Skocz do zawartości

lkosz

Społeczność Astropolis
  • Postów

    2 196
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Odpowiedzi opublikowane przez lkosz

  1. 18 minut temu, Rosaria333 napisał(a):

    Praktycznie zerowe- to znaczy, ze na sto procent i tego nie wiadomo? 

    praktycznie zerowe to znaczy wyższe niż zero, natomiast wklejony fragment jest potwornie niskiej jakości merytorycznej. Brzmi jak z jakiegoś onetu. Dobieraj sobie lepiej źródła które czytasz.

     

    19 minut temu, Rosaria333 napisał(a):

    Kiedy asteroida się znajdzie w polu grawitacyjnym ziemi, to chyba  nie wiadomo czy nie zmieni się tor lotu i jak sie wtedy zachowa?

    jak będzie wyglądał tor lotu w oddziaływaniu z Ziemią wiadomo z bardzo dużą dokładnością i wiadomo jak się zachowa. Analizy danych dokonuje się metodami statystycznymi na pewnym przedziale ufności, obliczenia numeryczne mają ograniczoną dokładność, szacowanie orbity również, stąd użycie prawdopodobieństwa w opisie.

     

    20 minut temu, Rosaria333 napisał(a):

    A gdyby nas minęła w znacznie bliższej odłegłosci, albo przy tym rozpadła się czy zapaliła?

    nie zanosi się żeby mała minąć w znacząco bliższej odległości. I w ogóle czemu miałaby się rozpaść albo zapalić?

  2. 51 minut temu, astrokarol napisał(a):

    Możesz coś więcej napisać ? Bo nie bardzo rozumiem działanie tego przyrządu o którym pierwsza raz słyszę a tym bardziej w kontekście wpływu grawitacji (?) Księżyca na Ziemię.

    klinometr używany w astronomii mierzy lokalny pion, będący wypadkową pól grawitacyjnych Słońca, Ziemi i Księżyca, i odchyłki tego pionu w czasie. Mierzy się w ten sposób grawitacyjny wpływ na skorupę ziemską, naprężenia w niej, oraz na oceany. Aparaturę trzeba umieścić głęboko pod ziemią, żeby ograniczyć drgania antropogeniczne. Odchyłki które są mierzone, są rzędu milisekund łuku więc są to subtelne efekty i tak samo subtelna jest ta aparatura. To nie są klinometry geologiczne.

     

    Odcinek nr 30 Astronarium o grawitacji poleca się do obejrzenia.

    • Lubię 1
  3. 18 godzin temu, Rosaria333 napisał(a):

    niestety słabo się znam na fizyce, ale mam pytanie, czy ten przelot Apohisa w 2029 roku może wywołac falę uderzeniową, a następnie wybuchy wulkanów, trzęsienia ziemi, jak w tym filmie na Yt - przepowiednia starszej pani, która cieszy się uznaniem w towarzystwie psychotronicznym, film ma tytuł " Wielka fala, trzęsienia Ziemi i 3 dni ciemności - Ilona Jail Kubacka", materiał o tym od 17:30 zaczyna się, 

    filmu nie mam ochoty oglądać, ale policzyć można. Obiekt ma minąć Ziemię w odległości 11 razy bliższej niż średnio znajduje się Księżyc. Bierzemy sobie dobrze znany wzór ze szkoły:

    o1.gif.20fd26d883ab107c1b573c225940a6c9.gif

    z niego wynika, że aby siła była zachowana przy 11 razy niższej odległości, masa obiektu musi być 121 razy niższa. Z wikipedii:

    - masa Księżyca 7.3*1022

    - masa planetoidy: 6.1*1010

    zaokrąglając - obiekty różnią się masą aż o czynnik 1012, a my potrzebujemy 121, aby wpływ na Ziemię był zbliżony do tego, jaki ma Księżyc (a jest on niezbyt duży). Przy 1012 niesamowitym problemem będzie zarejestrować wpływ Apophisa nawet najczulszymi klinometrami (już pomiar wpływu Księżyca jest zadaniem trudnym), o wywołaniu trzęsień lub podobnych efektów nie ma nawet mowy.

     

    Na koniec: psychotronika nie jest dyscypliną naukową, a towarzystwo psychotroniczne to ludzie na poziomie Edzi Górniak.

    • Lubię 7
    • Dziękuję 1
  4. 6 godzin temu, Marcin_G napisał(a):

    ale to nie ja wykopałem temat sprzed 13 lat!

    nie szkodzi, ale odpowiedziałeś na posta niestniejącego użytkownika z 2007 roku :P szufla się należy

     

    13 minut temu, KrisJot napisał(a):

    po "potyczce" z sąsiadem :szczerbaty:

    po czym?

  5. No to jest spoko, że BXT potrafi komę skorygować na matrycach wielkości IMX533. Już w poprzedniej wersji robił to całkiem przyzwoicie, a jeśli potrafi jeszcze zrobić coś z AC lub dyspersją na kolorowych zdjęciach, to tym bardziej

     

    Zrobiłem dzisiaj szybkie testy i wersja 4 fajnie działa i nawet nie masakruje już planet więc jest dodatkowy plus :)

    • Lubię 1
  6. Różnica w wersji USB nie wynika z daty produkcji - na tę chwilę wszystkie kamery w wersji mini mają złącze USB-C 2.0 480Mbit/s. Wersje standardowe mają złącza USB-B 3.0 5Gbit/s. Różnią się też deklarowanym maksymalnym poborem prądu z USB (300mA mini, 512mA zwykła). Kamery w wersji mini są dobre do guidingu i podstawowych zdjęć, do rejestracji planet są za wolne, do DSów brak im chłodzenia. Matryce są te same, co w wersji standardowej, obsługuje się je tak samo.

  7. 31 minut temu, Bartek Ochen Ochenduszka napisał(a):

    A ewentualnie Sky-Watcher Evolux 62mm? Który paramter w danych techniczncyh mowi o zastosowaniu pod FF lub DX?

    w chińszczyźnie zwykle żaden. Trzeba się dowiadywać od innych jak jest z korekcją zniekształceń. Lepsze teleskopy mają te informacje podane, w szczególności jaka jest średnica krążka prawidłowo oświetlonego.

    Szkoda kasy na tego SW, serio. Jeśli chcesz kupować tubę do zdjęć, to uzbieraj na jakieś porządne APO dające płaskie pole na pełnej klatce.

  8. 25 minut temu, akustyk napisał(a):

    Czy ktoś ma namiary na zabezpieczenie przeciwkurzowe jak to:

    https://teleskopy.pl/product_info.php?products_id=5778&lunety=Os ona przeciwkurzowa tubusu rednicy od 270 do 360 mm Geoptik 30A116

    ale w normalnej cenie?:)

    samemu takie coś zrób. Czepek uszyty z koła, z wszytą gumką, albo sznurkiem ze ściągaczem. Koszt materiałów to jakieś kilka złotych. Na maszynie to jest minuta-dwie, i gotowe.
    Faktycznie, w pokoju może się kurzyć od spodu więc lepiej osłonić teleskop, albo trzymać w szafce.

  9. Krótkoogniskowy refraktor, może być lunetka do guidingu, powiedzmy apertura 50mm wzwyż, kamera dowolna, najlepiej o większej matrycy, ekspozycja 1s wystarczy, i co chwilę coś będzie się rejestrować. Lata tego pełno, co rok jest gorzej. Trzeba tylko wybrać właściwy fragment nieba oraz godzinę - satelity nie powinny znajdować się w cieniu Ziemi.

     

    Z twoim teleskopem polecam dokupić ten badziewny reduktor ogniskowej GSO za 50zł, odsunąć go na odpowiednią odległość od matrycy uzyskując jak największe pole i będzie dobry do łapania nawet z ASI120. Teleskop może wymagać podniesienia lustra, jeśli tego nie chcesz robić, to trzeba jakoś wycyrklować odległość reduktor-matryca, albo użyć ASI120 mini którą można wsadzić głębiej w wyciąg. Bez reduktora też się da, ale pole mniejsze.

    • Lubię 3
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.