Skocz do zawartości

tomchm

Społeczność Astropolis
  • Postów

    1 338
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez tomchm

  1. Ja ze swojego achromatu wymontowalem cały tylny dekiel wraz z wyciągiem (telep to Skywatcher 150/750). Dodatkowo zamieniłem odrosnik metalowy na elastyczny. 

    Po przeprowadzeniu tych wszystkich operacji długość teleskopu wyniosła ok. 53 cm, zaś jego waga spadła do ok. 5,5 kg. 

    Telep bez problemu wszedł do bagażu podręcznego.

    • Lubię 1
  2. Powiem w ten sposób: miałem Canona RP oraz nieoryginalny adapter EF RF. Pod Canona podpinałem

    obiektywy stałoogniskowe obiektywy (Canon EF 200mm f/2.L oraz Tamron SP 45mm) i wszystko było cacy.

    Tak więc ja z tą Sigmą problemów nie spodziewam się, jeśli chodzi o samo podpięcie i funkcjonowanie.

     

    Bardziej martwi mnie to, czy przy tak długim czasie focenia w zmiennoogniskowym obiektywie

    nie zmieni się (pod wpływem grawitacji) ogniskowa i ostrość nie poleci...

  3. 23 minuty temu, Mc ślimack napisał(a):

     

    Podobno gęsi tybetańskie urządzają sobie przeloty nad Everestem na pułapie 9000 m.n.p.m.

    Skoro tybetańskie to potrafią, to dlaczego nasze miałyby być gorsze? 

    Jedynym ptakiem w Polsce zdolnym do lotu na tak dużych wysokościach jest żuraw zwyczajny, ale nie wiem, czy one w Polsce latają tak wysoko.

    Osobniki żyjące w Tybecie - wykorzystując prądy powietrzne - są w stanie wzbić się na wysokość nawet 10000 m.n.p.m.

     

    A te ptaki są albo wysoko, albo daleko...

    • Dziękuję 1
  4. Godzinę temu, Mateusz F napisał(a):

    Możesz napisać ile waży ten refraktor? na jakim montażu , i z iloma przeciwwagami go wieszasz ? 

     

    Pytam z ciekawości bo miałem equinoxa 120 na EQ5 z całym osprzętem był cięższy niż moja ultralekka 13” ATM

    Refraktor to Skywatcher 150/750. Wymieniłem w nim odrosnik z aluminiowego na elastyczny oraz wyciąg z oryginalnego na GSO Crayford. W tej chwili waży on ok. 6,5 kg.

    Używam montażu azymutalnego AZB2. Statyw Innorel RT90C + 2 x przedłużka kolumnowa Skywatcher.

  5. Mój kręgosłup jest całkowicie zdrowy. Rzecz w tym, że mnie dźwiganie tego wszystkiego na raty przerosło moje siły, tak że po sesji obserwacyjnej najbardziej zapamietywalem ból pleców... A nie tak miało to wyglądać. Zakup tego telepa był podyktowany w dużej mierze emocjami, a nie zdrowym rozsądkiem. A to w moim przypadku w końcu zemściło się na mnie. 

     

    Zakup 6-calowego refraktora był już oparty niemal wyłącznie na zdrowym rozsądku.

  6. Nie, to był kratownicowy model ES-a. Był o 4 tys. złotych tańszy od Taurusa, więc go kupiłem. Byłem napalony na wielkiego telepa niczym komornik na szafę, ale zaprotestował ostatecznie mój kręgosłup. Nawet z wózkiem - przenoszenie i składanie / rozkładanie ponad 40-kilogramowego kłócą okazało się ponad moje siły. Sprzedałem więc go i za pieniądze ze sprzedaży wszedłem (na krótko) w astrofoto... Ale z braku cierpliwości i sukcesów porzuciłem astrofoto i wróciłem do wizuala, ale tym razem z 6-calowym krótkim achromatem. Wyleczyłem się z wielkich teleskopów i astrofoto. Obecnie skupiam się na astropodrozach; za miesiąc ja i mój telep wybieramy się do Namibii... Wszystko jest już przygotowane na tą okoliczność.

    • Lubię 1
  7. Teraz, Piotrek K. napisał(a):

    Wszystko zależy od konstrukcji takiego dużego teleskopu. Seryjniaki jak GSO, Meade czy ES są kobylaste, kratownicowe są o wiele wygodniejsze i w przenoszeniu i w montażu. Rozłożenie czy złoźenie kratownicowej 16" czy nawet 20" jednej osobie zajmuje kilka minut i jest po sprawie.

    To był kratownicowy telep...

  8. Ja mam 6-calowy krótki (F5) achromat Skywatchera. Wraz ze statywem, montażem AZ oraz

    innymi akcesoriami wszystko mieści mi się w wielkiej torbie o pojemności ok. 220L. Mieszkam w bloku na piątym piętrze

    i mam windę. Wszystko znoszę za jednym zamachem, a całość waży ok. 15-20 kg. 

     

    Kiedyś miałem 16-calowego kratownicowego Dobsona. Używałem wózka do jego transportu, ale i tak zabierałem go do auta na trzy razy.

    Składanie go w pojedynkę na miejscówce było koszmarem. Koniec końców sprzedałem go i kupiłem refraktor.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.