Myślę, że był to Lew Ewentualnie Wielka Niedźwiedzica
P.S: Żałuj, że nie zostałaś do końca. Później raczyliśmy oczy "Hantelkami" i pięknym "Welonem". Ale i tak było super.
Z pełną odpowiedzialnością stwierdzam, że były to moje najlepsze obserwacje we wspólnym gronie.
Niebo było po prostu piękne. Droga mleczna widoczna w Łabędziu, choć jeszcze nie wysoko, robiła wielkie wrażenie.
W pierwszej kolejności pomęczyliśmy trochę Łysego, zanim zaszedł, i oczywiście Saturna - zawsze dumnego pięknego. Potem nastał moment wynajdywania galaktyk. Oglądaliśmy triplety w Lwie, M81 i 82, M51, M101, oraz "Sombrero" i wiele mniejszych.
Następnie we wszystkich możliwych konfiguracjach wyłapywaliśmy planetarki. Oczywiście M57, ale także "Sowę", "Kocie Oko". Później podziwialiśmy "Hantle", także w różnych konfiguracjach sprzętowych. Przy okazji nieustannie przeczesywaliśmy mleczną drogę w Łabędziu. Kilka kulistych też poszło, nawet luźna M4 w Skorpionie.
W końcu podziwialiśmy piękny "Welon". Sprawdziliśmy na wszystkich filtrach jakie mieliśmy. I w końcu stwierdzam, że w O-III powala.
A ze wszystkiego najlepsze jest to, że z obserwacji wygoniło nas światło poranka nad lasem
Dziękuję wszystkim za super obserwacje! Oby takich więcej.