-
Postów
3 256 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
123
Typ zawartości
Profile
Forum
Blogi
Wydarzenia
Galeria
Pliki
Sklep
Articles
Market
Community Map
Odpowiedzi opublikowane przez Lukasz83
-
-
Obniżka:
CENA: 560zł + przesyłka (13zł paczka pocztowa nieubezpieczona)
-
Pomóżcie proszę, bo ostatnio, uporczywie parujący obiektyw wygonił mnie z miejscówki.
Czy to: http://astromarket.pl/grzalka-kendrick-do-teleskopow-z-tuba-o-srednicy-70-115-mm.html pomoże na tą dolegliwość?
A jeśli tak, rzućcie okiem na obrazek: http://www.optyczne.pl/aparaty_image/6232_can70-200_3.jpg
i podpowiedzcie, czy należy założyć grzałkę na obudowę obiektywu, jak najbliżej przedniej soczewki, czy może na osłonę przeciwsłoneczną?
Z góry bardzo dziękuje za pomoc.
A ja idę innym tropem
Wycinam sobie z czarnego sztywnego kartonu odrośnik długi na jakieś 20-30cm i nasuwam na obiektyw. Przy ogniskowych większych niż 100m wystarczy go tylko delikatnie odchylić (zrobić taki kielich zamiast prostego walca) żeby nie winietowało
Proste, tanie i skuteczne rozwiązanie. W zeszłym tygodniu fotografowałem po burzy w lekkiej mgle. Z astrotracka płynęła woda a obiektyw (70mm) był suchy jak pieprz
Suszarka czekała w pogotowiu (mam dostęp do zasilania) ale nie musiałem jej używać.
Problem może się pojawić jedynie przy silnym wietrze bo długi odrośnik działa trochę jak żagiel ale musi wtedy naprawdę solidnie dmuchać.
-
1
-
-
Cena 60Da jest iście astronomiczna. To przecież tani Canon z innym filtrem przed matrycą. Jestem przekonany (acz wyłącznie na bazie intuicji), że zakup używki 5D mark II i zmiana w nim filtra da Ci zdecydowanie lepszy rejestrator niż Canon 60Da. Warto sprawdzić pojemność studni. Jeśli jest podobna do C50D (a tak może być, bo to sprzęt tej samej klasy), to z pewnością 5D mark II da lepsze efekty.
Widzę, że całkiem nieźle radzisz sobie z ustawienie na biegun. 400 sekund na ogniskowej 500mm budzi szacunek. Jaką masz metodę? Ustawiasz obiekt, a potem dostrajasz ustawienie przez LB?
Tak to fakt. Cena 60Da to gruba przesada
Ale niestety zakup używki 5D mark II (5000 PLN) też przekracza mój budżet. W ciągu miesiąca kupię sobię używkę Canona 60D (około 2000 PLN) zarówno do fotografii dziennej jak i nocnej.
I tak będzie to dla mnie spory przeskok jakościowy (z 350D na 60D). A w przyszłym roku jak już stanie moje obserwatorium to rozejrzę się za jakimś Atikiem 314 L
a do foto dziennego zostanie mi 60D
A co do ustawiania, to 400s przy 500mm jest już trochę pojechane, ale 5 minut jedzie już spokojnie z odrzutem max 20%.
Procedurę mam prostą:
1. Ustawienie na polarną i dwie gwiazdki na brzegu lunetki (dokładne)
2. Ustawienie obiektu (kadru)
3. Poprawienie ustawienia astrotraca za pomocą LB (dokładne)
Cała procedura to jakieś 3-4 minuty a potem już tylko focenie
-
3
-
-
Na oryginalnym wedgu + pier (z przeciwwagami) robiłem 10 min ekspozycje (200 mm), do tego z najcięższą na rynku kamerą przy wadze przekraczającej 10 kg, do tego niewyważony (z kołem filtrowym nie było jak tego wyważyć). Generalnie bez najmniejszego problemu, po 30 sek. ustawieniu na polarną oryginalną lunetkę.
Podejrzewam więc, że cały "pies" pogrzebany jest w sztywności głowicy i samego statywu.
http://astropolis.pl/topic/36519-labedz-z-proline-16803-i-astrotrac/
Statyw jest naprawdę pancerny i stabilny. To niesamowicie sztywna konstrukcja.
Więc niestety pies jest pogrzebany w słabym wedgu (którego rolę spełnia głowica Manfrotto) i głowicy kulowej. To oryginalne giro od AT chyba naprawdę poprawia pracę całego zestawu.
Tylko te koszty
Ale może u Lokiego na solidnym wedgu nie będzie tego efektu rozjeżdżania się ustawienia przy zmianie kadru czy przewijaniu. Trzeba sprawdzić doświadczalnie.
-
Zastanawia mnie też jedna rzecz. Z przebiegu AW, który trwa 1h50m stracę godzinę na metodę dryftu. Zbiorę 50 minut materiału, potem przewinę napęd do początku. Czy ustawienie na polarną może się rozjechać z powodu przewinięcia napędu? Na chłopski rozum, nie powinno, ale zastanawiam się, czy w praktyce się to potwierdzi?
Wiesz, w sumie to mam podobny setup jak Ty: Astrotrac + MAnfrotto 410 + statyw Goliat a aparat wisi na głowicy kulowej Sirui
http://www.multifoto.pl/sirui_k-10x_glowica_hydrauliczna,114,6338.html
Nie wiem od czego to zależy ale przy każdej zmianie kadru (przy każdym ruszeniu głowicą kulową) lub przewinięciu AT zawsze muszę delikatnie poprawić ustawienie na polarną.
Dlatego właśnie porzuciłem metodę dryfu bo po prostu wszystko i tak by mi się porozjeżdżało po przesunięciu kadru.
Chyba po prostu to jest kwestia masy setupu (mój maczek + canon razem to jakieś 2,5kg) i mniejszej sztywności głowicy Manfrotto. Być może sytuacja będzie lepsza przy użyciu dedykowanego wedga.
Poza tym lunetka od AT jest na tyle precyzyjna, że ustawienie zajmuje 2-3 minuty i pozwala spokojnie focić ekspozycje 3-4 minuty przy 200mm (czasem nawet 5min) a przy odrobinie wysiłku nawet przy 500m daje radę pociągnąć jakieś 3 minutki (choć tu już nie za każdym razem i jest trochę odrzutów).
BTW - sam pomysł ustawiania dryfem AT przez godzinę a potem focenia ledwo przez 50 minut nie za bardzo mnie przekonuje
-
Witam,
Do sprzedania mam 2'' zmieniarkę Moonlight w stanie bardzo dobrym. Wersja z grzałkami.
Zmieniarka ma wycięte dodatkowe rowki tak żeby można było przełożyć ją w prowadnicy "do góry nogami" - widać to na ostatniej fotce.
Chciałem ją zamontować u siebie ale nie mam czasu na zabawę w ATM a żeby nie było winiety musiałbym przerobić mocowanie wyciągu w moim Columbusie. Szkoda żeby taki fajny sprzęt się marnował więc trafia na giełdę za połowę ceny sklepowej.
Tutaj odnośnik do sklepu:http://astromarket.pl/reczna-zmieniarka-filtrow-2-cale-moonlite.html
CENA: 430zł + przesyłka
-
Obniżka:
CENA: 570zł + przesyłka (13zł paczka pocztowa nieubezpieczona)
-
Po dłuższym okresie ciszy wrzucam małą paczkę zjawisk
1. Piękna podwójna tęcza z łukami nadliczbowymi i pasem Aleksandra. Jedna z najpiękniejszych jakie widziałem (29.05)
Polowałem też na tęcze 3 i 4 rzędu ale tym razem bez sukcesu
2. Wał szkwałowy (shelf cloud) z czwartku. Nie jest jakiś specjalnie widowiskowy ale za to wiało nieprzeciętnie.
3. I wczorajsze halo 22* oraz fragment halo opisanego (widoczne na mocno przeprocesowanym zdjęciu).
tęcza podwójna i łuk nadl. 25pkt; kołnierz burzowy 20pkt; halo 22° + halo opisane fr. 15pkt; razem 60pkt.
-
7
-
-
Właśnie wróciłem z obserwacji i na zakończenie zanim Łysy wynurzył się spod horyzontu ustawiłem w polu okularu kometę Panstarrs.
I co mnie najbardziej uderzyło... na początku zauważyłem jasną plamkę (głowę) a po chwili zauważyłem, że ta kometa jest widoczna jako mglista linia na niebie. Niesamowicie długi jest ten antywarkocz
. Nie spodziewałem się czegoś takiego.
Specem w określaniu jasności komet nie jestem ale na mój gust było to coś około 9 mag.
Bardzo ciekawa obserwacja. Polecam
Sprzęt to 13'' Newton + 26mm okular (70* AFOV)
-
2
-
-
Rezerwacja do środy do 20:00
Rezerwacja zwolniona.
Autoguider wraca do sprzedaży
-
Rezerwacja do środy do 20:00
-
tak, to nie problem.
Ja używałem właśnie kamerki z nosem 1,25'' i do jej połączenia z OAGiem użyłem tej złączki:
kupionej w astromarkecie.
Rezerwacja
-
Z tego co widzę, podłączenie do kamerki guidującej odbywa się za pomocą gwintu T2 ? Czy jest jakiś sposób na podłączenie do tego OAGa kamerki z nosem 1,25" ?
tak, to nie problem.
Ja używałem właśnie kamerki z nosem 1,25'' i do jej połączenia z OAGiem użyłem tej złączki:
kupionej w astromarkecie.
-
Witam,
Na sprzedaż mam autoguider SBIG ST-4.
Stan bardzo dobry. Wszystko działa.
W zestawie:
- kamerka
- kontroler
- kable: zasilający oraz do guidingu (zlutowany pod astrotraca - tylko na oś RA)
- instrukcja (po angielsku)
Nowy właściciel musi sobie polutować kabel ST4 tak aby pasował do jego montażu. W razie czego służę wsparciem
CENA: 580zł + przesyłka (13zł paczka pocztowa nieubezpieczona) -
Sprzedam off-axis guider od TSa. "Grubość" to tylko 8mm więc świetny dla sprzętów z małym backfocusem.
Jedyny mankament to malutka szczerba na pryzmacie (widać na zdjęciu) absolutnie bez wpływu na jego pracę.
Na sprzedaż idzie to co widać na zdjęciach
CENA: 380zł + 11zł przesyłka (paczka pocztowa nieubezpieczona) -
Dziękuję wszystkim za rady.
Na pewno spróbuję je wykorzystać. Skapnąłem się, że z tego materiału już raczej wiele nie wykręcę. Kolor jest całkowicie "stłamszony" przez ogromną czerwoną aberrację
Ale w przyszłości na pewno skorzystam z sugestii.
-
Spróbuj przez emulator DOS'a, bo to już w końcu leciwy sprzęt
może to Ci pomoże: http://www.escapetradition.com/2011/03/st-4-star-tracker-in-windows-7.html
Dzięki, spróbowałem. Niestety ciągle to samo. Nie widzi kamery.
Sprawdziłem port com programem diagnostycznym. Jest ok. Wysyła sygnały w stronę kamery.
Natomiast nie widać żadnego sygnału przychodzącego do kompa od strony kamery. Jest totalna cisza.
Na pinie odpowiedzialnym za wysyłanie sygnału z kamery do kompa jest stałe napięcie -9,35V. Nie zmienia się ono w czasie.
Trochę dziwne.
Coś zaczynam podejrzewać, że to kamerka jest walnięta. A w sumie to port RS do łączności z kompem...
Będę jeszcze szukał rozwiązania ale to chyba to.
-
Łukasz czy mógłbyś mi przysłać jedną klatkę surową??. Ja też zawsze miałem problem z kolorem w DSS. Może program nie radzi sobie z RAW-ami z tego astro-Canona. Twój Łańcuch Markariana jest faktycznie czarno-biały, a galaktyczki w tej skali powinny z automatu otrzymać ładny kolor. Saturację w DSS (po złożeniu klatek) ustawiaj na max 16-18%.
Możesz pobawić się i przekonwertować surowe RAW-y do TIFF i wtedy jeszcze raz złożyc zdjęcia.
robson
Może rzeczywiście spróbuję z TIFFami.
Podaj mi maila to prześlę Ci RAWy.
-
Dzięki sumas. Nie wiem jak mogłem to przeoczyć
Kabel już gotowy - w sumie to zwykły kabel RS232 więc nie było problemu.
Natomiast mam inny problem
Jak to mówią - zawsze coś
Otóż nie mogę połączyć sterownika SBIG z komputerem przez port COM.
Cały czas mówi mi, że nie widzi kamery. Próbowałem w programach MaximDL, ImCap, CCDTrack zarówno pod Windowsem XP jak i pod emulowanym Windows98...
Już nie wiem co źle robię. Próbowałem różnych ustawień BaudRate na porcie COM. Również bez efektu.
Czy ktoś z Was podłączał może kiedyś SBIGa ST4 do kompa? Jeśli tak napiszcie proszę w jaki sposób.
-
A próbowałeś podbijać saturację w DSS? Lub zmienić ustawienia przy stackowaniu na Per Channel background callibration?
Tak próbowałem. Z saturacją to daje kiepski efekt bo strasznie podbija się też szum
Kalibracja "Per channel" - również ten sam efekt. Generalnie gwiazdki są białe. Wszystkie.
-
- Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.
- Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.
Ostatni wpis który pojawił się w tym wątku był wpisem historyczno- sentymentalnym związanym poniekąd z powstaniem nowego działu „Dzienniki Gwiazdowe”. Natomiast ostatniego wpisu „merytorycznego” związanego z obserwacjami dokonałem w marcu 2012 czyli praktycznie rok temu. Od tego czasu wiele się zmieniło. Zdobyłem nową wiedzę, zakupiłem nowy sprzęt i zmodyfikowałem lekko teleskop. Począwszy od dzisiaj nie będę już raczej sięgał w moim „dzienniku” do dalekiej historii, nie znajdziecie też raczej sentymentalnych wycieczek ani głębokich wynurzeń (no może z wyjątkiem małych wyjątków od czasu do czasu). Znajdziecie za to przystawkę w postaci opisów sprzętowych, opisów nowo zakupionych i testowanych przeze mnie filtrów, okularów i akcesoriów, trochę modyfikacji a’la ATM oraz danie główne w postaci zachwytów obserwacyjnych, faktów oraz szkiców, wszystko to polane sosem dobrego humoru aby było bardziej lekko strawne
No to zaczynamy. W ostatnich miesiącach miałem dość mało czasu na obserwacje. No cóż, taki „lajf”. Niemałym problemem był również dla mnie fakt, iż mój teleskop wymagał każdorazowego złożenia, kolimacji, podłączenia, itp… a po zakończeniu obserwacji rozłożenia i zeskładowania w garażu. Wszystkie te operacje zajmowały w sumie około godziny i powodowały, że często po prostu mi się nie chciało. Gdzieś pod koniec 2012 roku przyszło opamiętanie. Wewnętrzny głos popukał mnie od środka w czaszkę i powiedział: chłopie, masz sprzęt za kilka klocków i co? Stoi w garażu i zbiera kurz… zaraz myszy zrobią sobie w nim gniazdo.
No właśnie. Myszy. W moim garażu na jesieni myszki lubią sobie poharcować. Przypomniałem sobie historię BODIEGO który opowiadał o swoim bino na lustrach którego myszy urządziły sobie lodowisko. Pobiegłem do garażu, rozpakowałem Columbusa i sprawdziłem lustra. Uff, wszystko w porządku. Usiadłem przy teleskopie i pomyślałem, co tu zrobić, aby ułatwić sobie życie i uczynić obserwacje prostszymi a przede wszystkim ograniczyć czas mozolnego rozkładania sprzętu. I wtedy przeszedł pomysł idealny dzięki swej prostocie, sprawdzony i praktykowany. Wózek na teleskop
Zacząłem myśleć… potrzebuję kawałek dechy. Jest, mam gdzieś trochę OSB. Potrzebuję również kółek, ale jakich?? Muszą być w miarę spore aby teleskop mógł swobodnie przejechać po trawie lub przez jakąś nierówność. Odpaliłem popularny portal aukcyjny i wyszperałem fajne rozwiązanie - kółka do ruchomych regałów magazynowych o średnicy 16cm. Kupiłem i po dwóch dniach były już u mnie. Prezentowały się następująco (porównanie do zwykłych kółek meblowych pokazuje różnicę w gabarycie
)
W międzyczasie wystrugałem podstawę pod teleskop, a w sumie to pod platformę paralaktyczną ponieważ układ „warstw” miał wyglądać następująco: wózek, platforma, teleskop. Po polakierowaniu OSB, przystrzeliłem do niej zszywaczem tapicerskim pokrowiec z czarnego materiału uszyty wcześniej który miał robić za osłonę przed kurzem, pyłem, robalami i wszystkim co mogłoby mieć negatywny wpływ na teleskop a co można odnaleźć w moim garażu. Na koniec pozostało przykręcenie kółek.
Po złożeniu tej „deskorolki” skojarzyłem, że przydałaby się jeszcze rączka dzięki której można byłoby całość wypchnąć na dwór. Wykonałem więc uchwyt z rurki oraz łącznika do drewna. Uchwyt jest demontowalny dzięki czemu nie przeszkadza w obsłudze teleskopu po ustawieniu całości w miejscu obserwacji.
Tymże sposobem uzyskałem praktyczne rozwiązanie które pozwala mi na szybkie rozstawienie i zwinięcie sprzętu. Teraz całość polega tylko na wyprowadzeniu wózka. Ustawieniu go w kierunku północnym i podłączeniu do prądu. Minusem rozwiązania jest to, że przez wózek i platformę Columbus „zyskał” dodatkowe 35cm na wysokości. Teraz jest to naprawdę wielki i nieporęczny „grzmot”, na tyle wielki, że aby obserwować w zenicie muszę podstawić mały stopień
No ale cóż, jak to mówią – coś za coś. Po wykonaniu wózka przyszedł czas na jeszcze jeden upgrade. Było to wykonanie nowej osłony dla celi LW. Razem z Columbusem otrzymałem osłonę w kształcie półkola, przyklejaną na rzepy do celi LW, wykonaną na wzór teleskopów Obsession. Generalnie nie jest to złe rozwiązanie, gdyż chroni przed światłem bocznym które mogłoby wpaść do wyciągu okularowego jednak nie zapewnia ochrony przed roszeniem lub zalodzeniem wysoko podniesionego i nieosłoniętego LW. Dlatego postanowiłem tą osłonę zmodyfikować a w sumie to wykonać nową, pełną z materiału otrzymanego od kolegi JaLe. Materiał ten to elastyczne tworzywo matowe z jednej strony, dosyć twarde a jednocześnie na tyle miękkie, że można je połączyć zszywaczem biurowym. Wyciąłem z niego pasy o odpowiedniej długości, połączyłem zszywaczem, zrobiłem nacięcia na płytkę wyciągu i ramiona pająka a na koniec dokleiłem rzepy pozwalające zamocować osłonę na celi LW. Gotowa osłona prezentuje się następująco:
Mam nadzieję, że to nowe rozwiązanie pozwoli zminimalizować refleksy od świateł bocznych oraz przede wszystkim uchroni LW teleskopu przed wilgocią i nadmiernym oszronieniem (w warunkach zimowych). Praktyka zweryfikuje tą ideę.
No i w sumie to by było na tyle jeśli chodzi o zmiany sprzętowe. Aha, byłbym zapomniał. Jakiś czas temu wszedłem w posiadanie ciekawego sprzętu który zwie się autokolimator. Producentem tego gadżetu jest firma AstroSystems.
http://www.astrosystems.biz/images/Autocollimators2.jpg
Wygląda toto jak zwykłe kolimator wykonany z pudełka po kliszy fotograficznej jednak zasada jego działania jest zgoła inna. Wewnątrz znajduje się dokładnie wyjustowane lusterko w którym odbija się obraz lustra głównego (a w sumie obraz znacznika LG). Patrząc przez dziurkę autokolimatora zobaczymy znacznik LG oraz (w przypadku lekkiego braku kolimacji) odbicia drugiego, trzeciego i czwartego stopnia znacznika w lusterku autokolimatora! Wygląda to tak jak w tym podlinkowanym dokumencie na stronie 7 (zamieszczam link ze względu na prawa autorskie)
http://www.astrosystems.biz/COLINST3.pdf
Jest to niezwykle precyzyjna metoda ale najpierw trzeba ustawić kolimacje w bardziej toporny, ogólny sposób aby była ona niezła. Ja na początku używam do tego kolimatora laserowego. Później należy skorzystać z autokolimatora i zgrać wszystkie odbicia znacznika w jeden poprzez bardzo delikatne ruchy śrubkami LW. Warunkiem koniecznym poprawnej kolimacji jest oczywiście prostopadłość osi wyciągu oraz osi optycznej LG którą to możemy ustawić za pomocą kolimatora chessire.
No i to w sumie na razie tyle
Pogodnego nieba!
W następnych odcinkach:
- Relacja z nocek obserwacyjnych w marcu
- Początek mojej przygody z Astrotrackiem.
-
10
-
- Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.
- Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.
Wrzucam ostatni materiał jaki udało mi się zebrać w ostatnich tygodniach.
Setup ten sam co zwykle,
1) M42 w Orionie
Mak 90/500 + Canon 350D
Astrotrac + Manfrotto 410J + głowica kulowa Sirui + statyw drewniany Goliat
Czasy - łącznie 25 minut. Subklatki po 4 i 3 minuty i kilka po 20 sek.
A tu porównanie do fotki z marca. Ciągle się uczę obróbki i mam nadzieję, że powoli zmierzam w dobrym kierunku
Z niemodyfikowanego Canona wychodzą takie dziwne kolory
Więcej niebieskiego zamiast czerwieni. Stąd trochę "landrynkowa" fotka.
2) Łańcuch Markariana
Mak 90/500 + Canon 60Da
Astrotrac + Manfrotto 410J + głowica kulowa Sirui + statyw drewniany Goliat
Czasy - łącznie 35 minut. (7x 5minut)
Ciągle mam problem z brakiem koloru na gwiazdach. Nie dosyć, że na subklatkach jest on bardzo słaby to po zestakowaniu w DSS jest już zupełnie wyprany
Może czasy naświetlania były zbyt długie i po prostu przejarało te gwazdki?
Sam już nie wiem... Dlatego zdjęcie Łańcucha Markariana jest praktycznie czarno białe a powinno mieć trochę kolorów.
-
21
-
Mam pytanko do obecnych i byłych użytkowników autoguidera SBIG ST-4.
Udało mi się go z sukcesem odpalić, podłączyć do Astrotraca (działa
) i pozostaje mi tylko ostatnia rzecz... podłączyć 'control box' do komputera z Windows XP tak aby móc obserwować obraz z kamerki na kompie. Potrzebuję tego do nauki ustrawiania ostrości w moim zestawie i znalezienia parafokalnego okularu.
Z 'Control Boxa' wychodzi taki złącze:
a ja potrzebuję tego kabla z poniższego rysunku do komunikacji z komputerem poprzez port szeregowy.
Ma ktoś może schemat tego kabla? czy jest to jakiś wynalazek, czy może typowy kabel RS232?
Jakiego darmowego oprogramowania mogę użyć do obsługi tej kamerki pod Win XP?
Przekopuję sieć od 5 godzin i nie mogę znaleźć schematu połączeń ani odpowiedzi na moje pytanie.
-
Na OPODzie jest dokładne wyjaśnienie mojego tajemniczego halo z 25 marca - to "24-stopniowy piramidalny łuk styczny", utworzony w orientowanych kryształkach kolumnowych zakończonych piramidkami ze ściętymi końcówkami (pozioma orientacja kryształów piramidalnych zdarza się niezwykle rzadko). Oprócz tego Les Cowley dopatrzył się tam jeszcze kilku słabych bardzo rzadkich łuków. Jestem pod wrażeniem ilości pracy jaką w to włożył.
Edit: Myślałem, że moja fotka tego zjawiska była pierwszą, ale dostałem właśnie maila od Lesa, że są trzy wcześniejsze i będzie jeszcze OPOD z jedną z 1985. Moje zdjęcie było tym, które pozwoliło pewnie zidentyfikować i wytłumaczyć to zjawisko.
Super
Dla mnie to kolejne potwierdzenie, że aby obserwować naprawdę fajne i nietypowe zjawiska wcale nie trzeba jechać na Antarktydę a jedynie bacznie obserwować to co się dzieje nad naszymi głowami.
PS:
Radek,
możesz napisać jakiego aparatu i obiektywu użyłeś do zrobienia tych fotek?
-
1
-
[S] Ręczna Zmieniarka Filtrów 2'' Moonlite
w Giełda: Archiwum
Opublikowano
Obniżka !
420zł + przesyłka (13zł)