-
Postów
1 008 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Blogi
Wydarzenia
Galeria
Pliki
Sklep
Articles
Market
Community Map
Odpowiedzi opublikowane przez BBwro
-
-
Jest na stronie wymienionej powyżej, jeżeli brat chce zrobić sobie jeden poster na ścianę - nie ma problemu. Jak chce wykorzystywać to komercyjnie - musi dostać zgodę. Wyślij maila do copyright@stsci.edu
Powodzenia
Ale skąd to wnosisz, bo moim zdaniem z tekstu na tej stronie STScI wynika, że mogę sobie wydać i sprzedawać nawet cały kalendarz ze zdjęciami z Hubbla, o ile podam źródło zdjęć (" it is requested that in any subsequent use of this work NASA and STScI be given appropriate acknowledgement") . I nie muszę nikogo pytać o zgodę, o ile zdjęcia są wyłącznie autorstwa STScI/NASA.
Choć, przyznaję, nie znam się na języku prawniczym i mogę się mylić.
-
Tak wg mnie to żądają, aby przy używaniu ich (STSc Institute) zdjęć zamieścić odpowiednią (pewnie gdzieś pod zdjęciem) adnotację o autorstwie, natomiast proszą tylko (a więc nie jest to obowiązkowe), aby informować ich o tym mailem.
Ale, szczerze mówiąc, radziłbym mimo wszystko nie ufać tak ulotnym źródłom jak informacja na stronie, tylko napisać do nich konwencjonalny list z prośbą o zezwolenie, a odpowiedź zachować. Nigdy nie wiadomo, kto zechce się przyczepić, jeśli nie ich adwokaci, to jakiś nasz ZAIKS (ZPAF?) czy inny US, a papier to papier.
-
Jakbyś miał jeszcze jakieś problemy z tłumaczeniem to wal, zawsze pomożemy....
Ale co to jest właściwie to globalne radio???
-
Zamow F4,5 . Pewnie bedzie robione w Wrocławiu . A tam dobre robia o nizszych F .
A kto we Wrocławiu szlifuje takie duże lustra?
-
Oj, Emce, wyluzuj. Chciał Michał mieć bino 30x80, żeby popatrzeć na Księżyc - jego prawo, co się czepiasz? Bo dużo więcej chyba bez porządnego statywu nie zobaczy, nieprawdaż? Chce kupić Newtona półmetrowego - niech kupuje.
Też jestem pod wrażeniem jego statystyk, w tydzień niecały ponad 60 postów napisał, głównie prosząc o radę, co ma kupić - też jego prawo. dopóki inni chcą z nim dyskutować. Zakupy to zawsze nośny temat. Znudzi mu się za jakiś czas, to sprzeda sprzęt, przyda się komuś innemu.
Jeśli boisz się już lodówkę otworzyć - zawsze możesz użyć opcji "Ignoruj użytkownika"
-
Odebrałem dziś swój egzemplarz od teha.
Bardzo ładne zdjęcia, gruby, sztywny papier. Chociaż chciałoby się, żeby był jeszcze większy - ale to podniosłoby koszty druku. Ale dziękuję raz jeszcze wszystkim zaangażowanym w projekt.
No i teraz zagwozdka - powiesić w pracy, czy w domu?
-
Bierzcie teleskopy zamiast takich wielkich lornet.
Czy mamy rozumieć, że jako użytkownik "takiej wielkiej lornety" wybrałbyś teraz jednak teleskop? Dlaczego? Zawsze wrażenia z pierwszej ręki są więcej warte niż teoretyczne gadanie.
-
Przepraszam za offtopic, ale czy to na pewno są tylko fragmenty? Ja słyszałem, że wyjątkowo całość. Czego brakuje?
Faktycznie, aż porównałem z wersją drukowaną - wygląda, że brakuje tylko dedykacji, motta z D.H. Lawrence'a na początku i podziękowań na końcu...
-
Są też programiki w necie do kontroli czasu przez serwery czasowe....
Nie zawsze obserwacje astronomiczne prowadzi się na ekranie komputera...
-
W Europie taki wzorcowy sygnał transmituje nadajnik pod Frankfurtem - poszukaj w sieci informacji o DCF77. Są w sprzedaży zegarki, które odbierają taki sygnał, można też znaleźć schematy odbiorników do samodzielnego montażu.
Można też za wzorcowy uważać sygnał z odbiorników GPS, które do dokładnego wyznaczania położenia potrzebują też dokładnego czasu i otrzymują go z satelitów tego systemu.
-
moze to byla ta kometa, ktora jakis Polak odkryl teraz w nowym roku, nie pamietam jego nazwiska. odobno widac ja caly czas na niebie... PODOBNO bo ja mam oczywiscie szczelnie zachmurzeone niebo ;d
Hmm, nie sądzę. I polecam jakąś książkę o kometach.
-
No no, gratulacje
Ale napisz jeszcze, ile takie cudo kosztuje i gdzie sie je kupuje?
-
Do przetestowania CRT/LCD pod każdym względem (ostrość, jasność, geometria) polecam Nokia Monitor Test 2.0.
A ja przyznam się, że kupiłem jakiś czas temu w firmie hadlującej sprzętem poleasingowym monitor IBM z płaskim kineskopem Sony Trinitron (za jakieś drobne kilka stów) i jestem z niego bardzo zadowolony. A i kot ma na czym się wygrzać, co byłoby problemem przy LCD.
Mnóstwo programów testowych, w tym do monitorów, można znaleźć tutaj: http://www.benchmarkhq.ru/english.html?/be_main.html. W sekcji Monitors jest m.in Monitors Matter Checkscreen, też ma ciekawe funkcje dotyczące LCD.
-
Janusz zachował się jak rasowy przedsiębiorca i wykorzystał możliwość wydrukowania sobie kalendarza reklamowego za ułamek kwoty jaką musiał by wyłożyć gdyby było to przedsięwzięcie komercyjne (tantiemy dla autorów, druk, dystrybucja, zarobek firmy).
Cóż, ja też odniosłem takie wrażenie, że sprawa nie jest do końca przejrzysta ze strony AK. Ot, takie lekkie nagięcie idei astrokalendarza do celów komercji. To wykorzystanie znanej w psychologii zasady wzajemności: jak już ktoś przyjdzie do Astrokraka po darmowy kalendarz, to będzie czuł się zobowiązany coś kupić, teraz lub później.
Oczywiście, ze swojej strony bardzo dziękuję autorom za zdjęcia, Jackowi za ogrom pracy i wszystkim Sponsorom za pokrycie kosztów kalendarza. Cała reszta to już nie moja sprawa. Ale przyznaję, że myliłem się komentując tutaj sprawę kalendarza jakiś czas temu, pozytywnie oceniając bezinteresowność Astrokraka i jego powściągliwość w informowaniu o tym na forum Astromaniaka.
-
Widziałem dziś we wrocławskim Lidlu nowego Skyluxa.
Ponieważ był rozpakowany, pozwoliłem sobie go trochę pomacać. I powiem, że czuję się jakoś dziwnie...
Pamiętam, gdy jakiś czas temu widziałem poprzednią wersję, sprawił na mnie wrażenie jakiejś strasznie skomplikowanej i ciężkiej maszynerii. Ten sprawia dla odmiany wrażenie plastikowej zabawki.
Sama tuba waży - może 1-1,5 kg. Rozumiem, że tuba z aluminium, odrośnik plastikowy, mam nadzieję, że chociaż optyka szklana. Mam porównanie z moim Orionikiem 80/400, który może nie jest Takiem, ale waży zdecydowanie (2-2,5x) więcej od nowego Skyluxa.
Nie jestem wielbicielem rosyjskiej toporności, gdzie wszystko musi być z blach czołgowych i żeliwa. Ale jakoś nie czułem przekonania, że trzymam w ręku teleskop, a nie zabawkę.
Spojrzałem też na okulary, i znów to samo wrażenie - za małe i za lekkie, w porównaniu z moimi, też przeciezż nie najdroższymi Antaresami. To samo z kątówką. Też z aluminium? Widziałem też jakieś przedłużki, coś w rodzaju odwracającego Barlowa.
Bardzo za to spodobał mi się (wizualnie) szukaczyk (choć nie pamiętam, czy i jak się go kolimowało) i nogi od statywu, choć nie wiem, czy te plastikowe prowadnice, które chyba widziałem nie będą słabym punktem.
Moje pytanie jest takie - jak nowy Skylux zachowuje się "w polu". Wszystkie dotychczasowe obserwacje odnosiły się do "starego" Skyluxa. Czy "nowy" jest równie dobrym (w warunkach minimalnego budżetu, choć przy wyższej, bo 399 zł wynoszącej, cenie) rozwiązaniem dla początkujących?
-
O kurcze, Delta, gazeta mojego dzieciństwa. Aż się łezka w oku kręci.
Pamiętam numer, w którym były anaglify (takie obrazki 3D)... I była jeszcze Mała Delta, dla młodszych miłośników nauki.
A teraz moja córka czyta Kaczora Donalda. I jak się potem dziwić wynikom wyborów
-
A swoją drogą fajnie wyszło. W 2002 roku z kolegami z PKiM złożyliśmy do KBNu wniosek grantowy na projekt poświęcony
szukaniu komet w danych ASAS. Recenzent wniosek odrzucił motywując to tym, że w danych ASASa komet nie da się
odkrywać... Bez komentarza...
Arek
A swoją drogą, to uważam, że odkrywanie komet powinno się zostawić amatorom, a nie granty na to przeznaczać. Co jest w tym "naukowego"? W odróżnieniu od odkrywania np supernowych, których jak najwcześniejsze zaobserwowanie ma znaczenie naukowe, co za różnicę czyni, czy daną kometę zaobserwuje pan X dziś, czy pan Y tydzień później? Czysto sportowa rywalizacja i przeznaczanie na to pieniędzy podatników niepotrzebnie burzy równość szans.
Oczywiście, pomijam fakt, kiedy taka kometa ma właśnie uderzyć w Ziemię...
-
Kto jeszcze nie widział, niech zerknie na mały konkurs Astronomii.pl i Interklasy
http://www.astronomia.pl/wiadomosci/index.php?id=938.
Nagrody skromne, podkładki pod myszy i książki, ale za to jakie książki! Kto nie czytał "Boskiej cząstki", niech koniecznie przeczyta, tym bardziej, że jest właśnie w księgarniach nowe wydanie. Tutaj można przeczytać obszerne fragmenty: http://www.wiw.pl/fizyka/boskaczastka/
-
I żeby nam się dzieci komet nie czepiały!
-
No dobra, napisałem tu, że ją chcę, ale chyba jednak nie tym razem
Jak juz mam kupić ostatnią lornetkę w swoim życiu, to poczekam na setkę. Sorry za zamieszanie.
-
Przepraszam, Hans, masz rację
Może spróbuję to wyklarować w jakimś nowym wątku w innym dziale, bo zdecydowanie odeszliśmy od tematu.
-
Uwierz mi, Darek, że się mylisz.Nikogo nie skłócam, Jacek pisze na astro4u, że kalendarz jest "ponadforumowy" i niech tak zostanie.
(Edycja: musiałem poprawić literówkę)
-
a nie zauważyłeś u siebie zwiększonego poziomu sympatii dla astromaniaka który ci zasponsorował koalendarz?
Na astromaniaku jest, co prawda, wątek na temat tego kalendarza, ale z odesłaniem do Jacka, który pilotuje temat na astro4u. Owszem, ich powściągliwość w tym temacie wzbudziła moją sympatię.
Rozumiem, do którego logo na projekcie kalendarza pijesz, ale nie rozumiem po co?
Poza tym, nikt MI jeszcze nic nie zasponsorował.
-
A ja powtórzę za Sumasem - brawa dla Jacka za szybką akcję, zamiast gadania.
I dodam od siebie: zyg-zyg marchewka dla AstroForum, niestety.
Nie, żebym chciał wzniecać tu jakieś animozje. Ale zauważyłem u siebie zwiększony poziom sympatii do astro4u.net, odkąd przeczytałem o tym (darmowym, dzięki sponsorom) kalendarzu. I co Wy na to?
Duże zdjęcia i prawa autorskie
w Społeczność AP (Rozmowy o wszystkim)
Opublikowano · Edytowane przez BBwro
http://pl.wikipedia.org/wiki/Prawo_autorskie
Proponuję odróżniać prawa autorskie osobiste od majątkowych, a obaj będziecie mieli rację.