Skocz do zawartości

Krzysztof z Bagien

Społeczność Astropolis
  • Postów

    3 114
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Odpowiedzi opublikowane przez Krzysztof z Bagien

  1. Czasem jeżdżę na wioskę niedaleko Tomaszowa, żeby sobie popatrzeć w gwiazdy - jak chcesz, to mogę Ci dać znać, jak będę się wybierał. Co prawda mam refraktor na paralaktyku, ale mógłbyś sobie zobaczyć z czym to się je i przynajmniej byś wiedział, czy w ogóle pasuje Ci takie rozwiązanie, czy zdecydowanie nie.

  2. 14 minut temu, Rafał P napisał:

    Nie jestem specem, lecz staram sie czytac ze zrozumieniem;)

    Przede wszystkim przeczytaj sam Kodeks Cywilny, nie jakieś opracowania. Kawałek dalej (konkretnie w art. 560) masz opisane co można zrobić w przypadku zakupu towaru, który okazał się wadliwy, m.in. kwestię odstąpienia od umowy. Do tego na samym początku kodeksu masz art. 6, który mówi, że ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne.

    A co do rękojmi - można ją w umowie dowolnie rozszerzać lub ograniczać, a nawet zupełnie wyłączyć. Zapewne w ogóle nie poruszaliście tego tematu podczas zawierania umowy, więc należałoby przyjąć to, co wprost zapisano w KC, ale tak tylko nadmieniam, że jest tu pełna dowolność i może być różnie.

  3. Trzy rzeczy chciałem napisać, bo trochę się tu zamieszanie zrobiło i czuję się w obowiązku, w ramach niesienia kagańca, wyprostować:

    1. Ktoś tam wcześniej wspominał o uprawnieniach konsumenta - po raz kolejny napiszę, że w tej sytuacji kupujący nie jest konsumentem i przepisy konsumenckie nie mają zastosowania.

    2. Odstąpienie od umowy - z punktu widzenia przepisów w takiej sytuacji jest możliwe pod warunkiem, że wada jest istotna - czyli taka, która uniemożliwia normalne i prawidłowe korzystanie z zakupionego przedmiotu. Tak naprawdę to nie wiadomo jak tutaj jest, bo nie wiemy czy jest to tylko problem estetyczny, czy rysy wpływają na dawany obraz. Jeżeli nie wpływają, to wada nie jest istotna i kwalifikuje się ewentualnie do niewielkiego obniżenia zapłaconej ceny. Oczywiście jeśli sprzedający zgadza się na zwrot, to w porządku - ale póki kupujący nie udowodni istności wady, to sprzedający wcale nie ma obowiązku zwrotu przyjmować.

    3. Kwestia ukrycia wady - wcale nie byłbym taki pewny, czy sąd uznałby tutaj, że wada była ukryta. A nawet jeżeli, to kupujący niestety nie wykazał, jak to się ładnie mówi, należytej staranności podczas sprawdzania kupowanej rzeczy, choć miał przecież możliwość się z nią zapoznać, a do tego wada była łatwa do zauważenia - więc przynajmniej częściowo sam przyczynił się do zaistnienia tej sytuacji, choć można było tego bardzo łatwo uniknąć.

  4. Zamawiałem jakiś czas temu (niedostępną u nas) folię ND3,8 Baadera w Astroshopie - zero problemu. Jedyna różnica taka, że płatność w Euro.
    Skoro oferują towar i wysyłkę do Polski, a nawet na stronie .eu ceny są w złotówkach, to nie wiem dlaczego miałby być z tym jakiś problem; w sumie to właściwie nie mają prawa nie zrealizować takiego zamówienia.

     

    W ogóle tak sobie myślę, że takie praktyki typu różne oferty w sklepach .eu i .pl i że niby Delta ma wyłączność na Polskę, to dość niebezpiecznie zbliżają się do łamania przepisów o ochronie konkurencji.

    • Lubię 1
  5. 10 godzin temu, Rafał P napisał:

    Fakt czekam na przyszly tydzien na opinie DO odnosnie tego, mam nadzieje ze odpisza z serca;). Jesli opinia badzie, typu... uszkodzenia lustra nie sa mozliwe podczas produkcji, badz czegos takiego nie dopuscili by do sprzedazy sprawa bedzie jasna. Do tego, te slady zanizaja ewentualna wartosc teleskopu, gdzie samo lustro to wiekszosc ceny i zostaje praktycznie uziemiony z odsprzedaza. Sprzedajacy ogolnie zamknal sprawe definitywnie wypinajac sie na mnie, wiec zostaje mi tylko rzecznik konsumenta i kroki ustawowe. 

    Jeżeli to nie był zakup od przedsiębiorcy, to nie jesteś w tym wypadku konsumentem - więc rzecznik konsumenta Ci nie pomoże (tzn. może Ci udzielić ewentualnie jakiejś porady, ale to tyle). Miałeś okazję obejrzeć sprzęt, więc jeśli sprzedający jakoś specjalnie tego nie ukrywał, to moim zdaniem w tej sytuacji, nawet gdybyś poszedł z tym do sądu, to szansa na wygranie jest raczej niewielka. Poza tym przede wszystkim należałoby ustalić, czy te rysy w ogóle wpływają na cokolwiek, czy tylko brzydko wyglądają, bo jeśli to tylko kwestia estetyki, to nie bardzo jest o co walczyć.

    I, szczerze mówiąc, nie bardzo wiem co miałaby Ci dać opinia Delty. Jak już, to należałoby się z pytaniem zwrócić do producenta.

  6. Wszystkie Cassegrainy mają stosunkowo silną krzywiznę pola, taki ich urok, ale jest to dość dobrze maskowane przez ich długie ogniskowe. Natomiast np. na matrycy pełnoformatowej na pewno będzie to widoczne, szczególnie w przypadku RC, który krzywiznę ma sporo większą niż taki SCT.
    Główną zaletą RC jest to, że nie występuje w nich koma. Ale za to dość silny jest astygmatyzm, przy czym akurat ta aberracja ma tę zaletę, że daje symetryczne (choć rozciągnięte) obrazy gwiazd poza osią optyczną, co pozwala np. ustalić ich rzeczywistą pozycję - w przypadku komy byłoby to właściwie niemożliwe - i dlatego często ta konstrukcja używana jest przez profesjonalistów. Natomiast jeśli chodzi o amatorów - jeżeli nie zamierzasz prowadzić jakichś badań fotometrycznych itp., to właściwie nie ma większego znaczenia, czy obraz będzie obarczony komą czy astygmatyzmem. Plusem RC może też być to, że jest to konstrukcja całkowicie zwierciadlana, więc nie dość, że nie ma w ogóle aberracji chromatycznej, ale też pozwala np. na obserwacje w ultrafiolecie - ale to znów raczej będzie istotne dla profesjonalistów. No i na pewno szybciej się chłodzi niż porównywalnego kalibru Mak czy SCT.

     

    Ostatnio pojawiły się w sprzedaży klasyczne teleskopy Cassegraina od GSO za całkiem rozsądne pieniądze i opinie np. na Cloudy Nights mają naprawdę dobre. U nas, póki co, są tylko w kalibrze 6", ale z tego co wiem, to po wakacjach powinna być u nas dostępna również wersja ośmiocalowa.

    • Lubię 1
  7. Z tą rękojmią to nie do końca - można ją dowolnie rozszerzać, ograniczać lub nawet całkowicie wyłączyć (nie dotyczy sprzedaży konsumenckiej) - ale jeżeli sprzedający zataił wadę, to oczywiście w pełni za to odpowiada i takie wyłączenie jest nieskuteczne. Zakładam, że właśnie tutaj miała miejsce taka sytuacja - no, chyba że obiektyw był sprzedawany jako uszkodzony.

     

    Przede wszystkim wszystko załatwiaj na piśmie, choćby przez maila, żeby potem "w razie W" mieć podkładkę, przez telefon gość może Ci obiecać złote góry, a potem się tego wyprze. Najlepiej rozpocznij ze sprzedającym dyskusję za pośrednictwem Allegro (Moje zakupy > Wsparcie pozakupowe > Dyskusje), niech się do czegoś przydadzą. Jest spora szansa, że realna groźba zawieszenia konta pomoże sprzedającemu szybko załatwić tę sprawę.

  8. Warto mieć świadomość, że obstrukcja centralna znacznie zmniejsza aberrację sferyczną i zwiększa głębię ostrości, choć jednocześnie nieco zwiększa komę (poniżej 50% średnicy, bo powyżej też ją zmniejsza) i astygmatyzm - więc netto wychodzimy na plus z tymi aberracjami w stosunku do nieprzesłoniętej apertury. Sam dysk Airy'ego to nie wszystko.

    Można sobie zrobić taki eksperyment i przysłonić refraktor - w zależności od obserwatora, obstrukcja centralna na poziomie 20 - 30% jest właściwie niezauważalna.

  9. Chciałem zauważyć, że teleskop Webba będzie (jak już w końcu powstanie) pracować w podczerwieni nie dlatego, żeby mieć większą zdolność rozdzielczą (tę zapewni po prostu duża apertura - 6,5m w porównaniu do 2,4m w teleskopie Hubble'a), ale po to, by móc sięgać dalej (zarówno w przestrzeni jak i w czasie, bo to w sumie na jedno wychodzi) - najdalsze galaktyki, które ten teleskop będzie mógł zarejestrować są tak silnie przesunięte ku czerwieni, że wyemitowane przez nie światło dociera do nas właśnie jako podczerwień.

    Akurat promieniowanie podczerwone charakteryzuje się większą długością fali od światła widzialnego, co przy tej samej aperturze w uproszczeniu przełożyłoby się na nieco niższą zdolność rozdzielczą - czyli, inaczej mówiąc, gdyby teleskop Webba pracował w świetle widzialnym, to mógłby przynajmniej teoretycznie rozróżniać jeszcze mniejsze detale, ale nie takie jest jego zadanie.

    • Lubię 1
    • Dziękuję 1
  10. Ja tam bym najpierw wieszał tubę, przeciwwagi i całą resztę (bo możesz podczas tego procesu przestawić montaż, poza tym, choć może tego gołym okiem nie widać, ale nawet jak wszystko jest na podokręcane i wydaje się sztywne, to jednak zawsze są jakieś tam luzy itp. i pod obciążeniem się choćby minimalnie odkształca), a potem dopiero ustawiał na Polarną

    Jest jeszcze taka opcja: nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie SynScan po ustawieniu na dwie lub trzy gwiazdy ma dodatkową opcję "Polar alignment" - celuje w wybraną gwiazdę, każe ją wycentrować w polu widzenia, a potem przestawia teleskop i każe dokonać korekty wysokości, a potem jeszcze raz to samo, tylko korekta w azymucie. Potem ponownie ustawienie na trzy gwiazdy i jeszcze raz to samo itd. Po kilku powtórzeniach powinno być dobrze. Tylko tutaj założenie jest takie, że montaż masz idealnie wypoziomowany, bez tego niestety się to nie uda. Generalnie wypoziomowanie montażu nie jest jakoś szczególnie istotną sprawą, ale tutaj osobno dokonujesz korekt w azymucie i wysokości, więc jak nie będzie idealnego poziomu, to korekta w jednej osi będzie wprowadzać błąd w drugiej. Pozostaje oczywiście pytanie: jak dokładna jest to metoda? Szerze mówiąc nie sprawdzałem tego nigdy, bo dla mnie moje ustawienie przy pomocy samej lunety biegunowej jest wystarczające, ale może w któryś weekend się pobawię i zobaczymy jak to z tym jest. Choć biorąc pod uwagę fakt, że cały proces wymaga przynajmniej kilku powtórzeń, to nie wiem czy ma to wielki sens, jeśli dysponujesz kamerą lub aparatem i możesz ustawić montaż metodą dryfu:

    https://www.cloudynights.com/articles/cat/articles/darv-drift-alignment-by-robert-vice-r2760

     

    A, no i jeszcze jedna rzecz - jeśli korzystasz z lunety biegunowej, to upewnij się, że jest ona dobrze zjustowana.

  11. 3 godziny temu, danon napisał:

    A jak jest np 10x5 min vs 5x10 min? Jeszcze nie praktykowalem ale boję się że tak naprawdę musiałbym mieć idealne warunki by móc zrobić porównanie, w innym wypadku może wyjść co innego przez chociażby seeing. Ciekawi mnie dobór długości klatek. Do tej pory przy dslr sądziłem że im dłużej tym lepszy stosunek sygnału do szumu, a dostałem poradę by skrócić czas z 10 min do 5. Teraz zastanawiam się co za tym się kryje. Kiedy warto stosować długi czas a kiedy krótki? Przy obiektach jaśniejszych krótsze a dużych mglawicach które mają mniejsza jasność powierzchniowa dłuższe? 

    Czytałem gdzieś (nie potrafię teraz tego znaleźć), że jak dwukrotnie skracasz czas pojedynczej klatki, to musisz dwukrotnie wydłużyć sumaryczny czas zbierania materiału i wtedy efekt powinien być taki sam. Jak trzykrotnie krótsze klatki, to trzy razy więcej materiału itp.; i tak samo w drugą stronę.

  12. Wg mnie (ale to tylko moje zdanie na podstawie moich własnych doświadczeń!) to maksymalne powiększenie do oglądania nieba z ręki, to 8x. Np. patrzyłem przez lornetkę Zeiss Deltrintem 8x30 i było spoko, ale z Nikonem 10x42 już robi się nieco niekomfortowo, nawet z podparciem rąk (do dziennych obserwacji jest spoko, ale nie o tym tu rozmawiamy). Mówię tu oczywiście wyłącznie o komforcie obserwacji, abstrahując zupełnie od tematu jakości dawanego obrazu.

    Gdybym musiał sobie jakąś loretkę do tego celu teraz kupić w jakichś w miarę rozsądnych pieniądzach, to bym chyba celował np. w Actiona 7x50.

    • Lubię 2
  13. Przecież nie masz - bo nie możesz mieć - pewności, że Cię okłamali. Równie dobrze towar mógł się sprzedać chwilę po waszej rozmowie.
    A jak się prowadzi sklep, w którym są tysiące artykułów, to może się zdarzyć, że coś w bazie danych nie będzie się zgadzać ze stanem faktycznym i naprawdę nie musi to wynikać z czyjejś złej woli, przyczyn może być bardzo wiele. A ty od razu zakładasz, że chcą Cię oszukać. Zresztą - skoro tak tam u nich źle i notorycznie się to powtarza, to po co w ogóle z nimi gadasz? Ja, gdybym się poczuł oszukany przez sklep, to więcej bym nawet na jego ofertę nie spojrzał, choćby nie wiem jak atrakcyjna ona była.

  14. W regulaminie sklepu internetowego można np. zdefiniować moment zawarcia umowy w taki sposób, że dopóki pracownik ręcznie nie potwierdzi zamówienia, to umowa nie jest jeszcze zawarta - więc samo kliknięcie przez klienta nie wywołuje żadnych skutków prawnych. Nawet jeśli klient wcześniej wpłaci pieniądze, to sklep takiego zamówienia nie musi zrealizować (musi oczywiście oddać kasę) i będzie to w pełni zgodne z prawem, zarówno krajowym jak i unijnym. A nawet gdyby regulamin sklepu ustalał, że umowa jest zawarta po złożeniu przez kupującego zamówienia, to ani Ty, ani żaden sąd nie zmusi sklepu do tego, żeby dostarczył Ci towar, którego nie ma. Jedyne co mógłbyś ewentualnie uzyskać, to odszkodowanie w wysokości różnicy między ceną w AS a ceną w innym sklepie, w którym byś ten teleskop kupił - a i to byłoby uzależnione od wielu czynników.

     

    Chciałem też zauważyć, że przepisy BHP nie mają z tym zagadnieniem kompletnie nic wspólnego, więc to że je znasz to bardzo fajnie, ale niczego to nie zmienia.

  15. Nie bądź taki pewny z tym sądem.

    Po pierwsze należałoby sobie zajrzeć do regulaminu sklepu (nie chce mi się tego robić, więc nie wiem jak jest w tym konkretnym przypadku), bo można prowadzenie takiej sprzedaży w bardzo różny sposób zorganizować i to co jest wyświetlane na stronie sklepu może mieć od strony prawnej różne znaczenie. Poza tym to, że towar jest a potem go nie ma to jest jak najbardziej normalne - mogą powiedzieć, że zwyczajnie się sprzedał i zdjęli ze stanu. I nawet jeżeli to nieprawda, to nie masz możliwości udowodnienia tego (a w przypadku sprawy sądowej to Ty musiałbyś to udowodnić).

    A gdybyś faktycznie chciał z czymś takim iść do sądu, to zastanów się, co konkretnie mógłbyś w ten sposób uzyskać. I czy warto by było się przez parę lat bujać po sądach.

     

    Jeżeli działania sklepu Ci nie odpowiadają, to po prostu u nich nie kupuj, to jedyne sensowne wyjście - jak sam napisałeś konkurencja w branży istnieje i jest z czego wybierać. Rynek ich zweryfikuje.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.