Imar

żeby określić ile procent energii jeszcze jest zgromadzone w akumulatorze nie wystarczy sam pomiar napięcia. Trzeba jeszcze znać pobór prądu oraz mieć charakterystyki rozładowania dla różnych prądów i dla różnych stopni zużycia

w telefonach czy laptopach mamy dokładnie podany w procentach stan naładowania ale to oczywiście oszustwo. Te procenty są z góry ustalone w fabryce i niekoniecznie mają coś wspólnego z rzeczywistością. Gdy pokazują, że bateria jest pełna to rzeczywiście jest pełna ale już gdy pokazują 0% to urządzenie się wyłącza ale bateria może mieć jeszcze sporo energii

kiedyś były dostępne "programatory" baterii do laptopów. Można było programowo "zregenerować" starą baterię, która trzymała np. 1 godzinę, a po przeprogramowaniu trzymała np. 3 godziny. Wystarczyło zresetować zaprogramowane w jej procesorze zużycie akumulatora by ilość ładowań była liczona od nowa

@komprez a jak obliczysz pojemność, jeśli ciągnąc prąd 1C masz do dyspozycji z 80% pojemności akumulatora (zakładamy tu AGM)? Przy -10 to poniżej 50%. Ciągnąc 40A przez godzinę z 40Ah akumulatora, 10.5V osiągniesz po jakichś 40-45 minutach w temp. pokojowej. Przez 15 minut chcesz drenować akumulator w okolice 8V?

Naładowany akumulator kwasowy ma napięcie nominalne ok. 12.6V (nieobciążony). Po ładowaniu nawet piętnastoma voltami napięcie na nieobciążonym aku spada i osiąga parametry znamionowe dość szybko, docelowe po kilkudziesięciu godzinach wraz z ustabilizowaniem reakcji chemicznych. Pułapka z nimi polega na tym, że rozładowany akumulator "odbudowuje" sobie napięcie i też wzrasta w okolice 12V po ustaniu reakcji po rozładowaniu.

Limit 1C o którym pisałem dotyczył rozładowania. Ładować należy prądem w okolicach C/10 ~ C/8 (dotyczy AGM) i absolutnie nie przekraczać C/4. Ładowanie prądem 1C jest niemal niemożliwe przy ograniczeniu napięcia ładowania, bo sam akumulator wprowadza tu bardzo szybko dość dużą rezystancję. Pchanie na siłę prądu 1C kończy się intensywnym gazowaniem i uszkodzeniem akumulatora. Do tego rośnie ryzyko eksplozji intensywnie ulatującego wodoru.

Zliczanie Ah podczas ładowania? A jak to chcesz potem policzyć, jeśli sprawność ładowania akumulatora to nie jest 100%, tylko 80-90% (AGM) w temperaturze pokojowej i zmienia się nieliniowo wraz ze zmianą temperatury i stopniem zużycia? Skąd wiesz ile jest dostępnego ładunku, jaki jest stan płyt dodatnich, jaki poziom zasiarczenia? Wiesz tylko ile wysłałeś prądu.

Podsumowując - napięcie obciążonego akumulatora jest nieidealnym, ale jedynym prostym wskaźnikiem ostrzegającym o zbliżającym się całkowitym rozładowaniu akumulatora. Dla akumulatorów kwasowych jest tu prawie liniowa zależność, przy okazji uwzględniająca rezystancję wewnętrzną ogniw wynikającą z rozmaitych czynników. Dokładniejszy jest pomiar gęstości elektrolitu, który jest nie do zrobienia w przypadku AGM. Wadą metody napięciowej jest to, że w temp. 30 stopni i więcej akumulator nie tylko szybciej się starzeje, ale też pozwala pobrać więcej prądu, przez co dużo łatwiej go zasiarczyć i uszkodzić. Dlatego lepiej się nie zbliżać regularnie w okolice 10.5V i kupić pojemniejsze aku.

@komprez a czy masz jakiś schemat takiego urządzenia na bazie Arduino do samodzielnego wykonania, lubię się bawić Arduino ale tak skromnie bo sam nie umiem pisać w IDE. Zawsze korzystam z gotowych projektów jak ktoś coś udostępni.?