Skocz do zawartości

Mat

Społeczność Astropolis
  • Postów

    654
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Mat

  1. Ale te większe szumy przy starszych matrycach niwelujemy ilością zdjęć - prawda??

     

     

    Nie, nie upieram się na nikona,chciałem się dowiedzieć czy każda lustrzanka nadaje się do astro (nie chodziło mi o oprogramowanie a tylko o samo robienie zdjęć) - ale teraz widzę ze prawdziwe wsparcie w programach ma tylko canon, stad moje pytanie: Oczywiście tylko niektóre modele maja takie wsparcie z tej firmy?

  2. hmmm ... ale ja ni potrzebuje jakiś specjalnych programów itp. chce tylko by aparat zrobił 20x 15s a potem 15x30s no i na koniec 10x120s, żeby to zaprogramować to trzeba mieć jakiś specjalny sprzęt czy wystarczy to co jest w pudełku z aparatem???? :szczerbaty:

     

    PS po ile idą teraz canony? czy 300D, 350D, 400D,450D, 500D czymś się różnią znacznie? czy tylko ceną, który brać, i czy te starsze canony idzie kupic jeszcze nowe w sklepie?

     

    Nie chce się zapędzać w astrofoto specjalistyczne czy takie super poważne bo warunków nie mam (max do 5 mag), wiec i jakiegos specjalitycznego aparatu nie potrzebuje :)

     

    PS2. Gdzie mogę zapytać o takie różne proste (i niezrozumiałe dla mnie) kwestie z astrofoto? Bo nie widzę tu działów z takimi pytaniami :)

  3. Witam,

     

    Mam pytanie do wyjadaczy astrofotografii jak i do zwykłych fotografów:

     

    Canon, Nikon i inne: Czy jest jakaś różnica między nimi w naświetlaniu? tzn. czy jakaś firma jest preferowana do astro (nie chodzi mi o przeróbki u canona). Czy np. w aparacie firmy A zarejestruje się więcej materiału (więcej gwiazd) niż w aparacie firmy B zakładając tą sama matrycę.

     

    Jeśli bym rozpoczął astro foto to tylko szerokie pola (do 200 - max 300 mm) na astro koziołku (lub czymś podobnym).

  4. Rozkolimowana. Mózg i oczy kompensują to do pewnego stopnia, lecz jak widać nie do końca. Stąd też patrzenie jest męczące dla wzroku. W dzień możesz to sprawdzić na odległym napisie, oddalając stopniowo oczy od okularów. W innych okolicznościach trudniej zauważyć - wzrok i mózg łatwiej sobie radzą z ujednoliceniem obrazu w pełnym świetle.

     

    możesz powiedzieć jak to dokładnie sprawdzić?

     

    polecono mi sprawdzić czy np. dany punkt nie jest przesunięty względem tego samego w drugim okularze - to nie jest sprawdzenie kolimacji

  5. Właśnie wróciłem z obserwacji, chciałem protestować lidletkę. Mam problem nie wiem z czego to wynika: Patrzyłem w Oriona - dokładnie w jego pas (te 3 jasne gwiazdy) no i patrze, patrze a tu nagle obraz się rozmywa, potem znowu jedna z gwiazdek podwaja się i koło niej pojawia się następna. Myślę ok, może coś nie tak :) Patrze w inny region nieba, próbuje ustalić zasięg gwiazdowy a tu znowu - obok gwiazdki pojawia się druga, po chwili obraz się rozmywa. Po przyłożeniu do oczu jeszcze raz wszystko ok, ale po chwili znowu - dziwne czy coś tą lornetka jest nie tak? Na pierwszy rzut oka kolimacja jest w porządku. No i wzrok mi się męczy. Nie obserwowałem ta lornetka tak już 2 miesiące....

  6. kurcze ja wiem ze nie będzie jak na zdjęciach, już to przerabiałem dawno temu na teleskopie :) tylko tak chciałem zapytać co można zobaczyć jakie szczegóły.

     

    dobra zapytam wprost: czy widać kształt znanej wszystkim Ameryki, łatwo ja ujrzeć? jak ktoś widział niech pisze :P

    Podejrzewam ze rozległe obiekty powinno być widać lepiej niż w teleskopie :)

     

    PS Zaczynam myśleć ze chyba Was pomału wkurzam :szczerbaty: tymi pytaniami...

  7. Bardzo trudno jest zobaczyć różnicę bez porównania. Tak długo jak obserwowałem niebo BPC 26x70 uważałem, że nie ma sensu rozglądać się za innym sprzętem. Potem przesiadłem się jednak na Stigmę 15x70 i zobaczyłem, że powiększenie to nie wszystko, jakość obrazu, odzworowanie koloru, jasność obiektów - wszystko to było lepsze, obraz otrzymany bardziej mnie satysfakcjonował. Miałem jednak obie lornetki jedna obok drugiej i mogłem zobaczyć różnice. Lidletki nie mam więc bazuję na dostępnym źródle testów. Czy Lidletka ma taką sprawność optyczną czy inną, nie wiem, sam nie mierzyłem, ale trudno mi uzasadnić przekonanie, że miałoby być inaczej, tym bardziej, że jak pisał JanuszP, nie ma jednej lidletki.

     

    Piszesz Yoker że powinienem włączyć myślenie, coż, próbowałem nie myśleć, ale nie umiem, cały czas myślę o tym, że mam nie myśleć, w efekcie nie mogę dojść do stanu niemyślenia, aby myślenie włączyć. Może za bardzo przyzwyczaiłem się do konsekwencji kartezjańskiego cogito ergo sum, nie wiem. Jakbym nie kombinował, jednak myślę, i z tego myślenia wynika, że zliczanie gwiazdek nie jest żadną fanaberią ani zabawą purystów. W innym wątku zamieściłem tabelki do liczenia NELM (Naked eye limiting magnitude) używanego przez International Meteor Organization. Metoda określania jasności nieba opiera się właśnie na zliczaniu gwiazd. Szczerze mówiąc, to czy inna osoba widzi ich więcej czy mniej nie jest mi do niczego potrzebne, nie jestem lekarzem i nie zajmuję się wadami wzroku czy porównywaniem, kto ma sprawniejszy aparat wzrokowy. Jeśli jednak jedna osoba, postawiona przed dwoma lornetkami widzi w jednej więcej gwiazdek a w drugiej mniej, nie jest to żadna fanaberia tylko istotny element dla oszacowania układu optycznego. Jeśli tej samej osobie udaje się rozdzielić układ ζ UMa w 10x50 a w innej 10x50 ile by się nie starał nie widzi że to gwiazda podwójna, coś to mówi o lornetce, nie o obserwatorze. Określenie LM dla lornetki może być pomocne także np. dla obserwatora gwiazd zmiennych, bo jeśli gwiazda w swoim cyklu spada poniżej 10.4 mag, wie on, że bardzo mało prawdopodobne jest (przy uwzględnieniu osiągalnego NELM) by była ona obserwowalna przez posiadaną lornetkę w tym stadium. Bardzo wiele gromad otwartych, które obserwowałem, wyraźnie zyskuje przez zastosowanie wysokiej jakości sprzętu optycznego, bo "wyciąga" z tła więcej obiektów, uatrakcyjniając obserwowaną gromadę. O wiele więcej na temat lornetki mówi mi opis obserwacji w której pod ciemnym niebem ktoś upolował zerkaniem NGC 3628 w Lwie za pomocą lornetki 10x50, podczas gdy w innej lornetce tej samej klasy była ona kompletnie niewidoczna. Natomiast aberracja chromatyczna naprawdę rzadko utrudnia czy przeszkadza, bo widzę ją na może kilkunastu z kilkuset obiektów obserwowalnych nocą. W dzień jest ona natomiast bardzo widoczna, zarówno w Fujinonie 10x50 jak i 16x70.

     

    Wracając do tematu lornetki, Mat, dobra 15x70 potrzebuje statywu, ale poza tym widać w niej zdecydowanie więcej niż w dobrej 10x50. Sam złapałem się na tym, że 10x50 używam tylko do szybkiego przeglądu a jak już zlokalizuję obiekt lub okolicę wyciągam 16x70 by wyciągnąć więcej detali. Problem w tym, że dobra 15x70 to koszt rzędu 700 PLN (Delta ) Skyguide, jeszcze lepszy Oberwerk/ stigma /TS Marine 15x70 około 1500, jeszcze lepszy Fujinon 16x70 2800. do tego trzeba zainwestować w statyw lub żuraw. Nie miałem Skyguida w rękach ale mając 500 PLN i wiedząc, że lornetka ma mieć przeznaczenie astronomiczne na pewno poważnie rozważałbym doinwestowanie w dodatkowe 20mm średnicy i powiększenie.

     

    Kurcze zawsze uwielbiałem Was czytać więc piszcie dalej :)

     

    Własnie obserwuję moją lidletka 10x50 ptaki, i nikt obraz jest super, z 20 metrów widać pojedyncze piórka nawet przy mojej telepiącej sie ręce :) więc lidletka na pewno najdzie zastosowanie w dzien ale ja potrzebuję sprzętu do obserwacji nocnych, wiec chyba 15x70 powinna być ok, myślałem o celestronie SkyMaster 15x70mm ale on chyba nie jest za halo, więc myślę nad 15x70 SkyGuide od Delty. Widze ze Ty także ją wymieniłeś wiec chyba dobrze myślę :), nie chce się pakować w większe sprzety bo mam pewną granicę.

     

    Tak się jeszcze zapytam, bo nie wiem (co innego z teleskopem)

    Czy są widoczne jakieś mgławice w lornetce 10x50 (pytam bo 15x70 pewnie będzie lepiej) poza M42 ???

     

    Jak możecie opisać widok mgławic??? widać jakieś szczegóły? czy tylko plamy to samo z galaktykami. Pytam o te jaśniejsze np. Ameryka, Orion, M31, Krab, i inne znane .Da sie je komfortowo zobaczyć czy trzeba się wpatrywać (zakładając ze mamy niebo powiedzmy 5 m. (U mnie jest takie niebo ze drogę mleczną widać bez większych problemów do mniej więcej 20- 30 stopnia

     

    Na ostatnich obserwacjach (niebo 6mag) z powodzeniem łowiłem lornetką 10x50 galaktyki, gromady gwiazd i mgławice wszelkiej maści. Naprawdę sporo tego da się wyłapać (temat na osobny wątek).

     

    Ja bym chętnie poczytał :helo: wiedział bym czego się mogę spodziewać a z czym dać se spokój

  8. Miałem 2x Celestrona 25x100 który z pewnością pokaże więcej niż Fuji.16x70 a wiec jeśli naprawdę chcesz więcej zobaczyć to musisz chyba iść w zwiększenie czynnej średnicy danej lornetki.

     

    Jesli chcesz mieć i jakość i duza średnicę to musisz się szykować z dużymi wydatkami lub pogodzić z kompromisami :flirt:

    No tak, ale tym sposobem dojdę do teleskopu :):szczerbaty: a nie chcę teleskopu bo miałem i wiem co widać :) (Synta 8) myślę ze coś w granicach15x70 właśnie - bo tam jeszcze jest w miarę sensowne pole widzenia (4 st. ) co by było lepiej jakieś mgławice widać....

     

    A tak w ogóle to ile moge zobaczyć w 10x50 lornetce - znaczy jakie najmniejsze DS-y bo raczej M57 ani M27 w 10x50 nie ma szans prawda?

  9. Ogólnie to jest tak, ze jak pierwszy raz miałem lidletkę w ręce to był szok w porównaniu do starej Tent 10x40. Potem trochę radocha opadłą - tak jak zwykle- bo się przyzwyczajałem do "lepszego".

     

    Jesli nie widzisz ich albo znajdujesz po 4 latach uświadamiając sobie ze przez tyle lat miałeś taka fajna lorentke a teraz ktoś Ci to popsuł- wskazując na te wadę :) to na dłuższa metę chyba NIE WARTO.

     

    Żeby było jasne - nikt mi nic nie popsuł bo - ja wiedziałem o tych wadach (z optyczne.pl) tylko sobie nimi nie zawracałem głowy bo w normalnych obserwacjach ich nie widać :).

     

    chce wymienić moja lornetkę głównie z jednego względu - chcę zobaczyc więcej :) a patrząc na test i ta znaną 49 % sprawnośc mam prawo twierdzić ze Nikon EX 10x50 powinien byc znacznie lepszy, tzn powinna być większa różnica miedzy nim a lidletką niz pomiedzy nikonem a Fujinonem - czy dobrze myślę?

     

    Posiłkuje się testem nikona na optyczne.pl wiem ze to tylko testy ale na czymś trzeba się oprzeć

     

    Jaki ja mam model? :szczerbaty: na pudelku jest logo Meade a na lornetce logo Bresser

    :szczerbaty:

    Nie chce sporu nad lidletka tylko info czy wymienić ja na nikona czy nie :szczerbaty:

  10. No cóż, nie wierzę w 49% sprawności optycznej Lidletki. Oznaczałoby to, że de facto mamy lornetkę o ‘efektywnej aperturze’ 28mm i ‘efektywnej źrenicy’ wyjściowej w okolicach 3mm. To po prostu niemożliwe. Obraz w Lidletce jasnością wiele nie ustępuje mojemu szukaczowi 8x50 (z diafragmą na ok 40mm i kątówką). W Lidletce jak i w szukaczu obraz jest bardzo jasny. Przy źrenicy 3mm mielibyśmy dosyć ciemny obraz. Obraz w Lidletce jest też wyraźnie jaśniejszy niż w mojej lunecie 8x30 (prosty układ kilku soczewek, więc i możliwych strat niewiele).

     

     

     

    Poza tym nie twierdzę, że w droższych i lepszych lornetkach nie ma lepszego obrazu, bo na pewno jest. Natomiast wydaje mi się, że część ‘lornetkowców’ wyżywa się na Lidletce, bo jest całkiem niezła a do tego tania. Lidletka daje dobre obrazy i tyle. Jeśli ktoś lubi lornetki i dużo z nich korzysta nic dziwnego, że chce mieć sprzęt tip-top.

     

    Wiecie czekam właśnie na wpis kogoś kto posiada lidletkę i jakaś inną lornetke (tania) zęby porostu wiedzieć czy opłaca się kupić np. tego nikona Ex 10x50 czy nie i tym samym darować sobie całkowicie zmianę lornetki.

     

    I Jeszce mi się przypomniało: Obraz w mojej lidletce jest identycznie jasny (no może minimalistycznie ciemniejszy) jak niebo bez lornetki ( mówie o nocy). Obraz jest tylko powiększony. A jak jest innnych lornetkach, widać wyraźnie jaśniejszy obraz?

  11. Ehh... niestety tak już jest ze za nazwę firmy się płaci a proporcjonalnej różnicy w cenie i jakości nie widać :)

     

    Może coś napiszę, tak dla wytłumaczenia i zrozumienia:

     

    W testach na optyczne.pl są brane pod uwagę abberacja, winietowanie, dystorsja i inne cuda. Prawda jest taka, że abberacja mi nie przeszkadza w ogóle (bo jej nie widzę w dzień a tym bardziej w nocy) - no dobra - jest lekka abberacja na granicy np. śniegu.

    Winietowanie, jak tam nic nie widzę, dystorsja - przegogromna- ale tylko gdy patrze np. na płot czyli na proste linie, w normalnych obserwacjach tego nie widzę. Obraz w jednym okularze jest przesunięty względem drugiego.

     

    Lidletka ma te wszystkie wady - odkryłem je -uwaga: DZISIAJ!!! po 4 latach uzytkowania - dzięki Yossarian bo napisał by zwrócić na to uwagę przy kupnie nowej lornetki. No i jaki z tego wniosek????bardzo prosty

     

    Jak ktoś chce być perfekcjonistą to lidletka będzie syfem dla niego :rolleyes: . Dla mnie jest w miare ok - w miarę bo wydaje mi sie ze przez lornetke mozna zobaczyć więcej. Dlatego jedynym czynnikiem dla mnie przy wyborze nowej lornetki będzie tylko i wyłącznie jasność i żeby gwiazdki bardzo nie iskrzyły, a nie jakieś winietowanie, abberacje i inne duperele, bo gorsze niż w lidletce nie będą - a skoro ja na nie nie zwróciłem uwagi przez 4 lata to znaczy ze są mało istotne

     

    Nie kupię drogiej lornetki chyba ze będę miał pewność ze cena będzie adekwatna do jakości, dlatego najbliżej mi do Nikona Ex 10x50 bo cena w miarę przystępna, a jakość pewnie lepsza (napewno będzie jaśniejsza). TGylko nie wiem czy do astro wystarczy te 50 mm czy lepiej coś więcej np. 70mm

     

    Takie są moje przemyślenia,

     

    Tylko prosże użytkownicy drogich lornetek, nie zajeżdżajcie mnie, no chyba ze mi ktoś rzeczywiście udowodni ze np. 1,3 czy 2tys. na lornetkę opłaca się dać -> bo mim zdaniem płacimy za to ze nie ma w/w wad, które mi i tak bardzo nie przeszkadzają.

     

    Piszcie :)

  12. Ja też tak raz miałem, że widziałem przez Fujinona 10x50 dokładnie to samo co przez 8x40 Nikona. Potem jednak zdjąłem te plastikowe pokrywki na obiektywach :szczerbaty:

     

    A poważnie, przy założeniu że Lidletka to 10x50 tylko na papierze a realnie 8.6x40 nie ma fizycznej możliwości, aby pokazywała to samo co Fujinon, zwłaszcza jeśli porównać transmisję układu Lidletki (49% zmierzone przez optyczne) z sprawnością Fujinona 94.9% Nie widzę tu małej, nieznacznej różnicy a przepaść i o ile można się cieszyć Lidletką i podziwiać nocne niebo za śmieszną cenę, to wyprowadzanie z tego wniosku, że droższy sprzęt w ogóle nie ma sensu, jest dla mnie argumentem nie do utrzymania.

     

    Liczyłem przedwczoraj gwiazdki na M44 w Fujinonie 10x50 i Nikonie 8x40 Ex, jakbym nie liczył więcej miałem w 10x50, jeszcze więcej w 16x70. Messiery w woźnicy pod Krakowskim, zanieczyszczonym niebem były ledwo widoczne w 8x40 w 10x50 były wyraźniejsze. W plejadach także widziałem więcej gwiazd w 10x50 niż w 8x40.

     

    Edz robił kiedyś porównanie LM dla Nikona Ex 8x40, który sprawność optyczną ma zapewne zauważalnie lepszą niż Lidletka i wyszło mu:

     

    Fujinon 10x50 reached a limit of mag 10.3

    Nikon AE 8x40 reached a limit of mag 9.6

     

    Nie wiem, jaki LM ma Lidketa, ale nawet zakładając (na wyrost optymistycznie) że taki sam jak Nikon Ex, to czy w astronomii 0,7 mag wzrostu zasięgu to mała różnica?

     

    Kolejna sprawa, to gwiazdy podwójne - układ o jakiej separacji rozdzieli Lidletka a co uda się Fujinonowi 10x50?

     

    Ile obiektów Barnarda, ciemnych mgławic uda się zobaczyć na ciemnym niebie w Fujinonie a ile z nich będzie widocznych w Lidletce?

     

    Nie jestem absolutnie przeciwnikiem Lidletki, jak ktoś ma 100 PLN na lornetkę, będzie na pewno zadowolony z takiego sprzętu i na pewno zobaczy wiele Messierów i sporo innych obiektów. Natomiast nie uwierzę w twierdzenie, że pozwoli nam zobaczyć tyle samo, albo to samo na niebie co bardzo dobrej klasy 10x50.

     

    Dobra a jak by to odnieśc do Nikona Ex 10x50 a nie do Fujinona :) ?

    Eeee.... a jeśli w plejadach (patrzyłem wczoraj) - nie widzę żadnej gwiazdki w tym czworoboku to jest dobrze czy raczej źle?

  13. Wielkie dzięki za wypowiedzi, czyli wychodzi na to, że to dobry sprzęt, chciałbym Wam coś jeszcze napisać. Patrze na optyczne.pl i chciałbym porównać niektóre rzeczy z moją lidletką.

     

    Test lidletki

    Sprawności optycznej nijak mogę sprawdzić wiec nie wiem czy dobrze czy nie. Abberacji w niej nie widziałem, gwiazdki tylko czasem trochę iskrzą (z zasadzie planety czasem też :), odblasków w niej nie widzę (wewnątrz)

  14. Witam serdecznie wszystkich użytkowników Astro-Forum.org ups.... Astropolis.PL, sorry aż tak dawno mnie tu nie było :rolleyes:, międzyczasie stronka zmieniła nazwę układ itd.

     

    Do rzeczy:

     

    Jakiś czas temu sprzedałem moje przyrządy obserwacyjne i sprzęt do astro-foto, i na tym skończyła się moja zabawa w astronomię :fool:. Ale czasami sobie lubię popatrzeć w niebo bo ta pasja nigdy nie odchodzi :rofl: W 2007 roku kupiłem sobie słynna Lidletkę firmy Bresser/Meade 10x50, która zajęła miejsce po starej Tento 12x40. Gdy po raz pierwszy zerknąłem w Lidletkę, przeżyłem lekki szok - tyle gwiazd - jakie jasne. Jakiś czas potem patrzyłem na jej test na portalu optyczne.pl . I nie mogłem się nadziwić dlaczego wypadła tak słabo. Nie przejmowałem się tym, bo w zasadzie wg mnie wszystko było ok, ale teraz po 4 latach znowu coś mnie ruszyło by popatrzyć na stary test na w/w portalu. No i patrze - jest słabo - i tak się teraz zastanawiam: Czy lornetka Meade 10x50 (Lidletka) jest taka słaba tzn. czy to co przez nią widzę jest kwalifikowane jako beznadziejny obraz? To pytanie mnie trochę denerwuje bo nie mogę jej z niczym lepszym porównać - a jak widzę zajęła ona ostatnie miejsce w teście.

     

    Moje pytanie: czy ktoś posiada moja lornetkę i ma równocześnie inny sprzęt lornetkowy do porównania? Chciałbym kupić lepsza lornetkę (500 zł ale oczywiście lepiej mniej) - tylko do obserwacji nieba nocą (bo brak teleskopu).

    CZego się moge spodzięwac? Co mogę zobaczyć? - to mniej więcej wiem.

     

    Chciałbym się Was, drodzy lornetkowicze zapytać o Wasze odczucia odnośnie lepszych lornetek (klasy kilkuset złotych do 400 - 500zł). Co można przez nie zobaczyć w porównaniu do Lidletki - bardzo mi o takie porównanie chodzi np. na jakis obiektach czy coś. Chciałbym po Waszych wypowiedziach mniej więcej określić czy opłaca się przejść na coś lepszego co da o niebo lepszy obraz - czy wręcz przeciwnie Lidletka nie jest bardzo gorsza w stosunku do lornetek droższych (nawet powyzej 1000 zł).

    O ile w Waszym odczuciu jest ciemniejsza Lidletka od innych lornetek.

     

    Sorry za długie wypociny.... dawno mnie nie było i szukam pomocy bo chce kupić lornetkę :)

  15. Żeby było tak jak w zegarku? I nikomu się nie myliło? :)

     

     

    Mat, według "Nieba na Weekend" :

    Dwa złączone palce wskazujące - 5 st.

    Pięść - 9 st.

    Dłoń z rozwartymi palcami - 22 st.

     

     

    pozdrawiam

     

    dzięki, oczywiście cała dłoń wyciągnięta przed siebie, prawda?

     

    22 st. - to 1 i 5 palec?

     

    Kurczę myślałem że 1 stopień to będzie więcej.... przymierzam się do kupna lornetki i tak pytam, bo chce mniej wiecej wiedzieć jak np. Andromeda (około 3 stopnie) będzie w niej widoczna i inne obiekty...

  16. Witam,

     

    W książce "Niebo na weekend" było opisane jak w prosty sposób - ułożenie palców i dłoni - określać odległości na niebie np. stopnie, minuty. Niestety nie posiadam już tej książki.

     

    Mógłby ktoś wstawić zdjęcie z tej książki, lub chociaż napisać?

     

    Aha i chciałbym się upewnić - 1 stopień to = 60 minut , prawda?

     

    Dzięki, pozdrawiam

     

    PS. Może ktoś poprawić literówkę w temacie, bo ja nie moge?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.