Skocz do zawartości

wiktor1012

Społeczność Astropolis
  • Postów

    76
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez wiktor1012

  1. Witam, W najbliższym czasie chce zacząć z astrofoto. Przez pierwsze kilka miesięcy będę mieć tylko GSO 10” na dobsonie, dopiero pózniej zdobędę teleskop na montażu paralaktycznym. Czytałem, że w przypadku tego i kilku innych teleskopów lustrzanka po podłączeniu nie łapie ostrości. Rozwiązaniem jest podniesienie lustra. I tu jest moje pytanie, czy są na to jakieś alternatywne sposoby? (żeby nie trzeba było podnosić lustra, a lustrzanka łapała ostrość). Podobno barlow może załatwić sprawę.
  2. Ok, dziękuje wszystkim za odpowiedzi. Będę szukał jakiejś lustrzanki na giełdzie. Co do SW 150/750 to pewnie kupie samą tubę i osobno heq5, a póki będę miał tylko 10” to spróbuje z jakimś barlowem sobie radzić.
  3. Witam, Zastanawiam się nad tym, którą lustrzankę kupić do astrofoto. Cena do 3000 zł, w grę wchodzą tylko nowe. Coś tam poczytałem na forach i szczerze mówiąc mam wrażenie, że w każdym wątku padają inne propozycje. W takim razie na jakie parametry zwrócić uwagę podczas wyboru takiej lustrzanki? Mam teleskop GSO 10", w ciągu kilku miesięcy zamierzam kupić prawdopodobnie SW 150/750 Eq3-2 z napędem. W mojej "miejscówce" mam SQM 20.8, co jakiś czas jeżdżę do miejsca z 21.3 SQM. Lustrzanka byłaby głównie do zdjęć Ds'ów (dopiero jak będę miał SW150/750), Nocnego nieba z krajobrazem, ale także zwykłych zdjęć. Jak tak sobie troche poszukałem to zwróciłem uwagę na Nikona D5300, poczytałem opinie i znowu, każdy mówi co innego. Jedni stanowczo odradzają, inni mówią, że do astrofoto się nada. Jeśli ktoś coś o nim wie, to chętnie przeczytam co o nim myśli. Jeszcze pytanie odnośnie połączenia lustrzanki i mojego 10". Przeczytałem gdzieś na forum, że przy takim teleskopie lustrzanka nie da rady złapać ostrości, i że trzeba podnieść lustro główne, ewentualnie dodać przedłużkę taką jak ta https://deltaoptical.pl/extension-tube-do-gso-50mm, lub użyć barlowa. Czy jest jakaś róźnica między efektami tych działań - tzn. jak bym robił zdjęcia dwoma teleskopami - jednym z podniesionym LG, a drugim z przedłużką, to czy była by zauważalna róźnica w efekcie końcowym? Z góry dziękuje za odpowiedzi.
  4. Witam, zauważyłem (pół roku temu :D), że na lustrze głównym mojego 10" GSO są jakieś dziwne plamy. Z 99% pewnością mogę stwierdzić, że po odpakowaniu teleskopu ich nie było, pierwszą rzeczą którą zrobiłem po wyciągnięciu tubusu z kartonu było otworzenie pokrywy i spojrzenie na lustro. Jestem PRAWIE pewny że wtedy nie było na nim żadnych plam. Przez pierwsze dwa miesiące teleskop stał sobie w kącie z powodu pogody, która wyjątkowo mi nie sprzyjała w momentach, w których miałem czas na obserwacje. Wydaje mi się, że pierwszy raz plamy te zauważyłem po obserwacjach z lutego 2019. Po obserwacji w bardzo wilgotną noc gdy chowałem teleskop do domu pamiętam jak był dosłownie mokry. I wtedy zauważyłem te plamy. Pomyślałem, że pewnie po prostu lustro zaparowało i plamy po kilku godzinach znikną. Później plamy nie zniknęły a ja nic z tym nie zrobiłem. Jakiejś wielkiej degradacji obrazu nie zauważyłem (albo po prostu nie widziałem nigdy dobrego obrazu więc nie umiem go rozpoznać). Na lustrze wtórnym nie ma takich plam. Moje pytania: czy trzeba coś z tym zrobić?, czy też mieliście taki problem?, dlaczego on występuje?, czy jak nic z tym nie zrobie to czy plam będzie coraz więcej aż zaczną mi przeszkadzać w obserwacjach?, i najważniejsze - czy jakbym wykręcił lustro główne to czy dało by się je zmyć? Poniżej dwa zdjęcia LG. Robiłem z flashem bo mój telefon bez niego ich nie widzi. Dziękuje za odpowiedzi i pozdrawiam. Edit: Dzisiaj (W nocy z 6/7 września) obserwowałem niebo przez 1,5h. Podczas obserwacji miałem wrażenie, że nie moge wyostrzyć obrazu do 100%, myśle że to nie wina seeingu bo obserwując Neptuna nawet na zoomie 347x obraz nie falował. Widziałem także, że gwiazdy przy krawędziach pola widzenia są wydłużone jak na zdjęciach startrails. Czy może być to wina tych plam na lustrze, czy może tego, że od roku nie kolimowałem teleskopu a kilka razy go przewoziłem na duże dystanse (kilkaset kilometrów). Przepraszam, że zdjęcia są słabej jakości, ale musiałem przybliżyć na LG.
  5. Widać jasne NLC nisko nad horyzontem (Przynajmniej ja z Bydgoszczy widzę) Zdjęcie z telefonu, Bydgoszcz, 1:51
  6. NLC nisko nad horyzontem godz. 23:05 25 km na SW od Bydgoszczy. Przepraszam za słabą jakość zdjecia ale nie miałem wtedy niczego lepszego.
  7. O godz 00:33 w okolicach Wisły zobaczyłem 7 albo 8 starlinków. Leciały z NW na SE na wysokości około 75-80 st. nad horyzontem. Widziałem je gołym okiem. Leciały w „parach” tzn. Najpierw pierwsze dwa w odległości kilku sekund*. Jasność 2-3 mag, spadało do powyżej 6 mag (bo ich nie widziałem). Potem około minuty po nich kolejne dwa, minimalnie ciemniejsze ale reszta parametrów taka sama. Pózniej przez kolejne 10 min widziałem kolejne przeloty mniej więcej tez w jakiś teoretycznych grupach lub parach. Z ta różnica że były ciemniejsze. Jasność około 5 mag spadające powyżej granicy widzialności (około 6 mag). Wyraźnie było widać że nie lecą juz jedna i ta sama trasa tylko lecą po różnych (podobnych ale nie takich samych jak na początku orbitach). Co do tych spadków jasności to tak jak mówiłem pierwsze miały jasność maksymalnie 2-3 mag a potem spadało w okresie 8 sekund pewnie przez obrót. (Jasność wzrastała do 2-3 mag i potem spadała poniżej granicy widzialności i ten cykl trwał 8 sekund, potem wzrastalo do 2-3 mag i potem sie powtarzało.) Kolejne tak samo tylko że maksymalna jasność to było 5 mag. Co ciekawe podczas oglądania starlinków, zobaczyłem (prawdopodobnie) flarę iridium tuz obok gwiazdy Izar, a wogole sie jej nie spodziewałem, z tego co potem sprawdziłem to na heavens-above nie było informacji o jej wystąpieniu wiec miałem szczęście ja widząc. Wydaje mi sie ze to była flara iridium bo leciała z północy na południe i dała bardzo silny trwający mniej niż pół sekundy błysk (mógł mieć -8 mag). I jeszcze jedno pytanie, wiadomo kiedy polecą kolejne starlinki? *czyli że ta druga przelatywała w miejscu pierwszej dwie sekundy po niej.
  8. Jak zwykle spóźniony, chociaż dzisiejszy przelot zobaczyłem i był to niesamowity widok, co dopiero ten pierwszy z 24 maja. Swoją drogą zauważyłem dosyć ciekawe zjawisko z udziałem tych satelit. Spodziwałem się ich wygladu jako wielu punkcików przemieszczających się po niebie z taką samą prędkością. Tymczasem zobaczyłem ledwo dostrzegalne punkty, które w okolicy zenitu na 3-4 sekundy jaśniały i rozbłyskały z jasnością (wg. mnie -3 do -5 mag) niczym flary iridium. Ciekawe kiedy poleci druga seria Starlinków. Zastanawia mnie też czemu ludzie są tak źli na to że będzie bardzo dużo tych satelitów. Nie wiem jak wam, ale mi się bardzo podoba jak podczas obserwacji zobaczę wolno przemieszczający się punkt na niebie. Rozumiem że astrofoto etc. ale starlinki się rozproszą i ten problem nie będzie taki duży.
  9. Witam, moje pytanie brzmi: O ile mniejsze jest zhr rojów meteorów przed i po maksimum? (O ile % lub o ile razy mniejsze). Np. Jak perseidy mają około 120 zhr w maksimum, to ile może wynosić zhr 1,2,3,5,10 dni przed lub po maksimum. Wiem że zależy to od tego o jaki rój chodzi. Pytam sie bo jutro w nocy jest maksimum eta akwarydów (zhr około 50), a niestety jutro kończy sie majówka wiec dzisiaj mam ostatnią okazje aby je zobaczyć. Pozdrawiam Edit: Mam jeszcze jedno pytanie - czy meteory z danego roju można obserwować tylko gdy radiant jest nad horyzontem czy nie ma to wpływu na ilość obserwowanych meteorów?
  10. W internecie można znaleźć prognozy zorzy polarnej, albo to gdzie aktualnie można ją zobaczyć. Na jednej z takich stron zauważyłem od dłuższego czasu że gdy w Polsce jest dzień to po „nocnej” stronie ziemi zorze polarną można zobaczyć na szerokościach geograficznych polski a nawet Hiszpanii (według tej strony). Tymczasem gdy w Polsce jest noc to zasięg widzialności zorzy polarnej sięga tylko do Norwegii, Islandii, Szwecji, Finlandii. Czy z tą stroną jest coś nie tak, czy może jest to spowodowane jakimś zjawiskiem o którym nie wiem? na zdjęciu jest ss z tej strony. Widać że zasięg widzialności zorzy w nocy prawie sięga aż do północnej granicy USA (czyli mniej więcej do szerokości geograficznych polski). Gdy jest trochę silniejsza zorza to bez problemu sięga do granicy Kanady z USA. Jeżeli na tamtych szerokościach geograficznych widać zorze to czemu w Polsce jej nie ma?
  11. Mam teleskop GSO 10”(https://deltaoptical.pl/teleskop-dobson-10-f-5-m-crf), wyciąg mam 2” z redukcją do 1,25” dlatego zastanawiam się nad rozmiarem filtra. Używał bym go do obserwacji wizualnych. Ewentualnie przyłożył bym aparat telefonu do okularu żeby zrobić zwykle zdjęcie.
  12. Zamierzam sobie kupić filtr mgławicowy (https://deltaoptical.pl/filtr-mglawicowy-baader-planetarium-uhc-s-l-booster-oslash-1-quot). Zastanawiam się tylko nad tym czy kupić wersję 1,25” czy 2”? Ewentualnie czy są lepsze filtry w tej cenie?
  13. Ok, dzięki za odpowiedzi, myśle że to były wyładowania atmosferyczne. Nie pomyślałem o nich bo u mnie niebo było wtedy zachmurzone w około 40%, w dodatku chmurami z których nie ma wyładowań atmosferycznych.
  14. Kilkanaście minut temu około godziny 22 zobaczyłem na niebie 7 jasnych błysków. Rozświetlały „duży” obszar nieba. Zaobserwowałem je będąc 20 kilometrów na południowy-zachód od Bydgoszczy. Każdy z nich trwał ułamki sekund (około 0,1 sekundy). Miały różne kolory. Pierwszy, drugi i trzeci błysk, zobaczyłem na południowo-wschodniej części nieba rozciągały się na około 10-15 stopni ponad horyzont i były szerokie na około 45 stopni. Pierwszy był niebieski, drugi był biały, a trzeci też był niebieski. Zobaczyłem je o 21:54, 21:57 i 21:59. Czwarty błysk zobaczyłem też w południowo-wschodniej części nieba lecz różnił się tym od poprzednich, że wystawał około 20 stopni ponad horyzont. Szeroki był także na 45 stopni, był niebieski. Piąty i szósty były dosyć dziwne, zobaczyłem je po sobie w odstępie czasowym około 0.5 sekundy, pierwszy zobaczyłem tam gdzie pozostałe, a drugi dokładnie na wschodzie. Zakładając że źródła ich światła były by centralnie pod nimi to była by to odległość kilkudziesięciu a może nawet ponad 100 km. Pierwszy był biały, a drugi był żółty. Siódmy błysk najbardziej mnie zszokował. Był biały z tą różnicą iż rozciągał się na wysokość 45 stopni ponad horyzont, i był szeroki na 90 stopni (rozświetli około 1/10 nieba!!!) (rozciągał się od wschodu do południa). Był najjaśniejszy (na oko mógł mieć ponad -4 mag) myśle że z pewnością rzucił cień lecz błysk był zbyt krótki żebym odwrócił się i go zobaczył. Zauważyłem go o 22:10. Ktoś wie co to mogło być? Meteor nie bo, błysk był zbyt krótki , ,pojawiał sie i znikał jak błysk pioruna, W przypadku meteory błysk jaśnieje i zanika, a nie gwałtownie sie pojawia. Zresztą, to mało prawdopodobne że siedem bardzo jasnych meteorów pojawiło by sie w jednym obszarze nieba w ciągu 15 minut. Chyba że byłby to upadek łańcuszkowy kilkunasto centymetrowych meteoroidów pod bardzo dużym kątem (np. 80 stopni). Nic innego mi nie przychodzi do głowy, chyba że jakieś fajerwerki puszczane z miast, ale fajerwerki nie rozświetlały by tak mocno nieba. Pozatym raczej puścili by wszystkie od razu a nie co kilka minut jedną. Czy ktoś wie co to mogło by być?
  15. Chce kupić sobie jakiś aparat do astrofotografii, pewnie będzie to jakaś lustrzanka. Jaką moglibyście mi polecić? Szukam nowej w cenie do 3000 zł. Chce fotografować głównie Planety i niebo (ruch gwiazd itd.). Czytałem że do fotografowania planet lepsza będzie kamera ccd czy jakoś tak. Czy zdjęcia planet wykonane lustrzanką będą o wiele gorsze niż z tej kamery?
  16. Witam, od razu wspomne że jeżeli tytuł jest zły to przepraszam ale nie miałem pomysłu na nazwę. Chciałbym zacząć przygodę z Astrofotografią, lecz moje pojęcie o tej dziedzinie jest zerowe. Wydaje mi się to bardzo skomplikowane. Mam kilka pytań. 1. Czy są jakieś dobre "tanie" teleskopy do astrofotografii, lub takie którymi da się zrobić fajne zdjęcia(tanie czyli do około 600-700 zł) 2. Czy jest jakaś "tania" dobra lustrzanka (Albo ogólnie jakiś aparat którymi da się zrobić jakieś fajne zdjęcia) (Tani czyli do około 600-700 zł) (Żeby nie było że 600 zł to dla mnie mało, chodzi mi o to że wiem że taki sprzęt może kosztować o wiele więcej niż 600 zł więc te 600-700 zł to w porównaniu do "drogich" sprzętów dosyć tanio) 3. Czy da się wymienić montaż w dobsonie 10" na paralaktyczny (Z silnikiem aby dało się robić zdjęcia mgławic itd.) 4. Widziałem w internecie montaż dla teleskopu 10" z systemem go-to (https://deltaoptical.pl/upgrade-kit-go-to-do-teleskopu-sky-watcher-dobson-10?from=listing&q=dobson+go+to+10). Czy taki montaż sprawi że teleskopem będzie można robić zdjęcia mgławic z długim czasem naświetlania itd. 4. Po jakim czasie na zdjęciu z długim czasem naświetlania widoczne są linie zakreślane przez gwiazdy. 5. Co daje ISO? 6. Co to światłosiła? 7. Co oznacza że czas naświetlania to np. 500 x 7 s, 1000 x 10s itd. 8. Jakie są jeszcze inne ważne rzeczy które powinnien wiedzieć początkujący, który chce fotografować niebo? Co do mojego doświadczenia to mam teleskop GSO 10" na montażu dobsona i telefon którym robiłem zdjęcia, które według mnie i tak wyszły bardzo dobrze. Jedno z nich dałem w załączniku, jest na nim Księżyc i Aldebaran.
  17. Symulacje robiłem w programie universe sandbox 2 (link do strony w sklepie: https://store.steampowered.com/app/230290/Universe_Sandbox/). Jak nie wiecie co to za program, to w dwóch słowach jest to symulator wszechświata. Fajna zabawa jest w tym programie, kosztuje 90 zł a teraz jest przecena na 60zł. Symulacje przeprowadzałem w taki sposób: Uruchomiłem symulacje przelotu apophis obok ziemi w 2029 roku, zmieniłem jego tor lotu aby uderzył w ziemię. Uderzył pod bardzo małym kątem ok. 10st, więc po uderzeniu powstały odłamki, niestety aby się zapisały w symulacji trzeba w tym programie, "przekonwertować je na ciało stałe", więc tak robiłem i nadawałem im nazwe. 4 pierwszym asteroidom postałym po uderzeniu apophisa w ziemie nadałem numery 1, 2, 3,4. 1 i 2 wyleciały na orbite okołosłoneczną, a 3 i 4 uderzyły w ziemię. Pozostałościom 3 i 4 które wyleciały spowrotem na orbite nadałem numery 3a,3b,3c i 4a,4b,4c itd. Potem po uderzeniu tych planetoid, szczątki np. planetoidy 3a nazwałem 3aa,3ab,3ac , 3b - 3ba,3bb,3bc itd. Ostatecznie gdy sprawdziłem czy żaden "okruch skalny" nie jest na trajektorii kolizyjnej z ziemią zacząłem liczyć ile ze szczątków wszystkich zderzeń wyleciało na orbitę okołosłoneczną. Było ich około 50, największy miał 49 metrów a najmniejszy 1,5 metra średnicy, wszystkie przecinały orbitę ziemi. Sprawdziłem potem czy w ciągu 10 lat któryś z tych 50 szczątków ponownie zderzy się z ziemią, ale nic się nie zderzyło. Aby policzyć szacunkową liczbę ofiar sprawdzałem gdzie uderzyła każda planetoida, oczywiście gdy uderzyła w saharę gdzie jest kilka wiosek to dopisałem 500 ofiar, ale gdy 50 metrowa planetoida uderzyła centralnie w nowy jork to dopisałem kilka milionów. Jeszcze moge napisać wam w jakie miejsca uderzały planetoidy, podzieliłem to na kilka "cykli"*: (To co jest niżej napisane pisze wg. wzoru: Nazwa planetoidy, rozmiar > miejsce uderzenia > szczątki powstałe po uderzeniu) Cykl 1 (1 uderzenie): Apophis (200m) > Północna rosja > Szczątki to 1,2,3,4 (Każda po około 100m) Cykl 2 (2 uderzenia): 4 (108m) > USA (Nevada) > Szczątki to 4A,4B,4C,4D,4E (Każda po około 50m) 3 (107m) > Morze wschodniosyberyjskie > Szczątki to 3A,3B,3C,3D,3E,3F,3G,3H,3I,3J,3K,3X (Każda po około 50m) (3X to planetoida którą zauważyłem później, na postawie jej orbity doszedłem do wniosku że musiała powstać po uderzeniu 3) Cykl 3 (Szczątki uderzeń z cyklu 2): 4A, 4B, 4C, 4D (50m) > Zachodnia część USA > Po zderzeniach powstało 20 nowych szczątków o rozmiarach około 20 metrów. 3B (50m) > Zachodni pacyfik ( kilkaset kilometrów na południe od japonii) > ok. 4 szczątków X** (50m) > Afryka południowa > ok. 4 szczątków 3K (50m) > Bliski Wschód> ok. 4 szczątków 3X (50m) > Niezapisałem > ok. 4 szczątków 3D (50m) > Słabo zamieszkane regiony północnej afryki > ok. 4 szczątków 3I (50m) > Słabo zamieszkane regiony północnej afryki > ok. 4 szczątków 3C (50m) > Północna Hiszpania > ok. 4 szczątków 3H (50m) > Ocean Atlantycki, Kilkaset kilometrów na zachód od Portugalii > ok. 4 szczątków 3A (50m) > Wschodnie wybrzeże USA (W sam środek megalopolis BosWash) > ok. 4 szczątków 3E (50m) > Niezapisałem (Prawdopodobnie gdzieś w USA) > ok. 4 szczątków Cykl 4 (Szczątki uderzeń z cyklu 4): Około 10 uderzeń planetoid o rozmiarach około 20 metrów, różne miejsca na półkuli północnej. *Możliwe że słowo cykl było złym słowem którego tu użyłem ale innego nie mogłem wymyśleć. **Planetoida X to planetoida którą zauważyłem później niż inne z cyklu 3, nazwałem ją X ponieważ nie wiem czy pochodzi od 3 czy od 4.
  18. Mając dzisiaj trochę wolnego czasu, zrobiłem symulacje zderzenia ziemi z (99942) Apophis. Skutki wyszły mi chyba troche przesadzone, tzn. wyszło mi że na skutek pierwszego zderzenia apophisa z ziemią powstanie efekt domina, tzn. zderzenia apophisa z ziemią spowoduje powstanie 4 kolejnych asteroid o rozmiarach około 100m, 2 z nich wylecą na orbitę okołosłoneczną, a pozostałe uderzą spowrotem w ziemię tworząc łącznie 11 nowych odłamków o rozmiarach około 50m każdy. 10 z tych 11 odłamków po kilkunastu godzinach spadnie znowu na ziemię tworząc łącznie około 50 odłamków o średnicy 20m każdy. I ostatecznie kilka z tych 20 m uderzyła by w ziemię i stworzyła by kolejne 10 odłamków po 2-5 m. Policzyłem też patrząc na miejsce uderzenia meteorytów ile szacunkowo ludzi mogło by zginąć i wyszło mi od 20 do 50 milionów ofiar. Co ciekawe po takim scenariuszu wokół orbity ziemi powstałby "pas asteroid", w którym znalazło by się 50 obiektów o rozmiarach 40-5 metrów które przecinałyby orbitę ziemi. Wydaje mi się że taki scenariusz mogłby być bardzo przerysowany. Jak by to wyglądało w rzeczywistości?
  19. Co do gso 10” mam jeszcze jedno pytanie, wiem że nie ma w nim montażu który śledzi wskazany obiekt (chyba to sie nazywa paralaktyczny), czy obiekty na które ustawiony jest teleskop szybko uciekają z pola widzenia? Czy moze widać je troje dłużej? Jak tak to ile?
  20. Św. Mikołaj powiedział mi że 24 grudnia znajdę pod choinką Teleskop GSO 10”, chciałbym do niego dokupić kilka akcesoriów np. - uchwyt do telefonu (żeby robić nim zdjecia) - filtr słoneczny - kilka innych filtrów, Mam kilka pytań: 1. Po wpisaniu w internecie „Filtr słoneczny” zobaczyłem ich wiele, czym sie od siebie różnią (jaka jest różnica miedzy filtrem za 100 a za 600 zł?) 2. Po wpisaniu w internecie „Filtr słoneczny” zobaczyłem że są takie które sie zakłada na okular, i takie które sie zakłada na tube teleskopu, czy aby bezpiecznie obserwować słońce potrzeba obu, czy tylko jednego z nich. 3. Co dokładnie dają te filtry mgławicowe itd., czy patrząc na m42 z filtrem mgławicowym i bez zauważył bym różnice? 4. Co daje filtr księżycowy (czytałem że przyciemnia obraz bo księżyc jasno świeci) 5. Jakie jeszcze są filtry które mogły by sie przydać? 6. Jakie filtry i ogólnie akcesoria moglibyście mi polecić do gso 10”? 7. Czy istnieje jakiś pokrowiec do którego mógłbym zmieścić cały teleskop (tuba + montaż)?, na delta optical widziałem ale z tego co pisze w opisie zmieści sie tam tylko tuba. 8. Co do filtrów mgławicowych słyszałem że „działają” tylko na mgławice a np. Galaktyki widać bez zmian, czy to prawda? (Jak tak to dlaczego?) Narazie to tyle pytań, proszę o odpowiedź na wszystkie pytania...
  21. Mam takie pytanie, dla niektórych może wydawać sie głupie ale wie ktoś jakie rozmiary ma pudło od gso 10”? Jak zła kategoria to przepraszam...
  22. Znalazłem na filmie deltaoptical na yt porównanie obrazu z różnych teleskopów m.in. 8” i 10”, czy to porównanie pokazuje rzeczywiste różnice obrazu w tych teleskopach? SS w załączniku
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.