-
Postów
2 224 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
2
Typ zawartości
Profile
Forum
Blogi
Wydarzenia
Galeria
Pliki
Sklep
Articles
Market
Community Map
Odpowiedzi opublikowane przez lkosz
-
-
Z planetami zjeżdżasz ze skalą do okolic 0.3, z DSami lepiej zwiększyć w okolice 1.0. Teleskop z dłuższą ogniskową niż 800mm jest niezalecany przy AM5 więc RC i inne teleskopy w ukł. cassegraina odpadają. Zostają newtony albo apochromaty. Drogą eliminacji ten newton, lub ewentualnie F/5. Ja używam ASI183 z 200/1000, jest troszkę nadpróbkowane w DSach, ale wychodzi ok. Mam na nim zawieszony FRA300, jak seeing jest taki-se, to przełączam na refraktor.
Przy 1000mm lecę bez barlowa z ASI183 lub ASI462 która ma większy piksel, na rozdzielczości 320x240. W IR to wystarczy (do UV i VIS mam inny teleskop, ale ASI183MC powinno wystarczyć). Zrobisz więcej zdjęć przez te 90s na Jowiszu, stackujesz z drizzlem, i odzyskujesz detal. Lepiej zrobić więcej zdjęć w skali 0.4 i zestackować z mniejszym % klatek. Z 800mm ogniskowej ja osobiście dokupiłbym kamerę z mniejszym pikselem, a nie barlowa. Wkręcasz w koło, filtr IR-pass lub uv/ir block sobie ustawisz z komputera, jest dużo wygodniej.
A i zdaje się będziesz tam jeszcze chciał korektor komy? To trochę skomplikuje te planety
A co do focusera - mam baader steeltrack, gorąco polecam. Świetny wyciąg pod cięższy sprzęt.
-
aaa w tę stronę dobierasz... A w ogóle chcesz też łapać planety?
-
Jeśli do DS - bierz ASI533. ASI183 ma silny ampglow, a seeing nie pozwoli na skalę 0.68.
Jeśli do planet - dokup ASI678, 2um piksel i spoko czułość w IR, nie będzie trzeba barlowa -
28 minut temu, akustyk napisał(a):
Dlaczego 8" a nie 10"... obawiam się, że 10" może być po prostu bardzo nie poręczny do transportu i wystawiania go w ogródku.
tak, przelicz to sobie, sprawdź wymiary itd. szkoda kupić teleskop, który będzie fajny, ale za ciężki. W razie czego można jeszcze takim wózkiem się ratować:
Są poręczniejsze alternatywy, idealne na balkon (a miejscówka przy domu zawsze wygodniejsza) ale niestety droższe.
-
- Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.
- Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.
1 godzinę temu, April napisał(a):Epoka wielkich apertur i ciężkich tub, montaży zbliża się ku końcowi.
przeciwnie, ma się świetnie. Jak dotąd nie udało się ominąć praw optyki ani nie zanosi się na to.
Rozumiem zachwyt nowym urządzeniem, ale panowie - no znajcie proporcje w tych swoich rozważaniach. Elementy światłoczułe zmniejszono żeby zaoszczędzić, a stackowanie w smartfonach i te szumne ejaj jest po to, żeby ukryć wady optyczne, bo są kłopoty z poprawnym naświetleniem klatki. To nie jest wyraz postępu, tylko kompromis.
- 12
-
- Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.
- Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.
@Gość na chwilę ojej... sprawiasz wrażenie jakbyś nie rozumiał czym jest zabawa, odpoczynek oraz hobby. Po prostu ludzie chcą sobie zrobić chill przy niebie i lampaczu winka, zamiast przy serialu, i zawinąć się spać. A to wyklucza wszelkie walory edukacyjne, bo odpoczynek i zabawa z definicji nie mogą być merkantylne. Każdy tu ma jakiś swój powód. Naprawdę, nie wszystko co jemy musi mieć witaminy i być zdrowe.
- 12
-
15 minut temu, Gość na chwilę napisał(a):
Nie taniej po prostu kupić materiał albo fotki w necie? Skoro i tak ten superautomat sam robi takie fotki ( nota bene nie ma tam nic co by powalało jakością a wręcz przeciwnie) czyli operator nic tam nie ma do roboty - to po co coś takiego kupować mając obok normalny setup?
Wytłumaczcie mi, bo nie łapię sensu - oprócz choroby gadżetomanii..
no masz wcześniej wyjaśnione - nie wszyscy chcą szarpać się z normalnym teleskopem, nie mają dostępu do normalnego teleskopu, potrzebują coś na wycieczkę w góry itp.
- 3
-
3 godziny temu, akustyk napisał(a):
Aleś wrzucił jutuba Coś Ci podpowiem... mój nick nie jest z... dupy. Hehehe... była jeszcze druga część:
no dobór celowy oczywiście
Drogie montaże działają powiedzmy raz jak Florence Foster Jenkins, a raz jak Diana Damrau. Te droższe bardziej lecą Damrau, ale niestety każdy musi odsłuchać swoją dawkę Florence
- 1
-
4 godziny temu, akustyk napisał(a):
No i teraz... wpasowuje się to w moje przemyślenia. Nie bardzo rozumiem, czemu są aż tak sprzeczne stwierdzenia. Jasne wiem, że w przyszłości czeka mnie zakup systemu z silnikami, wiem, że pewnie będę chciał kupić jakąś kamerę astro również. Powoli i pokolei. Napisałeś, że można sporo wyczarować. Masz gdzieś dostępne fotki z tego sprzętu wraz z opisami? Chętnie bym to zobaczył. Ten onestep z ali pasuje to tego eq 3-2? Czekam co odpowiedzą pozostali panowie którzy byli bardzo krytyczni do tego pomysłu. Ja niestety nie mam doświadczenia żadnego więc tak naprawdę słucham (czytam:)). Dzięki za opis.
EQ3 stoi w sprzeczności przede wszystkim z twoimi wymaganiami, m.in. że ma być przyszłościowe. Sprzeczność naszych stwierdzeń jest pozorna, nikt nie napisał że się nie da, tylko że nie warto bo wielu już szło twoją drogą EQ3 z tak dużą tubą, bo ten newton ma jednak prawie metr długości, będzie dość podatny na wiatr i drgania. Z komercyjnie dostępnym napędem, który jest gówniany, nie da się go guidować, chyba że pobawisz się w onstepa, ale do tego trzeba wiedzy elektronicznej. Ale nawet jeśli będziesz mieć ten onstep itd. - luzy jakie mają te montaże, ugięcia na statywach i niedokładności wykonania spowodują, że odsetek zdjęć które są pojechane będzie duży. Niestety tu nie ma czarów - montaż musi być wykonany mechanicznie w sposób przynajmniej przyzwoity, bo mówimy o dokładnościach prowadzenia rzędu ~dziesięciu sekund łuku, a ekspozycje w DS przy ogniskowej rzędu metra to zwykle ponad minutę. Przy tym montażu oznacza to dokładność na poziomie setnych części milimetra, której nie można przekroczyć przez kilkadziesiąt-kilkaset sekund, bo inaczej zdjęcie będzie pojechane. Do tego lustrzanka, która jest ciężka, dość szybko zacznie sprawiać problemy z wyciągiem. Samo prawidłowe ustawienie ostrości będzie też wyzwaniem, ono już jest wyzwaniem z lustrzanką i mechaniczną migawką, a co dopiero na EQ3 bez motofocusera. Porównywanie montaży po zdjęciach nie ma sensu, bo to nie montaż oświetla matrycę, nie montaż robi zdjęcia i nie montaż je obrabia. Różnica między solidnym, a niesolidnym montażem polega na tym, że jest o wiele więcej szarpania się z nim i frustracji. Tego kurwowania na zdjęciach potem nie widać.
Generalnie na początek lepiej wziąć jakiś mały refraktor lub obiektyw typu 100-200mm np. na SWSA, który się potem przyda jako przenośny setup, którego raczej nie sprzedasz szybko (EQ3 - raczej już tak) i zobaczyć czy druga część astrofoto, czyli obróbka, jest czymś, co chcesz robić. Czas spędzony przez teleskopie to ledwie połowa tej zabawy. To co się rejestruje na matrycy nie wygląda jak na forum, tylko mniej więcej tak jak na tym filmiku:
Dzisiaj mam w planach wrzucić animację Księżyca z zaćmienia, razem z przykładem surówki, to sobie porównasz
Krótkie ogniskowe wiele wybaczają niedokładnemu montażowi i można robić całkiem całkiem zdjęcia nawet bez napędu, choć są podatne na gradienty. Jeśli ma być 60% astrofoto, to rozważyłbym też te elektroniczne autonomiczne teleskopy - do planet się to nie nada, zima przed nami więc może nie być już okazji do ich obserwacji, ale coraz wcześniej już są galaktyki, Orion w pełni. A do tego te elektroniczne cuda będą ok.
No i teraz na to wszystko jeszcze chcesz wizual DS oraz US, tym samym teleskopem i to jeszcze za 2000zł - no paanie
- 2
-
Na początek wystarczą tanie plossle. Jak nie wiesz jak wyglądają zniekształcenia, to po prostu ich nie zauważasz
Generalnie czym większe lustro tym lepiej, ale to też więcej waży. Weź pod uwagę czy dasz radę to znieść, albo dowieźć na wózku. Montaże dobsona do lekkich nie należą
-
9 minut temu, akustyk napisał(a):
wiem... skutecznie wybiliście mi astro z głowy... co zrobię ;))) Czyli używka odpada ok:)
astrofoto jest fajne, ale nie za tę kwotę
używki też są fajne, ale nie znając się na sprzęcie poproś kogoś z forum mieszkającego w pobliżu o asystę
- 1
-
No tylko dobson i astrofoto nie idą w parze
Nigdy nie kupuj teleskopów z brudną optyką. Umyć lustro w newtonie to nie jest wiele pracy. Niedawno mieliśmy tutaj przypadek kiedy ktoś myślał, że lustro jest białe od kurzu, a miało doszczętnie zniszczoną powierzchnię. Tak zaoszczędził, że przepłacił. Optyka w chwili zakupu ma być czysta i nieskazitelna. To co wydaje się pyłkiem lub plamką po deszczu, może być wykwitem pleśni, która zostawiła niezmywalny ślad na lustrze.
- 1
-
11 minut temu, akustyk napisał(a):
A co z warunkami jakie mam (niebo) jeśli miałby to być klasyk w postaci dobsona z 8"? Coś zobaczę czy zapomnieć i tylko wyjazdy do punktu 2 dadzą sensowne obrazy? Wtedy tylko wizual bez foto wiadomo.
ja lecę z centrum Wrocławia pod bortle 9. Jest więcej zabawy, ale nawet galaktyki da się złapać na zdjęciach. Jak chcesz się tym zajmować, to da się zewsząd. Jeśli masz balkon - spokojnie brałbym i to pod uwagę, miejscówka przy domu jest najwygodniejsza. W wizualu jakość nieba ma dużo większe znaczenie, bo tu już sobie nic nie wystackujesz, ani suwaczkami nie wyciągniesz obrazu. Musi być ciemno, miejscówka bez świateł, oczy muszą być zaadaptowane do ciemności. Choć planety i gromady gwiazd nie stawiają już takich wymagań. Do mgławic trzeba dużych teleskopów zwierciadlanych i dużych źrenic wyjściowych. Gromady kuliste i mgławice planetarne złapiesz bez problemu MAKiem 127, który będzie też fajny do planet, zdjęcia też się nim zrobi, na balkon wejdzie, ale tu już trzeba montażu paralaktycznego. To jednak 1.5m ogniskowej. I nawet ten nikon nie będzie za ciężki. Bo tu dochodzi jeszcze kolejny czynnik - waga samego aparatu, który jak wsadzisz w te badziewne crayfordy w newtonach, to je szybko zajedziesz i trzeba będzie palcem popychać, żeby się przesunął Problemy się mnożą...
Ale opcji masz bardzo dużo, tylko coś musisz wybrać.
Odnotować też należy, że są automatyczne teleskopy "elektroniczne" typu vaonis vespera i seestar od ZWO - świeża sprawa, mniej-więcej w twoim budżecie, na forum są pierwsze wrażenia. No nie jest to może szczyt możliwości tej cywilizacji, ale zawsze to jakiś teleskop.
- 1
-
Ten nikon ma mechaniczną migawkę - foto planet odpada. Planetom robi się tysiące zdjęć i stackuje w jedno. Tu konieczna jest elektroniczna migawka, bez kamery astro ani rusz. Do DSów niemodyfikowany aparat ujdzie, w RGB, choć jest diabelnie niewygodny w użyciu i nie złapiesz mgławic wodorowych w paśmie h-alfa. Do tego trzeba wyjąć filtr podczerwieni z aparatu. Nawet jeśli kamera odpada - co z teleskopem i montażem? Albo newton 6" na EQ3, albo coś przyszłościowego do astrofoto. To się wyklucza. Są ludzie którzy robią takim setupem zdjęcia, ale sprzęt wymieniają dość szybko w całości. Niestety musisz przemyśleć swoje wymagania.
- 2
-
Ale co masz na myśli pisząc amatorskie? Jeśli chcesz robić krótkie 1-5s ekspozycje, to musisz mieć teleskop o krótkiej ogniskowej, bo na 750mm złapiesz niewiele. Z planetami się to trochę wyklucza. Do długich ekspozycji potrzebujesz guidingu i montażu umożliwiającego ten guiding. Więc na wstępie potrzebowałbyś dwóch teleskopów: krótkiego refraktora i jakiś teleskop w ukł. cassegraina do planet. Do tego dochodzi kwestia kamery - większe sensory nawet niechłodzone to koszt 3500zł, bo kamerą planetarną będzie trudno łapać DSy, które nota bene kosztują po 1500-2000zł. Chłodzone kamery to koszt 5 tysięcy wzwyż. Filtry można sobie na początek darować, a to też koszt.
Jeśli chcesz się bawić w astrofoto, podstawowe, z tymi wymaganiami, potrzebujesz ok. 10k.
- 2
-
Astrofoto DS w tym budżecie jest awykonalne. Minimum rozsądne to HEQ5, a jeśli chodzi o potencjał rozszerzania, to nawet EQ6, i już sam montaż przekracza twój budżet kilkukrotnie. Przemyśl swoje założenia jeszcze raz.
- 2
-
Noo... już mój newton za 2000zł jest solidniej zrobiony. Coraz bardziej przyzwyczajam się do myśli, że kolejny teleskop w rozmiarze ok. 14" trza będzie zamówić w manufakturze.
oo CEM120EC... miałem kupić, ale wziąłem coś innego
-
24 minuty temu, kubaman napisał(a):
pozwolono mi na własny koszt wysłać teleskop do UK do Celestrona by ci wykonali ocenę co to jest i ewentualnie naprawili, a jeśli uznają że nie ich wina, to mnie za to dodatkowo skasują. A ja jestem z Krakowa!
we Wrocławiu też by to zostało uznane za skandaliczne. Widzę że zwyczaje z teleskop-express są też w FLO... No ale nie ma takiego dna, w które nie da się zapukać od spodu (Orion Optics)
W ogóle przy okazji wyszła niezła recenzja Celestrona którą mnie skutecznie wyleczyłeś z ich SCT:
24 minuty temu, kubaman napisał(a):fatalne gwinty, które się urwą, oraz luźne nakrętki które zostaną w tubie i teleskop będzie uszkodzony
24 minuty temu, kubaman napisał(a):opiłki metalu z nakrętki w środku tuby
24 minuty temu, kubaman napisał(a):płyta Schmita była pokryta jakimś nalotem od wewnętrznej strony
24 minuty temu, kubaman napisał(a):brakowało śruby na focuserze
24 minuty temu, kubaman napisał(a):niedokładnie pokryte matową farbą elementy aluminiowe
24 minuty temu, kubaman napisał(a):dałem odrobinę kleju tak by korektor nie obracał się gdy chcę odkręcić kamerę - a to jest w tym teleskopie wielki problem, zwłaszcza na zimnie
jak sprzęt za tak ciężką kasę może być takim konstrukcyjnym chłamem i jeszcze sklep oraz producent w ogóle unikają za to odpowiedzialności...
- 1
-
To ma być prezent i prezentem pozostanie.
- 2
-
W sumie z tym prezentem dla pilotów to fajny pomysł - napisałem do Ryanaira do biura prasowego. Zobaczymy
To będzie chyba najdziwniejsza wiadomość jaką otrzymali w tym roku
- 1
-
To już chyba lekka nadinterpretacja zdjęcia czemu więc drugi silnik jest okrągły?
ale teraz jeszcze usiadłem i policzyłem w pythonie azymut i elewację z mojego balkonu tych trzech samolotów poniżej i najbliżej tarczy słonecznej w tych wyliczeniach jest Ryanair. Trzeci o którym nie wspomniałem podchodził do lądowania. Wszystkie trzy na zdjęciu mieszczą się w odchyłce o 6 stopni azymutu od Słońca Słońce byłoby tutaj w azymucie lekutko na zachód od nich
-
nie ma w miarę pewnych zórz. Noc astronomiczna wraca tam z początkiem września, kończy z początkiem kwietnia. Zima zachmurzeniowo jak w PL
-
ale spłaszczenie w silnikach boeingów jest od spodu. To by nie wyszło na tym zdjęciu
-
Oś ma być na tyle dociśnięta, żeby montaż prowadził bez przeszkód oraz jednorodnie, i ani newtona bardziej. Zbyt mocne ściśnięcie powoduje że montaż prowadzi gorzej, w skrajnych przypadkach możesz go uszkodzić.
Po zdjęciu tubusa normalnym jest, że montaż zjedzie, przecież to sprzęgło jest cierne. Przy czym należy unikać sytuacji kiedy do tego dochodzi. Wysprzęglasz obie osie, przestawiasz tubę na NCP i dopiero ją zdejmujesz z montażu.
- 1
Czy to dobrze "uszyty" setup?
w Dyskusje o sprzęcie
Opublikowano
Parametrami jest ok. Jak pisałem - ewentualnie dokup sobie do niego jakieś fajne krótkie APO, do Oriona itp.
Poczytaj jak tam jakościowo to wygląda z TSami, bo widziałem gdzie-niegdzie narzekania na tubę, serwis. Sprawdź też czy nie opłaci ci się zmniejszyć LW pod tę matrycę. Zawsze to mniej obstrukcji