Yet another debutant's Moon

[NH2501]

Witam!

 

Pamiątka z pierwszego posiedzenia z Celestynem, pożyczonym Canonem i laptopem na stojaku do nut.

Za największy koszmar tej nocy uznaję ustawianie ostrości. Za przyjemność: sterowanie aparatem via komputer.

 

Prześwietliłem trochę klatki, niestety. Ostrość wydaje mi się, że była ok, jak na manualnie ustawianą, ale tarcza w widoczny sposób falowała - Księżyc był już nisko dość nisko nad horyzontem.

 

Próba zestawem SCT 8" z niemodyfikowany Canon 350D w ognisku głównym. Zdjęcie złożone z kilku klatek, obrabiane RegiStaxem.

Następne próby pewnie z Sonoltą...

[Gość polaris]

Próbuj pojedynczych strzałów, nie stackuj. Nie opisałeś parametrów ekspozycji - czas, ISO... Mógłbyś napisać? Bo ten plik PNG wyprany jest z exifa.

[NH2501]

Próbuj pojedynczych strzałów, nie stackuj. Nie opisałeś parametrów ekspozycji - czas, ISO... Mógłbyś napisać? Bo ten plik PNG wyprany jest z exifa.

 

OK, pobawię się obróbką pojedynczej klatki.

Stackowanie ma sens tylko przy kamerach czy po prostu w klatkach liczonych w dziesiątki/setki (dla statystki)?

To była też nauka i obejrzenie Registaxa :-)

Brak EXIF nie był zamierzony. ISO 400, 1/160 s.

[Gość polaris]

Stackowanie daje wyniki przy avikowaniu.

Pozwól Księżycowi być wyżej (seeing i jasność), zmień ISO na 200 i spróbuj czasów z zakresu 1/100-1/150sek. Jak będzie wciąż ciemny to skróć nieco czas lub ostatecznie zwiększ ISO.