Herbert West

Zdaje się że Pink Floyd miał w którymś teledysku podobny obraz. Chyba w The Wall.

Oprogramowanie stworzone na potrzeby filmu było w stanie wygenerować wszystko jak trzeba, ale w "Interstellar" nie uwzględnili efektu Dopplera w ogóle, bo nie pasowało to do wizji artystycznej reżysera.

Chodziło o to, że w filmie mieli lecieć w stronę tej części dysku, który się oddala od kamery (lecieć zgodnie z obrotem), czyli tego przesuniętego ku czerwieni i ciemniejszego - a uznali, że ta jasna część, która się zbliża, będzie przyciągać wzrok widza i że będzie się on spodziewał, że to właśnie tam powinni lecieć (na podobnej zasadzie, że jak masz w filmie korytarz z ciągiem drzwi, to wiadomo, że trzeba patrzeć na te uchylone, zza których wydobywa się światło).

Moim zdaniem nie zrobiłoby to żadnej różnicy w odbiorze sceny, a wyglądałoby bardziej realistycznie - ale moim zdaniem cały film był w ogóle nudny i głupi, więc nikt mnie nie pytał

Przecież to wejście do jaskini Piekło: