Skocz do zawartości

bartolini

Społeczność Astropolis
  • Postów

    3 365
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez bartolini

  1. wyliczyłem, że przy zmiejszeniu średnicy skutecznej obiektywu 152mm o 2,5 mm

    stracę 3,3% a ty przy 120mm 4,1%, swoją drogą to w orginałach występuje zapewne ten sam problem :mr.green:

     

    Jeśli chodzi o "nowoczesne materiały" typu włókno węglowe (jakies kilkaset $ za kg), to są chyba trochę drogie :D . Poza tym na sztywności zyskujesz znacznie szybciej zwiększając przykroje niż moduł Younga.

     

    Jeśli chodzi o konstrukcje prętowe a la "składane dobsony", to najlepiej wypadają z wytrzymałościowego punktu widzenia światłosilne, krępe (f5 i okolice) newtony. Newtony mają najcięższy element- lustro główne u dołu, z refraktorami, które mają ciężki obiektyw u góry jest lipa ponieważ:

     

    - konstrukcja o mniejszej światłosile jest bardzej wiotka czyli dla refraktora f8-10

    najlepiej byłoby zastosować proporcje takie jak dla konstrukcji o światłosile

    np. f5 żeby zachować sztywność (kratownica jest sztywniejsza gdy wszystkie wymiary są do siebie bardziej zbliżone).

     

    - dodatkowo, stosuje się do nich duże powiększenia bo to raczej sprzęt planetarny, więc wypada go zamocować na montażu paralaktycznym w środku masy tuby (wypada gdzieś na środku jej długości). W tym przypadku konstrukcja prętowa musiałaby wyglądać jak dwa składane newtony połączone tyłami (dwa razy wiecej prętów, połączeń, niedokładności ect.). Jeżeli chciałbyś mieć tylko jedną kratownicę to musiabyś dać jakieś duże przeciwwagi...

     

    - newton ma wyciąg u góry a refraktor u dołu (jak patrzysz w niebo ;) ), więc

    musisz go postawić na jakimś wysokim, solidnym statywie żeby nie obserwować zenitu na leżąco , który dla takiej armaty jak 152/1200 nie jest za bardzo przenośny. Można by skonstruować jakieś mocowanie

    do przeszkód terenowych typu słupy (nie mylić ze słupami żywieckimi :D ), płoty, tylko muszą być na prawdę solidne trzeba by je znaleźć na miejscu obserwacji (drzewa odpadają) i żeby nie przeszkadzały w czasie obserwacji, czyli życzę szczęścia..

     

    Jedyna składana konstrukcja w miarę optymalna dla refraktora, która przychodzi mi do głowy to coś takiego, niestety najprawdopodobniej przy każdym złożeniu trzeba by go kolimować. Z góry przpraszam forumowiczów za moją artystyczną wizję przekroju obiektywu achromatycznego (chyba że istnieje o takiej geometrii :) )

     

    a propos mojego dziwnego avatara to nie miałem żadnego zdjęcia mojej skromnej osoby w formie elektronicznej, a przeglądałem jakieś zdjęcia mars roverów no i wrzuciłem cosik takiego. Jak znajdę jakieś zdjęcie mojej fizjonomi nadające się na avatar to zmienię żeby nie było tak anonimowo :D

    składany_refraktor.JPG

  2. Witam

    Niestety dalej nie posiadam rury na tubus, zamierzam poszukać coś jutro we Wrocławiu

    Jeśli chodzi o pierścień łączący tubus z oprawą obiektywu, to zamierzam zrobić coś takiego.

     

    Z tym pierścieniem może być problem, nie wiem jak jest w 120-tce, z moich obliczeń wychodzi, że żeby nie winietował obrazu w obiektywie 152/1200 może mieć śrenicę wewnętrzną minimum ~141,5 mm, a gwint to M144x1,5. Wysokość zwoju to 1,3mm (nie uwzględniająć zaokrągleń r~0,1 skoku), więc rdzeń śruby ma średnicę 141,4 mm :o , a jak już wcześniej wspomniałeś gwintu w powietrzu nie da się wytoczyć.

    Moim zdaniem średnica wewnętrzna tego pierścienia to maksymalnie 138 mm (przy zastosowaniu stali). Oznacza to że średnica skuteczna obiektywu zmiejszy się o ok. 3,5-4 mm.

    W ogóle to coraz poważniej zastanawiam się nad przeróbką tej oprawy.

    Dzisiaj odkręcę od niej celę i pomyślę coś nad ew. przeróbką.

    pierscien_posredni_tubus_oprawa.JPG

  3. Tą rurę kupię chyba tak ze 100 mm dłuższą niż wyszło z moich pomiarów, czyli około 800 mm.

    Na przejściówkę pomiędzy tubusem, a wyciągiem liczę ok. 50 mm, korpus wyciągu bedzie miał około 100 mm długości. A propos diagonali, to 2" mają

    bazę optyczną w granicach 100-125 mm z tego co mi poradził Janusz P.

    Długość wysuwu wyciągu planuję w okolicach 180-200 mm.

  4. Witam

     

    No to Viaderny nie jesteś sam, ponieważ ja jestem szczęśliwym posiadaczem obiektywu 152/1200 z astrokrakowej oferty.

     

    Zaiste bardzo mało jest informacji o samodzielnej budowie tuby refaktora.

    Tak mało, że nie udało mi się znaleźć ani jednego, tylko o upgrade'ach :unsure: .

    Jeżeli ma ktokolwiek jakieś ciekawe linki, to prosiłbym o podanie.

    W najbliższym czasie postaram się zamieścić w tym poście jakieś rysunki

    rozwiązań.

    Materiały na montaż już mam problem tylko jaką ta tuba ma mieć długość,

    od końca obudowy do powierzchni czołowej wyciągu maksymalnie schowanego, tak żeby spasował diagonal 2" ?

     

    Ale obiektyw, który kupiłem wygląda mi, wypisz, wymaluj ten, montowany w

    sky watcher'ach i orionach 152/1200 . Poszedłem tym tropem i po pomiarach dokumentacji zdjęciowej metodami stosowanymi przez osoby analizujące rzekome zdjęcia UFO (kąty, cienie, inne duperele) wydedukowałem, że wynosi ona od 750 do 800 mm a po wnikliwej analizie statystycznej wypadło ślepym trafem na 780 mm :D

     

    Cały czas stopuje mnie ta rura dlatego ponawiam apel:

     

    " Ktokolwiek posiada sky watcher'a lub oriona 152/1200

    niech w geście litości zmierzy tę odległość i poda w tym linku

    (wystarczy dokładność w cm)

    Jeżeli ktoś ma inne achro 150/1200 niech poda odległość od

    soczewek obiektywu, z góry dzięki "

    sky_watcher_6.jpg

  5. Witam

     

    Uff! Na każdy zebraniu jest tak, że ktoś pierwszy musi podnieść rękę (czy coś takiego :) )....

     

    No więc zamieszkuję obecnie pomiędzy Wrocławiem a Otmuchowem.

    W tym roku skończyłem Wydział Mechaniczny na PWr.

    Pracuję w zawodzie... :ph34r:

     

     

    Jeśli chodzi o astronomię to od lat interesowałem się takimi klimatami, czytałem książki typu:"Błękitna kropka", "Czas Marsa", "Krótka historia

    czasu", "Hiperprzestrzeń" ect...

    Oprócz tego miałem chyba wszystkie numery "Świat Nauki" .

    Ale na niebie to umiałem tylko znaleźć Słońce, Księżyc, Wielką Niedźwiedzicę, Oriona i Wenus (jak rano lub wieczorem była widoczna :wacko: ).

    Jakby to powiedzieć nie wiedziałem co z czym się je.

     

    No i jakieś pół roku temu kupiłem sobie książkę "Niebo na weekend"

    i zacząłem się bawić w astroamatora :) .

     

    Jeśli chodzi o społeczność to zacząłem szukać w goglu

    i trafiłem na astro4u (witam wszystkich bywalców astro4u) gdzie występuję pod tym samym nickiem, a stamtąd na to forum, i taka to historia.

    • Lubię 3
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.