Skocz do zawartości

Mariusz Psut

Społeczność Astropolis
  • Postów

    1 742
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Mariusz Psut

  1. Kupię jak w temacie. W doskonałym stanie.
  2. Może później dodam coś jeszcze. Chwilowo okres gdy chciałem mieć wszystkie okulary świata mam za sobą. 31-17-10-6 i filtr Oii . Dzięki za pomoc.
  3. Dzięki. W wolnej chwili poczytam. Dobierałem te trzy okulary opierając się na autorytecie Starmana z CN. A jakbyś Ty dobrał 2 pozostałe ogniskowe do 300/1500 biorąc jako punkt wyjścia 17mm?
  4. Piszesz że 10 i 6 Delos ogniskują blisko siebie. A jak wypada względem nich T4? Zdaje się że masz ten okular.
  5. 17mm kupiłem już T4 Jak mają być tylko trzy to już niech będą najlepsze. Więc chyba Delos 10 i 6...
  6. Wymyśliłem sobie do mojego GSO 12 minimalistyczny zestaw okularów. 17-10-6. 17mm już jedzie do mnie a że fundusze pozwalają trzeba iść za ciosem. Co kupić na 10mm. Głównym zadaniem będą galaktyki ze słodką źrenicą 2mm i 150×, jednak także planety i Księżyc. Na placu boju zostały dwa. Delos vs XW. Proszę obserwatorów,którzy patrzyli przez te szkiełka o poradę.
  7. https://teleskopy.pl/Lornetka-Nikon-Aculon-8x42-(A211)-teleskopy-2652.html Oddaj to czym prędzej a za odzyskaną kasę kup to z linku powyżej. Będzie lepsze do nauki nieba.
  8. https://allegro.pl/oferta/teleskop-opticon-pulsar-76f700-az-akcesoria-9128360457 Masz na myśli to?
  9. Ja bym sobie te lasery-bajery darował. Najlepszym wspomagaczem szukacza jest lornetką (np. 8/42). W Sky Safari przepatrujesz drogę w rejon celu. Lornetką w łapę i odnajdujesz te same gwiazdy na niebie. Teraz rozkminiasz "od niebieskiej,dwie białe w prawo,potem do góry i przy pomarańczowym olbrzymie w lewo..." Teraz robisz misia z tubą i po tych samych w szukaczu do celu. Na koniec 30mm w wyciągu i delikatne kółka aż do sukcesu. A ten laser to chyba widać z daleka. Jak mawiają snajperzy "po co zdradzać swoją pozycję"...
  10. Podoba mi się. Fajne kolory i kadr.
  11. Ja to robię tak. Upatruję jakiś okular. Marka,ogniskowa. Wpisuję w wujka Google z dopiskiem "Cloudynights review" i czytam opinie. Kilka,czasem kilkanaście postów. I już.
  12. To kiedy koniec żałoby i nowy związek? No i najważniejsze. Masz już jakąś na oku?
  13. Na Astromaniaku masz ES 16/68°. Trochę droższy ale możesz ponegocjować. ESki raczej dobrze działają z barlowem. Poza tym ten co linkujesz niedostępny.
  14. Dziwne to. Miałem 10" i wielokrotnie obserwowałem kitowym 30mm. Nawet ptaszki do góry nogami w dzień.Nigdy nie miałem takiego artefaktu na obrazie. Może to faktycznie przez podniesione lustro?
  15. Nie chodzi mi o noszenie flex tylko o samodzielny montaż konstrukcji Taurus,Pablitus,Stargate na miejscówce. Czy przy iluś calach nie sposób zrobić tego samemu?
  16. 16,18,20"... Tak się zastanawiam czy każdą z tych konstrukcji da się obsłużyć solo (montaż, demontaż),czy przy którejś potrzebna jest druga para rąk?
  17. Mój miał jaskółczy ogon. Maki i SCT też zdaje się mają szyny. Do tego duże powiększenia i jakoś by mi to nie grało z brakiem mikro. Taki AZ to raczej do dużego,krótkiego achro bym widział. Ale może się nie znam.
  18. Ja bym się z tym zgodził. Miałem przez chwilę Ed 72 na az4. O ile samo naprowadzanie montażu na cel to prosta sprawa (zupełnie jak z Dobsona) to przy zenicie i ciężkim ES 100° musiałem mocno skręcać śrubę bo inaczej opadał. Nawet próby wyważenia niewiele dawały bo przy zmianie okularu na lżejszy cała zabawa się odwracała. No i jak przy skręconym docisku śledzić obiekt? Brak mikro ruchu bardzo doskwierał. Rozkręcać,przesuwać,dokręcać. A to była maleńka krótka tubka.
  19. Temat fajnie się rozwija a kolega dalej nic nie wie. Ja bym zostawił tą 12". W ogrodzie z rodziną i przyjaciółmi a na wyjazdy solo.
  20. Tak się zastanawiam gdzie jest ta doskonałość? Bardzo lubię oglądać wasze zdjęcia. Te "doskonałe" i te mniej. Nie wnikam w pierdoły w stylu "pojechanych gwiazdek i takie tam... Odbieram całość. Coś jak widok w okularze. Nie przeglądam kadru w powiększeniu milimetr po milimetrze w poszukiwaniu skazy ale oczka mam dobre i gust też (chyba). Wessel czy masz takie swoje zdjęcie,które jest doskonałe? Takie,przed którym stoisz myśląc że już nic a nic nie da się zrobić lepiej ,żeby nie było gorzej? Takie, które absolutnie i bezapelacyjnie Cię zadowala i jest dla ciebie kwintesencją astrofotografii? Buduję modele redukcyjne. Popełniłem już ileś tam i choć znajomi oglądając je nie mogą wyjść z podziwu jakie to "ładne" i "wygląda jak prawdziwy" to nie mam żadnego , który byłby idealny. Z którego byłbym w pełni zadowolony. Tak! To ten! To jest model mojego życia! I chyba nigdy nie uda mi się takiego zbudować... Ten pierwszy,pokraczny też jeszcze mam. Oglądałem tu mnóstwo zdjęć i do tej pory tylko jedno,jedyne jest dla mnie kwintesencją astrofotografii. To była Andromeda. Czarno biała. Chyba z Newtona. Do tej pory nie mogę tej fotki ponownie wyszukać. Chyba A. Jesion był autorem... Detal w galaktyce powalał. Widziałem ją taką,jaką bym chciał zobaczyć w okularze. Każdy jest inny i każdy patrzy inaczej. Jeden lubi ogórki...itd. Może komuś podobają się te czy inne kleksy bez względu na wady czy szumy. Dla każdego ta "doskonałość" ma inną definicję. Pozdrawiam.
  21. Miałem całkiem niedawno podobny dylemat jak Ty. GSO 10 i miejski ogród. To był mój pierwszy teleskop. Obserwowałem dwa lata. Dokupiłem trzy świetne okulary i miałem radochy po pachy. Uczyłem się. Planety,Księżyc,gromadki gwiazd i te pojedyncze. Słabsze Dso niestety bez większego skutku. Coś tam było ale nie tego chciałem. Sprzedałem wszystko. Teleskop ,okulary. Pomysły były różne. ED 100-115, lorneta prosta itd. Tylko że ja nie miałem auta. I stało się tak że kobieta zmieniła pracę i dotąd niepotrzebny samochód stał się niezbędny. I jak tu nie skorzystać. Kupiłem 12" i w sobotę byłem pod Bortle 3. Powiem tak. Nie miałem innych teleskopów,nie porównywałem. Ale ta próbka,którą dostałem od tego lustra w sobotę na wiejskiej łące utwierdziła mnie w wyborze. Jeżdżę na obserwację sam. Z kilku powodów. To hobby wymaga ode mnie skupienia,wyciszenia,samotności. To nie wycieczka a wyprawa na polowanie. Drugi powód jest prozaiczny- po zapakowaniu sprzętu w aucie zostaje tyle miejsca co w myśliwcu. Dla pilota. Pewnie zaraz polecą pomidory ale żaden średni refraktor czy Mak nie da Ci takiej rozpiętości powiększeń przy zachowaniu akceptowalnej źrenicy co to duże lustro lustro. Do tego średnica zbiorcza i czyste kolory. Widzę trzy wyjścia. 1-Jeździsz na obserwację sam z tą 12" 2- kupujesz większe auto 3-wersja składana flex. Tyle że drożej
  22. Właśnie coś takiego widziałem w jakimś ogłoszeniu z 10". Spróbuję też wentylatora. Szczerze mówiąc nigdy nie używałem,nawet w starej 10. Nie było potrzeby.
  23. Niestety nie doczekałem z wiadomych przyczyn. Co do zabezpieczenia to myślałem nad odrośnikiem. Np. z karimaty
  24. Myślałem że ten nów będzie zaprzepaszczony. Od rana niebo zakrywały ciężkie chmury. A co tam! Pomimo że kobieta znacząco pukała się w czoło (dobrze że swoje) pakuję auto. Po południu pęknięcia w szarej zasłonie zaczęły poprawiać mi humor. Jadę! Do samego końca nie byłem zdecydowany,którą miejscówkę wybrać. Ostatecznie zaparkowałem na pierwszej. Tej blisko wsi,na górce. Później miało się okazać że słusznie,choć też nie do końca. Newton w drodze tylko nieznacznie stracił kolimację i wystarczyły drobne poprawki. Tuż obok,na polu,jakiś rolnik wykonywał rundki nowiutkim traktorem. Podglądam go przez chwilę Aculonem lecz moja obecność była mu całkowicie obojętną. Patrzyłem jak nasz gigantyczny,termonuklearny holokaust z wolna zapada się za linią dalekiego lasu. Gwiazdy meldowała się jedna po drugiej. Na południu błysnął pomarańczowy Antares. Obserwuję go przez chwilę po czym idę troszkę wyżej. Obłok gwiazdowy. Pomimo kiepskiej jakości szkła ta eksplozja gwiazd w kitowej 30 zapiera dech. Można patrzeć i patrzeć. Tuż obok,skryta w mgławicy przycupnęła przepiękna gromadka gwiazd. Skrzydła Laguny M8 dodają jej czaru i magicznego piękna. Jak ogłupiały skaczę z jednego miejsca na inne... Andromeda. To jeszcze nie jest jej czas. Jądro jest jasne i wydłuża się ku końcom, przyjmując kształt półmiska. Otoczone delikatną, ledwie dającą się dostrzec otoczką ogromnego dysku. M13. Już w 30mm jest przepiękną szczyptą gwiezdnej soli, przyjmując w Plosslu postać diamentowego kopca. Rozrzucony na krańcach przez niezgrabne dłonie niewprawnego złodzieja,wybierające w pośpiechu najcenniejsze kamienie. Skradł czerwone kamienie. Czy to słabość okularu powoduje ich brak...? Lecz prawdziwą gwiazdą wieczoru okazuje się oklepane maleństwo, które widziałem już setki razy. Mgławica Pierścień. To co widzę w 9mm zatrzymuje mi oddech. To nie jest blade kółko z dymu puszczone od niechcenia przez pykającego fajeczkę dziadka. Słabe i rozpływające się w powietrzu. Pierścień jest ostry i piekielnie wyrazisty. Odcina się od czarnego tła jak wycięty. Utkany z mgły obwarzanek z wyraźnie zarysowanymi granicami,zewnętrzną i wewnętrzną. Jednak nawet one nie dają rady utrzymać go w ryzach. Mgła opanowuje też wnętrze i rozmywa lekko granice skutecznie skrywając sprawczynię tej katastrofy. Gwiazdę centralną. Idę w Skorpiona. I to jest początek końca tej wspaniałej nocy. Obraz w okularze rozmywa się. To lustro wtórne poddało się wilgoci zabierając mi widok. To koniec. Nie przemyślałem tego i nie mam nic żeby ratować sytuację. Przecież nie będę go pucował rękawem...! Zostawiłem telep i siadam na krawędzi bagażnika. Lecz cóż to? Trzy latarnie w odległej wsi,przed którymi ostrzegał mnie Bartolini zgasły. Panuje kompletna ciemność. W ferworze walki zupełnie tego nie zauważyłem. Zapominam o teleskopie bo tam w górze... Droga Mleczna! To nie jest jaśniejąca smuga w zenicie. To nie jest gwiezdny pas przecinający dobre,ciemne niebo. To maszerująca przez czerń roziskrzona procesja chmur! Od Kasjopei,poprzez Cygnusa aż do Skorpiona! Chmury z diamentowego pyłu z wyraźnie zaznaczonymi przerwami i lukami. Spękany gwiezdny szlak znany mi tylko ze zdjęć jest tak niesamowitym widokiem że oczy są teraz jedynym instrumentem jakiego potrzebuję. Pożeram ten widok i zabieram ze sobą. Prowadzony do domu światłem reflektorów mam go pod powiekami i w myślach... Czy jestem zadowolony z tej nocy? Tak. Bardzo. Czy jestem zawiedziony? Tak. Jestem. Nie przygotowałem się na wszystko. A to lato! Co będzie jesienią i zimą? Czas wyciągnąć wnioski i być mądrzejszym. Pozdrawiam. Mariusz i Gosia
  25. Swego czasu miałem chęć na ten sprzęt. Wyszło jednak inaczej. Dlaczego niecierpliwie czekam na dalsze relacje. PS. Czy te "szkice", wizualizacje (jakkolwiek je wykonujesz) oddają faktyczny widok? Czy to tylko luźna interpretacja? Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.