-
Postów
972 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
26
Typ zawartości
Profile
Forum
Blogi
Wydarzenia
Galeria
Pliki
Sklep
Articles
Market
Community Map
Odpowiedzi opublikowane przez Iro
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
- Strona 2 z 39
-
-
pod jakim niebem robiłeś ?
na tym cropie, zrób tak:
tolerance 3 albo nawet 4
smoothing 0,99
i wybierz ręcznie na tym kawałku max 20 punktów... zobaczymy co wyjdzie... i spróbuj przez odjęcie, nie dzielenie... ten gradient jest kolorowy.
-
Godzinę temu, JKbooo napisał:
Paproszki w tym przypadku wzięły się z tego, że poprawiałem flaty w późniejszym terminie bo chciałem sprawdzić teorię, że flaty na dłuższym naświetlaniu lepiej mi skorygują właśnie wspomnianą winietę i paski. Sprawdziły się ciut lepiej, więc postanowiłem zostawić sobie tak skalibrowane zdjęcie, bo po planowanym cropie i tak były poza kadrem.
Flaty wykonuję prowizorycznym flat panelem (panel podświetlający do rysowania) i przez białe koszulki, zaraz po skończeniu lightów. Wizjer mam zasłonięty dwoma warstwami czarnej taśmy. Wcześniej na migawce 1/250s, a teraz, włącznie z powyższym zdjęciem, na 1/20s. Nie mam już pomysłu co w tej kwestii poprawić.
Odjęte tło przez DBE jest tym bardziej paćkowate, im więcej dam próbek, ale nie daje sobie rady z całkowitym naprawieniem tego problemu.wykonujesz zdjęcia sprzętem o światłosile f/4 i do tego newtonem, jak nie zrobisz flatów bezpośrednio przed lub po (a najlepiej przed i po) ekspozycji, to flaty wykonasz w innych warunkach temperaturowych, troszę inaczej ustwionym aparatem i z delikatnie zmienioną kolimacją (kąt ustawienia tuby, transport). W takich warunkach robisz "tak jakby" kalibrację - zdajesz sobie sprawę. Ja wiem, że dużo ludzi ma ekwiwalentne podejście do flatów, ale to może zadziałać przy chipie 1/2" ale nie przy FF.
-
przyjrzyj się zdjęciu po zestackowaniu... jest źle skalibrowane... ewidentnie widoczne są łuki po bokach, sugerujące, że flaty słabo odjęły winietę, slady prawdopodobnie po paprochach (co potwierdza wcześniejsze) , no i te poziome paski na górze i na dole... mogą być od niedomniętego wizjera, innych odblasków - trudno zgadywać...
co do samego patternu po DBE - jak w STF'ie po "odwiązaniu" od siebie poszczególnych kolorów, wyglada to, co DBE odjął ? jest jednokolorowe, czy prezentuje się podobnie ??
1. kalibracja,
2. ustawienia parametrów DBE i wybór ręczny punktów...
jeżeli pkt 1 jest zawalony - nie naprawisz go w pkt 2. niestety..
Pozdr
i
- 1
-
9 godzin temu, OnlyAfc napisał:
A mógłbyś coś więcej powiedzieć o tych problemach? Co jest ciężkie do skalibrowania?
Jak popatrzysz na charaktrystyki sensorów (https://www.photonstophotos.net/Charts/Sensor_Characteristics.htm). To sensory w Nikonach mają bardzo niski "conversion noise", i rzeczywiście D610 naprawdę mało szumi. Okazuje się jednak, że panowie z Nikona zrobili małego "lifehacka" w FW i delikatnie klipują doły histogramów, przy czym każdy kolor z osobna.
Do tego dochodzi skoplikowana, nieliniowa winieta, wnikająca z kilkunastu elementów w szkle, delikatnych ugięć body obiektywu i układu grup wewnątrz w trakcie sesji, a pod nienajciemniejszym niebem, najprawdopodobniej odblaski w tych układach, których w normalnej analizie obiektywu nie bierze się pod uwagę. Całość na sensorze, który ma przekątną 44mm.
Teraz chcąc wydobyć z tła maksimum, trzeba perfekcyjnie skalibrować materiał, każde odchylenie w kalibracji, daje artefakty, których ciężko się pozbyć. Do tego, gdy flaty zbiera się w okolicy 50-70% histogramu i biorąc pod uwagę przycinanie dołów przez FW, nie są one prawdziwie liniowe względem sygnału, który jest ukryty w ok 1% histogramu podbitym o ok 3-10% przez LP.
Podsumowując, metodą prób i błędów mam udanie skalibrowane klatki dla iso1600, dla niższych, jeszcze mi się nie udało.
pozdr
i
- 8
-
Dzięki
39 minut temu, Grzędziel napisał:A i ten Twój Nikon ma nieziemskie parametry, że tyle pokazał.
W końcu to nieco ponad 3 godz palenia, a wygląda jakby było 10 x tyle.
No ten sensor jest dość "gumiasty", przy studni 75keV i niskich szumach własnych. Szkoda, że koledzy z Nikona go trochę dziwnie oprogramowali w tym aparacie... ciężko jest go dobrze skalibrować poniżej iso1600, a możnaby ten sensor jeszcze lepiej przycisnąć... bo 1:1 ma w okolicach iso480.
-
- Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.
- Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.
Hiady - jedna z największych gromad otwartych na naszym niebie, tworząca wraz z gościnnie występującą gwiazdą Aldebaranem charakterystyczny wzór. Duża na tyle, że może stać się tytułowym obiektem w szerokokątnej astrofotografi, czym zasłużyła na moją wdzięczność.
Kolejny efekt zeszłorocznej jesiennej wycieczki w Bieszczady. Całość uchwycona Samyangiem 135mm i modyfikowanym Nikonem D610: 96klx120s @iso1600- 92
- 1
- 8
-
z Kałaibów ? ;D
- 1
-
przy full-frame warto przymknąć do 2.8, czasem 2.5. Przy DX pewnie próbowałbym na otwartym - w zależności, co by to dało - Samyangi, będąc mają niestety spory rozrzut jakościowy.
btw. Irek jestem, słowo Pan mnie przytłacza (szczególnie od momenty gdy spotkana na szlaku w górach, grupka młodych dziewczyn, na "cześć" odpowiedziała mi "dzień dobry")
- 1
- 2
- 1
-
2 godziny temu, lukost napisał:
Siadając do podziwiania twoich prac, pasuje założyć maseczkę.
Łukasz, ale nie, żeby ze śmiechu nie opluć monitora ?
btw. taki w sumie był cel, aby znaleźć niecodzienne kadry, tych szerokich kątów nie ma tak dużo do eksploracji i trzeba iść w takie dzikie chaszcze, żeby nie robić po raz 7-my Oriona i Byka (chociaż te akurat się nigdy nie nudzą)
- 1
-
- Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.
- Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.
Jeden z moich głównych zamysłów jesiennej wyprawy w Bieszczady - pyły w okolicy głowy Krakena (gr. Cetus) - mitycznego potwora morskiego, często nazywanego, diabli wiedzą czemu, Wielorybem (i pod tą nazwą funkcjonuje w polskim nazewnictwie ta konstelacja). Gwiazdozbiór ten słynie z wielu ładnych galaktyk, ale mało kto kojarzy go z dużymi pyłowymi mgławicami - a jak widać, jest tam tego kurzu od groma. Co ciekawe, miejsce to musi być chyba takim swoistym "zadupiem kosmosu", gdyż żaden z tych pyłowych obiektów nie ma swojego wpisu w tak popularnych katalogach jak Barnard, van der Bergh, LBN czy LDN, że o NGC i IC nie wspomnę.
91 klatek po 120s + Samyang 135/2 + Nikon D610mod- 61
- 6
-
- Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.
- Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.
Złote runo – skóra (wraz z sierścią) mitycznego skrzydlatego, złotego barana Chrysomallosa – cel wyprawy Argonautów. Było ono powieszone na dębowym drzewie w gaju Aresa, gdzie pilnował go smok. Zabrał je stamtąd Jazon.
Chrysomallos został zesłany przez Zeusa uciekającym dzieciom Atmasa – Helle i Fryksosowi. Fryksos złożył go w ofierze Zeusowi. (za Wikipedią).
Zawsze myślałem, że Baran, który jest moim znakiem zodaku, to tylko kilka mało popularnych galaktyk i bardzo jasny Hamal. Ale okazuje się, że nie... dzieje się tam i to całkiem ciekawie - ba ! znalazłem nawet słynne Złote Runo. Szkoda, że tak mało jest zdjęć tego regionu.
Jeden z głównych celów mojego jesiennego wypadu w Bieszczady, w końcu wypuszczony
Roztoki Górne, Samyang 135mm + NikonD610mod. 54x120s
Gdy byłem jesienią w Bieszczadach, patrzyłem w sielance na niekończące się kolejne pasma Karpat po ukraińskiej stronie, podziwiając ich dzikość i charakter, czując ten zew, aby ich dotknać własną stopą... mam nadzieję, że ten, którego imię powinno być wykreślone z kart historii za to, że ten spokój zmącił, zapłaci za to właściwą cenę.
- 54
- 1
-
8 godzin temu, stfn napisał:
Dzięki temu zdjęcie nareszcie rozumiem kontekst Konia i Płomienia, zwykle pokazywane są same sobie, a tutaj widać jak grają z resztą Oriona, M43, Pętlą. Świetna sprawa.
I to, to jest genialne, to jest Głowa Wiedżmy? I w czym to świeci, Ha to to zapewne nie jest, więc pewnie na dualband NB za dużo nie wejdzie, nie? Muszę poszukać.
to chmura pyłu/gazu, która jest po prostu podświetlona gwiazdami - mogę być w błędzie, ale pewnie, głównie Riglem
- 1
-
7 godzin temu, Grzędziel napisał:
Jeszcze chciałem wrócić do mojej uwagi dotyczącej orientacji prezentowanego zdjęcia.
Dla osób które nie znają dobrze nieba, robią fotki patrząc głównie w monitor, kwestia gdzie wschód, zachód, góra i dół nie mają znaczenia. Gwiazdy i mgławice wyglądają równie dobrze. Ale dla gości takich jak ja, którzy od dziesiątek lat w to niebo się gapią, doskonale znają układ gwiazdozbiorów prezentacja leżącego Oriona wywołuje silny dysonans poznawczy. To trochę tak jak bym oglądał fotkę Giewontu w ten sposób:
Wiesz... "mam tak samo, jak Ty"... ale pomyśl, że dla chłopaków w Australi to jest w ogóle do góry nogami Tam zamiast myśliwego z łukiem i maczugą, widzą gościa skaczącego na główkę
- 1
- 1
-
Pobudowało się troche, a i owszem, ale oświetlenia nie ma... niestety coraz bardziej świeci i Słowacja i cała reszta - jedyny naprawdę super kierunek to od wschodu do południa - tam gdzie ukraińskie Karpaty...
-
39 minut temu, kubaman napisał:
Irek, żeby nie wyglądało to przypadkiem na lekceważenie Twojej pracy.
Ja się do tej pory poza dom nie wybrałem, więc samo to że się tam pojawiłeś, zaplanowałeś i wykonałeś to jest coś. No i z takim efektem !
Ale technicznie - po prostu niebywałe - 30 godzin w mojej miejscówce z 8 cali F2 nie da takiego efektu.
spoko
brutalna prawda jest taka, że im dłuższa ogniskowa, tym tego materiału będzie trzeba uzbierać więcej, aby złapać czystszy detal.
W obrazie, który widzisz, jeden pixel, to obszar ok. 20x20 sek kątowych, z których zostały wyłapane fotony przez chip, który ma całkiem sporą czułość.
Co głównie zyskujesz w Bieszczadach - to chmury są czarne - nawet na zdjęciach, są czarniejsze od nieba - więc np. taki przelatujący cirrus mniej ten obraz zakłóci.
W czasach kiedy fociłem Tairem, nawet w Ha była potężna różnica w kontraście materiału zebranego z Bieszczad, a zebranym ode mnie z balkonu (i mówimy o czasach, kiedy stadion na Euro był dopiero w budowie i wieczorem bez problemu dostrzegałem z balkonu gołym okiem Chichoty i M31, bo teraz to Kasjopei nawet nie znajdę).
W przypadku obiektywów 135, 105... każde niechciane światło powoduje masakrę w polu obrazu i trudności z kalibracją zdjęcia - kilkanaście soczewek ustawionych względem siebie na różne fikuśne sposoby zawsze rzuci na dno jakiś cień, który będziesz musiał zamaskować przez "nie wyciąganie materiału" - w tym przypadku Bieszczady lub nie - to tak jak w gitarach elektrycznych - Stratocaster z piecykiem lub bez
dla porównania Ha - pojedyncze klatki 15 min z 2011 (po lewej - z Roztok), różne STF'y, bo ta prawa jest jaśniejsza:
- 2
-
Dzięki
Godzinę temu, lukost napisał:Dwie godzinki materiału, powiadasz i taki rezultat... Bieszczady Bieszczadami, ale Ty chyba pakt z diabłem podpisałeś.
oby nie... im ciemniej tym łatwiej... wystarczy posłuchać kolegów ile czasu potrzebują dla zdjęć z Namibii czy RPA... jak się trafi dobre warunki, to leci...
Godzinę temu, Lukasz83 napisał:Sztos
Robiłeś na pełnej dziurze?
f/2.8
1 godzinę temu, fizyk5 napisał:Kolego Iro, miałeś tam jakiś filtr przed tą gołą matrycą?
Nie, ani przed obiektywem, ani za.
-
no i krótko i szybko postawiono mnie do pionu
- 2
-
13 minut temu, Tayson napisał:
ujdzie
ale jak to postawisz do pionu, to bedzie SZTOS!!!!
wtedy jest Snoopy patrzący na Pętlę Barnarda - trzeba by tytuł zmieniać
A na poważnie - dziwnie moim zdaniem wygląda w pionie - przeładowana jedna strona i druga luźna... i ten kąt pod jakimjest ten Orion - gdyby był skręcony o te 10-15 st., rzeczywiście mogłoby wyglądać lepiej
- 1
-
- Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.
- Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.
Ech Orion - to gwiazdozbiór, który się nigdy nie nudzi i chyba jest to najbardziej wyczekiwany obszar zimowego nieba. Skusi się na niego astrofotograf, jak i wizualowiec... ile to jesiennych nocy posiedziało się ciutkę dłużej aby zobaczyć jego wschód...
Cały czas czyszczę karty z jesiennego wyjazdu w Bieszczady - przyznam, że nie planowałem tego obiektu, ale ponieważ pogoda była okrutna i przez 9 dni z rzędu, tylko jedna noc nie była "fotograficzna", a sfotografowałem, to co sobie poplanowałem, ostatniej nocy ustawiłem ten kadr nad ranem i poszedłem spać... wszak czasu na sen zostało niewiele, a droga do Wrocławia daleka... Potem długo nie zaglądałem do tego katalogu, jakoś tak zakładając, że raczej lepszego materiału, niż 2 lata temu, tej nocy, raczej nie zebrałem... ale widać i niepilnowany aparat, raz do roku, sam sobie zacnie materiał zbiera... (choć złapał i kawałek modrzewia )
Obróbka trochę eksperymentalna, ale chyba było warto... 61 klatek po 120s modyfikowanym Nikonem D610 i Samyang 135/2.
Miejsce: Roztoki Górne- 90
- 15
-
teoretycznie jest to ISO, do którego jakość zdjęć utrzymuje się w tym samym poziomie - ale jak to oceniają - nie zgłębiałem
btw. zwróćcie uwagę na studnie potencjału w FF'ach. Trudno znaleźć kamerę astro, która ma np. takie parametry jak D750, czy D810.
Inna sprawa, że readout noise dla tych kamer najprawdopodobniej uzyskuje się lekko grzebiąc w dołach histogramów, inaczej nie powstawałoby to:
http://astroimaging.ca/2016/11/11/nikon-true-dark-current-hack/
https://simeonpilgrim.com/nikon-patch/nikon-patch.html
Szkoda tylko, że true dark current używa się w sposób strasznie nieżyciowy (jest do ustawienia w sekcji sRGB Adobe RGB, ale za każdym razem, jak aparat wejdzie w stan uśpienia, ten feature od true dark current po cichutku się wyłącza, stąd boję się go używać, żeby pół sesji nie mieć w jednym i drugie pół w drugim trybie)
- 1
-
ja używam ISO1600. Co prawda unity iso dla D610 to ok. 400, ale nie udało mi się jak dotąd poprawnie skalibrować klatek zarówno w iso800 jak i w iso400.
Generalnie, z tego co wniskuję z załączonego artykułu i kilku innych, nie ma sensu używać iso niższych niż unity iso dla danego aparatu, bo traci się sygnał, używanie wyższych znowu doprowadza do marnotrastwa w drugą stronę
https://www.photonstophotos.net/Charts/Sensor_Characteristics.htm
- 2
-
5 godzin temu, OnlyAfc napisał:
Dla mnie największą magią tego zdjęcia jest fakt, że to tylko ~4h materiału
Dla kadru z DSLR, gdzie pixel jest relatywne kątowo duży, to się jeszcze jakoś tłumaczy. @Piotrek Sadowski pokazywał mi kiedyś co można wyciągnąć z Namibi z 4 - 6 klatek na kanał - to są dopiero czary
-
2 godziny temu, kosmit napisał:
Kiedy patrzę na zdjęcia Irka, to zawsze mam przemyślenia, czy sprzętowo poszedłem właściwą drogą. Może trzeba było nie kombinować z całym NB i kamerą mono, tylko zmodować mojego poobijanego 6D i spokojnie w "normalnym budżecie" spróbować sobie robić takie projekty. Jak widać sprzętowo wiele nie potrzeba, tylko .......ta wiedza i doświadczenie fotografa, no i jeszcze te magiczne zaklęcia i czary, żeby tak to wyglądało, bo to co robi @Iro normalne nie jest
IOTD to obligatoryjnie dla Irka, łaski nie robią.
NB to dobra droga... w warunkach Dolnego Śląska niestety chyba jedyna słuszna... Ja po wielu doświadczeniach (głównie smutnych, zwieńczonych godzinami prób wyciągnięcia czegoś więcej z materiału) praktycznie utraciłem wiarę w sens fotografowania DSLR'em ze 135mm gdziekolwiek poza miejscami jak Bieszczady, dla kadrów innych niż Droga Mleczna - po prostu szkoda nerwów i czasu :/ - a i Bieszczady niestety kiedyś "zabłysną", a dla nas zgasną...
-
Dzięki, miła niespodzianka
Co do ściganych - oj są i to wielu... jest kilka fotek, które budzą moją sportową zazdrość i zachodzę w głowę, jak to zostało obrobione...
- 1
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
- Strona 2 z 39
Paćkowate tło po DBE
w Dyskusje o astrofotografii
Opublikowano
to jest F/4 - samo z siebie bardzo trudne do naprawdę poprawnego skolimowania, duże ciężkie lustro wtórne. Dużo zależy od mocowania i od pająka i wiele zależy ile chcesz wyciągnąć z tła -im więcej tym bardziej bezkompromisowe musi byc podejście do kalibracji... inaczej będziesz musiał to tło "tłumić"