Skocz do zawartości

Krzysiek Gaudy

Społeczność Astropolis
  • Postów

    1 078
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    39

Odpowiedzi opublikowane przez Krzysiek Gaudy

  1. Witam !

     

    Wreszcie udało mi się znaleźć kilka minut na opisanie mojego własnego obserwatorium. Niestety ze względów czasowych nie mogłem prowadzić dokładnego dziennika z budowy, więc niżej postaram się w jednej większej wiadomości opisać całość.

     

    Kupując EQ6 z tubą 25cm nie zdawałem sobie sprawy, że rozłożenie całości, nastawienie na biegun, kable będzie trwało 25-30 minut. W Polsce czasami tyle trwa dziura w chmurach, więc chcąc wykorzystywać w 100% dostępność czystego nieba budowa obserwatorium okazała się koniecznością. Pomysł wydawał mi się niesamowicie odległy dopóki nie przeczytałem dzienników budowy innych forumowiczów (Sumas, Adam Jesion). Jeśli chodzi o własne konstrukcje jestem totalnie "lewy" - nie jestem typem "złotej rączki", która z niczego potrafi zrobić coś, niemniej jednak domek z rozsuwanym dachem - pomyślałem sobie, że "to nie może być aż takie trudne" :)

     

    Największy dylemat miałem z rozmiarami obserwatorium. Ostatecznie jest "dosyć" duże - 4 x 3,2 metra. Bez problemu zmieści się szafa na różne złączki, a w lato lodóweczka na zimne napoje :Beer:

     

    Zaczęły się więc dyskusje, jak to zrobić. Cele na dzień budowy były jasne:

    - obserwatorium pod sprzęt do astrofotografii.

    - jeden pier.

    - bez automatyzacji - obserwatorium póki co jest 50 metrów od miejsca zamieszkania, docelowo będę mieszkał tylko 1,5km dalej.

    - rozsuwany dach, a nie kopuła.

     

    Po wielu dyskusjach z moim tatą, sąsiadem - typ "złotej rączki" - bez których to obserwatorium nigdy by nie powstało - zdecydowaliśmy się na:

    - wylanie powierzchni betonem

    - konstrukcja ścian z pustaka - Max

    - dach z konstrukcji metalowej

    - cztery łożyska przyspawane do konstrukcji dachu

    - łożyska jeżdżą po "ceuwce" - nie wiem czy to tak się pisze. Ceuwka (w pozycji pionowej - w kształcie C) przyspawana do kilku metalowych prętów wystających z muru.

    - dach z blachy falowanej

     

    Wszystko to doskonale widać na paczce ze zdjęciami, jaką załączam na sam koniec.

     

    Kilka wolnych uwag:

    - Pier to rura o średnicy 25cm, wysokość na 83cm. Mocowanie korpusu statywu do piera zrobione w sposób identyczny, jak to zrobił Sumas - to Jego konstrukcja. Wykorzystałem do tego celu EQ6 Extensions Tube.

     

    - Dziura pod piera ma 90cm głębokości - mało, ale głębiej się bez koparki po prostu nie dało. Ziemię mam niesamowicie kamienistą, twardą i "gliniastą".

     

    - Nieba zachodniego praktycznie w ogóle nie obserwuje, gdyż jest tam łuna od Częstochowy. Stąd właśnie dach rozsuwa się w tą stronę.

     

    - Dach jest wysoki - zbyt wysoki i to jedyna rzecz, jaką bym zrobił teraz inaczej. Nawet po maksymalnym wysunięciu jednak zasłania troszkę za dużo nieba. Fakt, że jest tam łuna od miasta i na pewno nie będę w ogóle tej części fotografował/obserwował, ale jak ktoś akurat tam odkryje jasną kometę... to będzie problem. Z drugiej strony - konstrukcja dachu jest dosyć ciężka, więc nie mogliśmy dopuścić by zalegał tam jakiś śnieg. Przy takim spadku - praktycznie ten problem nie istnieje.

     

    - Dach mimo tego, że jest ciężki - na łożyskach przesuwa się naprawdę lekko. Myślałem, że będzie gorzej.

     

    - Obserwatorium nie ma praktycznie fundamentów - zebrane zostało jedynie 20-40cm powierzchni ziemi, wrzucone kamienie i zalane betonem. Pod murem jest może zebrane 10cm więcej.

     

    W obserwatorium brakuje jeszcze:

    - drzwi :)

    - podłogi drewnianej (będzie robiona w wakacje, jak się ociepli).

    - wstawienia szafy na złączkologię

    - elektryczności :) Póki co prąd jest tylko przez przedłużacz - trzeba dorobić gniazdka, żarówkę etc.

     

    Póki co najbardziej zależało mi na tym, aby wstawić sprzęt pod dach - i to się udało. Oszczędność czasu jest niesamowita. Obecnie gdy jest pogoda tylko wychodzę, włączam komputer, podłączam kamerę/teleskop - i działam :) (Przez brak zamykanych drzwi jednak boję się na razie zostawiać tam cały sprzęt). Całość zajmuje mi 5-10 minut. Uczucie naprawdę niesamowite - widać niebo, wychodzę, rozsuwam dach i wszystko jest gotowe!

     

    Czas realizacji - 3 miesiące. Robione bardzo spokojnie, czasami z tygodniowymi przerwami. Koszt: dokładnie 6500zł (cement rozrabiany we własnej betoniarce, koszt betoniarki nie jest wliczony).

     

    Zdjęcia:

    Zdjęcie 1

    Zdjęcie 2

    Zdjęcie 3

    Zdjęcie 4

    Zdjęcie 5

    Zdjęcie 6

     

    [Jak widać wszystko wygląda na razie bardzo surowo - ale działa! :) ]

     

    Wszystkich chętnych na wspólne obserwacje zapraszam - obserwatorium otwarte jest dla każdego zainteresowanego. W razie pytań, uwag, sugestii do budowy - jestem do dyspozycji.

     

    Pozdrawiam Krzysiek Gaudy

    1.jpg

  2. Witam !

     

    Jakiś czas temu pytałem o wybór kamery - padło na 2000XM. Przy obecnym kursie Euro jednak koszt nówki to prawie 14 tysięcy zł. . Trochę drogo...

    Mam możliwość kupienia natomiast kamerki QSI 520i (mono), która zawiera dokładnie ten sam chip, który ma ST2000XM. Link do strony producenta: http://www.qsimaging.com/520-overview.html. Cena z kosztami przesyłki to 8200zł. Sporo więc taniej.

     

    Dużo i długo szukałem informacji na temat tej kamerki. Jak już znalazłem - same dobre opinie. Może nie konkretnie o tym modelu, ale na przykład tutaj. .

    Nie oczekuję opinii użytkowników, bo zapewne nikt tej kamerki nie ma może i nawet w Polsce, ale bardzo proszę tych, którzy wiedzą na ten temat więcej ode mnie o porównanie specyfikacji technicznej z ST200XM (link tutaj). Czy jest w tej kamerce coś, czego ja nie widzę, co by ją eliminowało? Jakieś ewidentne wady, wątpliwości do niej (poza oczywiście brakiem self-guidingu)? Za jakiekolwiek komentarze będę wdzięczny. Może warto spróbować tej firmy, bo jak wpisałem jej nazwę w wyszukiwarkę - kompletna pustka :)

     

    Docelowe pytanie oczywiście: czy warto ją kupić?

     

    EDIT: przykładowe zdjęcia tutaj.

     

    Pozdrawiam Krzysiek Gaudy

  3. Co do pomysłu galerii to jest bardzo prosta metoda:

    Szukaj -> uzytkownik: MarcinPc , szukaj tylko w tematach i tylko w dziale astrofotografia.....

     

    Faktycznie. Na to nie wpadłem - działa :)

     

    Choć i tak marzy mi się jakaś galeria zdjęć powiązana z forum. Aby nie trzeba było wchodzić na astroexpo.pl i inne tego typu strony tylko od razu jak puszcza się zdjęcie na forum, to pojawia się też w jakiejś galerii. Lub odwrotnie - jak puszczamy na galerii to pojawia się nowy wątek na forum... po prostu jakieś usystematyzowanie tego.

    Sorry za totalny off-topic.

     

    EDIT: do tego nowe zdjęcia pojawiają się od razu w czytniku RSS, podpięcie tego pod system głosowania... (aby zdjęcia miesiąca nie trzeba było ręcznie liczyć i wybierać) - wydaje mi się, że nie byłoby to do końca głupie :)

     

    Zdjęcie oczywiście powalające, naprawdę gratuluję perfekcyjnego opanowania zestawu.

  4. Może to nie takie głupie? ;)

     

    Mówiąc szczerze ja jestem jak najbardziej ZA! Wybrane osoby powinny mieć swój dział na forum - uporządkowałoby to ich prace, w dłuższej perspektywie można zobaczyć jaki postęp dana osoba wykonała etc. Ale może niech sami zainteresowani się wypowiedzą :)

  5. Dolicz do ceny LOMO 80/480 jeszcze cenę flattenera... 250$ czyli jakieś 700-800zł - wtedy jest pełne porównanie cenowe z Baby-Q.

     

    No tak, to tym bardziej mnie przekonuje do mojego pomysłu żeby poczekać jednak trochę na "Baby-Q". Może między czasie znajdą się jakieś opinie lub zdjęcia robione przez ten teleskop.

     

    Co do wielkości matrycy to nie czuję się w tym temacie jeszcze dostatecznie biegły, ale ST200XM ma: CCD Size: 11.8 x 8.9 mm. Więc opisywany problem chyba nie dotyczy tego zestawu LOMO + flattener.

     

    Pozdrawiam Krzysiek Gaudy

  6. Baby-Q jest tematem jeszcze przeze mnnie nie zbadanym dokładnie ( trudno, zeby było skoro pojawił się nie dawno jako nowość ).... zobaczymy co o nim napiszą... chyba, że ktoś już czytał i ma linki ?

     

    Czytać nie czytałem i nie znam żadnych informacji, ale tutaj ten teleskop znalazłem: ATC-Astro i po przeliczeniu cena to 9400zł. Opisywany przez Was LOMO APO 80/480 znalazłem tutaj: Teleskop-express. Po przeliczeniu na złotówki wg obecnego kursu Euro: 6300zł. Czyli różnica praktycznie równe 3000zł... Czy to dużo czy mało - pozostawiam każdemu do rozstrzygnięcia. Ja natomiast mam ostry ból głowy od tego...

     

    Żeby nie wydać z marszu tak ogromnych pieniędzy zdecyduje się chyba na razie na FS-60 - zwłaszcza patrząc na zdjęcia piotra_s i innych, którzy z powodzeniem robią fotki tym refraktorkiem. Jak już coś powojuje tym 60mm, sprzedam go i zmierzę się z FSQ85. Mówiąc wprost: drogie jest to LOMO. Nie planowałem na optykę wydawać "na start" tak dużych kwot. Jak już mam wydawać na refraktor więcej niż 5000 to wolę uzbierać, poczekać i od razu kupić FSQ.

     

    Sprowadzanie z USA raczej odpada - nie mam w tym doświadczenia, nie wiem jak cała procedura wygląda (oclenie, nałożenie VATu itd.). Pewnie wszystko pisze na stro-forum.org :) Niemniej jednak jakoś nie jestem przekonany do tego pomysłu.

     

    Pozdrawiam Krzysiek Gaudy

  7. Witam !

     

    Tym razem nie cytuję nikogo - po prostu dzięki wielkie za poświęcony czas na odpowiedzi. Plan jest taki, żeby z całym sprzętem uporać się przez zimę - skonfigurować cały setup, wszystkie brakujące elementy, a później już od marca-kwietnia w miarę spokojnie fotografować. Zdaję sobie sprawę, że to takie szybkie nie będzie (shipping z US itd. - wszystko trochę potrwa) oraz że zawsze znajdzie się coś, co można dokupić lub sprzedać, ale myślę że takie optimum-minium do marca uda mi się zebrać. Jeśli więc ma ktoś jeszcze jakieś pomysły, propozycje i rady - naprawdę chętnie wysłucham.

     

    Gruszka do lewatywy - pomysł przedni, o tym nie słyszałem :)

     

    P.S. Pomóżcie mi z tym TMB vs. William Optics - (patrz wyżej) - ja już głupi jestem czy to jest dokładnie ten sam system optyczny tylko marka powoduje taką różnicę w cenie?

     

    Pozdrawiam Krzysiek Gaudy

  8. Z dodatkowych rzeczy... ef... długa lista.

     

    1. Moze na początek - filtry - nie mam ST2000XM, ale chyba nie muszą do niego byc 2"( winietowanie) .. mogą być 1,25" .. a jak z kołem filtrowym SBIGa to nawet muszą byc 1'25 - duza oszczędność na kasie.

    O tym nie wiedziałem! Dzięki, faktycznie duża oszczędność na $$.

     

    2. Robofocus - podstawa do ostrzenia ... kupujesz w sklepie w USA : http://www.robofocus.com/products.htm ... "must have"

    OK - tylko w USA w tym serwisie do kupienia? W UE ktoś to sprzedaje?

     

    3. Nie ma nic gorszego niż nowy teleskop który pierwszej nocy ci zaparuje a ty go zostawisz takim na noc i rano przychodzisz - patrzysz w obiektyw a tam warstwa idealnie zlepionego kurzu z jakimiś zaciekami czyli nową optykę trzeba bedzie wyczyścic... - potrzebny ci system do utrzymywania optyki w stanie suchym w czasie wilgotnych nocy ( czyli prawie we wszystkie noce w PL ) - rozwiazaniem najlepszym jest system Kendricka ( http://www.kendrickastro.com/astro/dewremover.html ) ale da sie to zrobić też za pomocą grzałek do terariów, grzałek z oporników itp za znacznie mniejsze pieniadze ... szukaj na forum

    Tak, to przewidywałem - bardziej szedłem w kierunku grzałek do terrariów.

     

    4. Zasilanie - przez słaby zasilacz straciłem tydzień na szukaniu winy źle działającego guidingu/montażu - tu musisz szukać info na tym forum bo temat długi ( a rozwiązanie proste ).... nie ma co oszczędzać na tym...

    OK. Poszukam, tego tematu jeszcze nie zgłębiałem.

     

    5. Gruszka do lewatywy - 12zł w aptece .... serio....:P..... duuuuży rozmiar.

    :blink: - philips, ale po co? Info na ten temat nie znalazłem :)

     

    6. Walizki do trzymania tego całego bałaganu w porządku ... rozstawiając sie w pośpiechu i w nocy łatwo coś zepsuć, nadepnąć itp... trzymanie sprzętu luzem lub w reklamówkach zwiększa prawdopodobieństwo wypadku.

    To odpada na szczęście - obserwatorium się właśnie buduje za oknem ;-)

     

    7. Nie oszczędzaj na jakości kabli - przez marny kabel USB straciłem już 2 noce ( własnie ostatnio ) ....

    itd ...

    No i dovetail ... im solidniejszy tym lepiej ... standard Losmandy jest dobry, sztywny i tani... polecam.

     

    Wielkie dzięki - naprawdę. Tego typu informacje mogą się okazać na wagę złota w przyszłości :)

     

    Pozdrawiam Krzysiek Gaudy

  9. HEQ5 SYnTrek, SBIG ST2000XM, StellarVue LOMO 80/480 (SV80S), + dłuższa rura na mniejsze obiekty w stylu William Optics FLT 110, TMB 106/650. W ten sposób po zastosowaniu reduktora TV 0,8x będę miał pokrytą krótką ogniskową 384mm i dłuższą około 520-600mm.

     

    Pozwolę sobie w takim razie skopiować Twój zestaw w dużej części :) Wielkie dzięki za rozwianie wątpliwości.

     

    Znalazłem sympatyczny sklepik i na chwilę obecną zestaw, jaki chcę kupić to:

     

    - TV 0.8 Reducer (link tutaj).

     

    - 80/480 refraktor (tylko powiedzcie mi jeszcze proszę czy to TMB 80 mm triplet apochromat refractor jest dokładnie to samo co tutaj: William Optics Megrez 80 Triplet APO refractor ? Jedyna różnica jaką widzę to f 6.3 do f 6.0 - ale w cenie to już ponad 1000 złoty po przeliczeniu. Brałbym więc TMB, ale nie jestem pewny czy dokładnie tą rurkę polecacie, bo nie jest to dokładnie 480mm ogniskowej - będę wdzięczny za potwierdzenie. Z tych dwóch TMB czy William? W tym przypadku jeśli to są dwa identyczne systemy optyczne to kluczowy czynnik to cena :)

     

    - filtry Astronomik LRGB filterset 50,8mm (2 inch) (link tutaj) - koło też Astronomik, ale nie ma akurat w tym sklepie. Same filtry dokupię jednak później - najpierw chcę opanować sam sprzęt, B&W, później kolorki.

     

    1. Ten megrez to dublet....czyli nie APO... czyli musisz sie pogodzić z lekkim achromatyzmem... Ja bym brał wspomniane wczesniej przez qbanosa TMB lub teleskop innego producenta z optyką TMB ( np Stellarvue ). W Twoim przedziale cenowym szkoda tracić jakości zdjęć na achromatyzm. Dobre małe APO jest lepsze niż większy dublet, nawet fluorytowy ...

    OK, jasna sprawa.

     

    2. Nie od średnicy teleskopu zależy ilość gwiazdek do znalezienia w guiderze co od od jasności teleskopu ( a jasność zależy od stosunku średnicy do ogniskowej )

    No tak, racja. Nie pomyślałem do końca pisząc wcześniejszą wiadomość.

     

    3. Flattener Wiliama Opticsa w wersji III jest dobry, ale jednak lepszy jest TV 0,8 i w ten proponuje ci celować : tu masz wątek na ten temat - http://astro-forum.org/Forum/index.php?sho...mp;hl=flattener

    Dzięki, biorę więc TV.

     

    Czyli jeśli potwierdzicie mi (lub nie), że to TMB i WM to jest to samo - wszystko będzie już jasne.

     

    Ostatnia prośba, to właśnie złączki, kabelki, robofocusy i inne. Będę bardzo wdzięczny wszystkim za podanie konkretnych linków co jeszcze powinienem dokupić, aby później się nie okazało że brakuje mi kawałka metalu lub plastiku, bez którego cała maszyneria nie będzie ze sobą mogła współpracować :)

     

    EDIT:

     

    żeby odradzanie przez kolegów tego Megreza nie zabrzmiało gołosłownie, to tu:

    http://stargazerslounge.com/index.php/topic,31101.0.html

    http://stargazerslounge.com/index.php/topic,31111.0.html

    http://stargazerslounge.com/index.php/topic,31149.0.html

    i konkluzja: http://stargazerslounge.com/index.php/topic,31212.0.html

    wraz z przykładowymi zdjęciami bezlitośnie obnaża wady tej rurki

    można nawet chyba zarydzykowac stwierdzenie, że dublet ze szkieł FL jaśniejszy niż hmm f/7

    nie da zadowalającego obrazu na CCD, dopiero triplety czy kwadruplety dadzą porządnie skorygowaną aberrację w jaśniejszych refraktorach

     

    Uh, widzę że ogromny błąd bym zrobił kupując to. Dzięki wielkie za wybicie mi z głowy tego pomysłu.

     

    Pozdrawiam Krzysiek Gaudy

  10. Witam !

     

    Dzięki wielkie za odpowiedzi.

     

    1) Sprawę CCD można uznać za zamkniętą: 2000XM. Pytanie tylko: czy baader-planetarium (sbig.de) to najbliższe nam miejsce, gdzie można to kupić? Przez Internet akurat tego nie chciałbym zamawiać, raczej osobiście.

     

    2) Sprawa optyki. O opcji self-guidingu wiem, ale boję się jednego. Planuję robić zdjęcia refraktorem o średnicy 60-90mm - czy nie jest to za mało aby w każdym przypadku bez większych problemów odnaleźć gwiazdkę prowadzenia? Przekątna tego chipa prowadzącego jest mała - czy nie ma problemów ze znalezieniem gwiazdki? Zdaje się, że do ułatwienia sobie tej kwestii służy właśnie rotator?

     

    Konkretnie - dzięki wielkie qbanos za wspomnienie o tym refraktorku 80/480. Na stronach firmowych nie mogę go odnaleźć, natomiast na 99% już jestem zdecydowany na to: Megrez 88mm - link. . Kluczowe pytanie - czy 2000XM w połączeniu z tym refraktorkiem bez zewnętrznego guidingu tylko self-guiding to dobre rozwiązanie? Czy nie będzie problemów z gwiazdką prowadzenia? Jest to też duoblet, ale ma ogniskową, która mi o wiele bardziej odpowiada.

     

    BTW: Robił ktoś testy reductorów? Chciałbym dokupić chyba ten. Czy TeleVue jest faktycznie o wiele lepszy?

     

    Sumas, co do pozostałych elementów, jakie wymieniłeś - złączki, robofocusy, kable itd. to będzie moje kolejne pytanie. Wiem, że na tym można się wyłożyć - wbrew pozorom jedna z istotniejszych rzeczy, ale wydaje mi się że to akurat wyjdzie w praktyce. Jak czegoś będzie brakować, to będę musiał dokupić :)

     

    Dzięki raz jeszcze za odpowiedzi, pozdrawiam Krzysiek Gaudy

  11. Witam !

     

    Jak wspominałem w innym wpisie zamierzam zająć się astrofotografią. Póki co intensywnie czytam nocami astro-forum.org i inne serwisy na ten temat. Mimo usilnych poszukiwań nie znalazłem kilku odpowiedzi na pytania. Niżej zamieszczam na razie tylko dwa złożone :)

     

    1) Wybór kamery. 2000XM vs 2000XCM vs EOS 350D:

     

    Mam już kupiony EQ6 i na nim ma działać mój zestaw. Na tym zestawie zamierzam się uczyć - wiem, że to dziedzina która wymaga wiele cierpliwości, pokory i doświadczenia więc nie rozmawiamy tutaj o Astro-Physic, FSQ106, STL itd. To zestaw docelowy, który ze względu oczywiście na ceny będzie pewnie 2-4 lata zbierany. Mówimy o zestawie, który w miarę pozwoli mi nauczyć się obróbki, guidingu, pracy ze sprzętem itd. Moje dywagacje i przemyślenia są takie:

     

    a) gdzieś przeczytałem, że obróbka zdjęć jakie pochodzą z Canona jest totalnie różna od obróbki zdjęć, jakie pochodzą z kamer CCD. Czy to prawda? Jeśli tak - wybór jest dla mnie jasny: 2000XM - mimo iż to rozwiązanie droższe, ale szkoda mi czasu później na naukę na nowo obróbki zdjęć. Jeśli nauczenie się obróbki dla CCD nie odbiega tak bardzo od DSLR, to wolę na razie uczyć się na 350D - większa dostępność, niższa cena. Będę wdzięczny za wszelkie rady - załóżmy jednak mimo wszystko, że różnica cenowa między 2000X?M oraz 350D nie odgrywa znaczenia. Co więc lepsze "na start"? Od razu CCD? A może inne propozycje macie? W perspektywie dłuższej na pewno będzie to STL lub inna kamera podobnej klasy.

     

    B ) jeśli kamera CCD to jaka? XCM (kolorwa) czy XM (black-white). Na tak niewielką ilość nocy, jaką mamy w Polsce zastanawiam się czy nie lepiej od razu pójść w stronę XCM. Z drugiej strony - jeśli myślę o przeskoku za 2 lata na STL, Narrow itd. to pewnie pociąga znowu temat innej obróbki zdjęć itd. Patrząc na strony mistrzów astrofotografii to wybór jest prosty - XM, ale jeśli kogoś na razie (mnie) interesuje czysto estetyczna astrofotografia, głównie nauka to czy XCMa warto rozważyć?

     

    2) Wybór teleskopu.

    Opieram się tutaj przede wszystkim na wypowiedziach użytkowników i tak:

    a) Wyczytałem, że rozpoczęcie astro-foto na Newtonie to sezon w plecy. Łatwiej i lepiej rozpocząć od refraktorów, obiektywów - Newtony więc odpuszczamy na razie. Czy dobrze zakładam?

     

    B ) Wybór padł na Celestron 80ED jako gudier (jak wyczytałem, podobno większość używa tego sprzętu jako guider i nadaje się do tego idealnie). Czy słusznie?

     

    c) Jako teleskop do fotografowania, który będzie "na barana" na 80ED to FS60C (tutaj). Do tego reductor/flattener 0.8x - co da około 300mm ogniskowej. Nie wiem czy to nie za mało ogniskowej. (Nie chcę dużych ogniskowych, małą będzie mi łatwiej uprowadzić, większa tolerancja na błędy).

     

    Nieba jednak tak idealnego nie mam i boję się jednak niespójnej jasności tła nieba (gradienty to się chyba nazywa). Wiem, że większa ogniskowa powoduje że te gradienty są mniejsze (prawda?). Jako alternatywę, tyle że tutaj już biorę cenę pod uwagę to nowe FSQ85. Droga ta zabawka, ale przy ogniskowej bliskiej 500mm daje jeszcze lepszą światłosiłę. Moje pytanie jest proste: czy warto? Czy jest sens, czy będzie widoczna różnica jakości zdjęć między FS60C a FSQ? (Pomijam tutaj oczywisty wpływ ogniskowej)? Zwłaszcza, że bez problemu mogę zamienić i FS60C traktować jako guider, a 80ED (dłuższa ogniskowa) jako sprzęt do fotografowania (pytanie więc czy między 80ED a FSQ85 jest różnica warta 6000-7000zł.)?

     

    Jako gudier planuję kupić Meade DSI II lub I - jeszcze nie zdecydowałem, ale chyba każda z tych kamerek powinna wystarczyć.

     

    Będę bardzo wdzięczny wszystkim, którzy znajdą chwilkę na przeczytanie i jakąkolwiek odpowiedź. Jeśli ktoś jest pewny swojej wiedzy i doświadczenia proszę po prostu napisać: "Kup Krzysiek to, to i tamto" - nie będę pytał "dlaczego?" - po prostu kupię zdając się na Wasze większe doświadczenia, bo moje na razie są prawie zerowe - astrofotografowałem ostatnio używając kliszy :)

     

    Pozdrawiam Krzysiek Gaudy

  12. Wczoraj drugą noc częściowo poświęciłem na szukanie M13 :-) i mimo ambicji nie znalazłem.

    Zdaję sobie sprawę, że albo coś robię źle, albo mam złe warunki do obserwacji, że nic nie widać :(

     

    Szukałem za pomocą powiększenia x51 i x240, dodatkowo mapa na laptopie, lornetka i szukacz w teleskopie.

     

    Witam !

     

    Nie szukaj za pomocą powiększenia 240x. Im mniejsze powiększenie tym lepiej do szukania. Koło M13 nie ma nigdzie jasnej gwiazdy - zacznij od obiektów w miarę prostych do odnalezienia, gdzie w szukaczu trzeba tylko wypatrzyć gwiazdkę i to wszystko :) Stosunkowo proste do odnalezienia są M57, M1, M31, M103 (choć mało imponująca w okularze), również M71... Generalnie - na początek wkładaj najmniejsze możliwe powiększenie, dokładnie skalibruj obraz teleskopu z szukaczem i wybieraj te obiekty, obok których są jasne bądź jaśniejsze gwiazdy.

     

    EDIT: no tak, ja się tu produkuję, a dopiero teraz doczytałem że teleskop ma GoTo :) Niemniej jednak uwaga dotycząca powiększenia zostaje. Do szukania obiektów im mniejsze tym lepsze.

     

    Pozdrawiam Krzysiek Gaudy

  13. Krzysiu, żyjesz!

    :helo: :helo: :helo:

    Cieszę się bardzo... Dla niewtajemniczonych: dawno, dawno temu, w odległej galaktyce [internetu] był sobie serwis www.astroamator.pl, z kupą cennych rad dla początkujących, małym tutorialem podstaw astrofotografii, recenzjami ówcześnie dostępnych teleskopów i niewielkim forum...

    I to właśnie zacny autor owej jakże zacnej strony powraca w nasze szeregi. Ech, łezka w oku...

    Pozdrawiam

    -J.

     

    Jarku, mówiąc szczerze jestem wręcz wzruszony że jeszcze o astroamator.pl ktoś pamięta :) Eh, stare dzieje. Muszę kiedyś odnaleźć te tutoriale o astrofotografii - dzisiaj wszyscy mieli by z tego niezły ubaw. Teraz astrofotografia to naprawdę całkowicie inna dziedzina niż wtedy.

     

    Tak - powracam w szeregi - postaram się być również bardziej aktywny na forum, choć praca i obowiązki na pewno nie pozwolą mi być tak aktywnym, jak wówczas. Naprawdę jestem bardzo mile zaskoczony, że o astroamator.pl ktoś pamiętał - nawet nie wiesz, jaka to frajda teraz dla mnie :)

     

    Gratuluje Ci Krzysztofie, powrotu do astro hobby, zakupu świetnego zestawu do DS i rozpoczynania budowy obserwatorium cool.gif

    Czekam również na Twoje relacje z obserwacji bo po przeczytaniu tej recenzji myślę, że będzie się co czytać.

     

    Dziękuję, choć uważam że przerwa tak długa w hobby to był błąd. Może kiedyś opiszę w ogóle dlaczego się na to zdecydowałem... Generalna rada dla każdego wynikająca z mojego doświadczenia: hobby i jakaś pasja to podstawa przez całe życie (bez przerw). Co do relacji z obserwacji i aktywności - najpierw będę chciał jednak postawić obserwatorium. Na dniach pojawi się w odpowiednim dziale forum temat poświęcony temu zagadnieniu. Wynoszenie i wnoszenie tego zestawu tak po ludzku mnie denerwuje - a że mam miejsce, to wybuduje. I od obserwacji wizualnych również z czasem odejdę - to, co mnie na prawdę pasjonuje to astrofotografia. A teraz relatywnie niskim kosztem (w porównaniu do tego co było parę lat temu) można mieć niesamowity sprzęt. Gdy jednak uświadomiłem sobie, jaki postęp jest w tej dziedzinie stwierdziłem że najpierw czytanie i nauka oraz wizual, a potem wydawanie pieniędzy na APO, CCD, guidery, motofocusery...

    Dzisiaj każdy się śmieje z ręcznego prowadzenia (nie guidingu!), a wówczas to była norma :) Gapienie się przez 30 minut w krzyż celowniczy okularu, aby potem się okazało że przy wywoływaniu zdjęć stwierdzili że cała klisza jest niedoświetlona :) Eh, to były czasy...

     

    Co do zarażenia pasją to całkowicie się z tobą zgadzam, niestety mnie się jeszcze nikogo nie udało zarazić, szkoda

     

    Spraszaj sąsiadów, znajomych, przyjaciół... tylko jedna rada. Żadnych wzmacniaczy wzroku :Beer::) Do dzisiaj nie mogę się doszukać zaślepek na okulary i zabezpieczenia do przeciwwag, żeby na nogi nie pospadały :rolleyes:

     

    W takim razie GaudyK zapraszam Cie do mnie pod niebo 6,5 mag ,naprawde warto podjechać te 30 km.Jeśli byłbyś zainteresowany to prosze o PW.

    Ps.fajna recenzja no i tak wogóle to cześć.

     

    ACUBENES, a gdzie dokładnie mieszkasz?

  14. Witam !

     

    Po kilku latach przerwy postanowiłem wrócić do mojego hobby - astronomii. Niesamowite, jak wszystko się zmieniło przez ostatnie 4 lata. Gdy ja "siedziałem w branży" :) wiele osób zdjęcia robiło na filmach Supra 800 Zenitami 12XP lub Prakticami, a dzisiaj to już pewnie nikt nie wie co to jest :)

     

    Powrót do hobby postanowiłem zacząć od obserwacji wizualnych. Po spędzeniu wielu godzin na studiowaniu całego astro-forum.org wybrałem zestaw 25cm Sky-Watcher na EQ6 SynTrek i w niniejszym wpisie chciałbym właśnie przedstawić przydatność tego zestawu do wizualnych obserwacji.

     

    Sprzęt zakupiłem pod koniec lipca 2008. Jest to mój trzeci teleskop - pierwszy to 90/900 Uniwersał bardzo szybko sprzedany, a drugi to 130/900 Pegasus (Bresser) na EQ5. Oprócz tego na 3 zlotach obserwowałem przez różne teleskopy. W komplecie dokupiłem LVW 8 i LVW 22mm, choć do ostatniej chwili zastanawiałem się czy nie brać jednego Naglera pośredniej ogniskowej. Ostatecznie w samym sklepie już zdecydowałem się na dwa LVW, co było chyba bardzo słusznym posunięciem.

     

    Generalnie z zakupu jestem bardzo zadowolony - sprzęt sprawuje się świetnie. Z rzeczy jakie mnie pozytywnie bądź negatywnie zaskoczyły, to:

     

    - trochę to jednak waży, facet ze mnie średnio-tęgawy i chyba mocno leniwy - mimo iż muszę sprzęt ciągnąć tylko około 50 metrów z garażu, to uciążliwe jest noszenie osobno tubusu, przeciwwag i statywu + pudło z okularami, latarkami, laptopem, rozciągnięcie kabli etc. Rozstawienie sprzętu z nastawieniem na biegun podświetlaną lunetką i wyważenie to 30-35 minut, złożenie około 20 minut. Po przeczytaniu działu forum z dziennikami budowy obserwatorium szybko zdecydowałem się na postawienie własnego z rozsuwanym dachem (prace ruszą za kilka dni) - zwłaszcza, że w bliskiej perspektywie mam plany ostrego fotografowania nieba, ale tutaj o wielu rzeczach muszę jeszcze poczytać i wiele się nauczyć. Sam EQ6, słuchając rad doświadczonych na forum, kupiłem również w perspektywie astrofotografii, jako statyw od którego warto rozpocząć naukę "od nowa" tej dziedziny hobby :)

     

    - kupując ten zestaw koniecznie trzeba dokupić od razu przeciwwagi - dwie jakie są w zestawie są niewystarczające, potrzeba jeszcze jednej 5kg.

     

    - sam EQ6 działa bardzo dobrze, choć wydaje dziwne dźwięki o czym sygnalizowałem w zgłoszeniu na niniejszym forum. Na szczęście to tylko dźwięk, a całość działa bardzo dobrze i sprawnie. Przynajmniej w zakresie obserwacji wizualnych - jak wygląda PE i inne niestety na razie nie wiem.

     

    - tuba 25cm w połączeniu z LVW 8mm daje wręcz fenomenalne obrazy gromad kulistych. Teleskop ten jest mam wrażenie wręcz stworzony do gromad kulistych :) M13, M2, M5 - rozdziela gwiazdki idealnie aż do centrum. Niebo mam całkiem dobre - 15 km od Częstochowy, zaświetlona tylko południowo zachodnia część do około 35 stopni nad horyzontem. Reszta wygląda na prawdę przyzwoicie (w porównaniu do Kudłaczy nawet nie ma tragedii - niebo wschodnie i północne zwłaszcza).

     

    - kupując Pegasusa 130/900 dostałem okulary Kellnera 10 i 25mm. Kiedy w sklepie zobaczyłem Naglera 31mm po prostu "zdębiałem" - pomyślałem tylko: muszę to mieć. Niestety moja druga połówka była ze mną i kiedy usłyszała cenę... temat się urwał. Cóż... cały czas się zastanawiam czy cichaczem nie zamówić w sklepie internetowym :) W takim Naglerze zmieściłoby się z 20 takich Kellnerów! Wreszcie zrozumiałem czemu to się nazywa "słoik" :) LVW z resztą też "niczego sobie". Załączam zdjęcia tych okularów, gdzie obok jest paczka zapałek dla porównania wielkości. Nie wszyscy bowiem (a już na pewno ja przed zakupem) zdawali sobie sprawę jak duże są teraz okulary teleskopowe.

     

    - to, co mnie zaskoczyło to do przeglądu nieba idealnie nadaje się LVW22mm, dający ponad 1 stopień pola widzenia, ale do obserwacji już zdecydowanie 8mm. Daje to powiększenie 150x więc stosunkowo duże (jak do DSów) ale niesamowicie poprawia kontrast. Piszę o tym, bo czytając różne dyskusje nie natrafiłem na takie stwierdzenie. Większość radzi małe powiększenia do DSów, a duże do planet. Niekoniecznie i nie zawsze. Naprawdę M13, M57, M27, M81 i M82 wyglądają lepiej - bardziej kontrastowo w dużym powiększeniu, a metodą zerkania - wygląd nieziemski :) Do odnajdywania obiektów - małe powiększenie, ale do rozkoszowania się obrazem większości DSów powiększenie 100-200x nie wydaje mi się osobiście przesadzone.

     

    - całkowicie nową jakość wprowadziło dokupienie kabelka od Pierro-Astro, który umożliwia podłączenie EQ6 SynTrek do laptopa i wraz z CdC mamy GoTo. Fenomenalne rozwiązanie - w jedną noc zobaczyłem więcej rzeczy niż przez kilka sesji obserwacyjnych wcześniej z mapkami, czerwoną latarką i klęcząc przy szukaczu :) Naprawdę wygodne rozwiązanie, a już na pewno obowiązkowe kiedy chcemy zarażać pasją sąsiadów, przyjaciół, kolegów etc.

     

    - mimo małej światłosiły teleskop daje zadowalające obrazy Jowisza. Pamiętam okres gdy Jowisz w zenicie świecił obok Saturna kilka lat temu i wiem, że 130/900 dawał lepsze obrazy niż obecny 250/1200, ale jeśli uwzględnimy wysokość nad horyzontem i światłosiłę dostrzeżenie 4 pasów, pewnej struktury w pasach i WCP, to wydaje mi się to niezłym wynikiem. Zawsze miałem pecha i akurat nie trafiłem na przejście cienia księżyca na tarczy. Choć przyznaję też od razu, że od czasu zakupu nie miałem dobrego seeingu, który umożliwiałby dobrą i komfortową obserwację planet. Wiem już że takich nocy jest może kilka w roku. Powiększenie 150x to było max co można było używać. Teleskop daje bardzo jasny obraz planety - niska kontrastowość szczegółów na tarczy planet. Nie jest to w końcu teleskop do planet.

     

    Podsumowując: gdy się wreszcie rozstawi sprzęt i podłączy z laptopem to mamy niezwykle wygodny zestaw, GOTO i prowadzenie umożliwia bardzo komfortowe obserwacje. Teleskop daje fenomenalne obrazy gromad kulistych - każdy, kto spojrzał na M13 przy powiększeniu 150x wydawał z siebie okrzyk zadziwienia "jak to możliwe, że tyle gwiazdek w jednym miejscu!", "rozsypany brokat!" etc. M31 zajmuje całe pole widzenia okularu LVW 22mm. Świetnie radzi sobie - co oczywiste - z wszystkimi DSami. Przede wszystkim jasność obiektów i kontrastowość obrazu zdecydowanie lepsza w porównaniu do obrazów, jakie mam zapisane w głowie z mojego starego Pegasusa 130/900. Generalnie - z zakupu jestem bardzo zadowolony, a jak będzie obserwatorium, to już będzie bajka :)

     

    Paczka ze zdjęciami dla zainteresowanych: tutaj (Uwaga: 14MB).

     

    Chętnych do wspólnych obserwacji z Częstochowy lub okolic zapraszam! Jeśli ktoś ma pytania do zestawu - proszę również śmiało pytać.

     

    P.S. Administratorom zostawiam decyzję czy wrzucać ten temat do recenzji czy do obserwacji - sam do tej pory mam dylemat...

     

    Pozdrawiam Krzysztof Gaudy

  15. Słychać jednak jeszcze druga składową w tle. 2x pojawia się cichy dźwięk który przypomina mi skrobniecie łyzką po garnku (mmmm, dźemik malinowy... jeszcze ciepły, mmmm... ) Trwa znacznie dłuzej od ćwierknięć. Jeżeli to jest dźwięk od montazu, to może się okazać, że coś gdzieś delikatnie obciera. Czy groźne? Nie potrafie powiedzieć.

     

    Wielkie dzięki za odpowiedź. Po 3 nocach obserwacyjnych stwierdzam, że montaż wydaje również kilka innych dźwięków, ale na 99% jest to elektronika. Jestem prawie pewny, bo nawet coś tam w nim "piszczy" jak się wyłączy tryb "guide" - czyli wówczas gdy montaż nie robi nic. Przy 800x czy 64x działa idealnie - nie słychać nic niepokojącego. Przy mniejszych prędkościach od czasu do czasu słychać coś dziwnego. Póki co nie przejmuję się tym - jak za jakiś czas zacznę zabawę w astrofoto i pomierzę PE wtedy wyjdzie czy to ma jakikolwiek wpływ.

    Dzięki wszystkim za odpowiedzi.

     

    Pozdrawiam, Krzysiek Gaudy

  16. Faktycznie troszkę dziwnie pracuje, tak jak gdyby tykał. Mój EQ raczej przypomina "ćwierkanie". Sprawdzałeś czy nie masz za dużych luzów (są do skasowania).

     

    Nie, luzów nie sprawdzałem - dopiero mam go od 5 dni, rozkręcanie całości, jako ostateczność zostawiam. Generalnie cały montaż działa - prędkości, przestawianie półkuli itd. Przy prędkości 800x dźwięk jest w 100% naturalny, normalny. Jedynie przy trybie "guide" jest tak, jak słychać.

     

    a przy okazji, Jale czy mógłbyś opisać jak wyregulować luzy w EQ6?

    Podpisuję się pod tym pytaniem :)

  17. Witam !

     

    Po blisko 5 latach przerwy postanowiłem powrócić do mojego hobby - astronomii, a w dalszej perspektywie astrofotografii. Po spędzeniu kilkunastu godzin na astro-forum.org ostatecznie zdecydowałem się na zestaw: EQ6 SynTrek + Synta 25cm Newton + LVW 22mm + LVW 8mm + Barlow TV 2x. EQ6 SynScana niestety nie mieli na razie w DO, będzie w listopadzie, sprzedawca mnie zapewnił, że SynTrek + pilot == SynScan, więc w listopadzie mam nadzieję jeszcze do tego dokupić pilot GOTO.

     

    Wczoraj po blisko tygodniowym oczekiwaniu na pogodę wreszcie mogłem coś zobaczyć przez teleskop. Dokładną recenzję sprzętu obiecuję zamieścić na niniejszym forum, ale dopiero po około 2-3 nocach obserwacyjnych, aby to było w miarę obiektywne.

     

    Na razie mam jeden problem, którego sam już rozwiązać nie mogę - przedziwny dźwięk wydawany przez EQ6. Przeczytałem dokładnie ten temat: http://astro-forum.org/Forum/index.php?showtopic=19635 niemniej jednak nadal nie wiem czy odgłosy mojego statywu są normalne czy też nie. Z poprzedniego mojego EQ5, jaki miałem daaaawno temu, nic takiego nie dochodziło... Postanowiłem więc nagrać delikwenta :) Pliki załączam do tego tematu oraz są do pobrania z tych linków:

    EQ6 - format VAW

    EQ6 - format AMR (więcej o tym formacie: tutaj)

    EQ6 - powyższe dwa pliki spakowane RARem

     

    Najlepiej słychać na samym początku, jak pracuje montaż - głośniki raczej należy ustawić na "full", dźwięk nagrywany przez komórkę. Jest to zwykły tryb GUIDE zaraz po przełączeniu na "ON". Teleskop z obciążeniem, jak i bez pracuje tak samo. Zasilacz 12V 2A.

     

    Czy mam coś z tym robić? Zaznaczam od razu, że żadna "złota rączka" nie jestem i wchodzi w grę tylko albo odesłanie statywu z prośbą o wymianę, zapłacenie komuś, aby to wyregulował odpowiednio lub zostawienie tak jak jest :)

     

    Z góry dziękuję za wszelkie opinie.

     

    EDIT: Plików niestety nie mam jak załączyć do tematu, gdyż nie mam uprawnień do ich wgrywania - są tylko dostępne pod powyższymi linkami.

     

    Pozdrawiam, Krzysztof Gaudy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.