Skocz do zawartości

Moje doznania


CDev

Rekomendowane odpowiedzi

Wczorajsze obserwacje były niesamowite.

Już od paru godzin Ubot stał na balkonie marznąc :wink: Ale prawie w ogóle go nie używałem. Wyszedłem na balkon, patrzę się w niebo i....... Normalnie "coś" mną szarpnęło, coś tak jakby napełniło dziwnym uczuciem, pobożnością, w ogóle mix różnych odczuć..... Taki piękny widok, tak rozgwieżdżone niebo na prawdę wywołuje w człowieku coś co kurczy go do rozmiarów małego ziarenka. Pierwszy raz widzę tyle gwiazd na niebie (in city), więcej: wszystkie które wcześniej normalnie ledwo dostrzegałem teraz biły po oczach... Najsłabsza gwiazda jaką udało mi się zidentyfikować: 4.1m. Była dość daleko od zenitu, tam to musiało tego być.... Aż się boję widoku górskiego nieba i MilkiŁeja na zlocie..... :D Wprawdzie Milkiłeja widziałem już parę razy, ale była to zawsze duża podłużna plama, gwiazdy rozmyte, w sumie widok mnie zachwycił bo był pierwszym w życiu, a wszystko dlatego że zawsze zapomniałem brać korektora wzroku ;) ;)

 

 

Te obserwacje zastanowiły mnie jeszcze raz nad wyborem sprzętu, czy napewno chcę ten 10cm refraktor, a może lepiej 17 cm Dobsona?? Dzisiaj się nad tym pozastanawiam - mam lot of time. Z drugiej strony takie noce jak ta zdarzają się rzadko, więc na full-miasto ;) tego Newtona wykorzystam również dosyć rzadko. W obserwacjach planetarnych wygra zapewne refraktor 1. sama konstrukcja refraktora 2. mała apertura = częsty good seeing. To tylko kilka najważniejszych argumentów, resztą tu nie będę zanudzać, no bo przecież to miał być opis obserwacji ;)

 

Wracając, lukałem też na Saturna, ale rozpieściłem się lornetkową jakością i tera nie mogłem się patrzeć w ten kawałek rury robiący za okular ;)

 

Jak już o lornetkach, to po opisanych wcześniej przeżyciach aż bałem się co zobaczę. No to spojrzałem na Plejady. Po mimo tego że były nisko widok wydobył ze mnie okrzyk bojowy: ja p.... ;) No spojrzałem w okolice Saturna....

 

....Tutaj trzy wiadomości. Zacznę od złej. Albo ja się źle patrzę, albo lornecie przyda się konserwacja, bo obraz gwiazd jest nie punktowy raczej rozogn. gwiazda przypomina prawidłowo "placek", ale jak chcę ustwić ostrość to fakt, placek ;) zmniejsza się, ale jak już jest prawie, to tak jakby ktoś "ciągnął go za jeden róg do góry"... Jakieś idiotyzmy gadam, powiem tak: wygląda to jak podczas zrzucania obrazu czegoś na papier lupą, ale wtedy, gdy soczewka nie jest prostopadle do osi. tak jakby coś było z kolimacją?? nie bardzo wiem.

 

Tera średnia, widziałem tarczę Saturna z uszami. Może dostrzegłbym rozdzielenie planety, ale przez wymienioną wyżej wadę niestety nie udało mi się :(

 

Trzecia wiadmomość rewelacyjna: jeździłem lornetą w okolicach saturna, i w pewnym momencie skumałem że jakby widzę mgiełkę. Na wprost jej nie widać ale metodą lukania siedzi jak byk. Zapamiętałem jej pozycję, dzisiaj sprawdzam - a to M35 :D :D :D Jakaż radość!!!

 

Robiło się zimno, więc powróciłem do domciu. Położyłem się do ciepłego łóżeczka a jak się zbudziłem było rano :D :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dzisiaj pomimo ostro świecącego księżyca wyszedłem na pole z moją lornetką 7x50. Miejscami niebo było leko zachmurane, ogólnie warunki nie były dobre. Mam jednak pewne pytanie, rzyciła mi się bowiem w oczy bardzo wyraźnie świecąca na pomarańczowo/czerwono Wenus.

Nigdy wcześniej nie widziałem takiego jej koloru.

Czym ten kolor był spowodowany :?:

 

Pozdrowienia:

-Paweł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja przed samym zakryciem w Rybach ostatnio przez lornete 20x60 też coś takiego widziałem. Była chyba pomarańczowa a na obwodzie chyba zielona. Całkiem ładna :wink: :D . Czym?? no pewnie atmosferą...ale niech ktoś inny się wypowie w tej sprawie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ajjjj, ale było fajnie :D . Co można robić na dzień przed pełnią?? Okazuje się, że całkiem dużo. Jednak zacznę po kolei bo dzisiaj to dużo mam do powiedzenia:

- niebo cudowne, więc aż się prosiło jechać na pole na zachód Słońca. Jak zobaczyłem Słońce na polu przed zachodem to oczy miałem o takie :shock: . Czegoś takiego to... jeszcze nie wiedziałem. Sun jak na filmach przyrodnicznych w Afryce. Po prostu cudo!!. Przez lornete pierwszy taz widziałem tak dokładnie zachód i takie Słońce, od razu było widać (nie wiem jak to się dokładnie nazywa), ale chodzi mi o takie "nakładanie się" jakby części tarczy słonecznej (u góry tarczy). Takie znane zjawisko w atmoferze (przynajmniej tak mi tata powiedział).

- w czasie takie sobie lookania na terminator Łysego nieco nad jego oświetloną powierzchnią dostrzegłem pare kropek. hehe okazało się że jest to wschód powierzchni Księżyca. Faktycznie, wschodziły szczyty gór. A z czasem gruntu przybywało.

- przy dużym powerze (około 250x) wydawało mi się że widze dokładnie po prawej stronie tarczy Saturna czarny sierp. Więc chyba to cień pierścieni :? :roll: .

- na koniec poeksperymentowałem na rzucaniu obrazu Księżyca przez okular telepa na kartkę. Wyniki całkiem niezłe. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.