Skocz do zawartości

kanarkusmaximus

Społeczność Astropolis
  • Postów

    1 407
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kanarkusmaximus

  1. w zaleznosci jaki by byl cel uzytkowania takiego teleskopu. Czy bylby to bajer co jezdzi do jakis obiektow na niebie, czy tez jakis przeznaczony np do ogladania glebokiego nieba (czyli jak niektore ananasy mawiaja, DS). Ja uwazam ze 114mm lustra to zdecydowanie za malo - szczegolnie ze w tej cenie (a nawet i nizszej) mozna znalezc 20 cm dobsona. A to juz calkiem fajna zabawka.
  2. Tak czy inaczej najlepsza metoda jest wyczajenie kogos w Hameryce, kto niebawem przylatuje do Macierzy, by zakupil dany sprzet i przewiozl ze soba. Wtedy jest darmowe doreczenie pod wskazany adres.
  3. no nie do konca. Optics Planet (chyba oni) chca ponad 100 usd za wysylke. Wiem o tym, bo sam sie rozgladam za 25x100, prawdopodobnie Apogee, ktory zostanie zakupiony w Kanadzie.
  4. A ja otwarcie przyznam sie, ze wierze w to ze koniec swiata juz bliski. Dlaczego?? Zwyczajnie Juwenialia sie zblizaja!!!
  5. dolaczam sie do zyczen - zyczenia rowniez dla innych 'kumpli jakich malo'
  6. Ech,ja zas (glupi) astronomia zaczelem sie interesowac nieco pozniej... ;( w koncu pod koniec 1985 i na poczatku 1986 roku nie mialem wiecej niz 3,5 roczku Sadze natomiast, ze juz mozemy sie powoli umawiac na obserwacje w 2061 roku
  7. no to i ja cos dodam od siebie: łubudubu, łubudubu niech nam zyje Henryk z naszego klubu niech żyje nam!!
  8. odkrywczo wystarczy ze tworzy sie 'tlenowy przeciag' czy tlen 'wieje' z jednego punktu do drugiego i suszy. ;P w przypadku wspomnianej kabiny mercury w kabinie (g)astronauta oddychal czystym tlenem. heh, zapewnie zastosowalem zbyt duzy skrot myslowy, aczkolwiek nigdzie nie napisalem o relatywnym przyspieszeniu procesu suszenia. opisalem jedynie fakt historyczny, ze nastapilo to szybko
  9. No tak wlasnie pamietam z danych, jakie zbieralem do matury z fizyki (a bylo to bardzo dawno temu, bo w 2001 roku). to pamietam ze roczny opad tego swistwa w 1986 roku byl na poziomie 1/4 - 1/3 tego, co w latach 50. i 60. bezkarnie spadalo na nas z atmosferycznych wybuchow poniekad jadrowych. Dlatego pytalem
  10. a mozna sie dowiedziec ile 'tego' swinstwa zostalo zmierzone?? i jak to sie ma do rocznego opadu 'tego' swinstwa??
  11. Odliczanie do startu u Sheparda sie tak przedluzalo, ze ow astronauta chcial sie udac 'na strone' po sniadaniu (w koncu lot mial trwac tylko 15 minut i nikt nie przewidywal, ze zajdzie 'potrzeba potrzeby' w czasie lotu). 'Roztwor fizjologiczny' zostal oddany w kombinezon, a czysty tlen szybko wysuszyl stroj. Tak wiec nic zlego sie nie stalo. A Gagarin procz prostego zycia miewal bardzo hulaszcze momenty. Ponoc szczegolnie z drugim kosmonauta radzieckim lubili sobie dac niezle 'w rakiete', tudziez 'w globus'. Rowniez zona Gagarin (tak przy okazji pielegniarka) miala sporo powodow do niepokojow o swego meza, ktory bardzo lubil 'bliskie' towarzystwo adeptek 'kosmicznych' wrazen. Jednakze uwielbial latac, chcial znow wrocic w kosmos, i wreszcie w roku 1965 bodajze, zostal znow wpisany na liste aktywnych kosmonautow.
  12. Jesli jednak szanowny Pan Astrokosmo zmieni zdanie to mam dobre rekawice bokserskie w domu i z checia sie na pojedynek stawie. A tak na powaznie swego zdania o yellow sub marines nie zmienie i basta.
  13. ej ej ale to metanol!! ja tam nie bede patrzec przez teleskop... bo oslepne
  14. hmm, moze przede wszystkim w tym, ze w ten sposob czy to wywalajac po drodze, czy tez w czasie pobytu na Marsie, wszelkie bakteryjki skolonizuja nam Marsa. Przynajmniej beda probowac. Poki co wiekszosc misji ktore ladowaly na Marsie byly odkazane wczesniej, tak aby poszukiwania ewentualnych marsjanskich sladow zycia nie zostalo zagluszone przez wlasne.
  15. No nie do konca. Owe ryzyko jest oceniane jako 25% WYZSZE od ziemskiego punktu odniesienia. Nie oznacza to, ze gdy np 4 delikwentow poleci na Marsa to jeden wroci z rakiem , tylko ze ryzyko beda mieli o 25 % wyzsze niz np czytajacy to forum w danym zakresie wiekowym. Zalozmy wiec, ze ryzyko zapadniecia na raka wynosi 1%. Teraz dodajmy do tego jedna czwarta (25% ) z tego 1 % i takie oto bedzie ryzyko zapadniecia na raka. Wiec nie taki Marso-rak straszny jak go maluja (fotografuja??) Wiekszymi problemami sa zapewnie rozwiazania malych, pewnych, bezobslugowych i nie wymagajacych czesci zamiennych systemow statku kokosmicznego. Na dodatek naukowcy nadal nie wiedza, co zrobic z olbrzymia iloscia tzw. odchodow , ktore gdzies i jakos trzeba utylizowac. Inaczej na Ziemie powroca smierdziuchy, ktore na dzien dobry obrzuca nas g****m. A wtedy ekipa witajaca bedzie wygladac o tak: .
  16. Piotrze!! Raz, rok temu, udalo mi sie co nieco poobserwowac przez Twe działo (i do dzis szukam szczeki, znalazce poprosze o przeslanie priorytetem). Naprawde szkoda, ze musisz sprzedac ten teleskop. A co do rozwodu... No coz, jak widac jedynie miłość do panny Astronomii nie przemija. Może z nia warto sie ożenic??
  17. Sprzedaje kostke 128 mb PC 100 Mhz do laptopow. Dziala!! Poniewaz to juz antyczna technika to sprzedaje to jako artefakt Cthulhu. Link do aukcji ponizej http://allegro.pl/item96041654_prawdziwy_a...hulhu_bcm_.html
  18. Ja Henrykowi bezgranicznie wierze - jestem absolutnie pewien, ze data 1 kwietnia nie ma nic z tym wspolnego!!!
  19. Gdyby nie radykalna polityka prof. Balcerowicza na poczatku lat 90. u nas byloby tak samo wesolo jak w Rumunii (lub jeszcze gorzej, bo jestesmy wiekszy krajem). Dlatego owemu Panu naleza sie poklony. Zauwazmy rowniez, ze obecne ataki na profesora pochodza glownie od ludzi, ktore maja mgliste pojecie o ekonomii (jak kochany Andrzej L. proponujacy swego czasu 'dodrukowanie pieniedzy, aby ich bylo wiecej na rynku') oraz zwyklych krzykaczy, ktorzy wciaz kogos atakuja, byleby tylko miec rozglosc i tzw. popularnosc. Wczesniej przeciez byla krajowa komisja radiofonii i poniekad telewizji, wczesniej byli adwokaci, wczesniej tez byli dziennikarze itd itd... ;(
  20. dodajmy do tego zamilowanie do muzyki, dobrego jedzenia... a takze przechadzki z kolegami do domow publicznych!! (wg biografii zdarzalo sie to ponoc w Pradze)
  21. pozwole sobie zdupolikowac moj post z sasiedniego forum o FMO wraz z podziekowaniami Łacznie przejrzalem cos okolo 3160 fotek od pazdziernika 2004. W pewnym momencie z Monterem zawiazalismy 'grupę sciagającą fotki' , co przekladalo sie na dwadziescia pare fotek przez nas sciagnietych z kazdej serii (a pozostale osiemdziesiat pare mialo tych kilkudziesieciu obserwatorow z calego swiata). Najwiecej wyciagnelem fotek przy okazji wyborow w USA - okolo 40 z serii. Bylo kilka sladow ciekawych (konkretnie cztery, o ile mnie pamiec nie zawodzi) - ktore obserwatorzy z FMO poszukiwali na innych fotkach (ale nie znalezli), byla jedna kometa, bylo kilka za dlugich lub za slabych sladow, bylo tez jedno FMO-satelita (ale w magenta circle). Tak wiec generalnie bylo wesolo. Bylo tez kilka smiesznych fotek - jak np ta http://www.republika.pl/eifell440/genjalny.jpg, byly tez serie fotek ukazujace sie mimo, ze telep byl 'closed'. No i oczywiscie mnie smieszylo to, ze FMO dzialalo jeszcze nawet 40 minut po wschodzie slonca. W miedzyczasie (czyli od odkrycia Mariusza) byly inne, nie mniej wazne odkrycia. Jeszcze raz GRATULUJE!! Odkrywca o najwiekszym szczesciu zdecydowanie okazal sie znany nam z forum Piotrusb, ktory nie odkryl FMO,a 'zwykla' planetoide.Co ciekawe, nawet nie widzial obiektu, ktory odkryl! To sie nazywa dopiero szczescie. Pod koniec FMO stalo sie zwyczajnie za popularne. Wygladalo to bardziej na wyrywanie sobie nawzajem fotek (zdarzalo sie ponad 100 obserwatorow). Do tego niektorzy zalewali wrecz obserwatorow FMO glupimi kandydatami, przez co zaczeto wprowadzac rozne ograniczenia. Ale to bylo juz w FMO w fazie 'schylkowej'. Generalnie pomysl swietny, nic tylko zabrac teraz sie do innego projektu, czyli stardust@home... i szukac innych podobnych. Dziekuje wszystkim ambitnym FMO'owcom , czyli przede wszystkim Monterowi, Limaxowi oraz Mariuszowi (odkrywcy),a w dalszej kolejnosci kolegom forumowym, z ktorymi czesto sie wymienialismy opiniami o fotkach i kandydatach, czyli Piotrusiowi Bednarkowi, Michalowi Kusiaku, Karolowi Wojcickiemu, Brahi'emu, drugiemu Mariuszowi K., Kuli oraz oczywiscie szanownemu BBWro (jemu dedykuje inzynieryjny horoskop ). Plus rzecz jasna wszystkim tym, ktorzy brali udzial w tej zabawie, ale nie bylem z nimi w bezposrednim kontakcie
  22. za zaś z checia dorzuce sie tradycyjnym kfiatuszkiem - goździkiem oraz pol litrowka w ramach pochodow Dnia Kobiet!! Niechaj wszystkie Przodowniczki stoja na strazy naszego gwiezdzistego nieba!!
  23. Zapewnie chodzi Hamsterowi, ze zakladajac owa niska predkosc poruszania sie robota, to Hamster by cierpial na posuchę. Zwyczajnie robot przynosilby za malo i za wolno by sie poruszal aby przynosic browarowa satysfakcje.
  24. Ufff, az z przerazeniem czytam ow watek. Pawle - nie przejmuj sie roznymi anonimami o 'oryginalnej' pisowni!! Takich farfocli sporo dookola! Dla mnie w tym roku Bieszczady beda zdecydowanie za daleko - bede pisac prace magisterska w Poczdamie i na wiecej niz kilka dni nie uda mi sie zwyczajnie wywinac z Max Planck'a. A zlot w srodku Polski to swietny pomysl - bez problemu sie tam dostane! Jestem za! Zdecydowanie calym sercem i galkami ocznymi!!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.