Skocz do zawartości

Merak

Społeczność Astropolis
  • Postów

    748
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Merak

  1. Szczena opada. Sugerowałem im kiedyś delikatnie m.in. Intesy, ale nie przypuszczałem że to tak szybko poleci: dziś pytanie - jutro odpowiedź. I do tego te montaże... Jak tak dalej pójdzie to jeszcze gotowi są sprowadzić (wreszcie) statywy lornetkowe z prawdziwego zdarzenia. Moim zdaniem bogata oferta lornet astro plus kompletne zero statywów trochę nie halo. Ale to może tylko ja jestem taki dziwny że nie potrafię lookać sru 22x100 tak z ręki.
  2. Ja trafiłem niezależnie na prawie tę samą stronę co w cytowanym poście: http://www.astrotech.it/italiano/prodotti/...madvancedrc.htm i tam można wyczytać jeszcze gorsze ceny za ruskie RC (OTA): RC250 Astrosib . . . . . . 7 800 Euro RC360 Astrosib . . . . . 10 500 Euro Ale z drugiej strony za to samo amerykanie liczą sobie bardziej słono: RC250 Star Instruments . . . . . . 8 800 Euro RC300 Star Instruments . . . . . 11 750 Euro RC360 Star Instruments . . . . . 17 400 Euro Tańsi od ruskich (najtańsi) są włosi (pewnie i jakość najsłabsza): RC250 Marcon . . . . . . 7 100 Euro RC300 Marcon . . . . . 8 900 Euro RC400 Marcon . . . . . 16 600 Euro Chociaż te ceny... to już właściwie nie robią różnicy
  3. A propos, pojawiło się też logo Newcona, który robi m.in. lornetki z "niewidzialnym statywem" Ciekawe czy będą one istotnie tańsze niż te Canona (o zaporowych cenach). Mam nadzieję... Tego brakowało mi do szczęścia - skoro jest już na rynku dystrybutor sprzętu astro z prawdziwego zdarzenia, to jeszcze przydałby się większy wybór asortymentu. I proszę, właśnie się spełnia Tak czy owak, trzeba kupić "świnkę" z napisem "skarbonka" (lub odwrotnie) i natychmiast zacząć ją napełniać. A potem to już można
  4. No oczywiscie, ale pomyślałem tak: - skoro jest u nas w sprzedaży to jest szansa że jednak już ktoś ma (o kim możemy nie wiedzieć); - no ale właśnie jest przeciwnie - obstawiam że z tego źródła nikt nie kupił (lub co najwyżej zapłacił i czeka, czeka, czeka...). Tak więc chyba jednak nikt u nas nie ma (albo sprowadził cichcem z RC Optical Systems za min 13 tys. dołków, siedzi cicho i się nie chwali - ale to odpada).
  5. Początkowo chciałem zaprotestować że niby jest seria "Meade" RCX400... ale po chwili zastanowienia stwierdzam że nie ma tu żadnej sprzeczności. Zdjęcie na stronie jeszcze o niczym nie świadczy, nawet o tym że rzecz jest do kupienia (tj. realnie i w skończonym czasie, nie potencjalnie). Zresztą ryzykowanie takiej kwoty to byłaby nawet nie brawura a szaleństwo
  6. O ile mnie wzrok nie myli, na stronie pojawiły się nowe logo (loga?) miłe dla oka: SBIG, Intes, Intes-Micro. Tak cichaczem! Jeszcze w ofercie nic się nie pojawiło nowego, ale podobno już niedługo... Czekamy z niecierpliwością
  7. Powiem szczerze, czas poświęcony na reklamację lornetki za 20zł wyceniłbym wyżej niż samą lornetkę (do kosza z nią ) Widocznie kończysz szkołę wcześniej niż ja robotę... chociaż w tych czasach to może być odwrotnie A poważnie, mam z DO dobry kontakt mailowy a zamówione graty dostaję na biurko (cholerka, zrobiłem się p. Wygodnicki). A było już tego... przynajmniej z 10 zakupów. I to zawsze: to co zamówiełem, błyskawicznie (jesli tylko w magazynie), nowe, w fabrycznym opakowaniu (a dodatkowo zabezpieczone jak na drogę z Honolulu a nie Mińska). I jakby co - mogę zawsze wymienić. No cóż, świat nie jest taki prosty jak się wydaje (może moja poprzednia odpowiedź coś ci wyjasni - przeczytaj jeszcze raz 2 ostatnie zdania). Daj spokój, po recenzji Arka nie będę sobie robił obciachu.
  8. Pozwoliłem sobie założyć wątek stowarzyszony z wątkiem POLSKA ASTROFOTOGRAFIA. Przypomnę że w tym ostatnim EMDE ogłosił projekt stworzenia (polskiego) Albumu Amatorskiej Astrofotografii. W skrócie AAA – nie mylić z innymi projektami czy już istniejącymi stowarzyszeniami Zrobiłem tak z intencją, że tutaj będziemy podsuwać pomysły, komentować i spierać się, a na wątku pierwotnym - tylko publikować. Post EMDE otwierający tamten wątek zrozumiałem następująco: 1) Jeśli ktoś umieszcza post na wątku AAA, to tylko ze zdjątkiem (jednym)! No, może jeszcze zwięzły komentarz na temat (czas, miejsce, sprzęt, parametry). 2) Zatem każdy uczestnik forum ma prawo do publikacji na wątku AAA co najwyżej jednego swojego zdjęcia (najlepiej - najlepszego). 3) Na wątku AAA nie komentujemy jego idei ani zdjęć i nie dzielimy ich na lepsze i gorsze. Wysoka komisja i tak dokona selekcji – zwłaszcza jeśli będzie wydanie papierowe (bo papier, jakkolwiek cierpliwy, jest też dość drogi). 4) Jeśli ktoś wstawił już zdjęcie, a potem zrobił jeszcze lepsze (lub tylko tak mu się wydaje) to... trudno – takie są zasady. Jeśli ktoś uważa że najlepsze zdjęcie ma jeszcze przed sobą, niech czeka. Jeśli nie pstryknie nic lepszego, najwyżej podeśle ostatniego dnia najlepsze jakie ma na składzie (element ryzyka). Wnioski: 1) Wątek POLSKA ASTROFOTOGRAFIA służy wyłącznie kolekcjonowaniu zdjęć do AAA, a może też ich publikacji. Jeśli chcemy sobie luźno pogadać na tematy pokrewne, to na oddzielnym wątku (np. niniejszym). 2) Post otwierający wątek jest także regulaminem uczestnictwa w tym projekcie. 3) Jakiś deadline przyjmowania zdjątek zostanie ogłoszony. (oby nie za krótki, żeby mniej doświadczeni też mieli szansę - ja to chyba poczekam na kolejną edycję). Może trudno w to uwierzyć, ale wszystko to wyczytałem (między wierszami) tamtego postu. Niech autor stwierdzi lub zaneguje zgodność z jego intencjami. Jeśli dokonałem nadinterpretacji, proszę o skorygowanie IMHO pomysł wydania Albumu Amatorskiej Astrofotografii uważam za znakomity Wcześniej byłoby za wcześnie, a teraz jest już z czego wybierać. Bardzo podoba mi się (ale się podlizuję, ohyda ) ograniczenie do jednego najlepszego zdjęcia (zadanie optymalizacji z ograniczeniami). Byłoby super gdyby udało się zwieńczyć ten projekt wydaniem papierowym. Nasuwa mi się nawet pomysł wydania na wzór wydawnictwa Larousse „WIELKI ATLAS GWIAZD”. A więc skoroszyt w formacie A3 (prawie) z grubymi kartkami połączonymi spiralką... 100x (mniej więcej) lepszy do prezentacji zdjęć niż klejona czy nawet szyta książka. I chyba sporo taniej.
  9. Ja chyba rzeczywiście zgeneralizowałem mój problem i założyłem że "ten typ tak ma" Bo w końcu trudno za tę cenę (i to za 70-kę) oczekiwać ideału. Ale możliwe że ta wada to raczej odstępstwo niż reguła (o czym bym się nie dowiedział gdyby nie forum). Rok minął - wymiana egzemplarza nie wchodzi w grę. Ale jeśli tylko możliwa jest naprawa, choćby płatna, spróbuję tak zrobić. Dzięki!
  10. Ja też tak myślę, będzie Ale tak na wszelki wypadek, można spróbować pomóc losowi i poprosić sympatycznych panów z DO o sprawdzenie egzemplarza pod tym kątem (na życzenie klienta). A już w naj, najgorszym przypadku można odesłać produkt lub poprosić o wymianę - w DO to nie problem. Tak więc ryzyko małe a Skymaster to w sumie fajna lorneteczka. A propos, może ktoś wie czy można coś poradzić w Skymasterze na mój problem (utrata ostrość przy niewielkim nacisku na okular) Ja nie widzę czym można by tam pokręcić...
  11. Cześć Karan, Wrażenia już opisałem dość szeroko powyżej (przynajmniej tak mi się wydaje). Co do sprzętu na początek - sporo już powiedziano na ten temat na tym forum. Ale jeśli miałbym coś sugerować, to jedno nie wyklucza drugiego. Tzn. minimalny zestaw sprzętowy astroamatora na początek widziałbym tak: 1) lornetka, 2) "coś większego". Obie rzeczy - możliwie dobrej jakości. W zależności od tego co się kupiło jako 2), dalsza typowa ewolucja prowadzi do kolejnego zakupu, aby pokryć obie potrzeby: 2a) trawelerek na wypady pod ciemne niebo, 2b) "coś naprawdę większego" stacjonarnie na codzień. Lornetka jest niezastąpiona w poznawaniu "mapy" nieba i lokalizowaniu obiektów (niektóre prezentują się pięknie własnie przez lornetkę). Jeśli jednak chciałbyś obserwować jakieś szczegóły powierzchni planet czy struktury DS-ów (a kto by nie chciał?), to (jak mówi poeta) "nie ma ch... w mieście" - potrzebujesz poweru. Bez przesady, ale tak w granicach 40 - 120x. A Yukon jest niezły jako 2) bo: - ma dobrą relację jakości do ceny (dzięki niewygórowanej cenie ) - ma spore powery do planet - jast dość jasny więc nadaje się do łatwiejszych DS-ów - nadaje się w podróż (b. lekki, dew-cap w komplecie) Ja dokupiłem zwykły statyw Velbon (CX640). Luneta i statyw są lekkie i mają eleganckie futerały do zarzucenia sprzętu na ramię - zestaw dla piechura. Dokupiłem też adapterek (Astrokrak), który pozwolił mi osadzić lunetę na montażu Soligora (fotka). Komfort w porównaniu ze statywem (stabilność + mikroruchy). Użytkowanie Yukona na paralaktyku ułatwia przemyślny okular obracający się płynnie na 360*.
  12. A skąd sie bierze takie "motofocusy"? Czy można dostać tak "do skarpety" albo "pod choinkę"? W DO nic mi się takiego nie rzuciło w oczy. Ale faktem jest że dużo rzeczy mają wyłącznie poukrywane w cennikach .pdf (zwłaszcza akcesoria) a na stronie tylko co bardziej chodliwe lub okazałe.
  13. Sorki, już nie będę Ale i też moją opinię - jak każdą inną na tym forum - należy chyba odczytywać jako dotyczącą konkretnego posiadanego egzemplarza... nie sądzisz? To że twój egzemplarz trzyma ostrość też jeszcze niczego nie dowodzi. A z kilku jednostkowych opinii mozna złożyć sobie jakiś tam obraz całości - pozostawmy to domyślności czytelnika. Nie zauważyłem też żeby ktoś tutaj poddawał testom masowe ilości egzemplarzy jednego typu, a tylko to uzasadniałoby wnioski istotne statystycznie (z oszacowaniem p-stwa błędu). Tak więc skazani jestesmy na jednostkowe opinie i nie róbmy z tego zagadnienia.
  14. Nie dam się dwa razy prosic, napiszę chętnie, choć jak widzę coś podobnego sprawił sobie właśnie kolega EMDE, więc pewnie zaraz opublikuje jakiś fachowy teścik. No własnie, teraz już chyba mogę napisać "kolega"? "Rura" to tylko 8", ale na zdjęciu faktycznie wyszła jakby większa - pewnie efekt perspektywy. Myślałem o 10" ale obawiałem się zbytniej chwiejności. C8-NGT - minirecenzja 1) Tubus to zdecydowanie mocna część tego zestawu Pięknie widać "mięsistość" M42 czy "kaszkowatość" M13, a i takiego Saturna i Jowisza jak ostatnio to chyba jeszcze w życiu nie widziałem. Tańsze Vixeny (9mm + Barlow x2, czyli przy F=1000 to w sumie 222x) pokazały: piękną trójwymiarowość Saturna plus ze dwa paski majaczące na powierzchni, Cassiniego jak brzytwa,, Tytana. Dalej: parę pasków na powierzchi Jowisza, a Ganimed to tarczka - mała ale zdecydowanie rozciągła. Pierwszy raz widziałem też przez ten telep cień księżyca jowiszowego. Przez nic słabszego nie udało mi się (chociaż niektóre autorytety sugerują taką możliwość). Zresztą ten tubus to chyba to samo co recenzowana już tu obszernie "Synta na dobsie", o ile nie coś jeszcze lepszego. Ładnie też rozdziela podwójne, choć tu może przydała by się korekcja komy. Ciekawostka, sprawdziłem że zdolność rozdzielcza wyznaczona "ze wzoru" (na D itp.) wychodzi taka sama jak podana w specyfikacji. A zatem tej ostatniej nie chciało się nikomu wyznaczyć dokładnie tj. pomiarowo (no chyba że przypadkowo obie mają dokładnie taką samą wartość) 2) Dokupiona firmowa lunetka "biegunka" to porażka, szkoda słów. W podobnym stylu jest też coś jaby piggy-back na obręczy mocującej tubus - trzeba kręcić całym aparatem (nie pokretłem), który zresztą i tak skutecznie schowa się za szukaczem i wyciągiem. Ale pewnie mozna na to coś zaradzić.. 3) Trójnóg jest - bez przesady - rock stable. Z przeciwwagami 2x6 kg jest sztywny i nie do ruszenia. Niestety, jest gdzieś słaby punkt całej konstrukcji mech. Chyba wokół mocowania tubusa do głowicy i dovetail'a. Skutek - tubus zbyt chętnie wykonuje ruchy skrętne. 4) Głowica trochę "eklektyczna": podziałki srebne na czarnym tle, białe na czarnym tle, czarne na srebrnym tle. Ale mistrzostwo świata to srebrne (lustrzane) na czarnym tle znaczniki do ustawiania GOTO (alignment). Tj. srebrne są w dzień, w nocy są czarne Napęd OK, silniki przy trackingu niesłyszlne a ruchy gładkie. Tylko wyśietlacz trochę kiepski (skrolowanego napisu nie sposób odczytać bez latarki). Podsumowując: Sprżęt zdecydowanie stacjonarny, wart swojej ceny. Dopuszcza upgrad'y (GPS, koma-korektor). Dodatkowa zaleta - dostępny w DO co oznacza 100% bezpieczeństwo zakupów, wygodę i szybkość. Wiem, bom już z niejednego pieca... próbował. W praktyce najbardziej odczuwalną dolegliwością są drgania podczas ogniskowania przy dużych powerach. Ech, przydałby się wyciąg sterowany elektr. albo i manualny tylko lepszej jakości.
  15. Witam Wszystkich Wylewnie! (WWW) Postanowiłem ujawnić się i skończyć z byciem „cichym wielbicielem”. Tak dużo ciekawych rzeczy dzieje się ostatnio na tym forum i w okolicach. Np. kto by pomyślał, że można tu spotkać słynnego „gajdzina”? Ale ten to ma tyle zainteresowań, że i astro musiało mu się przytrafić... Niebo i astronomia pociągały mnie już od dziecka. Szczególnie księżyc w pełni Mocniej wzięło mnie dopiero jako zgreda. Ta fascynacja przetrwała tak długo chyba dzięki dwóm szczęśliwym zdarzeniom. Raz, jako dziecko dostałem popularną książkę W. Zonna o astronomii, świetnie napisaną i atrakcyjną graficznie (jak na owe czasy). Dwa, w czasach studenckich, a raczej już asystenckich, wynajmowałem od krewniaka mieszkanie z teleskopem na wyposażeniu (teraz stwierdzam że musiał to być TAL150). Dzięki temu poznałem smak obserwacji. Ach! Te niezapomniane noce na balkonie przy mrozie -15*C. Obecnie mieszkam na podwarszawskiej wsi, gdzie przeprowadziłem się, zmęczony miejskim gwarem. Tutejsze niebo jest znacznie lepsze do obserwacji, choć nadal dalekie od ideału. A z zawodu jestem... cholera, dobre pytanie!? Chyba jakimś analitykiem albo a kind of... Na forum zacząłem zaglądać gdzieś od końca 2003r Niedługo potem sprawiłem sobie własny telep. A dalej to już poooszło... i trochę tego astrostuff-u zgromadziłem, choć nie wszystko mnie zadowala i ciągle chciałoby się czegoś jeszcze. Naturalną koleją rzeczy, po fazie oglądactwa przychodzi chętka aby pobawić się w astrofoto. Na razie efekty są (delikatnie mówiąc) skromne. Czuję więc że warto być bliżej centrum aktywności w tej dziedzinie. To tyle o mnie. Postaram się udzielać (na ile robota pozwoli). Pozdrawiam!
  16. Czołem. Ja sobie jakoś poradziłem z tym problemem i osadziłem Skymastera 15x70 na wzmocnionym żurawiu "porucznika". Szczegóły tego prostego dinksa (każdy ślusarz powinien dać radę) - na zdjęciach: Żuraw jest o całe niebo lepszy od statywu ze względu na stabilność i wygodę obserwatora (a ruki swobodnyje... ) Ku przestrodze Kaburze Chybotliwej i innym dodam jeszcze, że choć widoki przez Skymastera są generalnie zapier...ające dech w piersiach, to trzeba uważać żeby nie naciskać na okulary bo łatwo gubi ostrość. I chyba to jest główną jego wadą . Co do aberracji chrom. to wydawała mi się duża... ale tylko do czasu gdy popatrzyłem przez tak chwaloną Minoltę Activa 8x50 - teraz wydaje mi się całkiem znośna.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.