Skocz do zawartości

lkosz

Społeczność Astropolis
  • Postów

    2 196
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Odpowiedzi opublikowane przez lkosz

  1. 35 minut temu, Kajojk napisał(a):

    Nie ma problemu wszystko działa jak należy  . Chciałbym po prostu zmienić swój set-up.

    no ok, ale potrzebujesz mieć jakiś cel. Póki co masz w temacie zgadywankę, każdy sobie zgaduje w kierunku w jakim mu się podoba. Jakiś tam powód masz, dla którego chcesz zmienić setup, i od określenia tego trzeba zacząć.

  2. Ekspozycję ustaw tak, żeby histogram był trochę bardziej na prawo od całego histogramu darka dla danego czasu. Więcej palić nie ma sensu. Gain - zależy, 0 da nieprzepalone gwiazdy ale większe zakłócenia z matrycy względem sygnału więc używasz na jasnych obiektach typu Plejady. A tak to lepiej brać gain od którego zaczyna działać HCG. W przypadku M31 wygodniej może być gdy zrobisz gwiazdy w RGB i galaktykę osobno, a potem zrobisz fotomontaż z użyciem starnetu/SXT.

     

    edit a i o offsecie nie zapomnij ;)

    • Dziękuję 1
  3. 10 minut temu, Olek8900 napisał(a):

    Nie żebym wyszedł na głupka ale

    jaki masz pomysł na to zejście z napięcia

    zasilacz w domu, na zewnątrz wystawiasz niskie napięcie grubszym przewodem rzędu 2.5mm2 lub 4. Plus zabezpieczenia, kondensatory. 230V zostaje w domu, prawidłowo wentylowane i zabezpieczone.

  4. 40 minut temu, Olek8900 napisał(a):

    To w końcu co będzie dobrym sposobem na bezpieczne przebywanie mojego zestawu na dworze? Oprócz zakrycia go 

    pisałem już - zejście z napięciem do 12-24V i hermetyczne umieszczenie elektroniki, żeby zapobiec kondensacji wilgoci

  5. 1 godzinę temu, Wiesiek1952 napisał(a):

    Nie. Ani różnicówka ani transformator nie zabezpieczy w przypadku, kiedy popłynie przez człowieka prąd między przewodem fazowym z neutralnym. Transformator niezawodnie i zawsze nie da przepływu między przewodem fazowym a neutralnym lub ziemią - bo nie ma zamkniętego obwodu i jest fizycznie niemożliwe.

    na stronie wtórnej transformatora separującego nie ma fazy i neutralnego! W momencie gdy uziemisz jeden terminal, to on staje się neutralnym, a fazowy jest drugi. Transformator separujący również nie zabezpiecza przed dotknięciem obydwu terminali po stronie wtórnej. W przypadku sieci z różnicówką jest przynajmniej szansa że wyzwoli się zabezpieczenie. Za transformatorem separującym nie chroni już nic.

     

    1 godzinę temu, Wiesiek1952 napisał(a):

    Najbardziej prawdopodobnym jest przepływ przez człowieka prądu z fazy do ziemi. W układzie z transformatorem/izolacją galwaniczną po prostu niemożliwe.

    jak wyżej - transformator separujący po stronie wtórnej nie ma fazy i neutralnego. Po drugie - wystarczy że wilgoć, przebicie lub cokolwiek uziemi jeden z terminali po stronie wtórnej, zewrze z obudową która powinna być na potencjale ziemi, to drugi stanowi zagrożenie, tylko że nie masz już różnicówki która by ratowała przed porażeniem, bo sobie ją odciąłeś transformatorem. A w przypadku gdy jedynym zabezpieczeniem przed deszczem i pyłem jest pokrowiec oraz dobre samopoczucie, ryzyko takiego zdarzenia jest duże.

     

    Transformator separujący nie wnosi żadnej dodatkowej ochrony przy instalacji z zabezpieczeniem różnicowo-prądowym, a wręcz je zmniejsza. Nie należy również polegać na różnicówce jako jedynym zabezpieczeniu. To jest szczyt głupoty twierdzić "yolo, mam różnicówkę". Różnicówka to ostateczność ratująca zdrowie lub życie. Instalacja powinna być tak zabezpieczona, żeby nie trzeba było jej wyzwalać. Teleskop i urządzenia dookoła pobierają na tyle mało prądu, że spokojnie można zejść z napięciem do bezpiecznych wartości.

    • Lubię 2
  6. 5 godzin temu, Olek8900 napisał(a):

    Niestety ale jakoś trzeba zasilać wszystkie zasilacze więc 230V jest konieczne 

    nie jest. Instalacja 12V wystarczy. Odrobina rosy, albo wilgoci i możesz mieć niezłe kłopoty

     

    4 godziny temu, Wiesiek1952 napisał(a):

    To rób to chociaż przez autotransformator/transformator separacyjny. Dłużej pożyjesz.

    przestańcie polecać ludziom transfrormatory separacyjne! Standardem obecnie jest zabezpieczenie różnicowo-prądowe które jest daleko bardziej bezpiecznym rozwiązaniem. Używając transformatora po drodze, różnicówka już nie zadziała!

    • Lubię 3
  7. 3 godziny temu, Olek8900 napisał(a):

    moje pytanie jest teraz takie dokąd to sięga?Bo ja muszę mieć go do prawie samej ziemi bo jednak przedłużacze nie lubią się z wodą :)

    w takich warunkach praca na 230V to proszenie się o krzywdę. Jeśli chcesz pod chmurką trzymać sprzęt elektryczny, to hermetyczny i na instalacji elektrycznej 12-24V.

     

    Co do ochrony - ja stosuję białą kodurę (pokrowiec samoróbka z wszytym zamkiem, jako-tako szczelny), dodatkowo chronione przed deszczem folią przezroczystą (plandeka przezroczysta / folia ogrodowa)

  8. 4 godziny temu, rafjak napisał(a):

    czy taki filtr słoneczny mocowany przed okularem jest identyczny dla refraktora i reflektora? Tzn, czy ten sam filtr można stosować w obu typach?

    jeśli pytasz o filtr słoneczny w linii 656,28 0.03-0.05nm, to jest to zupełnie co innego niż filtr mgławicowy h-alpha i poprawniej jest to nazywać interferometrem (Fabry’ego-Perota). Najtańszą opcją jest daystar quark (ok. 8000zł). Da się go zastosować do pracy z teleskopem zwierciadlanym, ale jest to zupełnie nieopłacalne przez cenę samego filtra ERF, który jest w teleskopie zwierciadlanym konieczny, i to pełnoaperturowy niestety. W refraktorach do ok. 70mm apertury nie trzeba stosować filtra uv/ir block robiącego za ERF przez quarkiem. Opcja z samodzielnym montażem etalonu i filtra blokującego jest jeszcze droższa. Z przyczyn praktycznych w astronomii amatorskiej teleskopami słonecznymi są więc niewielkie refraktory.

     

    Używanie filtra mgławicowego h-alpha do obserwacji Słońca nie ma sensu. Zamiast tego lepiej użyć solar continuum od Baadera. Natomiast filtr ND5 albo klin Herschela (wyłącznie z refraktorem) są koniecznością w obu przypadkach.

    • Lubię 2
  9. 3 minuty temu, MiQuus25 napisał(a):

    Z soczewką barlow obraz ostrzy a jest jakaś opcja żeby ostrzyło bez tej soczewki bo chciałbym robić zdjęcia większym obiektom?

     

    w tym przypadku musisz skrócić odległość matrycy od lustra głównego, do wyboru masz metody: zmiana aparatu na kamerę astronomiczną która ma płycej osadzoną matrycę, cieńsza przejściówka z bagnetu na T2, zmiana wyciągu na krótszy lub podniesienie lustra głównego.

  10. 4 minuty temu, MiQuus25 napisał(a):

    Jaki najlepiej wybrać rozmiar tej tulei  przedłużającej?

    sprawdź ile brakuje przesuwając aparat w wyciągu na obecnej złączce, a średnice masz już określone - z T2 na 2"

  11. ok czyli bez pośrednictwa okularu. Ustaw teleskop na jakiś bardzo odległy obiekt, najlepiej planetę lub Księżyc, i sprawdź w którą stronę obraz zaczyna się wyostrzać. Są dwie możliwości - brakuje paru milimetrów wysuwu wyciągu i potrzebna będzie przedłużka, albo matryca jest osadzona zbyt głęboko nawet na schowanym wyciągu i trzeba skrócić tor optyczny.

  12. - problem jest nam znany, ale nic z tym nie robimy, bo rzeczywisty producent, którego my jedynie udajemy, ma to gdzieś (bo standardy jakości w astro są ustawione nisko)

    - oj tam oj tam, nie wszystkie kamery

    - nie garb się

     

    No nie wiem czy się pomyliliśmy. Poszli na rękę i zaproponowali za darmo część, którą powinni normalnie montować w każdej tubie. Mogli też ci nic nie proponować i zmusić do odsyłki teleskopu z tytułu rękojmi, ale zrobiliby sobie przypał. W moim przypadku tak samo sprawy nabrały tempa dopiero jak napisałem wściekłego maila, po 5 miesiącach miłej i uprzejmej rozmowy. Ty od tego zacząłeś

  13. Kupujesz np. GSO i go sobie sam kolimujesz kręcąc nim w wyciągu. To nie jest trudne. Laserowy daje wystarczającą dokładność kolimacji, nie ma sensu męczyć się w polu z cheshirem.

  14. Godzinę temu, mago83 napisał(a):

    A że tak zapytam, co w takiej sytuacji daje puszczona wiązka lasera przez soczewkę barlowa?

    wracająca wiązka jest rozbita na duże prążki dyfrakcyjne i wyraźniej widać kiedy jest złapana poprawna kolimacja przy ruchach LG. To nie jest taka mała kropka jak bez barlowa.

    • Lubię 1
  15. Widocznie poważna firma równie poważnie robi kolimatory, co filtry :D

    Bierz GSO, skolimujesz go sobie obracając kolimator w wyciągu. Jakby precyzji było za mało, to podłączasz przez barlowa.

  16. 53 minuty temu, wimmer napisał(a):

    Moje WordPressy aktualizują się i backupują automatycznie.

    tylko ten automat to sobie trzeba napisać samemu. Trzymanie backupów u tego samego dostawcy, u którego jest strona to najwyżej częściowy backup, na wypadek problemów z aktualizacją. Druga kopia powinna być na wypadek disaster recovery. Klienci OVH się o tym przekonali przy okazji niedawnego pożaru gdy potracili biznesy życia.

    Zresztą - foty z astrobina też trzeba sobie samemu backupować. Tu też było nie tak dawno zniknięcie danych.

  17. Astrobin, a własną hostowaną stronę najlepiej mieć statyczną dla świętego spokoju. Ja mam swoją na githubie

    CMSy typu Wordpress trzeba regularnie aktualizować i backupować, jest dość dużo włamań przez dziurawe wtyczki. Do twoich celów statyczna z javascriptem powinna wystarczyć.

    • Lubię 1
  18. 7 minut temu, Behlur_Olderys napisał(a):

    Także żeby pobić sygnał jaki łapie jeden piksel ASI432 przy Samyangu f/2 musiałbyś zrobić bin ok. 10x ;)

    i to sprzętowy bin

     

    1 godzinę temu, kubaman napisał(a):

    jaki wpływ na efektywność/szumy, czułość zbinowanego piksela/matrycy ma fakt, że to jest CMOS?

    Pytanie trochę źle postawione, bo z czym porównywać? Zależy jak ten binning jest robiony, zwykle nie jest on sprzętowy w CMOSach. Robienie binu programowego kamerą w mojej opinii jest bez sensu. Nie zrobisz tym nic mądrzejszego, czego nie może pixinsight.

     

    1 godzinę temu, kubaman napisał(a):

    zatwardziali CCDowcy kpili z CMOSowców, że ci nie mają bina sprzętowego

    no tu trzeba przyznać rację, jest to gigantyczna wada CMOSów

  19. 1 godzinę temu, Piotr K. napisał(a):

    A ja wręcz przeciwnie. @lkosz, dlaczego odjęcie darków miałoby spowodować taką różnicę? Przecież to jest kamera chłodzona, prąd ciemny jest bardzo mały, więc jego wpływ na jasność klatki też jest bardzo niewielki.

    to szare w tle to nie jest sam prąd ciemny. Tam dochodzą jeszcze szumy wzmacniaczy, odczytu, kwantyzacji i inne efekty. I w tych szumach tonęła mgławica w taki sposób, że gołym okiem było nie do uchwycenia. Choć sygnał był. Darka trzeba odjąć, bo zdjęcia są porównywane okiem, które jest mocno niedoskonałe i trzeba zwiększyć dynamikę obrazu. Do obliczeń jest to zbędne.

     

    2 godziny temu, Krzysiek Gaudy napisał(a):

    Na klatce Binx1 jest dużo większy szum, ale jeśli chodzi o to co pytałem - zarejestrowane jest to samo...

    czyli zgodnie z oczekiwaniami - słabszy sygnał, mniejszy odstęp sygnału od szumów, histogram trzeba rozciągać agresywniej niż przy sprzętowym binningu. I teraz jak nazbierasz dużo takich klatek, to powinno się to wystackować do zbliżonego obrazu, jaki otrzymasz ze stackowania przy binningu sprzętowym.

     

    2 godziny temu, Krzysiek Gaudy napisał(a):

    "że większy piksel zbiera więcej światła i dzięki temu bardziej odcina się od zakłóceń wprowadzanych przez elektronikę robiących tu za tło."

    tak, dlatego porównując kamery trzeba jedną ustalić za wzór i sygnał z drugiej liczyć w decybelach względem tej pierwszej. Dopiero wtedy coś rozsądnie porównasz, choć to upierdliwa robota. Natomiast absolutne jednostki bardzo trudno ustalić, bo do tego trzeba znaleźć absolutny punkt odniesienia, dlatego wartość pikseli nie mówi nic. W całej tej zabawie trzeba pamiętać o jednym - liczy się efekt - na stacku ma być zarejestrowany sygnał z wystarczającym SNR. Nie musi być wybitny, a jedynie wystarczający. Dlatego porównując 2600 i 294 lepiej tylko rzucić okiem na parametry dynamiczne kamery przy 0 i progu HCG, a najważniejsze będą ampglow, jak wyglądają darki, i rozmiar fizyczny matrycy oraz skala w setupie.

     

    Niestety piksel 3.76 stał się jakimś beniaminkiem ZWO, bo ciągle wypuszczają kamery z tym rozmiarem. Serio przydałoby się coś w okolicach 6-8um już nawet nie ze względu na SNR, a na skalę obrazu i seeing.

    • Dziękuję 1
  20. @Krzysiek Gaudy żeby wykonać takie porównanie, powinieneś oba zdjęcia najpierw skalibrować darkami. W tej chwili jedynie pokazałeś, że większy piksel zbiera więcej światła i dzięki temu bardziej odcina się od zakłóceń wprowadzanych przez elektronikę robiących tu za tło. Zakładam oczywiście, że zdjęcia były robione w tych samych warunkach. No mając tę samą kamerę i sprzętowy binning, efekt będzie zawsze taki jak pokazałeś. Problem w tym, że ASI2600 i 294 mają inne parametry dynamiczne sensora, których nie uwzględniasz.

    • Dziękuję 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.