Skocz do zawartości

zdzichu

Społeczność Astropolis
  • Postów

    298
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez zdzichu

  1. No dobra to jeszcze ja trochę pomoralizuję.
    Istnieje coś takiego jak duch prawa i litera prawa.
    Duch prawa to powód dla którego ono powstało, czyli mówiąc inaczej co chcieliśmy dzięki niemu osiągnąć czy jaki cel mu przyświeca.

    Litera prawa to zapisanie ducha prawa w sposób mniej lub bardziej udolny najlepiej używając w miarę ścisłych i jednoznacznych określeń.

     

    Prawo do odstąpienia od umowy powstało po to aby klient, który nie może zobaczyć na żywo produktu mógł go zwrócić bez żadnych konsekwencji i tłumaczenia się. Duchem tego prawa NIE było "Pozwólmy klientowi odesłać produkt ZAWSZE jeśli tylko spełni określone warunki". 
    Ty kupując drugi raz ten sam przedmiot dokładnie wiedziałeś co kupujesz, jak wygląda i jak działa.

     

    Ale, żeby było wszystko jasne. Zgodnie z literą prawa masz rację. Tylko czy to jest zgodne duchem prawa do odstąpienia od umowy? Ja mam wątpliwości.

     

    ... a przykład co się dzieje jeśli dokładnie przestrzegamy litery prawa podałem wyżej


     

    • Lubię 3
  2. MAM PRAWO!
    A czy wtedy coś takiego jak zdrowy rozsądek, ludzkie odruchy przestają obowiązywać? Nie musisz wyjaśniać, ale czy w czymś by Ci to umniejszyło?

    Mówisz MAM PRAWO i ch... wam do tego. Przynajmniej ja to tak zrozumiałem. W porządku tylko wtedy co mam do tego, zachowaj to dla siebie.

    Jeśli ściśle zaczniemy przestrzegać prawa ten świat się rozsypie.

     

    Kobieta z płaczem przybiega do szpitala, jej mąż właśnie ma zawał. Mieszka po drugiej stronie ulicy, prosi lekarza, żeby z nią poszedł, ale ten zgodnie z procedurami i PRAWEM nie może opuścić szpitala. Mężczyzna umiera. To się wydarzyło w Polsce nie tak dawno. Jeśli tak chcemy traktować PRAWO i procedury to OK, ale mnie to nie kręci.

     

     

     

     

     

     

    • Lubię 4
  3. A na wątku cisza, spokój - trochę jak na Teneryfie :)
    Czasami odnosiłem wrażenie, że tam się nigdzie nikomu nie śpieszy.

     

    Sytuacja z drogi. Wąska jezdnia jednokierunkowa w mieście, nie ma możliwości wyprzedzenia, po obu stronach krawężniki. Jakiś tubylec zauważył swoich znajomych, zatrzymał auto, rozpoczęła się rozmowa. Stoję za nim, miła kulturalna rozmowa trwa, patrzę w lusterko, za mną już 3 auta i ...nic. Nikt nie trąbi, nikt nie podnosi larum. Kolega zakończył rozmowę. Pojechaliśmy dalej.

    • Lubię 2
  4. 3/8''
    Dlatego dokładam śruby calowe jak na zdjęciu.

    Tu głowica jest płaska od spodu więc będziesz musiał ściąć, zeszlifować bolec (zdjęcie), a gdybyś chciał używać oryginalnej rozpórki będziesz musiał tak wykombinować żeby gwint śruby wystawał poza górną powierzchnię gniazda. Tu głowica nie jest wkładana do gniazda tak jak to jest w innych.

     

    nogi.jpg

  5. Myślę, że rozwiązaniem byłoby coś takiego.

    https://www.cyfrowe.pl/aparaty/manfrotto-553-adapter-katowy-do-glowic.html

    Czyli przechodzisz z poziomej kolumny z powrotem do pionu, a dalej to już prosto. Sam tego rozwiązania nie sprawdzałem, ale wygląda sensownie tylko, że cena jest z kosmosu. Ale może znajdziesz coś podobnego co zrobi tą samą robotę

     

    ---

    rysunek "pożyczony" z www.cyfrowe.pl

    adapter_manfrotto_mn553_2_1820658396.jpg

  6. Cytat

    Długa tuba oprócz niewątpliwych walorów optycznych ma trochę wad

    A główną wadą długich achromatów jest ...długość

    1. Już nie każda wejdzie do auta bez ściągania odrośnika jeśli jest taka możliwość, a i to nie zawsze

    2. Większa podatność na wiatr.

  7. Moim zdaniem do DSow OK. Np w M13 już można coś zdecydowanie więcej zobaczyć, w tej aperturze zaczyna już rozbijać na pojedyncze gwiazdy. Veil, Ameryka, mgławice w Strzelcu szczególnie jak zastosujesz filtr już się ładnie prezentują. Nie mam porównania na co dzień. Mam jeszcze TS ED 100mm i trochę zerkałem przez duże Newtony na zlotach. I to właściwie całe moje doświadczenie. Co do planet to chyba wybrałbym mój ED 100. Ten mały teleskop zrobił na mnie spore wrażenie na ostatnim wyjeździe na Teneryfie, ale o tym napisze osobny wątek.

  8. Termin "globalne ocieplenie" jest moim zdaniem dość niefortunny. Nie chodzi o to, że będzie cieplej choć to pewnie też. Chodzi o to, że nastąpią anomalie jakich do tej pory nie było i w miejscach w których ich nie było. Termin "globalne popier..." były o wiele bardziej adekwatny. Przepraszam za słowo, ale innego nie znajduję.

  9. Cytat

    Współczesna piłka nożna i ideały to 2 różne rzeczy.  Gra na czas, gra pod faul

    A ja pamiętam drużynę Urugwaju, która w fazie grupowej przed ostatnim meczem miała już zapewniony awans. Wiedzieli, że wygrywając ostatnie spotkanie i zajmując pierwsze miejsce trafią w kolejnej rundzie na Brazylię. Wystarczyło, żeby się podłożyli i mieli łatwiejszą drogę. A trener powiedział NIE. Nie będziemy kombinować. Chcemy zostać Mistrzami Świata. Jeśli mamy takie cele to musimy pokonać każdego. Nie możemy kombinować.

    Mecz wygrali zdecydowanie. W następnej rundzie trafili na Brazylię - przegrali. Ktoś powie, że frajerzy. Być może, tyle że ja nie pamiętam kto wtedy został Mistrzem Świata, a to zachowanie Urugwajczyków pamiętam do dziś.

     

    A może właśnie w piłce (życiu) chodzi o coś więcej niż tylko czy przegrasz czy wygrasz. O to coś czego NIE pokazali piłkarze w meczu z Japonią. W kolejnych meczach zobaczysz mnóstwo porażek i zwycięstw. Ale za 10 lat nie będziesz pamiętał wyników i czy Polska - Japonia to było 1:0 czy 1:2. Po prostu nie to zapamiętasz.

     

     

    • Lubię 2
  10. 12 godzin temu, HAMAL napisał:

    Oj tam zaraz, a stracić awans dla uniknięcia chwili kompromitacji lepsze wyjście ?

    Tylko, że ja się pytam po co to było Polakom? NIC NIE TRACILI. Japończyków rozumiem, ale Polakom co to dawało? Oczywiście, teraz można ogłosić wszem i wobec, że mecz jest wygrany! Gratulację.

    Jeden z komentatorów po meczu powiedział, że tak nas zapamiętają . Nie to że odpadliśmy z grupy, ale zapamiętają ostatnie 5 min meczu z Japonią, gdzie trener każe się położyć zawodnikowi na murawie, żeby sędzia mógł przerwać mecz bo chciał dokonać zmiany.

    Powiem więcej. Jak dla mnie jeśli jeszcze kiedykolwiek na dużej imprezie mają zagrać takie 5 min to niech lepiej zostaną w domu. To nawet nie było zabawne.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.