Skocz do zawartości

tomchm

Społeczność Astropolis
  • Postów

    1 338
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez tomchm

  1. 5 godzin temu, soczi napisał:

    Jako stowarzyszenie PTMA może być dotowane jako organizacja pozarządowa?

    To chyba dużo lepiej mają niż astrofora i kluby facebook'owe?

     

    Jakieś konkretniejsze fundusze dostajecie w tym PTMA by organizacja nie wymarła całkowicie?

    Teraz są te różnorakie europejskie fundusze i wogóle. Wspomagają coś?

    Tzn. głównym źródłem utrzymania są składki członkowskie oraz darowizny od sponsorów. Dodatkowo PTMA jest właścicielem kamienicy w Krakowie, którą częściowo wynajmuje.

    Co do wszelkiej maści funduszy publicznych, to tutaj nic nie wiem :(

     

    Statut PTMA zabrania Stowarzyszeniu prowadzenia działalności gospodarczej - nie wiem, czy jest to własny wymysł, czy narzucenie wynikające z ustawy o stowarzyszeniach.

  2. 7 godzin temu, dobrychemik napisał:

     

    Czyli PTMA to stowarzyszenie miłośników astronomii aspirujących do bycia naukowcami? 

    Nie do końca.

    Obecnie (to jest moje wrażenie) jest to organizacja, która zajmuje się raczej popularyzacją nauki. Pewne badania poszczególne sekcje prowadzą, ale najważniejszą cechą tutaj jest to, że jest to działalność hobbystyczna, a każdy z członków ma inne źródła dochodu. Jest to o tyle ważne, że statut PTMA zabrania Stowarzyszeniu prowadzenia działalności gospodarczej. Tak więc jeśli ktokolwiek myśli o zarabianiu na astronomii, to PTMA nie jest miejscem do tego przeznaczonym. Zresztą w warszawskim oddziale była jedną osoba, która m.in. z tego względu oficjalnie opuściła stowarzyszenie po to, by podjąć działalność gospodarczą związaną z astronomią.

     

    Co do działalności stricte naukowej, to od tego jest PTA - Polskie Towarzystwo Astronomiczne. Ale ono skupia wyłącznie astronomów-naukowcow zawodowych. Aby zostać członkiem PTA trzeba:

    1) mieć dedykowane wyższe wykształcenie astronomiczne;

    2) przez co najmniej dwa lata działalności naukowej i publicystycznej;

    3) mieć rekomendacje co najmniej dwóch aktualnych członków PTA.

    Aczkolwiek są członkowie PTA którzy są jednocześnie członkami PTMA. Ponieważ aby zostać członkiem PTMA wystarczy mieć polskie obywatelstwo i ukończone 18 lat (cudzoziemcy nie są przyjmowani).

  3. 12 minut temu, dobrychemik napisał:

     

    Widzę, że w ramach pielęgnowania przyjaźni warszawsko-krakowskiej ludzi z Krakowa nie wpuszczacie :flirt:

     

    Spojrzałem na wykaz sekcji. Zdziwiłem się, że nie ma astrofotograficznej. Wydaje mi się, że to obecnie jedna z głównych sił napędowych astronomii amatorskiej.

    Astrofotografia to pojęcie bardzo szerokie. Samo PTMA tzw. fotografią artystyczną jest mało zainteresowane (chyba że chodzi o popularyzację astronomii, ale to koledzy z PTMA ogarniają sobie sami); znacznie większe znaczenie ma astrofotografia naukowa (spektrometria, fotometria, szukanie supernowych, zakrycia itp.). Pod tym kątem są również finansowane wyprawy astrofotograficzne PTMA (np. rejestracja całkowitego zaćmienia Słońca).

     

    • Kocham 1
  4. 45 minut temu, ZbyT napisał:

     

    w końcu jednak proponujesz zrobienie własnego egzemplarza na bazie obiektywu-masówki

    znaczy własnej roboty ma być tubus i ... no właśnie co jeszcze? Wyciąg?

     

    nawet w takim celu lepiej kupić teleskop na rynku wtórnym i wykorzystać jako dawcę organów niż kupić bardzo drogi obiektyw z dokładnie takiej samej masowej produkcji

     

    pozdrawiam

    Rzecz polega na tym, że autor wątku chce sobie zbudować teleskop. Ma już rurkę i pyta się o to, gdzie można dostać szkiełka.

    Rzecz w tym, że prawidłowe skonstruowanie i zmontowanie obiektywu wymaga pewnych obliczeń i oprzyrządowania. Dlatego lepszym rozwiązaniem jest zakup całego już złożonego obiektywu.

     

    Ta cała sprawa z budową własnego refraktora przypomina mi trochę tych pasjonatów motoryzacji, którzy budują własnoręcznie własne samochody, ale bardzo wiele części (w tym najważniejsze - silnik) kupują od innych producentów.

    Chodzi o to, aby mieć coś baaaaaaaardzo oryginalnego - własnego - i mieć dobrą zabawę.

     

    Zgadzam się z Tobą, że własnoręczna budowa refraktora o aperturze 75mm z czysto ekonomicznego punktu widzenia nie ma sensu - ale nie o ekonomię tutaj chodzi, tylko o zabawę - to są moje założenia.

     

    Nie wiem natomiast, co chce tak naprawdę autor tematu chce osiągnąć poprzez budowę własnego teleskopu - na pewno nie będzie to tańsze rozwiązanie od zakupu gotowca.

  5. Godzinę temu, ZbyT napisał:

     

    zakup takich obiektywów jest bez sensu bo ich cena jest zbliżona lub nawet wyższa od gotowych teleskopów opartych o te obiektywy na rynku wtórnym. Nie wiem kto to kupuje. Nawet w przypadku nietypowych konstrukcji lepiej kupić używany teleskop i go rozebrać na części, które można potem odsprzedać

     

    lubię budować teleskopy ale sam kiedyś kupiłem TS ED70/420 bo wyciąg i zrobienie tuby kosztowałyby więcej niż używany teleskop. Obiektyw wyszedł mi gratis ... że o walizce nie wspomnę ;)

     

    mam obiektyw Zeissa 360/4, który miał mi kiedyś posłużyć do budowy teleskopu ale to nieopłacalne. Leży i zbiera kurz

     

    pozdrawiam

    Zrobienie własnego refraktora z reguły wyjdzie drożej niż zakup egzemplarza-masówki.

    Ale może niekoniecznie tutaj chodzi o koszty...?

    • Lubię 1
  6. 40 minut temu, micropoint napisał:

    Jak już ktoś odkopał temat to np.

     

     

    A odnoście odgłosów przyrody to na ostatnich obserwacjach w większej grupie usłyszałem odgłos puszczyka. Nasłuchiwałem go razem ze znajomym dyskutując o tym jak szybko się przemieszcza i jest gdzieś bardzo blisko. Okazało się, że to były odgłosy z apki sky safari jednego z uczestników :)

    Ja - jak jestem na obserwacjach w pobliżu lasów- to wielokrotnie słyszę puszczyki. A w związku ze zwierzętami obecnymi podczas obserwacji swego czasu założyłem nawet oddzielny wątek:

     

  7. 35 minut temu, TheShackMeister napisał:

    Swoja droga mam pytanie, jak wygląda branie sprzętu na taki wjazd? Ile kg i jaki rozmiar bagażu można zabrać dodatkowo?

    Wszystko zależy tak naprawdę od tego, jaki masz budżet :) 

     

    Zakładam ponadto, że z Polski na Kretę podróż odbędzie się samolotem.

     

    W praktyce pytania są następujące:

    a) Ile sprzętu chcę ze sobą zabrać?

    b) Jakie gabaryty posiada zabierany sprzęt i ile łącznie waży?

    c) Jak chcę sprzęt przewieźć: w bagażu podręcznym czy rejestrowym?

     

    Każda linia lotnicza ma swoje przepisy dotyczące gabarytów i przewozu bagażu. W praktyce DMC (dopuszczalna masa całkowita) bagażu podręcznego to 5-8 kg, zaś rejestrowego 20-25 kg (wszystkie wartości brane na pojedynczą osobę). Za dopłatą można zwiększyć masę pojedynczej sztuki bagażu rejestrowego do 32 kg. W żadnym wypadku masa pojedynczej sztuki bagażu rejestrowego nie może przekroczyć 32 kg. 

     

    Jeśli całkowita masa bagażu rejestrowego przekracza 32 kg, to wówczas należy rozbić go na dwie (lub więcej) sztuk, ale wówczas za każdą kolejną sztukę bagażu rejestrowego trzeba zapłacić. 

     

    Planując pakowanie należy wziąć pod uwagę przepisy dotyczące tego, co wolno, a czego nie wolno przewozić w samolocie. Np. powerbanki LiON można przewozić wyłącznie w bagażu podręcznym, zaś ich całkowita pojemność energetyczna nie może przekroczyć 160 Wh. Co do reszty, to należy sprawdzić sobie osobiście przepisy.

     

    To, czego absolutnie (moim zdaniem) nie należy przewozić w bagażu rejestrowym, to wszelakiego rodzaju sprzętu optycznego (teleskopów, okularów, obiektywów itp.) ze względu na to, jak są traktowane walizki przez obsługi lotnisk :( No chyba że ktoś zrobi sobie na sprzęt jakąś pancerną walizkę grubo wyłożoną wewnątrz pianką i nada ją jako oddzielny bagaż rejestrowy - niektórzy tak robią.

    • Lubię 1
  8. 1 minutę temu, ko20 napisał:

    Zalezy od temperatury i wilgotności. ALe pare W wystarczy. Okular nie musi być gorący, tylko cieplejszy niż otoczenie.

    Zgadzam się z kolegą powyżej - wystarczy, że temperatura okularu będzie o kilka stopni wyższa od temperatury otoczenia i sprzęt nie zaparuje. Z mojego doświadczenia grzałki USB w zupełności wystarczą do takiego zadania.

  9. 11 minut temu, Ersoy napisał:

    Teraz rozumię, ja kątówki akurat nie używam. Ale opaska na usb, zakładana na okular brzmi dla mnie przekonywująco.

    Z tym że wówczas za każdym razem będziesz musiał zdejmować opaskę podczas zmiany okularu. To lepiej założyć opaskę na sam wyciąg.

  10. Ja zakładam grzałkę USB na nasadkę i ustawiam moc na full. Z reguły wystarcza do tego, by ani nasadka, ani okular nie zaparowały.

    Nie używane okulary trzymam w kieszeni kurtki, ale moje okulary są niewielkie i (poza jednym siedzącym w nasadce) mam je dwa - tyle mi wystarczy.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.