Z Newtonem byłem dalej i samochodem znajomego.
Newton okazał się dla mnie niewygodny,kłopotliwy. Fajnie było ale się skończyło.
WO 72. Małe to,poręczne,do zabrania na raz ale... no właśnie za małe.
Był pomysł na duży refraktor i to wydało mi się odpowiednie. Potem zacząłem myśleć o wyjazdach. Nic oprócz lornetki nie mógłbym zabrać rowerem na taką odległość. Więc skoro lornetka to czemu nie lorneta. Żadnych dodatków,tylko statyw. Duża bo w zasadzie więcej będę patrzył z ogrodu. Praca i obowiązki. Nie zawsze będzie czas.Te APMy 100 są kompaktowe.Nie pomyślałem że to może się rozkolimować po drodze.
Pomimo tego nadal trwam przy tym pomyśle. Minimalistycznie choć przy dużych kompromisach.
Mówicie że moje wybory to jakiś horror. Ciekawe czy wasze były zawsze trafione?