Skocz do zawartości

sawes1

Społeczność Astropolis
  • Postów

    1 346
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez sawes1

  1. Trole!!! Żyjecie jeszcze? Czy może już zakopaliście się w swoich pieczarach na sen zimowy? Proponuję jak wcześniej, zlot przy stoliku w knajpce. Pogoda nie zachęca do obserwacji, więc aby podtrzymać kontakty, spotkajmy się bez sprzętu. Moja propozycja: środa, 10.11.2010, restauracja "Sphinks", centrum handlowe "Arkadia", godz. 19. Następny dzień dla niektórych będzie wolny, więc tym bardziej łatwiej się spotkać. Oczywiście opcja zamiany na obserwy, jak najbardziej aktualna. Chętni niech potwierdzją przybycie na PW, może trzeba będzie zaklepać stolik.

    EDIT: Z soboty na niedzielę będzie pogoda. Janko, może zorganizujesz wypad do Otwocka? Ja bym się chętnie pisał.

  2. Tabcio, trochę za późno się odezwałeś... :unsure: Nie było jak Cię powiadomić. Byliśmy we trzech. Niebo - jeśli Bieszczady mają 10/10 punktów, to tu można spoko dać 7/10. M31, Chichoty, Droga Mleczna, widoczne gołym okiem. Hartley - bez problemu. Zero mgły. zaczęła się podnosić w momencie, gdy się zbieraliśmy, krótko przed północą. Tylko dojazd fatalny, bo bez Janka, mało kto tam trafi. :ha:

    PS. Tabcio, nabij kilka postów, bo PW Ci jeszcze nie działa.

  3. Sawesku, coś nie widać więcej chętnych. Czyżby weterani nocnych walk mieli we dwóch oganiać się od wilków? Wprawdzie noc sam na sam z Sawesem może dostarczyć niezapomnianych wrażeń, jednak kolega proponował w swoim czasie tytuł obserwacji „igraszki w Trójkącie”. Pociągające są też inne możliwe układy – kwadrat Pegaza czy nawet sześciokąt Woźnicy. Mam nadzieję, że duch w narodzie nie zginął i zarówno starzy wojowie jak i młody narybek stawi się np na stacji benzynowej Orlenu przy ul. Płowieckiej, przed wiaduktem kolejowym, obok serwisu Volvo. Jeśli nic się nie zmieni, proponuję sobotę godz. 19.:Salut:

     

     

     

     

    Będę chyba musiał znów wcielić się w rolę por. Rżewskiego i zdyscyplinować towarzystwo. :rofl: Coś ostatnio rozsprzężenie wkradło się w szeregi Grupy Północnej.

  4. wtw, właśnie te 130km w jedną stronę mnie przeraża. Poza tym własne obserwatorium to tylko plusy. Pomysł z trzymetrowym pierem, to chyba w Twoim przypadku najlepsze rozwiazanie. Obudujesz go platformą, aby móc obsługiwać sprzęt. Skonstruuj ją tak, aby ewentualnie mogła zostać podłogą przyszłego obserwatorium. A potem już z górki. Ściany, dach... :D

    EDIT: Ewentualnie przemyśl obserwatorium piętrowe. Na górze sprzęt, na dole obsługa.

  5. Jeśli mógłbym coś jeszcze zasugerować. Zanim zaczniesz stawiać na działce domek dla teleskopu, postaw może samego piera. Zorientuj go idealnie ze sprzętem wzgledem północy. Po przyjeździe na miejsce odpada alignacja. Sam zobaczysz, ile razy z niego skorzystasz. Jeśli wiele, to obudujesz domkiem. Jeśli nie, bedziesz miał gustowny "pomnik" na działce. :lol:

     

     

    obs-08.jpg

  6. Nie żebym był sceptykiem, ale jak sam już wcześniej napiasałeś: "Czy będzie mi się chciało?" Spędzasz na działce lato. Ile nocy jest w letnie dni? Jesienią czy wiosną pogoda jest niestabilna. Wyjdziesz z domu przy czystym niebie, a po 130km zastaniesz chmury. I paliwo psu pod ogon. Gdybym ja miał taki układ, szedłbym albo od razu w automatykę (wiadomo - koszty), albo poszukał kawałka gruntu gdzieś bliżej miasta. Ostatnio w ogrodzie w którym mam działkę, nauczycielka mojego syna kupiła sobie taką za 15tyś. Jest niebo -> okularki i laptop -> samochód -> 10 min. podróży (6km.)-> obserwacje. Opłaca się wyskoczyć nawet na godzinkę. Może podążaj tym tropem?

  7. Ja tam nikogo nie chcę martwić, ale prognozy są świetne (tfu,tfu, odpukać). W sobotę (lub w piątek, zależnie od rozwoju sytuacji) wybieram się do lasów za Otwock celem wypróbowania nowej miejscówki. Za dnia wyglądała genialnie - rozległa poręba na wzgórzu, w lasach na południowy wschód od Warszawy. Żadnych zabudowań, żadnych tras komunikacyjnych. Kto chętny? :astronom::astro:

     

    Edit:

    poprawiłem na "południowy wschód", ha, ha.

     

    Ja bym się pisał do Otwocka. Południowy kierunek brzmi zachęcająco.

  8. No to kolejna porcja szkiców. Wyskoczyłem na trzy godzinki na działkę, obejrzałem tranzyt Europy na tle Jowisza, Urana i kilka Ds-ów. Trzy z nich uwieczniłem na kartce.

    Pierwszy to NGC 1342

     

     

    NGC 1342.jpg

     

     

     

    Gromada otwarta w Perseuszu o jasności 6,7mag. Sklasyfikowana jako "III 2 m"

    Kolejna otwarta to NGC 1528

     

     

    NGC 1528.jpg

     

     

    Również znajduje się w gwiazdozbiorze Perseusza. Jej jasność wynosi 6,4mag. Została sklasyfikowana jako "II 2 m"

    I na koniec najładniejszy z dzisiejszych obiektów. Bardzo rozległa NGC 752

     

     

    NGC 752.jpg

     

     

     

    Tym razem skoczyłem do sąsiedniej Andromedy. Jasność tej otwartej wynosi 5,7mag, klasyfikacja "II 2 r". Przepiękny obiekt, wart obejrzenia.

    Szkice jak zwykle, przez LB 10 i Naglera 20T5. Żadnych obróbek, tylko invert.

    Stolik dzisiaj był po raz pierwszy w użyciu. Sprawił sie bardzo dobrze.

    • Lubię 1
  9. Trole (i sympatycy :lol: ), z racji marnej, typowo butelkowej pogody, spotkajmy się gdzieś. Może jak zwykle w "Arkadii" w knajpce "Hammurabi"? Można coś zjeść i wypić. Ci co byli - wiedzą. Proponuję przyszły piątek (8.10) o 19. Jeśli ktoś ma inne propozycje - proszę bardzo. Dobrze byłoby, gdybyście potwierdzili obecność. Zaklepałbym stolik. W piątek, z marszu raczej trudno znaleźć tam miejsce. Gdyby pogoda dopisała, zamienimy knajpkę na Sikory.

    Z trolowym pozdro.

  10. "Trolizm" niesie w sobie olbrzymią dawkę pozytywnej energii. Ludzie, których na codzień dzieli praktycznie wszystko, od pracy począwszy, a na miejscu zamieszkania skończywszy, łączą się w grupę rozbawionych przyjaciół. Z wieloma osobami mam okazję spotkać się tylko na zlocie. I to dzięki właśnie takim spotkaniom, ładuję akumulatory na późniejszy czas. Wspomnienia są bezcenne i z wielką przyjemnością do nich wracam. "Filozofia" :lol: trolizmu jest właśnie osnową wspólnej zabawy. Jeden z przykładów zawartych w "Trollopedii" (tak, tak... takie coś powstało :rofl: )

     

    "Rheinhalda – zwana też „Renia”. Postać z ulubionego filmu trolli na temat czarnych dziur. Cały czas toczone są spory, na temat jej(jego) płci. Większość twierdzi, iż jest to niemiecka kobieta naukowiec. Prawdopodobnie „maczała palce” w sukcesach NRD-owskich zawodniczek, testując na sobie środki dopingujące."

     

    Dla wyjaśnienia - ADFOTO z Bodim puścili w Roztokach film o teorii powstawania czarnych dziur. Jednym z narratorów był w/w niemiecki naukowiec o imieniu Rheinhald.

    Tak więc trolem może zostać praktycznie każda osoba. Jedyne co dyskwalifikuje kandydata, to brak poczucia humoru. Ale takich ludzi ja osobiście nie znam...

    PS. Moje obserwatorium zostało nazwane właśnie na cześć moich astroprzyjaciół, z którym spędziłem niezapomniane chwile.

  11. No niestety. Tym razem było niewielu z ekipy Trolli:

    Ja i Halinka (+ mój kumpel, ale trzeba by było zapytać, czy czuje się Trollem :D), Dyoda i Maria, Sawes, Starczek, Gumowy.

    Następnym razem może spotkamy się w szerszym trollowym gronie.

    :)

     

     

    Mam fotkę naszego pokoju z Ubertollem zakładającym skarpetkę. :lol: Patrząc jednak na wygląd pomieszczenia, mogę podejrzewać, iż Szopunio jest pełnoprawnym trollem, choć na pewno jest stuprocentowym sympatykiem. Choć rzeczywiście trolle nie dopisały... :(

  12. Mam LB 10. Podobna konstrukcja. Lusterko wsteczne :lol: jeszcze nigdy mi nie zaparowało. Na obserwacje zakładam jednak osłonę na kratkę. Jeśli coś zaczyna parować, uchylam jej rąbek na dole. To pomaga. Zamontowanego wentylatora od nowości jeszcze nie używałem. Nie było takiej potrzeby. Tak więc kupuj lub szyj osłonę. To przydatny gadżet.

  13. Olek, Ty trolu, zdradzasz kredki? "Następną razą" popsujemy Ci tryby w tym "esciote". :rofl:

    A tak na poważnie. Widziałem, że złapałeś bakcyla. Za jakiś czas pewnie dołączysz do grona guru astrofotografii, czego Ci serdecznie życzę.

    PS. Halince nie wmówisz, że ta pierdułka do astrofoto kosztowała tylko 34,99zł. :ha:

  14. Ciąg dalszy upiększeń i usprawnień. Moja żonka upiększyła obserwatorium, sadząc w tygodniu ładną rabatkę:

     

    DSC04135.JPG

     

    Dzisiaj zaś w składzie ja, moja żona, syn i mama, zajęliśmy się drzewami. Bycie drwalem to naprawdę ciężki kawał chleba. Szacunek. Tak mniej więcej było zanim zaczęliśmy:

     

    DSC04129.JPG

     

    To akurat jest ciąg dalszy parkingu. Ja do wycięcia miałem jakieś 30 mb. drzew na wysokości 4 metrów. Co się nagimnastykowałem z piłą łańcuchową na rusztowaniu warszawskim, to moje. :lol:

    Zresztą fotki widoku z obserwatorium wrzucałem wcześniej. Po sześciu godzinach pracy, wyglada to tak:

     

    DSC04133.JPG DSC04130.JPG

     

    Dzięki tak ostrej wycince wzbogaciłem się o widok na wschód:

     

    DSC04137.JPG

     

    i północ:

     

    DSC04138.JPG

     

    Północ jest mało atrakcyjna do obserwacji z powodu wysokich drzew przy ulicy i centrum handlowego w Markach. Odpuszczam więc ten kierunek. Pozostałe są całkiem dobrze widoczne. I o to chodziło. :banan:

  15. RC20"

    aperture - 20"

    mirror - fully coated high flux termal

    focuser - 3" 28mm 15lbs

    SPF - 1arcsec/px

    waf - 3/10

    shipping - 300$ worldwide

    price - phone to ask!

     

    for red color add 200$ ( increases waf to 6/10 - worth the price ! )

     

     

    Add Audi TT Cabrio - WAF - 14/10

  16. Miałem to samo z obserwatorium. Działka mojej mamy (na której stoi) sąsiaduje z naszą. Oczywiście tekst typu: "W życiu. Nie postawisz mi tutaj czegoś takiego" był na porządku dziennym. "Ależ kochanie - ripostowałem - to mały budyneczek. A na parterze będzie fajny schowek. Przecież wiesz, że schowków nigdy za wiele. Kosiarkę tam postawimy... (stoi). I naprawdę drogo nie wyjdzie." Przekonała ją chyba tylko opcja postawienia za miedzą. Teraz widzę, że troszkę jej żal, ze nie stoi u nas. :D Choć i tak jest w rodzinie. Wiekszą przeprawę miałem z teleskopem, a o drobiazgach typu Nagler :D , w ogóle nie wspominam.

     

    Całkiem niedawno pewna mądra kobieta, która jest już babcią, powiedziała mi tak:

     

    "Mężczyzna który nie ma hobby, to nie jest mężczyzna, a jak żona tego nie akceptuje, to sama robi sobie krzywde."

     

    Czemu tylko nie wie o tym każda kobieta??? :unsure:

     

    Bo kobiety nie chcą zrozumieć, że każdy facet jest jak maszyna. Naciśniesz odpowiedni guzik i działa. Wielu z nich nie chce się przeczytać instrukcji obsługi. Sięgają do niej wtedy, gdy coś się już popsuło.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.