Skocz do zawartości

Mareg

Społeczność Astropolis
  • Postów

    995
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi opublikowane przez Mareg

  1. 3 godziny temu, astrokarol napisał:

    Ciekawe skąd to się wzięło. Galaktyki dla mnie najlepiej wyglądają przy ŹW 1,2 - 1,9 mm co daje u Ciebie 225-142x. Choć są też takie które lubią ŹW 2,3 mm i mała grupa ŹW 3 mm i więcej.

    Czy to czasem nie jest tak, że jak się obserwuje spod słabszego nieba to, nawet o tym za bardzo nie myśląc, podkręcamy power aby przyciemnić tło ?
    Optymalne powiększenie przy galaktykach chyba zależy od jakości nieba. Z biegiem lat mamy coraz gorsze niebo, więc "optymalne" powiększenie rośnie...
    Ja nad domem mam słabsze niebo i zauważyłem, że często jadę w powiększeniach dużo większych niż "tradycyjnie zalecane". 

    No i sprzęt mamy większy i lepszy niż kiedyś. Mamy dziś okulary 100*, więc można podkręcić powiększenie i dalej jest na tyle pola, żeby panować nad Dobsonem.
    I ludzie mają dziś platformy, a wtedy przy większej aperturze można sobie już wrzucić spore powiększenia.

  2. Może warto też pomyśleć o wydłużaniu odrośników...

    Swego czasu rozrysowałem sobie bieg promieni przed celą ED80 i wyszło mi, że bez winietowania i z marginesem można przedłużyć odrośnik o 80 mm.
    Z czarnej karimaty zrobiłem przedłużkę jak na zdjęciu, nasuwaną na fabryczny odrośnik.
    Środek jest wyflokowany, wchodzi do niego oryginalna zatyczka i "na postoju" przedłużkę można przesunąć na równo z odrośnikiem fabrycznym.
    Na to zakrycie będzie jak znalazł. 

    ED80_odrosnik+80mm.jpg

    • Lubię 2
  3. Ja chyba zacznę od wyboru miejsca, tak żeby w dniu zakrycia nie biegać z teleskopem koło domu.
    W czasie kiedy Słońce będzie w podobnym położeniu spróbuję ustawić Edka 80 tak aby się pewnie chował w cieniu.
    A potem tak jak radzicie, trzeba poćwiczyć znajdowanie Wenus w czasie dnia.

  4. @Behlur_Olderys: Dzięki za ciekawy link.

     

    Jeśli wierzymy Wikipedii, to ten cytat zdaje się nie zostawia wiele wątpliwości w temacie tego (wg mnie interesującego) wątku:

    Cytat

    There are only a few known mean-motion resonances in the Solar System involving planets, dwarf planets or larger satellites (a much greater number involve asteroids, planetary rings, moonlets and smaller Kuiper belt objects, including many possible dwarf planets).

    - 2:3 Pluto–Neptune (also Orcus and other plutinos)
    - 2:4 Tethys–Mimas (Saturn's moons). Not simplified, because the libration of the nodes must be taken into account.
    - 1:2 Dione–Enceladus (Saturn's moons)
    - 3:4 Hyperion–Titan (Saturn's moons)
    - 1:2:4 Ganymede–Europa–Io (Jupiter's moons, ratio of orbits).

     

    A tu jest o "prawie całkowitych stosunkach częstotliwości orbitalnych", na które "czasem zwraca się uwagę", co chyba się też wydarzyło w tym wątku:

     

    Cytat

    A number of near-integer-ratio relationships between the orbital frequencies of the planets or major moons are sometimes pointed out (...). However, these have no dynamical significance because there is no appropriate precession of perihelion or other libration to make the resonance perfect (...). Such near resonances are dynamically insignificant even if the mismatch is quite small because (...), after each cycle the relative position of the bodies shifts. When averaged over astronomically short timescales, their relative position is random, just like bodies that are nowhere near resonance. For example, consider the orbits of Earth and Venus, which arrive at almost the same configuration after 8 Earth orbits and 13 Venus orbits. The actual ratio is 0.61518624, which is only 0.032% away from exactly 8:13. The mismatch after 8 years is only 1.5° of Venus' orbital movement. Still, this is enough that Venus and Earth find themselves in the opposite relative orientation to the original every 120 such cycles, which is 960 years. Therefore, on timescales of thousands of years or more (still tiny by astronomical standards), their relative position is effectively random.

    The presence of a near resonance may reflect that a perfect resonance existed in the past, or that the system is evolving towards one in the future. 
    (moje wytłuszczenie)

     

  5. Dziś natknąłem się na publikację "First observations and magnitude measurement of Starlink’s Darksat".
    Dwa ciekawe dla nas cytaty:

     

    1. "(...) Darksat is ≈ 2 times dimmer than STARLINK-1113. This value should be treated with caution, however."

    2. "To help mitigate the impact from electronic ghosts in ultrawide imaging exposures would require a satellite to be 15 times dimmer than a standard Starlink LEO communication satellite, which would approximately reach down to the 8th magnitude (...)"

    • Lubię 1
  6. Godzinę temu, Kubiłan napisał:

    (...) Dlaczego, pomimo tak niskiej szansy bycia jedyną cywilizacją we wszechświecie nie obserwujemy innych? (...)

    Bo np. najbliższa nam cywilizacja wysła cierpliwie sygnał od 100 milionów lat, ale jest od nas odległa o 200 milionów lat świetlnych, więc musimy jeszcze poczekać 100 milionów lat na ich sygnał. Czy tyle przetwamy? Jeśli bardzo się tu u nas nie zmieni, to raczej nie.

    Może wysyłają też jakiś inny sygnał, który biegnie dużo szybciej niż prędkość światła, ale chwilowo takich sygnałów nie umiemy odbierać.

  7. Godzinę temu, Kubiłan napisał:

    (...) Czekają, aż osiągniemy wyższy stopień rozwoju technologicznego i organizacyjnego, który pozwoli nam dorównać im w jakimś stopniu. (...)

    To się mogą nie doczekać. Na dzień dzisiejszy nie jesteśmy w stanie załogowo oddalić się na 1 sekundę świetlną (Księżyc), a co dopiero na lata świetlne (1 rok 30 milionów sekund), tak że jest nad czym pracować.

    I ta prędkość światła... Jeśli to jest nie do przeskoczenia, a na dzień dzisiejszy nie wydaje się, żeby kiedykolwiek było, to może nigdy kontakt w sensie odwiedzin nie będzie możliwy.

    Dla mnie zastanawiające jest, że żadne „inteligentne” sygnały do nas nie docierają, a pewnie każda cywilizacja na jakimś poziomie rozwoju wysyła jakieś sygnały niosące informacje, nawet nie myśląc o kontakcie z „obcymi”. Więc albo nikogo nie ma (dla mnie praktycznie niemożliwe), albo nikt nie jest w stanie wytworzyć sygnał na tyle silny, aby na kosmiczne odległości cokolwiek wystawał ponad tło. Niestety, sygnał mierzony 1 m od źródła spadnie po jednym roku świetlnym (1 ly 1015 m) 1030 razy, a lecąc przez naszą galaktykę ( 150 000 ly) jeszcze ponad 20 milionów razy. Myślę, że nie tylko my możemy mieć z tym problem.

    I na koniec odpowiedź na pytanie w tytule: dla mnie tak, powinniśmy próbować się skontaktować, bo może to być jedyny ślad, który po nas zostanie. Taki scenariusz wydaje mi się nawet wysoce prawdopodobny. A wiele nie ryzykujemy, bo prawdopodobieństwo, że z tego powodu ktoś nas będzie nękał, jest bardzo, bardzo, ale to bardzo, bliskie zeru. Nawet jakby chciał, to będzie miał problem do nas dotrzeć, a jakby jednak dotarł, to nas już może dawno nie być.

    • Lubię 1
  8. Wyraźnej aberki nie widzę, nawet na Wenus. W każdym razie jest na tyle mała, że jest zdecydowanie zdominowana przez aberkę atmosferyczną. Tak samo na Syriuszu.

    Na Księżycu nie widzę jej wcale, przynajmniej x300, kiedy obraz już nie wypala oczu.

    Co do fasolkowania, to masz na myśli astygmatyzm? Na Księżycu nie wiem, czy to dam radę zobaczyć.

    WIele razy natomiast patrzyłem przez niego na gwiazdy podwójne, i były punktowe, tak jak punktowe mogąbyć w Newtonie.

    W refraktorze 80/600 najczęściej używam go z Barlowem x2 GSO ED i tu gwiazdki są "refraktorowo punktowe".
    Myślę, że to jest zysk ze stosunkowo małego pola.

    • Lubię 1
  9. Jak szukałem okularu do planet, to spotkałem opinie, że lepsze od TMB są TS Planetary HR, i kupiłem 5 mm. Sam ich jednak nie porównywałem.
    Używam go regularnie w Taurusie 300/1500 (x300, źrenica 1 mm) do Księżyca, planet, gwiazd podwójnych, gromad kulistych i mgławic planetarnych. Porównywałem go parę razy do BCO 6 mm i w typowych warunkach nie jest on dużo gorszy, ale za to o niebo wygodniejszy w użytkowaniu. Taurusa stawiam na platformie, więc pole 58
    ° tak bardzo nie uwiera. Jak na okular za 300 zł, dla mnie jest super.

  10. Byłem bardzo sceptyczny, po spodziewałem się prostych śladów. Ale po przejrzeniu publikacji 

    3 godziny temu, bas.sic napisał:

    O tutaj jest ciekawy artykuł na ten temat: 

    http://www.astronomy.ohio-state.edu/MDM/OSMOS/CCD_CosmicRays_groom.pdf

     

    Bardzo ciekawe. Byłem sceptyczny co do cząstek, dopóki nie przejrzałem tego artykułu.
    Może powinniśmy podyskutować nad jakimś eksperymentem, aby spróbować powtórzyć tę pojedynczą obserwację. Fizyka wysokich energii opiera się na statystyce, więc trzeba więcej obserwacji. Może można by wystawić cały setup i robić najdłuższe jak się da darki? Potem jakimś software przeglądnąć materiał i sprawdzić, czy coś się nie złapało? Sporo osób ma CCD, więc można by prowadzić eksperymenty równolegle…
    A dziki jakby kiedyś został zaproszony do Sztokholmu, to niech przynajmniej wspomni kolegów z Forum…
     

    • Kocham 1
  11. Z podziwem i zainteresowaniem śledzę rozwój projektu.

    Jestem zawodowym elektronikiem, więc pozwolę sobie na mały komentarz, który może przyda się komuś w jakichś projektach.

    Ten mały zasilaczyk 12V -> 5V wygląda na oparty na najprostszych regulatorach liniowych, bo nie widzę żadnych elementów indukcyjnych. Najczęściej mają spore rozmiary, więc nie ma go raczej z drugiej strony płytki. Takie regulatory działają na zasadzie pozbywania się nadmiaru napięcia zamieniając je w ciepło. W tym wypadku stosunek mocy na wejściu i wyjściu będzie (5/12)^2, dając sprawność około 17 %. Jak zasilimy coś takiego z akumulatora, którego napięcie jest około 14 V, będzie jeszcze gorzej (13 %).
    Przy znacznych prądach obciążenia lepiej jest stosować zasilacze impulsowe. W takich zasilaczach energia z wejścia do wyjścia jest przekazywana przez pole magnetyczne zmagazynowane w elemencie indukcyjnym, który działa tu trochę jak transformator prądu zmiennego. Daje to dużo większe sprawności, rzędu 80 - 90 %, więc cały układ grzeje się znacznie mniej i nie ciągniemy tyle prądu z akumulatora.

    Zasilacze impulsowe 12 V -> 5 V są powszechnie stosowane w samochodowych ładowarkach USB. Ostatnio kupiłem taki na „popularnym portalu aukcyjnym” za 25 zł . Z jednej strony płaskie końcówki „samochodowe” do złączek wsuwanych, z drugiej dwa wyjścia USB, w sumie 3.1 A. Jest spory wybór takich tanich zasilaczyków.

    Życzę powodzenia w projekcie i czystego nieba.

     

  12. Na stronie Baadera z folią 3.8 piszą raz "Not suitable for visual observation" i dwie linijki poniżej "This material is not intended to serve for protection during visual solar observation". W innym miejscu "for photography only”.
    Prawda, że ND5.0 z SC daje ciemne obrazy przy dużych powiększeniach i często Księżyc obserwuje się dużo jaśniejszy. Ale ja Słońca z ND3.8 nie będę obserwował, bo nie wiem ile do mojego oka (i oczu moich dzieci) dociera IR, którego nie widzimy, a czasem gapimy się długo. Także SC ma charakterystykę podaną od 400 do 700 nm i nie wiem, co on robi z IR. Dlatego trzymam się ściśle zaleceń producenta. Tu nie zamierzam eksperymentować i na wszelki wypadek piszę co wyczytałem. A każdy oczywiście zrobi jak będzie uważał.

    • Lubię 1
  13. 23 godziny temu, Jan Astralbreeze napisał:

    (...) czy dla mojego dobsona który ma wagę całkowitą 27,5 kg , tak mało rezerwy 2,5 kg nie będzie powodowało szybszego zużycia albo nieprawidłowego działania platformy(drobnych odchyleń) ?

    Mam wersję Ecliptica Pro o deklarowanej nośności 50 kg. Stawiam na niej T300, który z całym osprzętem zawsze waży poniżej 20 kg. I powiem tak: cieszę się, że wziąłem tą większą wersję. Chodzi mi także o stabilność, choć tu trochę większa masa może czasem nawet pomóc.

  14. Folia ND3.8 da Ci 10^1.2 16 razy więcej światła niż ND5.0. Czyli mógłbyś zejść z ISO 1600 na ISO 100 przy zostawieniu czasu i przysłony. Trudniej z obliczeniami temperatury. Ale zgaduję, że tuba bardziej grzeje się i tak od zewnątrz, bo światło słoneczne w obiektywie stłumione jest i tak ponad 6 tysięcy razy. A owijasz tubę jakąś folią odbijającą ?

    Acha, ND3.8 NIGDY nie użyłbym do wizuala.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.