Skocz do zawartości

Krzysiek Gaudy

Społeczność Astropolis
  • Postów

    1 078
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    39

Odpowiedzi opublikowane przez Krzysiek Gaudy

  1. Zastanawiam się więc, czy przypadkiem korzystając z Twojego patentu nie mogę jeszcze zejść do powiedzmy ~F/5 albo nawet więcej.

    BTW, czy ktoś z Was wie może o jakichś alternatywach dla TOA130? Dla mnie byłoby perfekcyjnie, gdybym go skrócił do F/4-F/5, ale nie wiem czy w ogóle to jest możliwe.

    Z firmowych reduktorów nie widziałem nic co by się nadawało poza wspomnianym F/5.6.

     

    Bazuję tak naprawdę na tym linku: http://timosastro.1g.fi/tools/focalreducer.html

    Kalkulator oblicza również "Width of the unvignetted field (imaging circle)". W moim przypadku, z TSA i flattenerem TV 0,8x oddalonym o prawidłową odległość od matrycy CCD (55mm) powinienem, według kalkulatora, dostać prawidłowe pole około 37mm. O wiele więcej niż mi potrzeba. W związku z tym zacząłem kombinować parametrami w tym kalkulatorze. Zmieniłem odległość reduktora od matrycy na odległość 90mm. Co się okazało? Zmienił się stopień redukcji z 0,8x na 0,6x! Kosztem oczywiście parametru "Width of the unvignetted field", który już teraz wynosi tylko 22mm, a nie 37mm, jak przy prawidłowej odległości reduktor-matryca CCD. Światłosiła takiego układu to f/4.6, a ogniskowa z 800mm do ~500mm spada.

     

    Krótko mówiąc odległość reduktora od matrycy CCD ustawia stopień redukcji. Im większa odległość tym redukcja większa i tym mniejsza światłosiła i ogniskowa KOSZTEM płaskiego krążka światła. Przynajmniej ja to tak rozumiem. Tyle teorii...

     

    W praktyce... zamówiłem sobie złączkę "na styk", która według kalkulatora powinna dawać pole idealnie pasujące do mojej matrycy CCD. Okazało się, że trzeba zostawić sobie co najmniej kilka milimetrów "rezerwy". Sam "patent" natomiast działa, bo około 80% kadru jest ostra. Czekam na dłuższa złączkę i wtedy będę wiedział czy działa na 100%, bo na razie powyższe to jednak ciągle teoria.

     

    To, na co musisz zwrócić jeszcze uwagę to odległość od soczewki refraktora do reduktora (odległość X2 w tym kalkulatorze). Musisz wiedzieć czy starczy Ci wyciągu. Jak sobie wszystko rozrysujesz, to robi się jasne. Przeczytaj też ten temat: http://astro-forum.org/Forum/index.php?showtopic=29378, gdzie zmagam się z liczeniem odległości między poszczególnymi elementami.

     

    Mam nadzieję, że pomogłem - jak coś jest niejasne, to pisz śmiało :Beer:

     

    Pozdrawiam,

    Krzysiek

  2. Witam !

     

    Dzisiaj dopiero miałem okazję obrobić zdjęcia z ostatnich trzech nocy. To tak w ramach pokazywania niedokończonych materiałów. Na pewno do trąby i rosetty będę dopalał kolory, L, SII, OIII.

     

    Wszystkie zdjęcia przez filtr Ha, przy pełni Księżyca w warunkach, jak wszyscy wiemy, bardzo słabych dlatego robiony resize.

     

    Każde zdjęcie na EQ6, TSA-102S z flattenerem, FLI32000ME, guiding SSAG i FS60C. Temperatura chipa od -45 do -50 stopni.

     

    IC1396: 29x600 sekund - ogromne problemy z ustawieniem ostrości miałem.

    Rosetta: 24x600 sekund

    NGC 7822: 19x600 sekund (to właściwie fragment tej, mniej znanej mgławicy).

     

    Pozdrawiam,

    Krzysiek

    ngc7822_www.jpg

    Roseta_www.jpg

    traba_www.jpg

  3. Odpowiedzi nie znajduję, ale dalej mnie ciągnie, do co prawda marnego, ale jednak astrofotografowania. coś chyba musi w tym być magicznego, coś co oddziaływuje na jednych bardziej, a na innych wogóle...

    Zgadza się, też się nad tym czasami zastanawiam. Niemniej jednak frajda i satysfakcja z zobaczenia na monitorze SWOJEGO zdjęcia jest niesamowita. Komukolwiek bym nie pokazał - każdy mówi, że 1) ładne 2) nie wie na co się patrzy 3) a teleskop Hubble'a robi lepsze.

    Faktycznie innych to nie rusza.

    No i co z tego? :) Ważne, że sprawia radochę :Beer: A jak się jeszcze widzi postępy, to już w ogóle - mnie przynajmniej - daje niesamowitego "kopa" do dalszej walki. Wtedy wiem, że było warto stać na mrozie przez 20 minut i ustawiać ostrość :D A każdy inny popukałby się w głowę... Pasja.

     

    Pozdrawiam, Krzysiek

  4. Witam !

     

    Zaczynam się "bać" finalnego rezultatu. Po tym teście widać, że potencjał jest niesamowity. Gratuluję i chyba wszyscy z niecierpliwością czekamy na jakiekolwiek kompletne zdjęcie. Pole widzenia "próbki" przy ogniskowej 1,2 metra u mnie przynajmniej spowodowało totalny "opad szczęki".

     

    Sprawność oczywiście jest istotna, ale przy f/3.7 będzie na pewno i tak rewelacyjnie.

     

    Pozdrawiam,

    Krzysiek

  5. Na kilku klatkach złapałem taki oto efekt, co to jest ?

    Jakbym nie widział wczorajszych warunków to powiedziałbym, żebyś zrobił sobie FLATa i po problemie :)

    Faktycznie dziwne. Nie mam pojęcia - jedyne co mi przychodzi do głowy to odbijający się Księżyc?

    Nie świecił Ci gdzieś w soczewkę teleskopu? Z drugiej strony to Ha... nie wiem.

     

    Pozdrawiam,

    Krzysiek

  6. Za to na minus zaliczę jej dość luźne gniazdo do kabelka do monta. Czasami montaż nie reaguje na dane z kamerki i trzeba kabel docisnąć w gnieździe kamerki. Ale może to kwestia rozrzutu jakościowego w ramach serii?

    pozdrawiam

    Ja tego problemu nie mam - trzyma kabel idealnie, więc to raczej musi być wada Twojego modelu.

     

    Sama kamerka - jak dla mnie rewelacja. Z niczym jej nie miałem okazji porównywać, ale robiłem ostatnio kilka zdjęć i jeszcze nie zdarzyło mi się, żebym musiał przestawiać guider/kadr tylko po to, aby znaleźć gwiazdkę do prowadzenia. Guider to FS-60C.

     

    Pozdrawiam, Krzysiek

  7. No wczoraj było niby fajnie, a jednak jakaś rzeźnia by coś zadziałać. Problemy z ostrością, szum jakiś gigantyczny. Sporo do kosza poszło.

    Zgadza się, wczoraj z 20 minut męczyłem się z ostrością, a i tak z efektu średnio byłem zadowolony. Seeing był fatalny...

     

    Gratuluję obserwatorium, z doświadczenia wiem że pozwala to zwiększyć znacznie efektywność i ilość zdjęć.

     

    Pozdrawiam, Krzysiek

  8. Na koniec zdjęcie, które zrobiłem wczoraj/dzisiaj w nocy. Przy prawie pełni Księżyca. 19 klatek po 600 sekund Ha. Zestaw ten sam.

    Najlepsze jest to, iż jasność mgławicy mogę jeszcze bardziej "podkręcić" praktycznie bez powiększania szumów. Obróbka to była sama przyjemność. Frajda niesamowita. Nie zamieniam tej kamery na nic innego :D

     

    Pozdrawiam,

    Krzysiek

    ver1_web.jpg

  9. KAF3200 to ostatni chip w hierarchii wielkości, który możesz używać z normalnym sprzętem astro. Dalej już tylko dedykowane astrografy, a to cena zestawu x5.

    Dokładnie to miałem na myśli odpowiadając wcześniej na Twoją wiadomość JaLe. Długo się zastanawiałem co wybrać i postawiłem na ten chip, a nie na 6303 dokładnie z tego powodu, o którym pisze Adam. Po prostu mnie na to nie stać, aby używać 6303. Bo sama kamera to początek...

     

    Pozdrawiam, Krzysiek

  10. Krzysiek, gratulowałem wcześniej i gratuluję jeszcze raz.

    Dla mnie "pierwsze światło" z tego zestawu imponujące. :notworthy:

    Mam nadzieję że pokażesz mi co to cacko potrafi kiedyś jak obeznasz się ze sprzętem. :Beer:

    Pozdrawiam Dominik

    Jak tylko będzie jakaś ładna, bezksiężycowa noc, to robimy mini-zlot :Beer:

    Gdyby byli jacyś zainteresowani jeszcze z okolic Częstochowy - zapraszam.

     

    W dalszym ciągu uważam, że za kwotę wydana na FLI można mieć KAF6303 i do tego cały czas zmierzam, a nie tam gadki o ST2k, która i tak nie jest zła :)

    Zgoda, ale ja naprawdę celowo wybrałem KAF3200. Celowo NIE wybrałem 6303 na razie mimo, iż faktycznie za tą cenę można ją mieć. To dwie różne kamery, dwa różne zastosowania.

    ST2K to nie jest zła kamera, widać to z resztą po efektach, jakie są nią osiągane. Ja zmierzam do tego, że dla mnie, jako użytkownika tych dwóch kamer, FLI jest co najmniej o klasę lub dwie lepsza pod wieloma względami.

     

    Pozdrawiam, Krzysiek

  11. Porównując cena Canon do ST2k zysk w moim odczuciu 300% i St2k do FLI zysk 10% . Dziwna retoryka ? No cóż na pewno nie wygodna :) O problemach z ST1000 słyszałem, ale pewnie i tak bym zaryzykował.

     

    JaLe, masz prawo mieć takie odczucia i OK, ale to forum i nie chcę żeby ktokolwiek w przyszłości, kto będzie się zastanawiał nad wyborem kamery CCD wyrobił sobie zdanie, że "nie warto" iść w chip KAF3200. Bo naprawdę WARTO.

    Teraz jestem w pracy, ale wieczorem pokażę Ci zdjęcie Rosety, jakie dzisiaj zrobiłem. 18 klatek po 600 sekund. Żeby coś takiego SBIGiem zrobić, z taką gładkością i ilością sygnału, "na oko" musiałbym naświetlać tym samym setupem jakieś 40 klatek pewnie po 900 sekund każda. Serio, używałem obydwóch kamer.

    Już tak ogólnie mówiąc, FLI jest według mnie jakieś ~3 razy lepsza, a 2 razy droższa od SBIGa (jeśli już mowa o kasie, to zapłaciłem 2,2 razy drożej za FLI niż za SBIGa rok temu). Oczywiście wszystko używane, nówek nie porównuje. Takie jest moje odczucie :Beer:

     

    Pozdrawiam,

    Krzysiek

  12. Po co mam naświetlać 4 x 600 za 30k, skoro mogę 8 x 1200 za 10k ? :)

    To prawda. Jeśli tak do tego podejdziemy to faktycznie JaLe masz rację. Problem tylko w tym, że SBIG zrobi jedno dobre zdjęcie w tym czasie, FLI zrobi natomiast trzy :Beer:. A biorąc pod uwagę ilość pogodnych nocy w Polsce...

    Wieczorem wrzucę efekty dzisiejszej sesji :rolleyes:

     

    Rozumiem, że jak już się kupiło i to szuka się uzasadnienia za wszelka cenę.

    Uzasadnienia szukałem zanim kupiłem tą kamerę i je znalazłem. Wiesz... takiego wydatku nie robi się pod wpływem chwili. Naprawdę dużo czytałem, oglądałem, liczyłem, sprawdzałem :) Teraz po prostu cieszę się z efektów.

     

    Co do Halfa to chyba nietrafione porównanie, widać to z charakterystyk obu chipów.

    Nie wiem co masz na myśli, ale patrząc po wykresach, które zamieścił Piotrek, to SBIG ma 30% w Ha, a FLI 88% (czyli prawie trzy razy lepiej).

     

    EDIT: pkz, wieczorem/po południu odpiszę na Twoje pytanie.

     

    Pozdrawiam,

    Krzysiek

  13. Zobacz to, zrobiłem to prawie przy f8, 15 klatek po 10 min. (Takahashi TOA)

    http://www.digart.pl/zoom/3856151/Portret_Belfegora.html

    Wow! To robi wrażenie. Czemu Ty nie masz swojej galerii? :) Powinieneś tam wszystkie zdjęcia swoje puścić, bo takie zdjęcie jak wyżej dało mi przynajmniej odpowiedzi na wiele nurtujących pytań.

    Jak dzisiaj - mam nadzieję - pójdą chmury to będę palił po 600 sekund. Definitywnie. To zdjęcie + Twoje odpowiedzi mnie przekonały.

    Dzięki za dokładne wyjaśnienia.

     

    Pozdrawiam,

    Krzysiek

  14. Krzysiek, zmniejszaj czasy. Tę kamerę kupuje się po to, żeby czasy skracać, nie wydłużać. Przy Ha spokojnie wszystko robić przy 600 sek.

     

    Hum... no to teraz mnie zbiłeś z tropu. Czekam na pogodę i miałem "jechać" każda klatka po 1800 sekund. Testu 600 sek vs. 900 nie robiłem, ale w załączniku daję test 1800 vs. 900. Stretch pojedynczych surowych klatek zrobiony po prostu na LOW. I teraz im dłużej patrzę tym bardziej skłaniam się faktycznie w stronę 900 sekund. "Wizualnie" przyrost sygnału jest chyba jednak stosunkowo niewielki. Nie wiem... jestem w kropce :)

     

    Pamiętaj, że mój zestaw to f/6.4. W Twoim przypadku f/3.7... czyli jeśli dobrze liczę ja muszę naświetlać dla tego samego efektu cztery razy dłużej niż Ty :(

     

    Odnośnie temperatury to pełna zgoda, następnym razem ustawiam od razu na -55 stopni.

     

    Pozdrawiam,

    Krzysiek

    compare.jpg

  15. W tej cenie to ja jednak wolałbym jakąś kamerę z większym polem typu ST6303 lub STL11000.

    Tylko, że większy chip rodzi więcej problemów :) Kupując taką kamerę musiałbym od razu iść w FSQ, RC, ewentualnie drogą Adama (czyli szybki Newton + korektor)... inne SPRAWDZONE drogi teraz nie przychodzą mi do głowy. Do tego porządny wyciąg też już jest konieczny - idziemy w dodatkowe, niemałe, koszty. Liczyłeś czy podpinając 6303 do Twojego Newtona w obecnej konfiguracji miałbyś w całym kadrze płaskie pole, bez winetowania etc.? Z ciekawości - jaki wyciąg masz w MTO? Standardowy czy upgrade'owany?

     

    Długo się zastanawiałem co wybrać i po wczorajszej nocy jestem bardzo zadowolony. Mniejszy chip pozwala dodatkowo zrobić z TSA + flattener TV0,8x teleskop o f/5.2 mniej-więcej. Wprawdzie to i tak 2 razy więcej naświetlania niż przy f/4, ale lepsze 2 razy niż 4 B)

    Zwiększając odpowiednio odległość między flattenerem, a matrycą w stosunku do tego, co podaje producent można kosztem zmniejszenia ilości płaskiego pola uzyskać większą korekcję (lepszą światłosiłę, mniejszą ogniskową). Przy większym chipie (STL) byłoby to niemożliwe do uzyskania. Przynajmniej w teorii - w praktyce sprawdziłem to połowicznie, jak na razie. Potrzebuję jednej złączki dodatkowo i sprawdzę doświadczalnie.

     

    Pozdrawiam Krzysiek Gaudy

  16. Oczywiście fotografowałem f/4, czasy to: 2700 + 2 x 1800 stąd te szumy.

    Więc wszystko się zgadza. Czasy miałeś o wiele dłuższe niż ja, więc obiekt o wiele jaśniejszy - kosztem większej liczby szumów. Na moim jest "ciemniejszy", bo czasy o wiele krótsze i światłosiła f/6.3-6.4, za to szumów mniej. Sama sprawność kwantowa to tylko jeden z elementów.

    JaLe, wierz mi - gdybyś podłączył do swojego f/4 tą kamerę różnicę byś zobaczył od razu. Z resztą, nie wiem z jakiej części Polski jesteś, ale może warto taki test zrobić? Podłączyć FLI do Twojego f/4. Jeśli oczywiście masz ochotę :Beer:

    Ponad rok fotografowałem ST2000XM i wiem czego można się po niej spodziewać. Ja już kombinuje, jak ze swojego teleskopu zrobić ~f/5.2 - już wiem, że jest to możliwe. Potrzebuję tylko jeszcze jednej złączki i wtedy dopiero, mam nadzieję będzie widoczna zasadnicza różnica. F/6 to wciąż dla mnie za ciemna optyka.

     

    Pozdrawiam,

    Krzysiek

  17. Jarku a czy czasem Ty nie focisz sprzętem f/4???

    Krzysiek focił przy f/6, czyli różnica spora bo pomiędzy f/4 a f/5.6 trzeba naświetlać dwa razy dłużej, co nie?? ;)

    Pozdrawiam :Beer:

     

    Poza tym - akurat przy Ha, z tego co pamiętam, to ST radzi sobie całkiem nieźle, bo QE około 0,6 (choć mogę się mylić, do sprawdzenia). Dokładna światłosiła u mnie to 6,3. Więc jeśli powyższe zdjęcie jest przy f/4 - nie ma o czym mówić. Poza tym - wydaje mi się, że trzeba by porównywać pojedyncze klatki, a nie całe złożone i obrobione zdjęcia, aby taki "test" był miarodajny.

    W każdym bądź razie zdjęcie Jale wygląda faktycznie nieźle, choć widać (według mnie!) za dużo szumu :Beer:

     

    Pozdrawiam,

    Krzysiek

  18. Czy ja wiem, że z tą czułością taka rewelacja, dla przykładu IC1848 naświetlana ST2k z takim samym czasem jak Twoja:

    Jaka światłosiła teleskopu i ile klatek?

     

    EDIT: jeszcze jedna wersja w załączniku, chyba maksymalnie "podkręcona" - tylko, że szum już coraz bardziej wychodzi. Osobiście wolę bardziej stonowane, ale za to prawie bez szumu.

    ic18482.jpg

  19. Witam !

     

    Wczoraj miałem pierwszy raz od miesiąca pogodną noc - w całości. Tylko ten Księżyc... Niemniej jednak kilka dni wcześniej udało mi się poskładać cały zestaw (tzn. dorobić odpowiednie złączki), więc ruszyłem do testów nowej kamery - FLI 3200ME. Nie będę jej opisywał dokładnie, zrobił to już Adam wcześniej, niemniej jednak napiszę kilka słów porównania do SBIG ST2000XM, którą miałem wcześniej.

     

    Przede wszystkim wydawało mi się, że Adam przesadza mówiąc, iż porównując ST do FLI, to jak porównywanie Poloneza do Ferrari. Jakież było moje zaskoczenie, kiedy zrobiłem pierwsze zdjęcia... Krótko: kamera jest naprawdę REWELACYJNA. Sprawność kwantowa oczywiście robi swoje, ale chłodzenie... Po włączeniu Coolera po 10 sekundach miałem minus 20 stopni (!) - czyli docelową temperaturę przy jakiej fociłem w ST. Zdjęcia poniższe robiłem przy -40 stopniach, a spokojnie mogłem zejść do -55, bo Power był na poziomie 68%. Nie wiem jak, ale tutaj robiąc 7 klatek mam szum na zdjęciu taki, jak przy 27 klatkach z ST2000XM. Wiedziałem, że różnica będzie, ale nie zdawałem sobie sprawy, że będzie aż taka!

     

    WRESZCIE mam cały setup poprawnie działający. Niesamowita satysfakcja jest, gdy wychodzi idealna klatka, bez żadnego wad optycznych, guiding prawidłowy etc. Jeśli coś idzie "źle", to teraz już tylko przez moją głupotę, czyli zamiast "LIGHT" wybrałem "DARK" i robiłem zdjęcia DARKA, nie zablokowałem wyciągu i mi ostrość "pojechała", źle ustawiłem ostrość w ogóle, nie podłączyłem grzałek :)

    Optycznie, mechanicznie natomiast chyba mam wreszcie optimum.

     

    Do rzeczy. Poniżej dwa testowe zdjęcia przy mocno bijącym księżycu, przechodzących od czasu do czasu cirrusach. Warunki więc co najmniej średnie.

    Koński Łeb: 1x1800 sekund + 6x900 sekund Ha.

    IC 1848: 7x900 sekund (zdecydowanie za krótki czas naświetlania pojedynczej klatki).

    Guiding: Orion SSAG i FS60C

    Optyka: TSA-102S z flattenerem przy f/6 (ogniskowa około 620mm).

    Prowadzenie: EQ6 - zadziwiająco dobrze sobie radzi według mnie.

     

    Przypominam - to tylko pierwsze próby i już nie mogę się doczekać, jak dopalę kolor, SIII, OII... :)

     

    Pozdrawiam,

    Krzysiek

    b33.jpg

    ic1848.jpg

  20. Czym guidowane? Ile czasu pociągnie Twoje EQ6 bez guidowania na tej ogniskowej?

     

    Self-guiding - to kamera SBIGa z dwoma chipami. Guidowane więc przez TSA i ST2000XM.

    Nigdy w ogóle nie sprawdzałem ile pociągnie bez guidingu. Bez problemu natomiast robi zdjęcia z 800mm - na forum znajdziesz moje M51 czy M101 z ogniskową właśnie 816mm. Sam się dziwiłem, że daje radę.

     

    Pozdrawiam, Krzysiek

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.