyciągu (a jak to sprawdzić?),a później piszesz że małe zejście z osi jest dopuszczalne.Czy to się nie wyklucza nawzajem?
  5. Cześć. Dzisiaj nadejszłą wiekopomna chwila....dotarł do mnie czarny welur. Teleskop zupgreadowany!. Wyczerniłem wyciąg, tubę kątówki od strony wyciągu, odrośnik. Dodatkowo usztywniłem wyciąg trzema paskami taśmy dwustronnej. Co do wyciągu to teraz bardzo ciężko aczkolwiek sztywno pracuje. Podczas ogniskowania obraz przesuwa mi się (napręża się wyciąg), jak puszczę to wraca do pozycji. Tutaj chyba muszę pomyśleć o czymś bardziej cienkim. Pierwsze obserwacje po wyczernieniu (aczkolwiek na szybko, bez wychłodzenia optyki). MARS - cały czas wydaj mi się, że widzę na jego powierzchni ciemniejsze plamy, taka miniatura Księżyca. SATURN - bardzo wyraźnie oddzielone pierścienie. Na pewno widziałem jeden księżyc Saturna, a przy zerkaniu chyba też drugi ustawiony o 90 stopni względem pierwszego. KSIĘŻYC czyli łysy na całego - jego jasność trochę razi,muszę zaopatrzyć się w jakiś filtr. Na pewno zniknęły refleksy (odbicia) świetlne, krawędź obiektu bardzo wyraźna ze szczegółami. Wydaje mi się że aberracja się zwiększyła (bardzo wyraźna fioletowa łuna na całym obwodzie Księżyca, aczkolwiek wcześniej Księżyc był w kwadrze (jak pokazałem na zdjęciach) - może dlatego wydaje się większa. Tutaj pytanie, czy można jakoś zredukować tą aberrację?.
  6. Czy te kolory na zdjęciu to naturalne kolory?, czy powstałe one tylko przez przesunięcie widma ku czerwieni?. W ogóle jakie są naturalne kolory wszechświata?.
  7. To co Tayson pokazał to ja wiem, taki widok i tak jest piękny. Mi bardziej chodziło i to czy teleskop o krótkiej ogniskowej i dużej aperturze (czyli światłosilny) zbiera więcej światła z pobliskich latarń i innych świetlnych zakłóceń miejskiego nieba, bardziej niż ciemny teleskop typu np. refraktor. Czyli inaczej rzecz ujmując jest bardziej czuły na wszelkie dodatkowe źródła światła inne niż niebo z gwiazdami. Z tego co powyżej napisał "Dziki Rysio" wynika, że źrenica wyjściowa też ma wpływ na światłosiłę teleskopu?.
  8. Witam. Czy miejsce obserwacji (zaciemnienie) i światłosiła teleskopu mają wpływ na jakość obrazów. Jeśli światłosiła teleskopu np. f=10 zbiera mniej światła niż f=5 to różnica w jakości obserwacji np. z balkonu bloku będzie widoczna dla takiego samego oglądanego obiektu?. Ja to pojmuję w ten sposób - teleskop z dużą światłosiłą powiedzmy poniżej f=7 ustawiony na balkonie w mieście o dużym zaszumieniu sztucznym światłem będzie "zbierał" to sztuczne światło dając mocno zakłócony (mniejszy kontrast) obraz niż ciemniejszy teleskop o swiatłosile F=10 czy F=14 (MAK).Czy właśnie dlatego na obserwacje balkonowe nie polecacie jasnych teleskopów. Z drugiej strony taki przywołany powyżej MAK o światłosile F=14, to chyba bardzo ciemny teleskop, czy przy tak dużej wartości F niektóre obiekty DS są niewidoczne. Do mgławic i gromad potrzebna jest duża zdolność zbierania światła, jeśli mamy tak ciemny obiektyw - to oznacza "brak mocy" aby złapać ciemne obiekty DS?. Czy tutaj większe znaczenie ma apertura teleskopu?
  9. I tutaj podjąłeś temat nad którym się mocno zastanawiam a jest związany z próżnią. Bierzesz strzykawkę, wyciskasz to co ma w środku, zatykasz szczelnie i ciągniesz z powrotem. Tłok stawia opór, wg Ciebie to siła podciśnienia. Tylko pytanie, skoro wyssałeś przed chwilą wszystko i po zatknięciu tworzysz niewielką przestrzeń (do opór jest wprost proporcjonalny do odległości tłoczka od dna strzykawki. To jak piszesz siła podciśnienia, moje pytanie czego?. Skoro wyssałeś przed chwilą wszystko to, w tej niewielkiej przestrzeni powstaje próżnia, czyż nie?. Skoro tak, to czy próżna może stawiać opór? PS. Jeśli komuś się strzykawka nie podoba (szczelność) może zamienić sobie na coś innego.
  10. Dzięki za tą "łopatologię", bardzo przybliża pewne kwestie człowiekowi nie obeznanemu w "tej materii", a takich chyba jest większość na planecie Ziemia.
  11. Moje pajączki i plamka w osi patrzenia to wynik wady wzroku. Patrzę lewym okiem przez okular - to oko ma najmniejszą wadę ale właśnie w tym oku mam pajączki w obszarze widzenia. Prawe oko jest "czyste" ale moja wada eliminuje patrzenie tym okiem. Oko próbuje wyostrzyć co chwilę ale nigdy mu się to nie uda. Dotarły do mnie dwa okulary Oriona 9mm - Orion Sirius Plossl 20mm - Orion High Light Plossl Przy Orionie 9mm jest pajęczynka, aczkolwiek powiększone pole widzenia do 52 stopni robi swoje. Bardzo komfortowo ogląda się przez 20-tkę Oriona, Nie było zbyt dużo okazji aby dokładnie sprawdzić te okulary ale pierwsze obserwacje są obiecujące. Mam wrażenie że ta wersja High Light trochę rozjaśnia obserwowane niebo, ale sprawdzę to jeszcze dokładnie. Aha. Okularem 20mm Oriona udało mi się złapać M71 w gwiazdozbiorze Strzały,a pamiętam że kitowcami mi się to nie udało.
  12. No i byłem w w.w. okolicy w ten weekend. Właściwie nie wiem co mam napisać, nie mam odniesienia do nieba bieszczadzkiego-bo to zobaczę za 3 tygodnie. Druga sprawa, pogoda się nie spisała i było "prawie" ciągle pochmurno. A jak jest pochmurno nad jeziorem to - się pije Na największej bani (mmm...cytrynówka), zawołał mnie kumpel bo, niebo się wypogodziło. Poszedłem, zadarłem głowę w górę i zobaczyłem, rewelacyjne niebo, droga mleczna wyglądała jakby ktoś rozsypał na niebie miliony iskierek. Gwiazd było od....liku. Ot tyle. Co do miejsca. Miejscowość "Mrówki" pomiędzy dwoma jeziorami aczkolwiek nie koniecznie musi być ta, w tej okolicy jest pełno małych miejscowości. Co ciekawe nad brzegami jezior przeważnie jest ciemno, nie ma jakiejś konkretnej infrastruktury. Do większych generatorów oświetlenia (miasta powiedzmy powyżej 50. tys mieszkańców) jest w każdą stronę przynajmniej 30-40km. Myślę, że to dobre miejsce na obserwacje, na pewno dużo lepsze niż z balkonu.
  13. Poczekaj, poczekaj. Muszę to z 3x przeczytać aby zrozumieć Twoje przesłanie. Na razie przejrzałem odpowiedź i nie widzę związku mózgu i sposobu myślenia z próżnią i jej właściwościami.
  14. Witam. Nie jstem naukowcem, fizykiem, matematykiem itd. Jestem zwykłym człowiekiem, który ma wiele pytań i mało odpowiedzi. Dlatego też będę zadawał pytania bezpośrednie, proste i być może irytujące dla znawców nauk ścisłych. Wracając do tematu. CZYM JEST PRÓŻNIA, międzygwiazdowa?. Zawiera ona jakieś cząstki elementarne, ale jest ich tak mało dla danej objętości, że dla Nas jest praktycznie pustką. Z drugiej strony nie ma czegoś takiego jak pustka, nic - próżnia czymś jest, jakimś namacalnym bytem, bo jakby jej nie było to byśmy o niej nie wiedzieli. Próżnia musi mieć jakiś potencjał, energię. Aktualnie obstawiamy ciemną energię (w tym materię), czy tym jest próżnia?. Taka myśl mnie męczy już od dłuższego czasu....pytanie dlaczego?. Jestem przekonany że tą energię, której nie znamy i nie umiemy wykorzystać można użyć, przede wszystkim do podróży w przestrzeni kosmicznej. Myślę że przez analogię jesteśmy w tym samym miejscu co starożytni. Dla nich powietrze na Ziemi też było pustką, pewnie czuli że to co Nas otacza na Ziemi nie jest niczym, tylko nie umieli tego "złapać" czy też "doświadczyć". Potrzeba było epok, aby gaz który popularnie nazywamy "powietrzem" rozbić na konkretne atomy (azot,tlen) i użyć do różnego rodzajów napędów. Silnik, wirnik, pompa itp. Bez tego "powietrza" większość rzeczy by nie działała. To co jak myślicie, czy zdefiniujemy skład próżni i nauczymy się to medium wykorzystywać do Naszych "nowych" urządzeń? - to będzie prawdziwy kolejny skok technologiczny.
  15. Sprawdzę. Aczkolwiek mam dość poważną wadę wzroku na obydwoje oczu, ale patrze tym lepszym-lewym bo tutaj wada jest bardzo mała.
  16. Właśnie wprowadziłem małe modyfikacje. Skróciłem wyciąg o 21mm (więcej się nie dało, bo musiałbym wejść na szynę wyciągu. Wyczerniłem tubę w środku - węglem do szkicowania, trzeba tylko dobrze przedmuchać po rozmazaniu go palcami, tuba zrobiła się ciemno matowa. To czego nie zrobiłem - nie wyciąłem tego pierścienia w wyciągu, na razie nie mam tak małych szczypiec. Szukaczem zostawiłem na później. Co do kątówki, węglę się nie dało, nie trzyma się na tak gładkiej powierzchni, będę wklejał kartkę. Chyba jeszcze wyczernię odrośnik, jest plastikowy i daje spore odblaski. Aktualnie mam dużo większy problem, ale opisuję go aktualnie (teraz) w moim poście o tym teleskopie. http://astropolis.pl/topic/53918-skylux-bresser-70700/ Jest 22:56 czekam jak się zrobi ciemno namierzę 2 Messiery, które oglądałem ostatnio i porównam czy jest coś lepiej, ale chyba tak bo gdy szukałem na jeszcze wieczornym niebie Saturna, po drodze zobaczyłem kilka gwiazd, których nigdy wcześniej nie było bo jest za jasno.
  17. Panowie, potrzebuję pomocy. Dzisiaj dotarł do mnie Plossl 6mm Vixena. Powlekany, metalowy, ciężki (w końcu ujawnił się lekki luz na wyciągu gdy go założyłem). Problem polega na tym, że także w tym okularze mam ciemną plamkę na środku i takie jakby rozpraszające się nitki na zewnątrz od tej plamki. Wygląda to trochę tak jak źrenica ludzkiego oka odbita w okularze. Trochę mi głupio bo we wcześniej zakupionym okularze 9mm na Allegro było to samo, i w komentarzach opisałem to, będąc pewien że dostałem porysowany okular. Teraz jestem pewien że okulary w których widać to zjawisko są raczej dobre. Nie widać tej plamki źrenicy w okularze 20mm. Pozostałe kupione 9mm,6mm i oryginalny 4mm jak najbardziej z zachowaniem intensywności wg tej kolejności. Pomóżcie mi jak wiecie o co chodzi?, coś z obiektywem nie tak?
  18. Ad.1 ok.skrócę tą drawtubę,teraz wiem co to diafragma,oraz że te obwodowe punkicki w tubie głównej po wykręceniu wyciągu to też difragmy. Ad2. Kolejny raz oglądałem teleskop pod światło i ja nie widzę żeby promienie się odbijały.Wyciąg w środku jest taki porowaty a światło rozpływa się po jego ściankach stajäc się takie "miękkie"matowe. Ad3.Teleskop jest nowy,na razie nie ma najmniejszego luzu przy poruszaniu tubą wyciągu. Ad4.Szukacz tragedia, jak się patrzy ma wprost to nie widać nieba,tylko krążki świetlne od pobliskich źródeł światła.Do wyczenienia. Ad5.Już kupiłem Plossle,drugi raz bo za pierwszym zostałem oszukany, a to co przyszło jest porysowane. Jeszcze ode mnie...uźywam kątówki.Zastanawia mnie jedno, tuby kątówki z oby dwóch stron są srebrne.O ile od strony okularu to nie ma znaczenia bo wchodzi okular, to od strony teleskopu?-też wyczernić?.Zresztą to lusterko w kątówce wygląda jak przyklejona folia,chyba kupię lepszą kątówkę. Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka
  19. Proszę bardzo nawet są zdjęcia. Jakby ktoś mi przetłumaczył skrótowo w kilku punktach, co mogę dokładnie zrobić aby "wyciągnąć" co najlepsze z tego teleskopu,wg tego co jest opisane w linku byłbym wdzięczny. http://astronomie.n-t-l.de/optimus.htm
  20. Mam takie pytanie, co mi da skrócenie tuby wyciągu z refraktorze?. Nie znam dobrze niemieckiego, ale z tego co mi przetłumaczył translator w artykule o modyfikacji (właściwie usprawnieniu) mojego refraktora Skylux 70/700 jest opisane skrócenie o 27mm tuby wyciągu od strony obiektywu. Niby taki zabieg + wyczernienie ma podnieść zdolność gwiazdową o 0,75 mag tego teleskopu. Może mi to ktoś wytłumaczyć?.
  21. Panowie mam problem, chyba poważny - a Wy o poprawnej pisowni...czy mogę liczyć na diagnozę problemu z okularami?
  22. Moim celem jest MAK127 lub 150 ale to kupię za dłuuugi czas.
  23. Tak czułem że to będzie niełatwe pytanie. Starszy teleskop a czas nie pomaga zwierciadłu. "JSC" napisał mi że w tym modelu ponowne ewentualne napylenie jest problemem.. Zerknijcie na zdjęcia, co ciekawe kolor tuby nie jest biały, w sieci nie spotkałem takiego koloru (malowany)?. . Co myślicie?
  24. Cześć. Dzięki za odpowiedź i że chciało Ci się czytać tak długi tekst. Niestety nie masz racji, drgania i pływanie obrazu spowodowane masami nagrzanego powietrza potrafię rozpoznać, to akurat jest charakterystyczne i łatwe. Mam problem i jestem wkurzony i to mocno. Prawdopodobnie zostałem bez sprawnego okularu. Nowy 9mm, ma jakąś wadę (przetarcie, mgiełkę) w osi patrzenia. Natomiast 20mm, którym namierzam obiekty i oglądam DS-y, zaczął wykazywać rozmycie, o którym pisałem wcześniej. Wczoraj zrobiłem jedną ważną rzecz i w końcu zobaczyłem coś więcej niż planety, mimo że obraz się rozjeżdża - PO PROSTU USIADŁEM. Nie wiszę już nad okularem, komfort, większy spokój i opanowanie, wprowadzam dużo mniej drgań. Ale do meritum. Zauważyłem że przy oglądaniu 20tką, przy każdym ruchu (moim lub teleskopu) obraz się rozjeżdża, zrobiłem mały eksperyment - starałem się patrzyć kątowo (wzrok nie w osi a lekko z boku), obraz od razu się rozjeżdża, np. widać tak jakby obok tworzył się drugi Saturn. Zjawisko jest na całej szerokości okularu aczkolwiek im bliżej brzegów tym większe, przy brzegach właściwie obraz jest rozjechany na stałe. Dodatkowo pojawiły mi się luzy na obydwóch osiach montażu, na razie jeszcze nie przeszkadza mi to bardzo. Zastanawiam się jak to naprawić, które śruby odkręcić, ktoś to już robił? A teraz pozytywy. W końcu namierzyłem DS-y. Największe wrażenie "Dzika kaczka" M11, mimo opisanego wcześniej rozjeżdżania obrazu udało mi się dostrzec jasne jądro i regularną otoczkę. Drugi obiekt to "Hantle" M27, największy obiekt DS jaki udało mi się dostrzec, ładna mgiełka. Próbowałem jeszcze złapać "orła" ale pogubiłem się przy skakaniu od gwiazdy do gwiazdy. Wszystko przede mną. Dodatkowe spostrzeżenia. Gdy zasłaniam rękoma odcinając światła miejskie, okular przez który patrzę bardzo poprawia się kontrast, od razu niebo staje się dużo ciemniejsze i widać jeszcze słabsze gwiazdy, zastanawiam się nad kupnem takiego języczka (nakładki) przeważnie jest przy okularach "ortho", albo sam sobie zrobię taką klapkę. Mam jedno okno na północ (dachowe) wczoraj patrząc na te same obiekty, orzeł, lutnia itp widać dużo więcej, okno jest odcięte od świateł bo światła są niżej od dachu, Droga Mleczna jak na wyciągnięcie ręki, wyraźna z konturami bocznymi. Okno jest wąskie jakieś 80cm, ale jak na dłoni widzę Casiopeę, to będzie kolejny cel. Musze Wam Panowie przyznać rację, zaczynam widzieć rzeczy o których piszecie tutaj z dobrego serca (dla początkujących), ale chyba trzeba się sparzyć i samemu doświadczyć pewnych kwestii aby stwierdzić że macie rację.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.