Piorun kulisty??

[Dyzjak]

O godzinie 22:02 nad Płockiem w kierunku na południe zaobserwowałem kulę światła poruszającą się z niewielką prędkością ze wschodu na zachód.

kula ta pojawiła się ok 12-15 stopni od lini horyzontu przemieszczając się "po łuku" w górę do wysokości ok 45 stopni. całe zjawisko trwało ok 3-4 sekundy. Na lini obserwacji brak elektrycznych lini przesyłowych, kabli itp. Moje pytanie brzmi: co to było???

[toba94]

Jest coś o burzy to żeby nie tworzyć nowych tematów to zapytam się tu. Nic raczej z piorunem kulistym wspólnego to nie ma.

Około miesiąc temu gdy obserwowałem pioruny, jeden z nich uderzył bardzo niedaleko mnie, jakieś kilkaset metrów przede mną. Horyzont zakrywały drzewa ale było widać jak obok tego uderzenia zapaliło się jakieś takie dziwne światło. Kształtu było okrągłego, w sumie przypominało kulkę, ale to pewnie dlatego, że dość mocno świeciło więc dobrze ją było widać. Światło to miało kolor właśnie taki coś pomiędzy niebieskim a zielonym, jakiś taki seledynowy, "dziwny" kolor. Zjawisko trwało około 2 sekundy, nie dłużej niż trzy. Co to mogło być? W co mógł uderzyć ten piorun?

Pozdrawiam

[Dyzjak]

Dodam ,że wczorajszą burzę obserwowałem przez co najmniej 2 godziny, i nic podobnego ani wcześniej ani później nie zobaczyłem. Ktoś może mi wyjaśnić co to było, lub potwierdzić powszechność występowania tego zjawiska??

[Pluszor]

Witam, toba94 mógł się zapalić łuk elektryczny na elementach linii średniego lub wysokiego napięcia i po krótkim czasie zgasnąć wydmuchany przez silny wiatr. Takie zjawisko obserwowałem dwukrotnie gdy mieszkałem w innym miejscu mając widok na stację transformatorową z liniami 110 kV. Łuk (po uderzeniu w linię) raz zapalił się na jednym z izolatorów słupa w.n. innym zaś razem na iskiernikach zabezpieczenia transformatorów w "ogródku" stacji. Oczywiście w Twoim przypadku mogło być to coś innego, ale opis zjawiska dość dokładnie odzwierciedla to co ja obserwowałem.