Skocz do zawartości

Iro

Społeczność Astropolis
  • Postów

    972
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    26

Odpowiedzi opublikowane przez Iro

  1. 27 minut temu, JKbooo napisał:

    Jeszcze co do sztuki wykonywania flatów może opiszę jak to u mnie (zwykle, ale nie w przypadku tego konkretnego stacka) wygląda: kończę robić lighty, przerywam sesję i wyłączam montaż. Obracam manualnie montaż w kierunku zenitu, odpinam body od kompa, nakładam koszulki i spinam je gumką. Kładę flat panel na teleskop, odpalam live view i sprawdzam jak długa ekspozycja da mi peak mniej więcej na środku histogramu. Ostatnio doszło jeszcze staranie się o jak najdłuższą ekspozycję, co w przypadku wrzuconego przeze mnie zdjęcia już miało miejsce, choć ta 1/20s to chyba wciąż trochę mało... Teraz mi przyszedł pomysł do głowy bo kolejnym krokiem jest wykonanie ~70 flatów, ale robię to wciskając ręcznie migawkę. Może powoduje to jakieś ugięcie, które psuje flaty?

     

    to jest F/4 - samo z siebie bardzo trudne do naprawdę poprawnego skolimowania, duże ciężkie lustro wtórne. Dużo zależy od mocowania i od pająka i wiele zależy ile chcesz wyciągnąć z tła -im więcej tym bardziej bezkompromisowe musi byc podejście do kalibracji... inaczej będziesz musiał to tło "tłumić"

  2. Godzinę temu, JKbooo napisał:

    Paproszki w tym przypadku wzięły się z tego, że poprawiałem flaty w późniejszym terminie bo chciałem sprawdzić teorię, że flaty na dłuższym naświetlaniu lepiej mi skorygują właśnie wspomnianą winietę i paski. Sprawdziły się ciut lepiej, więc postanowiłem zostawić sobie tak skalibrowane zdjęcie, bo po planowanym cropie i tak były poza kadrem.

    Flaty wykonuję prowizorycznym flat panelem (panel podświetlający do rysowania) i przez białe koszulki, zaraz po skończeniu lightów. Wizjer mam zasłonięty dwoma warstwami czarnej taśmy. Wcześniej na migawce 1/250s, a teraz, włącznie z powyższym zdjęciem, na 1/20s. Nie mam już pomysłu co w tej kwestii poprawić.


    Odjęte tło przez DBE jest tym bardziej paćkowate, im więcej dam próbek, ale nie daje sobie rady z całkowitym naprawieniem tego problemu.

     

    wykonujesz zdjęcia sprzętem o światłosile f/4 i do tego newtonem, jak nie zrobisz flatów bezpośrednio przed lub po (a najlepiej przed i po) ekspozycji, to flaty wykonasz w innych warunkach temperaturowych, troszę inaczej ustwionym aparatem i z delikatnie zmienioną kolimacją (kąt ustawienia tuby, transport). W takich warunkach robisz "tak jakby" kalibrację - zdajesz sobie sprawę. Ja wiem, że dużo ludzi ma ekwiwalentne podejście do flatów, ale to może zadziałać przy chipie 1/2" ale nie przy FF.

  3. przyjrzyj się zdjęciu po zestackowaniu... jest źle skalibrowane... ewidentnie widoczne są łuki po bokach, sugerujące, że flaty słabo odjęły winietę, slady prawdopodobnie po paprochach (co potwierdza wcześniejsze) , no i te poziome paski na górze i na dole... mogą być od niedomniętego wizjera, innych odblasków - trudno zgadywać...

    co do samego patternu po DBE - jak w STF'ie po "odwiązaniu" od siebie poszczególnych kolorów, wyglada to, co DBE odjął ? jest jednokolorowe, czy prezentuje się podobnie ?? 

     

    1. kalibracja,

    2. ustawienia parametrów DBE i wybór ręczny punktów... 

     

    jeżeli pkt 1 jest zawalony - nie naprawisz go w pkt 2. niestety.. :(

     

    Pozdr

    i

     

    • Lubię 1
  4. 9 godzin temu, OnlyAfc napisał:

    A mógłbyś coś więcej powiedzieć o tych problemach? Co jest ciężkie do skalibrowania?

     

    Jak popatrzysz na charaktrystyki sensorów (https://www.photonstophotos.net/Charts/Sensor_Characteristics.htm). To sensory w Nikonach mają bardzo niski "conversion noise", i rzeczywiście D610 naprawdę mało szumi. Okazuje się jednak, że panowie z Nikona zrobili małego "lifehacka" w FW i delikatnie klipują doły histogramów, przy czym każdy kolor z osobna.

    Do tego dochodzi skoplikowana, nieliniowa winieta, wnikająca z kilkunastu elementów w szkle, delikatnych ugięć body obiektywu i układu grup wewnątrz w trakcie sesji, a pod nienajciemniejszym niebem, najprawdopodobniej odblaski w tych układach, których w normalnej analizie obiektywu nie bierze się pod uwagę. Całość na sensorze, który ma przekątną 44mm.

    Teraz chcąc wydobyć z tła maksimum, trzeba perfekcyjnie skalibrować materiał, każde odchylenie w kalibracji, daje artefakty, których ciężko się pozbyć. Do tego, gdy flaty zbiera się w okolicy 50-70% histogramu i biorąc pod uwagę przycinanie dołów przez FW, nie są one prawdziwie liniowe względem sygnału, który jest ukryty w ok 1% histogramu podbitym o ok 3-10% przez LP.

    Podsumowując, metodą prób i błędów mam udanie skalibrowane klatki dla iso1600, dla niższych, jeszcze mi się nie udało.

     

    pozdr

    i

    • Lubię 8
  5.  

    Dzięki :)

     

    39 minut temu, Grzędziel napisał:

    A i ten Twój Nikon ma nieziemskie parametry, że tyle pokazał.

    W końcu to nieco ponad 3 godz palenia, a wygląda jakby było 10 x tyle.

     

    No ten sensor jest dość "gumiasty", przy studni 75keV i niskich szumach własnych. Szkoda, że koledzy z Nikona go trochę dziwnie oprogramowali w tym aparacie... ciężko jest go dobrze skalibrować poniżej iso1600, a możnaby ten sensor jeszcze lepiej przycisnąć... bo 1:1 ma w okolicach iso480. 

     

  6. przy full-frame warto przymknąć do 2.8, czasem 2.5. Przy DX pewnie próbowałbym na otwartym - w zależności, co by to dało - Samyangi, będąc  mają niestety spory rozrzut jakościowy. 

    btw. Irek jestem, słowo Pan mnie przytłacza (szczególnie od momenty gdy spotkana na szlaku w górach, grupka młodych dziewczyn, na "cześć" odpowiedziała mi "dzień dobry") ;)

     

    • Lubię 1
    • Kocham 2
    • Haha 1
  7. 2 godziny temu, lukost napisał:

     Siadając do podziwiania twoich prac, pasuje założyć maseczkę. ;)

     

    Łukasz, ale nie, żeby ze śmiechu nie opluć monitora ? :D

     

    btw. taki w sumie był cel, aby znaleźć niecodzienne kadry, tych szerokich kątów nie ma tak dużo do eksploracji i trzeba iść w takie dzikie chaszcze, żeby nie robić po raz 7-my Oriona i Byka (chociaż te akurat się nigdy nie nudzą)

    • Lubię 1
  8. 8 godzin temu, stfn napisał:

    Dzięki temu zdjęcie nareszcie rozumiem kontekst Konia i Płomienia, zwykle pokazywane są same sobie, a tutaj widać jak grają z resztą Oriona, M43, Pętlą. Świetna sprawa.

     

    I to, to jest genialne, to jest Głowa Wiedżmy? I w czym to świeci, Ha to to zapewne nie jest, więc pewnie na dualband NB za dużo nie wejdzie, nie? Muszę poszukać.

     

    image.png.795af5553ea89a66b3496a5998d66101.png

    to chmura pyłu/gazu, która jest po prostu podświetlona gwiazdami - mogę być w błędzie, ale pewnie, głównie Riglem

    • Lubię 1
  9. 7 godzin temu, Grzędziel napisał:

     

    Jeszcze chciałem wrócić do mojej uwagi dotyczącej orientacji prezentowanego zdjęcia.

    Dla osób które nie znają dobrze nieba, robią fotki patrząc głównie w monitor, kwestia gdzie wschód, zachód, góra i dół nie mają znaczenia. Gwiazdy i mgławice wyglądają równie dobrze. Ale dla gości takich jak ja, którzy od dziesiątek lat w to niebo się gapią, doskonale znają układ gwiazdozbiorów prezentacja leżącego Oriona wywołuje silny dysonans poznawczy. To trochę tak jak bym oglądał fotkę Giewontu w ten sposób:

    image.png.603d57aad9783f2f430f78d1cb8af679.png

    Wiesz... "mam tak samo, jak Ty"... ale pomyśl, że dla chłopaków w Australi to jest w ogóle do góry nogami :D  Tam zamiast myśliwego z łukiem i maczugą, widzą gościa skaczącego na główkę :D

    • Lubię 1
    • Haha 1
  10. 39 minut temu, kubaman napisał:

    Irek, żeby nie wyglądało to przypadkiem na lekceważenie Twojej pracy.

    Ja się do tej pory poza dom nie wybrałem, więc samo to że się tam pojawiłeś, zaplanowałeś i wykonałeś to jest coś. No i z takim efektem !

    Ale technicznie - po prostu niebywałe -  30 godzin w mojej miejscówce z 8 cali F2 nie da takiego efektu.

     

    spoko :)

    brutalna prawda jest taka, że im dłuższa ogniskowa, tym tego materiału będzie trzeba uzbierać więcej, aby złapać czystszy detal.

    W obrazie, który widzisz, jeden pixel, to obszar  ok. 20x20 sek kątowych, z których zostały wyłapane fotony przez chip, który ma całkiem sporą czułość.

     

    Co głównie zyskujesz w Bieszczadach - to chmury są czarne - nawet na zdjęciach, są czarniejsze od nieba - więc np. taki przelatujący cirrus mniej ten obraz zakłóci. 

    W czasach kiedy fociłem Tairem, nawet w Ha była potężna różnica w kontraście materiału zebranego z Bieszczad, a zebranym ode mnie z balkonu (i mówimy o czasach, kiedy stadion na Euro był dopiero w budowie i wieczorem bez problemu dostrzegałem z balkonu gołym okiem Chichoty i M31, bo teraz to Kasjopei nawet nie znajdę).

     

    W przypadku obiektywów 135, 105...  każde niechciane światło powoduje masakrę w polu obrazu i trudności z kalibracją zdjęcia - kilkanaście soczewek ustawionych względem siebie na różne fikuśne sposoby zawsze rzuci na dno jakiś cień, który będziesz musiał zamaskować przez "nie wyciąganie materiału" - w tym przypadku Bieszczady lub nie -  to tak jak w gitarach elektrycznych - Stratocaster z piecykiem lub bez :)

     

     

     

    dla porównania Ha - pojedyncze klatki 15 min z 2011 (po lewej - z Roztok), różne STF'y, bo ta prawa jest jaśniejsza:

     

    image.png.521ebccc94a578bb5380e2989b9b7f7a.png

    • Lubię 2
  11. Dzięki :)

     

    Godzinę temu, lukost napisał:

    Dwie godzinki materiału, powiadasz i taki rezultat... Bieszczady Bieszczadami, ale Ty chyba pakt z diabłem podpisałeś. ;)

     

    oby nie... im ciemniej tym łatwiej... wystarczy posłuchać kolegów ile czasu potrzebują dla zdjęć z Namibii czy RPA... jak się trafi dobre warunki, to leci...

     

    Godzinę temu, Lukasz83 napisał:

    Sztos :)

    Robiłeś na pełnej dziurze?

    f/2.8

     

    1 godzinę temu, fizyk5 napisał:

    Kolego Iro, miałeś tam jakiś filtr przed tą gołą matrycą?

     

     

    Nie, ani przed obiektywem, ani za.

  12. 13 minut temu, Tayson napisał:

    ujdzie :) 

    ale jak to postawisz do pionu, to bedzie SZTOS!!!!

    wtedy jest Snoopy patrzący na Pętlę Barnarda - trzeba by tytuł zmieniać :D 

    A na poważnie - dziwnie moim zdaniem wygląda w pionie - przeładowana jedna strona i druga luźna... i ten kąt pod jakimjest ten Orion - gdyby był skręcony o te 10-15 st., rzeczywiście mogłoby wyglądać lepiej

    • Lubię 1
  13. teoretycznie jest to ISO,  do którego jakość zdjęć utrzymuje się  w tym samym poziomie - ale jak to oceniają - nie zgłębiałem

    btw. zwróćcie uwagę na studnie potencjału w FF'ach. Trudno znaleźć kamerę astro, która ma np. takie parametry jak D750, czy D810.

    Inna sprawa, że readout noise dla tych kamer najprawdopodobniej  uzyskuje się lekko grzebiąc w dołach histogramów, inaczej nie powstawałoby to:

    http://astroimaging.ca/2016/11/11/nikon-true-dark-current-hack/

    https://simeonpilgrim.com/nikon-patch/nikon-patch.html

     

    Szkoda tylko, że true dark current używa się w sposób strasznie nieżyciowy (jest do ustawienia w sekcji sRGB Adobe RGB, ale za każdym razem, jak aparat wejdzie w stan uśpienia, ten feature od true dark current po cichutku się wyłącza, stąd boję się go używać, żeby pół sesji nie mieć w jednym i drugie pół w drugim trybie)

    • Lubię 1
  14. ja używam ISO1600. Co prawda unity iso dla D610 to ok. 400, ale nie udało mi się jak dotąd poprawnie skalibrować klatek zarówno w iso800 jak i w iso400.

     

    Generalnie, z tego co wniskuję z załączonego artykułu i kilku innych, nie ma sensu używać iso niższych niż unity iso dla danego aparatu, bo traci się sygnał, używanie wyższych znowu doprowadza do marnotrastwa w drugą stronę 

    https://www.photonstophotos.net/Charts/Sensor_Characteristics.htm

     

    • Dziękuję 2
  15. 2 godziny temu, kosmit napisał:

    Kiedy patrzę na zdjęcia Irka, to zawsze mam przemyślenia, czy sprzętowo poszedłem właściwą drogą. Może trzeba było nie kombinować z całym NB i kamerą mono, tylko zmodować mojego poobijanego 6D i spokojnie w "normalnym budżecie" spróbować sobie robić takie projekty. Jak widać sprzętowo wiele nie potrzeba, tylko .......ta wiedza i doświadczenie fotografa, no i jeszcze te magiczne zaklęcia i czary, żeby tak to wyglądało, bo to co robi @Iro normalne nie jest :)

    IOTD to obligatoryjnie dla Irka, łaski nie robią.

     

    NB to dobra droga... w warunkach Dolnego Śląska niestety chyba jedyna słuszna... Ja po wielu doświadczeniach (głównie smutnych, zwieńczonych godzinami prób wyciągnięcia czegoś więcej z materiału) praktycznie utraciłem wiarę w sens fotografowania DSLR'em ze 135mm gdziekolwiek poza miejscami jak Bieszczady, dla kadrów innych niż Droga Mleczna - po prostu szkoda nerwów i czasu :/ - a i Bieszczady niestety kiedyś "zabłysną", a dla nas zgasną... 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.