Skocz do zawartości

Adam_Jesion

Astropolis
  • Postów

    22 567
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    24

Odpowiedzi opublikowane przez Adam_Jesion

  1. W stosunku do rynku farmaceutycznego to ja mam inną teorię spiskową. Mianowicie uważam, że wiele chorób szczególnie przewlekłych dało by się przy obecnym stanie chemii i medycyny wyleczyć tylko, że to sie nie opłaca opłaca się leczyć, a nie wyleczyć.

     

    Dokladnie ujales to w jednym zdaniu, co ja pisalem w 5. Absolutnie nie jest w interesie firmy farmaceutycznej wyleczyc pacjentow.

  2. Szczególnie ostatniej reklamie podpasek "bella" :)  :twisted: To jest chyba napewno reklama dla facetów a nie dla kobiet.

     

    No i tu zwrociles uwage na kolejna ciekawostke, jak bardzo rozni sie nasze prywatne pojmowanie od rzeczywistych zachowan.

     

    Otoz, kiedy chcesz reklamowac produkt dla mezczyzn - wystarczy mu pokazac kawalek golej "samicy", a juz masz jego uwage "kupiona". Natomiast z kobietami jest inaczej. Nie dzialaja na nie mezczyzni (mowie o masowym odbiorze), ale co ciekawe - KOBIETY. Wynika to z prostej cechy samicy, ktora podswiadomie obserwuje "konkurentki". Kobieta chce wygladac lepiej od innych kobiet, wiec automatycznie obserwuje i zwraca uwage na inne kobiety. No i tak to juz jest, ze czesto reklamy produktow dla kobiet wygladaja jak dla facetow, czyli widac w nich perfekcyjne "laseczki". Oczywiscie wiekszosc kobiet w pytaniu bezposrednim zaprzecza tej tezie :):lol:

  3. Panowie - kazdy z was ma po czesci racje. Nigdzie wczesniej przeciez nie napisalem, ze reklama jest cacy, ze nie klamie itp. Slusznie zauwazyl Janusz, ze reklama ma byc skuteczna - a sam "srodek" jest sprawa wtorna. Moglbym wam podac kilka przykladow "ze srodka", pewnie byscie wtedy dopiero pawia puszczali! Najgorsza branza z ktora mialem nieprzyjemnosc pracowac to wlasnie farmaceutyki. To drugi sektor po militarnym. Najmniej licza sie ludzie. Oczywiscie marki nie bede podawal, ale posluchajcie prostego przykladu.

     

    Jest sobie firma, ktora m.in. produkuje leki onkologiczne, czy mowiac potocznie - na RAKA. Generalnie sa na rynku tylko dwa takie leki, ktore produkowane sa przez 2 konkurencyjne firmy. Lek oczywiscie jest kosmicznie drogi i bierze sie go do konca dni. Okropne jest to, ze obydwie firmy wprowadzily do niego pewna "obojetna" substancje. Sama w sobie nic nie robi i jest naprawde obojetna. Natomiast te obojetne substancje powoduja fatalna w skutkach reakcje, kiedy sie spotkaja w organizmie pacjenta. Mowiac po ludzku - kiedy pacjent pomysli sobie o zmianie "firmy" to moze wyladowac w kostnicy. Tak to wyglada :(. I jak tu pracowac dla firm farmaceutycznych? NIestety, czego to sie nie robi dla pacjentow. Poza tym, czesto pracuje nad programami lojalnosciowymi dla lekarzy specjalistow. To taki legalny system lapowkarstwa, gdzie sam pacjent znajduje sie na koncu lancucha.

     

    Czesto jest tak, ze wymyslenie i wdrozenie produktu farma. mogloby trwac znacznie szybciej. Wiecie nad czym na ogol tyle pracuja? Nad tym, zeby srodek trzeba bylo stosowac dlugo, a samo odstawienie mialo zle skutki. Np. tak bylo z bardzo znanym i skutecznym srodkiem na opanowanie wypadania wlosow. W efekcie udalo sie wyprodukowac cos, co hamuje wypadanie wlosow, trzeba to brac dozywotnio, a odstawienie powoduje wypad reszty :) Fajny sobie sposob na "lojalnosc" klientow wymyslaja - nie?

     

    I jeszcze jeden brutalny przyklad z rynku reklamy. Mialem ostatnio przyjemnosc opracowywac strategie lojalnosciowa dla koncernu tytoniowego. Z racji tego sciagalem sporo badan, case-studies, i wszystkiego, co z tytoniem sie wiaze. Takze sporo "tajnych" papierow zbieranych przez konkurencje. Wiecie, ze w pewnych krajach, pewne firmy eksponuja papierosy znacznie nizej? Tzn. na wysokosci wzroku dziecka >10, 13 lat. Wchodzisz do sklepu, a tam na szafce bardzo nisko widac paczki papierosow. Nie zastanawialiscie sie pewnie dlaczego. Otoz, chodzi tu o budowanie rozpoznawalnosci marki juz od dziecka. Okropne... prawada? Przetarg nad ktorym sie bardzo napracowalem - przegralem. Teraz mysle, ze moze i dobrze.

     

    Co do waszej odpornosci na reklame. Wiadomo, ze kazdy czuje sie indywidualista, kazdy czuje sie inny... Ale kiedy robie probe na 1000-5000 takich indywidualistow, to sie okazuje, ze wszyscy sa tacy sami :) Pamietajcie, ze w badaniach czesto wystarczy miec reprezentatywna grupe 1000 osob i pieknie nam sie pokrywa cale spoleczenstwo. Wiec tu sie moi drodzy licza masy, nie jednostki.

     

    I jeszcze uwaga odnoscie tezy, ze cos sie moze "samo sprzedawac". Niestety nie ma takiej mozliwosci, zeby sprzedac cos konsumenckiego w wiekszej skali niz w lokalnym osiedlowym sklepiku, gdzie kupujacy ma kontakt ze sprzedawca, bez zaawansowanego marketingu.

  4. Czas migawki ? To to co jest nad "gain" ?

    A na ilu fps robisz i przy jakiej wielkosci klatki ?

    Generalnie do wyboru mamy tylko 5 i ew. 10 fps. O 15 zapomnij...

     

    Ja z braku prowadzenia staram sie w czasie tranzytu zlapac jak najwiecej - czyli 10 fps.

  5. Wreszcie zebralem sie dzisiaj do obserwacji Jowisza! Wygladal cudownie. Sytna takze na Jowiszu pokazala swoje mozliwosci. Doskonaly seeing min. 8/10. Obraz przez okular duzo lepszy niz to co widac na fotce. Brak prowadzenia, brak barlowa >2x. Oba czynniki dyskwalifikuja troche zrobienie porzadnej fotki, a potencjal jest bez watpienia. WCP widoczna jak przyslowiowy BYK. Masa szczegolow. Zabraklo powera, bo mam max 300, a przy trzystu obraz zyleta - tak jak przy 100. Naprawde rewelacja. Kto dzisiaj patrzyl to nie zaluje, bo warunki doskonale.

     

    Ponizej fotka - Registax z 80 kl. + photoshop

    Fotka 1:1 oczywiscie.

     

    download.php?id=312

     

    I dla jasnosci - tu nie bylo zadnej zabawy w kolorowanie. Cala informacja jest tym, co zeszlo z Vesty. Jedynie kontrast zostal podciagniety.

    CCDCap0011-joined.jpg

  6. Ja nie wierze w cuda i bez dobrego naprawde montazu nie przeskoczy sie pewnych rzeczy, nizaleznie czym bedziemy rejestrowac obraz (ccd, aparat). Mysle, ze dobrze bedzie jak uda sie zrobic fotki np 10-15 sekund 200 mm. Wtedy zrobimy sesje 20 - 30 fotek i sumaryczny czas bedzie 450 sek. O czumy naprawde w 300D mozna sie nie martwic, bo to ostatni problem. Po pierwsze to co sie pojawi zniknie nam przy stacku tylu fotek, a hot pix nawet sie nie pojawia. Wiec problem szumu nie istnieje przy tym eksperymencie.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.