Skocz do zawartości

Krzysztof z Bagien

Społeczność Astropolis
  • Postów

    3 093
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Odpowiedzi opublikowane przez Krzysztof z Bagien

  1. Nie znam się jakoś specjalnie na spawalnictwie, pewnie TIGiem by się to od biedy dało pospawać, ale gównolit to się chyba bardziej lutuje jak już, ewentualnie można to jakoś zgrzewać, czy coś.

    A i tak nie będzie za dobrze trzymać i raczej takie naprawy w elementach przenoszących obciążenia nie wydają się uzasadnione. No i jeszcze dochodzi kwestia kosztów - nie wiem, czy jakikolwiek w miarę ogarnięty spawacz będzie chciał się z tym dziadostwem babrać za jakieś rozsądne pieniądze (wiadomo, że jak się zapłaci odpowiednio dużo, to chętny się znajdzie - tylko czy to będzie miało sens?).

     

  2. 7 godzin temu, Miesilmannimea napisał(a):

    Chodzi o to, że nie masz pojęcia jak się prowadzi produkcje czegokolwiek, za to masz chęć to oceniać. Śmieszne.

    W zasadzie to o co Ci chodzi? Jakiej tezy tutaj bronisz? Nie wiem - według Ciebie uniwersały były szczytowym osiągnięciem polskiej techniki lat dziewięćdziesiątych, czy co?

    Pytam, bo to co piszesz nie ma żadnego sensu. Moja wiedza lub jej brak nijak się ma do jakości teleskopów Uniwersała (zdaje sie, że już wyżej to napisałem, ale najwyraźniej masz jakiś problem ze zrozumieniem tego prostego faktu, więc powtórzę); a do oceny tej jakości nie potrzeba żadnej specjalistyczej wiedzy. Znowu robisz personalną wycieczkę, chociaż nic nie wiesz o mnie, to po raz kolejny piszesz, że nie mam pojęcia (a akurat tak się składa,  że jakieś tam mam, choć jest to tutaj kompletnie nieistotne).

    Swoją drogą - skąd mamy wiedzieć, czy Ty cokolwiek wiesz na jakikolwiek temat? Z twoich wypowiedzi wynika raczej, że po prostu jesteś trollem i kłócisz się tylko po to, żeby się kłócić, bo jeszcze niczego sensownego w tym wątku nie napisałeś, tylko ciągle zarzucasz innym niewiedzę.

    Nie umiesz merytorycznie rozmawiać; może poobserwuj jak normalni ludzie to robią i spróbuj naśladować, czy coś. 

    • Lubię 3
    • Dziękuję 1
  3. No OK, tylko co z tego?

    Te teleskopy były - obiektywnie - gówniane, szczególnie na początku, a to co było w nich dobre (czyli optyka, chociaż też nie zawsze), to akurat nie Uniwersał robił. Potem trochę się poprawiły, ale nie jakoś znacząco. Można to było przez lata ogarnąć tak, żeby robić to sensowniej i niewiele drożej. W normalnych warunkach nikt by czegoś takiego nie kupował, ale początkowo po prostu nie mieli konkurencji.

    Wiadomo, że z chińską produkcją masową konkurować trudno, szczególnie jak się robi wszystko jak najtaniej i bez zwracania uwagi na jakość - i to z tej przyczyny Uniwersał już na rynku teleskopów nie istnieje. Gdyby się ogarnęli i zaczęli produkować sprzęty dobrej jakości, to być może sprzedawaliby je do dziś, bo wbrew pozorom sporo jest ludzi, którzy są gotowi zapłacić więcej za dobry produkt. Ale sprzęty Uniwersała były w najlepszym wypadku średnie.

    • Lubię 2
  4. 12 minut temu, tomekL napisał(a):

    Kilka fotek na dowód tego jaki to był "zarąbisty" sprzęt. Dodam, że to był refraktor na bazie soczewki PZO 66/420, soczewka bardzo dobra. Niemniej dzięki dodatkowej soczewce zwiększającej ogniskową taki Jowisz prezentował się w nim jako rozmyta plama. Rury hydrauliczne, filcv, wieczka od słoików, tak wyglądała, bynajmniej początkowa, produkcja z Żywca. Za ostatnie grosze, jako biedny student kupiłem sobie U5 i większego szajsu w życiu nie miałem :)

    2004-06-08_14-44-10_HP681.jpg.e4b4bf8b0d7af042c7ddd5e42b8d8bb8.jpg

     

     

     

    2004-06-08_14-44-53_HP681.jpg

    2004-06-08_14-46-13_HP681.jpg

    2004-06-08_14-48-41_HP681.jpg

    Niby człowiek wie, że to było robione jak po pijaku ze szwagrem u Ziutka w garażu - ale ta zakrętka rozwaliła system, oplułem się herbatą :D

    Od razu mi się skojarzyło z tym, co @kjacekzmajstrował, żeby podpiąć noktowizor do teleskopu:

     

    Tylko on tego nie próbował nikomu w takiej formie sprzedawać jako gotowy, komercyjny produkt :P

    • Lubię 1
  5. 29 minut temu, lkosz napisał(a):

    Kolimacja jest taka sama, jak w SCT i nie jest wcale trudna

    No może nie do końca taka sama jak SCT (bo SCT ma jednak lustra sferyczne, wiec jest mniej stopni swobody do ogarnięcia), ale zdecydowanie nie jest to jakoś strasznie trudne; szczególnie w "klasycznym" cassegrainie, ze względu na mniejszą światłosiłę. Mówiąc szczerze, to dla mnie bardziej upierdliwa była kolimacja newtona.

    No trzeba zadbać o odpowiednią odległość między lustrami, ale to wystarczy zrobić raz (przy czym prosto z fabryki powinno być raczej dobrze, jeżeli nikt przy tym nie grzebał), no i kolimację te teleskopy (w sensie mówimy o tych tanich CC i RC od GSO) trzymają naprawdę dobrze, więc też nie trzeba tego co chwilę powtarzać.

    2 godziny temu, mkowalik napisał(a):

    Nie słuchaj kolegi lkosza i nawet nie zastanawiaj się nad teleskopem typu RC lub CC. Kolega lkosz świadomie lub nieświadomie wpuszcza Cię w  gęste maliny. Te teleskopy są trudne w kolimacji, mają ogromną obstrukcję i do wizuala są zdecydowanie gorsze od zwykłego Newtona 150/750.

    To zwyczajnie nieprawda. Obstrukcja jest większa niż np. w makach, ale CC ma ją porównywalną z SCT, czy newtonem 150/750: CC8" ma 33%, a SCT8" ma 31%, newton 150/750 od SW też ma 31% - czyli różnica jest niezauważalna. Kolimacja nie jest strasznie trudna - wiem, bo kolimowałem i newtona, i CC - i, jak już napisałem wyżej, wg mnie w newtonie jest to bardziej upierdliwe.

  6. 2 godziny temu, PrzykrytyGwiezdnąKołdrą napisał(a):

     

    No właśnie... małe, mobilne. Apertura mnie trochę odstrasza. Mogą mi Państwo wytłumaczyć jak to jest z tą ogniskową? Jak teleskop mający tak małą rzeczywistą(?) aperturę (uwzględniając źrenicę wejściową) oraz ogniskową sięgającą nawet 2 metrów ma nadawać się na DSy? Światłosiła jest bardzo niska. Kłóci mi się to z uniwersalnością teleskopu o ile mogę na coś takiego w ogóle liczyć.

     

     

    Przy obserwacjach wizualnych liczy się nie wprost światłosiła (ta jest bezpośrednio istotna w astrofoto), tylko rozmiar źrenicy wyjściowej - który jest oczywiście też powiązany ze światłosiłą, ale mając teleskop o małej światłosile i okular o odpowiednio długiej ogniskowej możemy uzyskać wystarczająco dużą źrenicę, żeby sensownie widzieć deesy.

    Inna sprawa, że z małej światłosiły wynikają inne niedogodności - trudno uzyskać duże pole widzenia (żeby nie napisać, że się nie da ;)), te (bardzo) długoogniskowe okulary jakoś wielce dupy nie urywają (znaczy nie znam się, bo nie bardzo w tym temacie siedzę, ale takie mam wrażenie - że np. w okolicach 50mm to w zasadzie trudno cokolwiek znaleźć, nie mówiąc o czymś sensownym; choć koło 40mm chyba coś tam sensownego jest; ale to niech się wypowiedzą fachowcy). Z drugiej strony - im mniejsza światłosiła, tym mniej wyłażą wszelkie aberracje, więc okulary mogą być nie jakieś super wypasione, a dawany obraz będzie spoko (przy dużej światłosile wymagania co do okularów będą większe, choć to też w dużym stopniu indywidualna sprawa, bo nie każdemu wszystko aż tak przeszkadza).

    • Lubię 1
  7. 20 minut temu, KrisJot napisał(a):

    Eeh, mam Taka TSA120 i owszem optycznie jest rewelacyjny, ale przy dobrych warunkach jednak większa apertura wygrywa (np. Newton 9" F/9.2 z niewielką obstrukcją i sprawnością 95% dla LG i 99% dla LW).

     

    P.S.

    Chyba dość mocno odeszliśmy od wątku głównego:-).

    joke.gif

    ;)

    • Lubię 1
    • Haha 2
  8. 38 minut temu, ANDIK napisał(a):

    z którego rodzaju połączenia korzysta Laptop gdy jest "na sztywnym łączu" ale jednocześnie jest "spięty" zdalnie z kontrolerem montażu.

    Ustawiasz to ręcznie w aplikacji SynScan (w ustawieniach połączenia jest do wyboru sieć lub połączenie szeregowe).

     

    40 minut temu, ANDIK napisał(a):

    Czy prędkość współpracy jest identyczna w obu przypadkach

    Pewnie nie, ale poza jakimiś specyficznymi przypadkami (typu śledzenie satelitów) nie ma to większego znaczenia, prędkość będzie wystarczająca do normalnego działania niezależnie od tego, jak się łączysz.

  9. No ja drukowałem, z takiej sprytnej żywicy - ale ma ona tę wadę, że utwardza się pod wpływem ultrafioletu, więc jeśli będzie wystawiona na działanie światła, to w końcu zrobić się to dość twarde; zresztą na dzień dobry taki wydruk z żywicy nie jest taki stuprocentowo elastyczny jak normalna guma.

    Nie wiem jak tam FDM, ale też nie będzie to raczej idealne.

     

    No i musiałbyś mieć model albo jakieś zwymiarowane rysunki takiej gumy (albo dać ją komuś, komu będzie się chciało ją pomierzyć i zrobić stosowny model do wydruku).

    • Lubię 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.