Skocz do zawartości

barti1972

Społeczność Astropolis
  • Postów

    65
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje o profilu

  • Skąd
    Wrocław
  • Sprzęt astronomiczny
    SW102/500, Bresser 102/1300 , APM 25x100, Nikon Monarch M5 16x56, Bushnell Legend M 8x42

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia barti1972

137

Reputacja

  1. Podpinam się pod temat, bo chciałem kupić 2-calowy OIII i jakiś UHC, a teraz tyle nowości, że można oszaleć, w dodatku jakieś dualbandy i człowiek cały głupi. Szukam czegoś fajnego ze średniej półki tylko do wizuala. Myślałem o Astronomik OIII i Orion UB, jednak jeśli są jakieś lepsze i tańsze odpowiedniki Optolonga lub SVB to też chętnie. Te dualbandy nadaja się do wizuala?
  2. Dwa pytania: 1) Czy ktoś ma filtry 2" wyższe niż 9mm (razem z gwintem).

    2) czy okulary 2 calowe mogą mieć różne długości metalowego osadzenia do wyciągu, czy też jest to jakiś równy standard? Jak ktoś ma dłuższe, to ile mają mm?

    1. Szymon Szozda

      Szymon Szozda

      Długość osadzenia oczywiście różni się w zależności od okularu. Ja mam "przedłużone okulary" extenderami.

    2. barti1972

      barti1972

      Chodzi mi o same okulary, bez przedłużek oczywiście.

    3. bartolini

      bartolini

      Televue, ma na przykład długości tulejek 2" od 28 do 41mm - wymiar "C"

      Tele Vue Optics: Tele Vue Eyepiece Specifications

       

      2" Pentaxy XW mogą mieć jeszcze dłuższe tulejki.

       

       

  3. Czy miałeś okazję porównać widoki Oriona lub galaktyk APM vs Askar z bino w tym samym czasie? Czy te mgiełki widać lepiej w jakimś czy porównywalnie? Zastanawiam się nad tym APM i bije się z myślami, czy nie dołożyć do Askara, aby zwiększyć możliwości w sensie powiększeń.
  4. Cudo! Super przemyślane i zazdroszczę zdolności programowania i sterowania. Ale nie do końca jeszcze kumam: a) najpierw centrujesz obraz manualnie, a potem już montaż podąża sam na podstawie toru lotu, czy też b) kamera analizuje obraz i koryguje montaż, aby samolot nie uciekł z kadru?
  5. Jak pisałem, to ktoś na CN, nie ja, narzekał na kontrast. Nie mniej to ciekawe o tych czerwieniach i szarościach i muszę przetestować. Będzie ciężko z racji dużej różnicy pow 10x vs 16x, ale coś wymyślę. @Ajot Korpusy ważą podobnie, więc pewnie oba metalowe. Mostek jest zbyt schowany w Meade, aby ocenić czy to plastik, ale zdjąłem nakrętkę przykrywający gwint pod statyw i był metalowy. Jedno jest pewne, że tubusy chodzą ciężko, ale precyzyjnie. Jak dla mnie ok. W Nikonie wyraźnie lżej, ale pewnie są już wyrobione po kilku latach.
  6. Dzięki! Kolorki w Nikonie dużo bardziej zróżnicowane, ciekawe jaki to ma wplyw, bo na CN ktoś tam narzekał na kontrast. Fakt, że Nikon pomimo słabszej ostrości kontrast ma dla mnie ok. Musze je jeszcze porównać i dam znać. Meade chyba nie jest klonem, nikt nie porównywał go w ten sposób na CN. Znalazłem tylko taki cytat "..Lack of contrast and brilliance with the MMC compared with an instrument like the Maven b.5 10x56 is not surprising, given that the first is a $250 Chinese made optic and the second is a $1450 Japanese made optic. The difference is not markup. https://www.cloudynights.com/topic/858339-meade-masterclass-pro-ed-10x56im-pondering-it/?p=13072611
  7. Żona przywiozła mi zza wielkiej wody Meade MasterClass Pro ED 10x56 😍 Wcześniej czytałem sporo dobrych opinii o niej na CN. Mogę ją porównać tylko do Nikona Monarch 16x56, Geco 8x30 i Bushnell Legend M 8x42. Pierwsze wrażenie: Po przyłożeniu do oczu nie spodziewałem się takiego “efektu wow”! Ma ogromne ostre pole aż do 80%. Najlepsze ze wszystkich innych. Od 80% do brzegu nadal dobrze i dużo lepiej od pozostałych. Taki efekt pamiętam tylko z Fujinonem 15x70, ale czy było lepiej, to już nie pamiętam Nikon jest ostry do około 60-70% i słabnie stopniowo, ale powoli do brzegów. Był dotąd moją najlepszą lornetką. Geco - ostra żyleta do 70% i szybciej spada, końcówka słaba (jest za to najostrzejszy na osi). Bushnell - ostry do 60% a potem łagodnie spada trochę gorzej niż Nikon, nieco lepiej od Geco. Na gwiazdach jest podobnie i tutaj Meade mnie zadziwił, bo gwiazdki na brzegach są lekko rozjechane, ale wciąż fajne i żadna inna lornetka tutaj nie jest konkurencją. Na środku pola wygrywa Geco i tuż za nim Bushnell, bo Syriusz jest niemal punktem. Meade lekko go roziskrza i nieco mniej punktuje, ale nadal jest super jak na tak jasną gwiazdę. Najgorzej Nikon, na jasnych gwiazdach rozmywa je i wychodzi AC, ale słabsze są już ok. AFOV - Duży. Tylko nieznacznie mniej niż Nikon i Bushell (najlepszy). Orion wszedł mi cały od Mintaka do Nair al Saif, czyli 5 deg 40’ z lekkim zapasem, ale chyba 6 stopni już nie wyciąga. Geco ma duży AFOV, ale nie mogę go używać, ponieważ zanim złapię całą diafragmę, to pojawiają się tzw blackout. Naprawdę denerwująca i główna wada Geco. CA za dnia b. mała, ale łatwa do znalezienia przy oglądaniu kontrastowym (tj. drzewa, anteny). Tutaj jest najgorzej ze wszystkich innych. Geco i Bushnell są idealne, naprawdę trudno jest znaleźć CA. Nikon- nieco łatwiej znaleźć CA, ale nadal lepiej od Meade. Warto dodać, że widziałem kiedyś pod sklepem myśliwskim jakiś model Svarowskiego 10x50 (nie pamiętam dokładnie nazwy) i było więcej CA niż u Meade, czyli i tak jest dobrze:) Ogólnie ilość CA nie ma wpływu na ostrość i jest dla mnie nadal akceptowalna. Przy normalnych widokach dziennych jest praktycznie niewidoczna, dopiero te drzewa itp. Dystorsje geometryczne Meade ma efekt toczącej się kuli - czyli coś jakbyśmy wzięli bombkę z choinki i przesuwali widok . Myślałem, że jest to związane z dystorsją poduszkową/beczkową, ale nie! Linie poziome i pionowe są idealnie proste na krawędziach!!! Najlepsze ze wszystkich, a obraz dziwnie pływa. Nie jest to jakiś mocny efekt i Bushnell ma podobny,nieco mniejszy, ale tam istnieje dystorsja poduszkowa i to głównie widać. Na szczęście, aż tak to nie przeszkadza, ale gdybym miał ciągle szukać zwierzyny w krzakach, jako myśliwy, to mogłoby by być męczące po kilku godzinach. Wczoraj sprawdzałem to na gwiazdach i efekt jest mniej widoczny, ale skanowałem niebo tylko kilka minut. Dam znać za jakiś czas jak wrzucę ją na bino-fotel. Mechanika zmiana IPD bardzo dobra z dużym oporem. Główne pokrętło ostrości obraca się fajnie, ale jest wykonane z plastiku bez gumy i jest przez to śliskie. Słabo, ale nie ma dramatu, da radę manipulować płynnie. Zmiana dioptrii jest dla mnie NIESAMOWITA. Moja prawą rękę niepełnosprawną i zawsze mam problem z jakąkolwiek lornetką, aby to wyregulować. Ale nie w Meade! Pokrętło jest na środku, zaraz obok głównej ostrości! Mogę swobodnie kręcić lewą ręką. Tak powinno być wszędzie. Mocne światła boczne. Tutaj jest ciekawie. Najpierw znalazłem bardzo silne tęczowe błyski z mocnej diody LED oddalonej o 10-20 stopni od osi. Nie wierzę, tak źle??? Po kilku sekundach sprawdzania odkryłem, że błyski znikają, jeśli oczy są ustawione w idealnej pozycji. To bardzo dziwne i sprawdzałem inne lornetki. Wszystkie były odporne na niewłaściwe położenie oczu - żadnych dodatkowych błysków. To ciekawe, że Meade ma taką cechę. Przy dobrym ułożeniu wzroku Meade pokazał tylko 2 małe spajki. Nikon miał podobne 2 spajki na LED i dodatkowo 2 małe duszki od 2 Ledów. Bushnell tylko małe spajki, nieco mniejsze niż Meade. Geco było najlepsze. Żadnych spajków i duszków. Blackout Meade jest bardzo wrażliwy, najbardziej ze wszystkich innych. Nie jest łatwo znaleźć najlepszą pozycję, aby tego uniknąć. Trzeba dobrze ustawić IPD i wyregulować muszle. Najtrudniejsza lornetka ze wszystkich, ale jak się ustawi, to już jest git. Przyczepność i trzymanie - dla mnie świetna. Masa i rozmiar zapewniają dobrą stabilność. Przyjemnie się to trzyma. Jedynie pasek powinien być krótszy lub mieć większą regulację. Bino jest za nisko w klatce piersiowej. Ogólne obserwacje gwiazd pod miastem i z Księżycem w prawie pełni, czyli słabe warunki. Uderza porównanie Mgławicy Oriona M42 10x56 vs 16x56. Pomimo takich samych obiektywów 16x zdecydowanie wygrywa. Mgławica jest nie tylko większa, ale i bardziej kontrastowa, na ciemniejszym tle z racji źrenicy wyjściowej. Widać też trochę więcej gwiazd w 16x. Natomiast przeskok z 8x42 na 10x56 to nokaut w drugą stronę, ale nie już tak duży. Generalnie czekam teraz na piękne ciemniejsze niebo za miastem i dam znać. Podsumowanie: Wielkie pole ostrości wygrywa wszystko. Przykładam do oczu i buzia sama się śmieje:) Jedynie tylko ten efekt toczącej się kuli delikatnie przeszkadza przy skanowaniu, ale coś musi być nie idealne za cenę 6-8 razy niższą niż topowe lornetki. Szkoda, że jest duża i ciężka, bo chętnie brałbym ją na wycieczki. Od tego jest dalej Geco 8x32.
  8. Uwagi techniczne, dla kogoś kto chce z nią długo chodzić w terenie: - 700g już czuć na szyi i to jest max, jaki polecam. Miałem 830g i to było za dużo, miałem jakiś czas 710g i już było znośniej, ale wciąż ciężkawo, a teraz 490g i jest bosko. Dobrze mieć lornetkę zawieszoną w miarę blisko szyi, aby nie bujała się na boki. - 10x powiększenie kusi, ale przy zmęczeniu ręce będą drżały i obraz latał irytująco. W dodatku w ciasnym lesie trudniej znaleźć zwierze. Z kolei z dalekich dystansów obraz psuje i tak falowanie powietrza. Podsumowując 10x jest dla koneserów, którzy wiedzą czego chcą do konkretnych celów. Dlatego polecam 8x idealny kompromis. - i pole widzenia, to też ważne: na lornetkach 8x30 czy 8x32 łatwo o duże pole i dobrą jakość. 7,5-8,1 stopnia widzenia to norma. 8x25 już bym unikał, ta Kowa 8x25 tylko 6,2 stopnia. To specyficzne lornetki, takie do kieszeni, aby tylko jakaś była zawsze przy sobie bez większych wymagań od obrazu. 8x42 są fajne, ale już ważą swoje. Do podróży nie polecam. Tutaj jest szeroki opis i porownania tej lornetki Acuter 8x32 za 339 zł. Masa z zatyczkami 690 g. Wciaż dużo. Wstawiam opis, bo może komuś się przyda. Cytat: Pod względem ostrości i kontrastu dorównuje Nikonowi Monarchowi 7 8x30 czy Vortexowi 8x32.
  9. Proponowałbym od GKG ten Optricon 8x32, bo wciąż w miarę lekki 540g tani i dobry i ma duże pole widzenia (to także ważne) Opcja super, ale drożej: za 900 zł bardzo fajny i lekki 450 g Vortex Diamondback HD 8x32- tak, wiem,ze dużo ale to lornetka już na lata i łatwo będzie ją sprzedać. Jest jeszcze mało znana lornetka, taki czarny koń, Acuter 8x32 za 339 zł Podobno dobra optycznie, są opinie na necie, a za tą cenę rewelka, ale ma jedną wadę: ciężka 690 g. Już będzie ją czuć na szyi przy długim spacerze.
  10. @Darek_B Prośba do administratora:) Na forum CN użytkownik zaproponował fajną nazwę, do analogii z Dobsonian (Wikipedia) Bardzo mi się podoba i czemu nie:) Czy dałoby radę zmienić nazwę tematu na: Nowy montaż typu AZ - Bartonian, czyli nowy komfort obserwacji długim refraktorem.
  11. Uuuu, nie jestem w stanie podać nawet w przybliżeniu. Robiłem tylko z doskoku czasem 4-6h w tygodniu, a czasem przez miesiąc nic. Nie mam pojęcia ile łącznie mi to zajęło. No może taki tydzień roboczy po 8h pewnie by się uzbierał, ale nie licząc prototypu, który zajął też sporo czasu i był z drewna. Sam zamysł powstał rok temu. Zanim zacznę cokolwiek robić/kupić projekt powstaje najpierw przez wiele dni w głowie i w CAD. 60-70% czasu to było myślenie Za to łatwiej policzyć koszty. - około 6 kg profili alu po 30zł za kg = 180 zł - silnik 12DC z przekładnią - 60 zł -śruba trapezowa TR10x2 - 20 zł i nakrętka 20 zł - sterowniki PWM - 2x 20 zł = 40 - kółka ze śmietnika, bo ktoś wyrzucił fajne łyżworolki no ale to koszt jakieś 20zł - silnik ruchu azymutalnego też z odzysku (rety jakie fajne rzeczy ludzie wyrzucają! ) - to liczmy też jakieś 60 zł. - łożyska wózka 4x2zł = 8zł - jakieś śrubki podkładki M8, M10, trochę blachowkrętów - 30 zł - wydruk 3D - jakaś rolka filamentu - czyli 90 zł - akumulatory 2x6V już były, ale widziałem 12V za 40 zł. Razem jakieś 560 zł. EDIT: Zapomniałem dodać, ze z profilami alu jest ten problem, że mam fajną cenę, ale muszę brać od razu 6 mb sztangę. Na szczęście są też na allegro oferty, gdzie sprzedają do paczkomatu odcinki 50 cm, co jest rewelacją, bo czasem potrzebuję tylko długość np 2x 5cm. Ostatecznie licząc jakieś koszty wysyłek i odpadu, to trzeba doliczyć około 100-120zł. Jeśli chciałbyś zrobić taki dla siebie, to jednak proponuję iść w silniki krokowe (cena 70-100zł), bo jest większy zakres regulacji obrotów, ale niestety nie znam się na sterowaniu nimi. Szukaj przynajmniej z momentem pow 1,4 Nm, to już dźwignie przy TR10x2 nawet 20kg bez zająknięcia. Wtedy można pokusić się nawet o Tr10x4 i będzie szybciej i wciąż precyzyjnie. Bardzo ciekawy pomysł, bo faktycznie można tak ustawić kółka, aby pozorna oś obrotu była pod stołkiem. Ciekawe czy nadal byłoby w miarę łatwo obrócić cały teleskop szybko ręką. Chyba nie. Prawdopodobnie trzeba byłoby się zdać na obrót tylko na silniku i spokojnie, aby cały montaż nie fiknął od jakiegoś szarpnięcia Myślę, że docelowo i tak chyba zrobię obrotową platformę, aby pozbyć się silnika i postawić montaż także na trawie, bo teraz musi być tylko na twardym podłożu.
  12. Dziękuję! Słupa właśnie chciałem bardzo uniknąć z racji drgań, bo wracamy do koncepcji głowicy - jako uchwyt teleskopu - i związanych z tym bezwładności. A co do wygody obrotów: na filmie w 2:18 minucie widać rotację całości ręką. Jest to bardzo łatwe, bo wysunięty refraktor przesuwa środek masy bliżej przednich podpór i w momencie podniesienia kręcimy jakby masą ok 3-4 kg, a nie 12 kg jako całość. Kółka ustawione są tak,ze środek obrotu jest blisko nas i wszystko odbywa się bardzo szybko. Pod tym względem nie widzę żadnych różnic w użytkowaniu AZ3 z mikroruchami. Nawet jest szybciej i łatwiej, bo kręcenie dwoma gałkami zastąpiłem przyciskami, a docelowo to myślę nad jakimś... joystickiem. Komfort najważniejszy! No i jest jeszcze zupełnie inne rozwiązanie: położyć to na platformie obrotowej w postaci koła z profilu aluminiowego (myślę o tym, wystarczy fi 800 mm). Wtedy nie potrzebujemy żadnego silnika, a całość możemy obracać tak, jak to robimy z... Dobsonem. Za to wolniej (na razie) jest z osią pionową, bo trzeba te 10-15 sekund odczekać, jeśli zmieniam położenie np z 20 na 60 stopni itp. Ogranicza mnie max 580 rpm na zwykłym DC z przekładnią. Planuję zmienić na jakiś krokowiec np: taki za 76 zł Silnik krokowy 57BYGH3302 - 1,5Nm pociągnie lekko i takiego Oskara 185 razem ze 140 jako szukacz 😜 Waga: 0.69 kg i wymiary 57x57 x 56, czyli bajka! Niestety na sterowaniu się nie znam i muszę u kogoś zlecić coś na 3 prędkości np 1000/200/30 rpm i byłoby git!
  13. A dziękuję! Także również za ponownie pierwszy wpis A w kontekście burzliwej debaty Twojego wątku obok o pewnym APO 140, aż kotłuje się w moich myślach, jakby to się podnosiło na tym montażu... Kusi mnie kusi sprawdzić
  14. Po projekcie komfortowych obserwacji lornetkowych z bino-leżakiem nadszedł czas zmierzyć się z zupełnie innym wyzwaniem, czyli wygodnymi obserwacjami długim refraktorem. Do tej pory korzystałem z krótkiego SW 102/500 na AZ3, ale kiedy założyłem Bressera 102/1350 to wymiękłem zupełnie. Wygoda operowania takim sprzętem jest wg mnie żadna. Człowiek jakoś dziwacznie pochylony, ręce szukają gdzieś daleko pokręteł na mikroruchy…. ogólnie koszmar. Jedna sesja z kilkoma obiektami i moje plecy pamiętały ją dłużej niż oczy :))) Widziałem krzesełka regulowane, ale to nie tędy droga. Pomijam sprawę drgań, bo oglądanie na AZ3 jest po prostu niemożliwe, teleskop stale drga. Z opisów na forach wynika, że przy długich refraktorach problem drgań jest ogólnie upierdliwy, co nie dziwi zważywszy na długie ramię i momenty z tym związane. Na pewno są jakieś specjalne montaże- pomyślałem. Odpaliłem internet i wrzucałem różne hasła typu “long refractors mounts” itp, przeszukując fora CN, AS, FA i inne. Jednak zawsze dostawałem tylko znane obrazki: długi refraktor zawieszony na trójnogim statywie, skierowany pod jednym kątem w niebo.. Nie ważne, czy montaż AZ czy EQ, komfort dla mnie tragiczny. Zastanawiam się, jak sobie ludzie radzą z obserwacjami na takich refraktorach? Obserwują tylko w zakresie 20-40 stopni i koniec, bo okular wali w ziemię albo trzeba przynieść drabinę? W sumie mało fajna sprawa. Tyle wieków i rozwoju techniki, a wciąż tylko statyw? Pewnie coś ktoś wymyślił, ale nie mogłem nic znaleźć w internecie. W takim razie trzeba coś zaprojektować samemu 🙂 Założenia projektowe: Podobnie jak w przypadku bino-leżaka, najpierw musiałem zdefiniować (czysto subiektywnie), co to znaczy obserwować wygodnie refraktorem. Moje oczekiwania są takie, że siedzę na krześle i podnoszę w naturalny sposób głowę, a okular i refraktor podąża za mną. Sterowanie musi być pod ręką i mam tylko rozkoszować się widokami bez zbędnej gimnastyki. Usiadłem zatem z refraktorem i zasymulowałem wygodny dla mnie ruch głową. Wygląda na to, że środek obrotu refraktora jest gdzieś poniżej brody. Można zatem naszkicować zarys montażu z takim punktem obrotu: Teleskop umieszczamy na belce z punktem obrotu na zielono. Następnie potrzebujemy podporę pod belkę teleskopu, która jednocześnie podnosi go w górę ruchem liniowym.. I właściwie mamy już montaż! Teraz stabilność, czyli drgania Już z powyższego rysunku widać, że tworzymy trójkąt sił jak w kratownicy. Kiedy dodamy podparcie teleskopu także w trójkącie, to stabilizujemy jego ruchy boczne. Tego właśnie najbardziej brakuje w tradycyjnych montażach AZ/EQ. Do tego dodajemy trochę sklejki, która usztywnia geometrię profili i wytłumia drgania. Finalnie cały montaż z teleskopem wygląda tak: Następnie pozycja złożona pionowa do przechowywania i pozioma do samochodu: OBSERWACJE I STEROWANIE. Ruch pionowy teleskopu jest na bazie silnika DC12V z przekładnią 530 rpm, momentem 0,83 Nm i śrubą trapezową TR10x2. Sterowanie z regulatorem PWM. Mam szybkie i powolne ruchy, aby skorygować uciekający obiekt w okularze na powiększeniu 200x. Masa teleskopu ma pomijalne znaczenie w kontekście drgań, liczy się tylko moment obrotowy silnika, aby dał radę podnieść refraktor. Wrzuciłem testowo 10 kg na sam przód belki teleskopu i szło gładko. Tyle mi wystarczy. Obliczeniowo mam dwa razy większy zapas, ale jeszcze nie sprawdzałem. Ruch azymutalny ma dwa tryby sterowania. Pierwszy, to szybki obrót, czyli siedzę na krześle i obracam szybko ręką cały montaż. (film poniżej) Drugie sterowanie, to kółko na silniku z PWM, które powoli obraca montaż. System daje radę na każdej twardej nawierzchni, jak asfalt czy ubita droga - odpada tylko piasek, błoto i trawa. Ogólne wrażenia. Sposób obserwacji jest na pewno inny niż na tradycyjnym AZ/EQ. Osobiście jestem bardzo zadowolony z użytkowania. Siadam na krześle, schylam lekko głowę i podmieniam tylko okulary, które mam pod ręką i steruje sobie przyciskami. Idealny relaks pod domem lub na mojej miejscówce z asfaltem. Żadnego męczenia pleców. Nie muszę się też martwić o wagę teleskopu i “nośność montażu”. Nieco wolniejsze może jest ustawianie na obiekt, bo silnik pionowy nie jest super szybki (to można zmienić), ale już samo śledzenie na powiększeniach 200x jest porównywalne ze zwykłymi mikroruchami montaży AZ. Montaż szybki do rozłożenia i mobilny do auta i teleskop zakłada się łatwo (co widać na filmie). Czego więcej chcieć od montażu? Żeby tylko jeszcze chmury rozganiał Co dalej? Maksymalna długość refraktora to ok 1,5-1,6m ze względu na przesuwający się środek ciężkości poza przednie nogi i możliwość wywrotki. Gdybym posiadał teleskop o długości około 2m, to posadziłbym wszystko na obrotowej podstawie o średnicy ok 90-100 cm. Taka podstawa nie dość, że da nam płynniejszy ruch i możliwość zastosowania napędu (otrzymamy AZ GOTO razem z prowadnicą pionową), to wciąż umożliwi nam wygodną pozycję siedzącą z okularem na wysokości około 1m. Taka podstawa chodzi mi po głowie, aby rozstawić się w każdym terenie. Przy bardzo długich teleskopach powiększyłbym odpowiednio montaż i przyjął pozycję stojącą. Możliwości jest sporo i to jest piękne w projektowaniu samemu. Dziękuję za uwagę i mam nadzieję, że nie zanudziłem moimi wywodami o wygodzie obserwacji :))) Zapraszam na film z prezentacją. Jak coś, to teleskop rozkładam od 0:40, a początek to ten nudnawy wstęp https://youtu.be/WvgLAGlQIxM
  15. Ja tam jestem czysto mechaniczny i z całego projektu, to tylko mogę obudowę wykonać:) Czy jest możliwość stworzenia przez kogoś takiego gotowego zestawu do montażu AZ ze sterowaniem w obu osiach pod silniki krokowe? Jakbym to widział w praktyce? Buduję montaż i podłączam silniki krokowe (NEMA 17 lub 23) od strony mechanicznej. Wystają mi tylko konektory i tyle. Kupuję gotowy set w pudełku z kabelkami pod te dwa krokowce i wtyczką do zasilania. Coś wiecej potrzebne? Podłączam kabelki i wykonuję jakaś kalibrację, bo wiadomo, że każdy może mieć inne krokowce lub inne mechaniczne przełożenia. Robię kilka iteracji i znajduję parametry (jakieś cyferki prędkości krokowców) , które dają w miarę precyzyjne GOTO lub podążanie za gwiazdą (jak w EQ). Jak widziałbym kalibrację? Celuję w Polarną ręcznie i ustawiam zero. Następnie ręcznie (jakieś przyciski w obudowie?) steruję montażem, aby wycelować w inną gwiazdę i potwierdzam. Program zlicza, że ile wykonałem kroków na jednym i drugim silniku, aby osiągnąć cel. Tym samym powinien to ustawić jako stały przelicznik i mamy GOTO! Dałby radę ktoś coś takiego stworzyć?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.