Skocz do zawartości

Tomek_P

Społeczność Astropolis
  • Postów

    703
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Tomek_P

  1. Spieszę wyjaśnić że w gonieniu króliczka nie widzę niczego złego wręcz przeciwnie takie ciągłe ulepszanie, dążenie do "zdjęcia doskonałego" jest jak najbardziej godne pasji, każdej pasji nawet tej która pociąga za sobą astronomiczne wydatki. Jeśli jeszcze ta pasja jest najważniejszą częścią życia ( zawodowego ) to tylko winszować i zagrzewać do jeszcze, bardzo niewielu ludzi robi naprawdę to do czego została stworzona i to co jest istotą ich "ja"

     

    Małe nieporozumienie ale dla mnie "gonić króliczka" nie ma w sobie niczego negatywnego wręcz przeciwnie czymś złym byłoby usiąść i patrzeć jak króliczek ucieka za miedzę, nie podejmując nawet próby złapania go, tym bardziej gdy już wiemy że to nasz "króliczek".

     

    Pozdrawiam

  2. Oko to oko i tylko oko a człowiek ma dwa oka a pomiędzy dwoma okami ma mózg który służy jego okom do widzenia. Bo tak między nami oczy to jedynie detektor a widzimy mózgiem i co z tego że rozdzielczość oka na dwóch kontrastowych liniach to 1`Kiedy osobom z nieco lepszym wzrokiem wystarczy spojrzeć na taką wenus i zobaczą że to coś nie jest punktem a być może dwoma, trzema resztę dorobi mózg łącząc te kropki i mamy fazę wenus.

    • Lubię 1
  3. Podpiszę się pod tym co napisał ZbyT. To nie UFOsceptycy mają udowadniać że coś nie jest kosmicznego pochodzenia NOLem ale ufologiczni entuzjaści powinni pokazać że na filmiku mamy kosmitów z krwi i kości. Całkowite odwrócenie dowodu naukowego, wiesz co to czajniczek pana Russela? To udowodnij mi że on nie istnieje.

    • Lubię 1
  4. .......... jakikolwiek film, czy relacja nic nowego nam nie powiedzą, i prawdopodobnie wszystkie rzekome "dowody" to albo preparacja, albo halucynacja........................

     

     

    Tok rozumowania można odwrócić i zaakceptować to co próbujesz narzucić - każdy lampion to dowód na kosmiczne, inteligentne pochodzenie UFO a jakikolwiek zarzut o nieautentyczność to przejaw wąskiego umysłu, indoktrynacji lub braku wyobraźni. Koledzy zaproponowali bardzo trzeźwe spojrzenie, niestety wyklucza większość radosnej twórczości youtube, przykre ale oszczędza czas

     

    Pozdrawiam

    • Lubię 1
  5. Nauka to nie demokracja, gdzie nawet największą bzdurę można uzasadnić wyborem większości, więc pisanie że większość osób uznałaby nie dodaje autentyczności żadnej teorii. Stacja porusza się cały czas i problemem jest to że nie wiemy dokładnie jak a z tego filmiku nic nie możemy wywnioskować

  6. A słyszałeś o tym, że pierwsi kosmonauci donosili o obserwacji tańczących ogników? Okazało się, że były to siuśki z poprzednich misji.

     

     

    W jaki sposób się to "okazało", jak najbardziej wierzę że mogły to być siuśki ale jestem ciekaw w jaki sposób..... może kolega wie.

     

    Z tego co się orientuje podstawowym problemem jaki mają astronauci w ocenie tego typu zjawisk jest brak perspektywy. Na ziemi dosyć łatwo ocenić - szyba jest pięciokrotnie bliżej niż drzewo zaoknem i w ten sposób człowiek buduje jakąś sytuację dla każdego cienia odblasku które chociażby kątem oka dostrzeże i dalej mózg nadaje mu jakieś znaczenie. W kosmosie twoja zdolność do budowy takiej perspektywy ogranicza się jedynie do ostatniego elementu stacji który widzisz w iluminatorze. Pośrednio przekłada się to na wszystkie filmy bo choć dwuwymiarowe to brak na nich elementów które mózg mógłby wykorzystać do budowy przestrzeni.

  7. Właśnie argumenty przez nas stawiane mają sens. Jak wyobrażasz sobie budowę tak złożonych konstrukcji, skoro człowiek ma problem z powtórnym wybraniem się na Księżyc!

     

     

    Bo powtórne wybranie się na księżyc nie ma specjalnego sensu. Lądowanie na nim było jedynie wynikiem politycznej konieczności. Z drugiej strony samowystarczalność człowieka w kosmosie to jednak pieśni odległej przyszłości chociażby ze względu na to że potrzebna jest do tego odpowiednia wielkość takiej społeczności, wielkość zaplecza technologicznego itd.

  8. exec,

    takie dyskusje chyba nie mają sensu, przecież widzisz, że autor wątku wydaje się ignorować podstawowe, oczywiste wady tego pomysłu, powtarzając swoje idee. :)

     

     

    A niektórzy interlokutorzy starają się ustawiać przebieg "dyskusji" mocą autorytetu i prawd uniwersalnych towarzystw wzajemnej adoracji a nie siłą argumentów.

     

    Pomysł równie fantastyczny, jak lot na księżyc w inny sposób niż jako pocisk armatni w XIXw. W perspektywie mojego życia nie mający prawdopodobnie żadnego sensu ekonomicznego ale ani ja ani nikt inny nie może się pod tym podpisać. Całe jednak szczęście w tym że to właśnie chęć zysku zaczyna żądzić naszym podbojem kosmou więc pewnie szybko okaże się że nawet tak szalone pomysły mają szansę realizacji

     

    Pozdrawiam

  9. To może inaczej..........

     

    Ależ te teleskopy są połączone zamiast po kabelku sygnał wysyłany jest z nich do centrum drogą radiową bo to są przecież teleskopy radiowe.

     

    To co proponujesz przypomina trochę robienie zdjęcia au face noworodkowi i zdjęcia tyłu głowy starcowi który wyrósł z tego noworodka, niby to ten sam człowiek jednak oba zdjęcia nie mają żadnej wartości dodanej ponad tą którą mają oba zdjęcia oddzielnie.

     

    Tego typu podejście już wykorzystuje się w astronomii do obliczania odległości ( wykrywanie ruchów własnych, wykrywanie niewidocznych składników czy planet - sporo tego ) do obiektów US jak i gwiazd dzięki rejestracji paralaksy.

  10. ........... to raczej trudne zadanie.

     

    Praktycznie niemożliwe lub, choć teoretycznie możliwe nakład środków technologicznych na ewentualne utrzymywanie takich teleskopów w stałym wzajemnym położeniu ( tutaj ważne będzie nawet przyciąganie terenu nad którym będą przelatywać - Himalaje przyciągają bardziej bo są masywniejsze ). Można wynieść je na orbitę geostacjonarną ale znacznie lepiej chyba postawić taki teleskop na księżycu

     

    Pozdrawiam

  11. Geometrycznie sprawa ma się tak :

     

    Kątowa wielkość planety dla małych kątów jest proporcjonalna do rozmiarów liniowych przez odległość. Jeśli więc chciałbyś obserwować obiekty o rozmiarach powiedzmy 100km na powierzchni planety oddalonej o 20 l. św. to :

     

    100km/20lśw ( gdzie 1r. św. to 31 556 908s * 299 792,458 km/s = 9,46*10^12km czyli rok świetlny to 9,46 miliona milionów km. ) = 100/(20*9,46*10^12) = 0,0000000000005

     

    Dla małych kątów 1` to 0,0003 wielkość kątowa tych 100km jest 600 000 000 razy mniejsza więc będzie miała 1/10 000 000"

     

    Teleskop który ma 140mm średnicy ma rozdzielczość 1" nasz aby rozróżnić takie szczegóły musi być 10^7 razy większy więc będzie miał średnicę 1400 km

    • Lubię 6
  12. Witaj, jeśli piszesz o podrasowaniu teleskopu to w miarę bez kosztowym byłoby wyczernienie tuby co poprawiłoby nieco kontrast, trudniejsze ale na pewno najważniejsze to wymiana lub spiłowanie pająka. Trzeba go odchudzić bo jeśli jest taki jak na tych zdjęciach : http://www.teleskopy.net/index.php?idg=detal&make=bresser&seria=00&model=4 to jest stanowczo za gruby. To takie moje trzy grosze bo prawdę mówiąc jeśli miałbym dokupywać do tego sprzętu jakieś okularki to zastanowiłbym się najpierw czy przypadkiem lepiej nie byłoby kupić nieco większego lustra.

     

    I właśnie dlatego odradza się kupowanie początkującemu telepa za 2-3tyś. np. 12".

    Widzicie sami dlaczego. :flirt:

    Są początkujący i początkujący a niektórzy z nich są bardziej zdecydowani i świadomi czego chcą niż spora część "zaawansowanych" poza tym 2-3tyś to nie jest suma specjalnie rujnująca budżet - to jest suma jaką średni palacz puszcza z dymkiem w ciągu roku ;)

     

    Pozdrawiam

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.