Skocz do zawartości

baseon

Społeczność Astropolis
  • Postów

    126
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez baseon

  1. Ja również miałem niedawno podobny problem i wybrałem na początek Nikon Action EX 10x50. Skoro dopiero zaczynasz przygodę z astro według mnie pole 6,5 stopnia naprawdę się przyda. Szybko nauczysz się wyszukiwać obiekty, a już w takiej lornetce można duuużo zobaczyć. Spokojnie można obserwować z ręki, co też jest wygodne. Zamówiłem właśnie w czechach lornetę TS 20x80. Jest nie gorsza od Vixena, a znacznie tańsza. W USA występuje pod nazwami Garett Optical i Oberwerk. Można o nich znaleźć sporo artykułów na cloudy nights, gdzie między innymi Ed Zareński ciepło się o nich wypowiadał. Statyw masz, więc taki tandem wraz z dobrym atlasem nieba zmieści się w twoim budżecie. Jedna lornetka na początek do przeglądu, nauki nieba i krótkie wypady, a potem druga konkretnie na ds-y. Jest to pewien pomysł. Można oczywiście kupić pośrednią 15x70 lub od razu teleskop, ale oczywiście wybór należy do ciebie. Ja wybrałem tak...
  2. Dziękuję za odpowiedź. Ten Bresser wydaje mi się podejrzanie tani jak na taką aperturę. Cieszy mnie, że współwłaściciel firmy ją zachwala, niemniej wolałbym żeby jej użytkownicy ją zachwalali. A niestety nawet na tym forum ta lornetka nie zbiera zbyt pochlebnych opinii. Pewnym plusem jest statyw, ale już mam żurawia.
  3. Witam. Chciałbym kupić lornetkę 20x80.Najchętniej Orion Giantview lub też Celestron Skymaster. Oczywiście inną lornetkę, ale dobrej jakości też kupię. Jakby ktoś chciał sprzedać Fujinona 16X70 za około 1000 zł to również byłbym chętny :-)
  4. Jak napisał, tak też zrobił. Ogromny plus dla Janko Gołym okiem zobaczyć fazę wenus... ciekawe. Przyznam się, że jeśli pogoda nie przeszkadza codziennie patrzę wieczorem na wenus (akurat mam pokój z oknem na zachód), ale nigdy nie próbowałem gołym okiem doszukać się fazy. Muszę spróbować (Oczywiście nie z pokoju). Może dzisiaj się będzie dało:) Niedawno temu wróciłem do domu w środku nocy i chmury się rozeszły. Więc oczywiście pobiegłem po lornetkę, oparłem rączki o oparcie krzesła i skierowałem wzrok na saturna. Zobaczyłem delikatne wybrzuszenia na godzinie 10 i 4. Zastanawiałem się czy rzeczywiście widzę pierścienie czy mi się wydaję i widzę to, co chcę zobaczyć. Bardzo się ucieszyłem po weryfikacji w stellarium ustawienia pierścieni wobec planety. Okazało się, że faktycznie widziałem pierścienie. Do takiego obiektu statyw według mnie jest koniecznością. Właśnie poszukuję, nie wiem tylko czy zwykły fotograficzny z allegro wystarczy, czy może dołożyć trochę pieniążków tak, żeby głowica nie była plastikowa. Ewentualnie jak będę miał trochę czasu to sam coś zbuduję. Po napatrzeniu się na saturna chciałem odszukać m13, żeby porównać to co widzę z wypowiedziami innych osób z tego tematu. Byłem już w herkulesie i niestety chmury powróciły. Ta pogoda mnie już dobija....
  5. Jeśli chodzi o trapez to faktycznie się pomyliłem ..... ale wynika to z niewiedzy .Dopiero zaczynam moją przygodę z astro.Jeżeli kogoś wprowadziłem w błąd to przepraszam. Opisałem to, co zobaczyłem, a widziałem w centrum mgławicy 2 gwiazdy i obok nich jeszcze jedną słabszą.Myślałem, że to część owego trapezu. Pisząc poprzedni post sprawdziłem jeszcze w Stellarium czy te gwiazdy odpowiadają temu co zobaczyłem.... ale zrobiłem to niedokładnie. Widziałem 01 Ori i 02 Ori . Faktycznie do zobaczenia trapezu jeszcze daleka...baaardzo daleka droga :-) . Człowiek uczy się na błędach. Spotkanie z psami nie było zbyt zabawne. Musiałem zakończyć obserwacje w ułamkach sekund. :-) W Szczawnicy miałem w hotelu świetny balkonik z widokiem na południowe niebo. Czekałem aż zgasną światła nad stokiem na Palenicy i zanim zgasły przyszła mgła. Jak tylko nie będzie chmur to napiszę co nowego zobaczyłem.
  6. Witam, sorry że się podpinam pod temat ale piszę o tym samym co dementorin, więc nie będę tworzył nowego... Tydzień temu kupiłem Nikon Action EX 10x50. Jak dotąd były same chmury i księżyc w pełni, ale dzisiaj w końcu mogłem spojrzeć tą lornetką w niebo dłużej niż pół godziny.Od razu zaznaczam, że jestem całkowicie początkujący (ta lornetka jest moim pierwszym instrumentem astronomicznym oprócz oka ), więc niektórych obiektów nie zobaczyłem być może nie dlatego że ich tam nie było, ale dlatego że ich nie znalazłem:) Jeszcze się nie dorobiłem dobrego atlasu, ale korzystałem z książki "Niebo przez lornetkę" Patricka Moore'a i "Niebo" Przemysława Rudzia oraz tabelki Watteau.Wszystko oczywiście pod czerwoną latareczką. Mieszkam 8 km na północ od Krakowa, więc od południa mam całkiem sporą łunę. Do tego w okolicy jest kilka sodówek, ale nie przeszkadzają one tak jak łuna. Przejdźmy do rzeczy: Wenus - widocznie zauważalna faza M42 - Pięknie widoczna mgiełka w ciekawym kształcie.W środku zauważyłem 3 gwiazdy z trapezu Plejady - Chyba stworzone pod lornetkę . Atlas i Plejone były oddzielnie Hiady - Całe mieszczą się w polu widzenia. Świetny widok M31 - Podłużna szara chmurka z wyraźnie jaśniejszym jądrem M44 - Nie mogłem oderwać oczu:) Po plejadach najpiękniejszy wg mnie obiekt jaki widziałem. Nie liczyłem gwiazd, ale było ich naprawdę sporo. M67 - Widoczne jedynie jako mgiełka M81,M82 - Przyznam się, że bardzooo długo ich szukałem..... ale w złym miejscu .Sprawdziłem przed chwilą w stellarium i pomyliłem się o około 10 stopni. Następnym razem już z atlasem zacznę od nich i zdam relację. M52 - Słabo widoczna ale jest. M35 - Mgiełka M37 - Całkiem dobrze widoczne M36, M38 - na pewno je widziałem ale niestety nie zidentyfikowałem:) M50 - świetlna plamka M41 - niestety była w łunie co uniemożliwiło zobaczenie jej Tyle zdążyłem zobaczyć, bo zaatakowały mnie psy z sąsiedztwa:).....ale nic się nie stało. Jutro jadę do szczawnicy to może pod ciemniejszym niebem nieco więcej zobaczę
  7. Hehe... Polacy są the best A może coś takiego: Przychodzi zajączek do lisicy. - Lisico chcesz zarobic 100$? - Chcę. - To daj mi całusa. Lisica mysli "lisa nie ma w domu a 100$ piechotą nie chodzi". Dała więc zającowi całusa. A zając: - Chcesz zarobić jeszcze 100$? - Chcę. - To się rozbierz. Lisica się rozebrala. A zając: - A jeszcze 100$ to chcesz? - Chcę. - No to chodz wykręcimy numerek! No i wykręcili taki numer że aż zając się spocił. Gdy skonczyli zając się ubrał i poszedł do domu. Po jakimś czasie do domu lisicy wpada jej mąż i pyta: - Był zając? - No by by by był - mówi lisica przerażona. - A oddał 300$??
  8. "obiektów z tabeli wimmera." Chodziło mi oczywiście o tabelę Watteau....... Wimmer to inny użytkownik...
  9. Witam . Mam na imię Piotrek.Mieszkam 8 km za granicami Krakowa. Interesuje się astronomią od zawsze, ale od pół roku wpadłem na dobre:) Niedawno kupiłem sobie lornetkę, nauczyłem się gwiazdozbiorów i znalazłem kilka łatwiejszych obiektów z tabeli wimmera. Za jakieś pół roku dozbieram na jakiś lepszy telep. Dobrze jest się w końcu przedstawić po przeczytaniu niemal całego forum Życzę wszystkim pogodnych nocy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.