Erik68

BRAWO TY!

Bardzo fajna fota!

Dzięki ,jak mi się uda z 22", to napiszę ,że mam duży teleskop....

DZIĘKI WIELKIE! Teleskop raczej średni 14" f/4.2, ale lat przybywa ,wzrok spada a wieś i okolice mi doświetlają.Dlatego myślę o jakimś suplemencie,bo na NV 3gen.mnie nie stać.

Mam pytanie do astro fotografów,czy są jakieś bardzo czułe kamery B/W( z niskim szumem) ,które umożliwiały by podgląd w czasie rzeczywistym,ewentualnie szybko odświeżały obraz?Jaki parametr jest odpowiedzialny za czułość? Przepraszam za laickie pytania ,ale zupełnie się na tym nie znam. Interesują mnie DS-y ,nie planety.

Oczywiście masz 100% racji,zbytnio to uprościłem. Szacun za wiedzę! Jeżeli ktoś poczuł się urażony moim postem to bardzo przepraszam....

Już w podstawówce w latach 80 uczyłem się że krew rozprowadza tlen po całym organizmie. Opuszczenie głowy w dół w skłonie powoduje zwiększenie dopływu krwi do mózgu przez co zwiększa się ilość tlenu. Nie jednokrotnie taki zbieg w przypadku gdy robi nam się słabo lub wstajemy rano zaspani poprawia funkcjonowanie organizmu . Większość biorących udział w tej dyskusji ,kiedy prowadziłem pierwsze obserwacje bawiło się zapewne jeszcze w piaskownicy,ale kiedy stuknie wam 52 lata ,i posypie się wzrok (z racji wieku).nie będzie tak do śmiechu i wtedy każdy zabieg mogący poprawić samopoczucie podczas obserwacji wizualnych(do fotografii wystarczy dobry monitor i regulacja krzywymi)będzie dobrym rozwiązaniem. Np 20 lat temu mogłem obserwować (szkicować) całą noc teraz przy dobrym samopoczuciu i w wygodnej pozycji po 3-4 godzinach vizuala zmęczenie daje mi się mocno we znaki.

Wzroku raczej sobie nie poprawimy ale można poprawić jego możliwości obserwacyjne. Do obserwacji przystępuj wypoczęty. Stosuj krótkie ćwiczenie oczu(przed obserwacją)patrzymy max, w lewo ,w prawo,do góry,w dół,robimy zeza zbieżnego, zataczamy kręgi w lewo i w prawo wszystkie czynności powtarzamy ok 10x. Opuść na chwile głowę w dół żeby dotlenić mózg,jeszcze tylko kilka głębszych wdechów i można obserwować.. Oczywiście nie wspominam o wcześniejszej akomodacji wzroku bo to chyba oczywiste.... Przy obserwacjach słabych DS-ów ,unikamy patrzenia na jasne gwiazdy w okularze teleskopu. Takie "sztuczki" przed obserwacją stosuje od 1998r. Efekty....?? To już sami ocenicie.... Kto chce może się pobawić...a kto uważa ze to banialuki trudno jego sprawa....

Filltr żółty No8 testowałem już w latach 98-05 gdy niebo miałem ok 21.50mag.

Bo to raczej odpowiedż na to pytanie

PS. Pisarz ze mnie marny...dlatego przepraszam za lekki chaos w opisach.

Galaktyki to takie bestie że każdą należy traktować indywidualnie. Nie ma obecnie filtra to wszystkich typów galaktyk.

Mam SVbony 6mm 68*,porównywałem go z Pentaxami XL 7 i 5.2mm głównie na obiektach mgławicowych (galaktyki,gromady kuliste) i kilku gwiazdach. Pierwsze co mnie uderzyło to znakomity kontrast. W SVbony 6mm(250x) kontrast był zauważalnie lepszy niż w Pentax XL5.2(288x) ale nieco słabszy niż w7mm.(212x)być może jest to kwestia powiększeń. Gwiazda polarna dawała wyraźnie większe halo w SVb 6mm niż w Pentaxach(aberracja chromatyczna) Bardzo dobrze ostrzył na gromadach kulistych i gwiazdach podwójnych. Około 1/3 pola widzenia w SVb 6mm mam wolną od comy w Pentaxie XL 7mm ok 3/4pola ,ale muszę dodać że światłosiła mojego teleskopu to F/4.2.(Dobson 14") Wadą tego okularu jest oczywiście krótki ER który powoduje fasole . Nie testowałem go na planetach wiec nie wiem jakie wady/zalety jeszcze się ujawnią.