Skocz do zawartości

ekolog

Społeczność Astropolis
  • Postów

    8 591
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez ekolog

  1. 1 godzinę temu, Marek_N napisał:

    Rusz głową zamiast rozsiewać te bzdury....

     

    O fotosyntezie słyszał?

    Obecne stężenie dwutlenku węgla w powietrzu wynoszące około 0,04% jest znacznie niższe niż optymalne dla procesu fotosyntezy przy sprzyjających warunkach świetlnych i odpowiedniej temperaturze. W optymalnych warunkach natężenie fotosyntezy wzrasta aż do stężenia CO2 około 0,1%.

    https://pl.wikipedia.org/wiki/Fotosynteza#/media/Plik:Photosynthesis_CO2_concentration.svg

     

     

    Tylko trzeba mieć wystarczająco dużo organizmów co to przerobią. Tymczasem lasów itp nie przybywa, planeta nie jest z gumy, a do tego obłędnie przybywa ludzi (rządy nie stopują tego, a szkoda).

    Obliczenia Piotrka Guzika cytowane tu wyżej definitywnie pokazują że twoje rozwiązanie już nie działa. To stało się jasne jak Słońce.

    Ja czerpię z artykułów w Świat Nauki i to przedyskutowanych (na innym forum z naukowcami nawet).

    Siema

    p.s.

    Wspomniane obliczenia Piotrka: (^ oznacz potęgowanie)

    "W ostatnich latach człowiek emituje do atmosfery około 35 miliardów ton CO2 rocznie. Ilość CO2 w atmosferze rośnie o około 3 ppm (3 części na milion) rocznie. Masa atmosfery to około 5x10^15 ton, czyli 3 części na milion to będzie 15x10^9 ton, czyli 15 miliardów ton. O tyle właśnie zwiększa się ilość CO2 w atmosferze każdego roku.
    "Źródła naturalne" (oceany, gleba, rośliny itp.) emitują znacznie więcej dwutlenku węgla niż człowiek, ale równocześnie go pochłaniają. Co więcej, oprócz tego, że pochłaniają wszystko to, co same emitują, to pochłaniają jeszcze część z tego, co emituje człowiek.
    Wpływ dwutlenku węgla na bilans energetyczny Ziemi jest dodatni (im więcej dwutlenku węgla w atmosferze, tym cieplej). Wiemy też, jak na bilans energetyczny Ziemi wpływają inne czynniki - Słońce, emisje naturalne, pyły i gazy emitowane przez wulkany itp.
    Nawet jeśli spalimy cały węgiel, ropę i gaz, Ziemia nie stanie się drugą Wenus. Za to wszystko wskazuje na to, że stanie są ona miejscem znacznie mniej przyjaznym dla życia, a już dla nas (ludzi) w szczególności. Jeśli nie będziemy nic robić w kierunku zmiany tej sytuacji, to z bardzo dużym prawdopodobieństwem zrobimy sporą krzywdę naszym potomkom, którym przyjdzie żyć na Ziemi za 50, 100, 200 czy 300 lat."

     

  2. 3 godziny temu, szuu napisał:

    szkoda że wątek życia w chmurach wenus został wcześniej wrzucony do zsypu "po prostu linki" bo teraz przy okazji kolejnej odsłony dramatu mielibyśmy jakąś ciągłość a nie takie ni z gruszki ni z pietruszki odkopywanie niepowiązanego wątku sprzed 10 lat...

     

    a zaczęło się tak:

     

     

    Ja go tam nie wrzuciłem.

    Siema

    EDIT:

    Drobna uwaga Szuu. Mój wpis pasuje i do tego tematu ale faktycznie pasowałaby jeszcze lepiej do tematu, o którym wspomniałeś niżej ... gdyby nadal był.

    p.s.2

    Niebywałe! Dzięki linkowi Szuu dowiadujemy się że zniknął cały wątek "Magnitudo" z siedmioma lajkami, który nie miał żadnego (!) linku (post przeskoczył do "po prostu linki")

     

     

     

     

  3. Student medycyny wychodzi z ustnego egzaminu smutny.

    - Co się stało?

    - Zadał durnowate pytanie.

    - Jakie?

    - Co trzeba mieć żeby zrobić lewatywę?

    - I co odpowiedziałeś?

    - Dupę.

     

    ***

     

    - Patrz, ten pies liże sobie jaja!

    - Też bym tak chciał.

    - Daj spokój! Jeszcze cię ugryzie!

     

    • Lubię 1
    • Haha 2
  4. Zęby odkryte w Jersey wskazują na to, że neandertalczycy mieszali się genetycznie z ludźmi współczesnymi
    i wcale nie wymarli tylko gdy dotarł do nich liczniejszy człowiek współczesny to ulegli
    wchłonięciu i rozwodnieniu przez mezalianse.

     

    Neandertalczycy pojawili się około 400 tys. lat temu i zamieszkiwali duży obszar od zachodniej Europy po Syberię.
    Byli zazwyczaj niżsi i bardziej krępi niż współcześni ludzie, z grubym grzbietem kostnym nad oczami

    W końcu jakby zniknęli około 40 tys. lat temu, gdy nowy gatunek
    - anatomicznie współcześni ludzie powstali około 200 tys. lat temu - przybył na ich tereny.

     

    Naukowcy wykorzystali skany zębów tomografii komputerowej (CT), aby zbadać je na poziomie szczegółowości,
    który nie był dostępny dla naukowców w przeszłości.

     

    Próby wyłuskania DNA trwają.

     

    Siema
    https://www.bbc.com/news/science-environment-55882130


    Linki (rekonstrukcja widoku głowy z Wikipedii angielskiej)

    _116747652_teeth3.jpg

     

    _116747657_teeth4.jpg

     

     

    Neanderthaler_Fund.png

     

  5. Nowe badania (prawie) obalają kontrowersyjny raport dotyczący obserwacji fosfiny w atmosferze planety.

     

    W jednym z badań Meadows i jej koledzy przeanalizowali dane z jednego z teleskopów użytych do stwierdzenia fosfiny
    - i nie mogli wykryć widmowej sygnatury gazu.
    W drugiej naukowcy obliczyli, jak gazy zachowywałyby się w atmosferze Wenus - i doszli do wniosku,
    że to, co pierwotny zespół uważał za fosfinę, to w rzeczywistości dwutlenek siarki (SO 2),
    gaz powszechnie występujący na Wenus i nie jest oznaką możliwego życia.

     

    Siema
    https://www.nature.com/articles/d41586-021-00249-y

     

     

    wenus.jpg

    • Smutny 2
  6. Stardust

     

    Przełomowa rakieta na biopaliwo może być Uberem dla kosmosu.

     

    Sascha Deri, który wynalazł to biopaliwo, nie ujawnia proceury jego produkcji, ale twierdzi, że można je pozyskiwać z farm na całym świecie. Założyciel i dyrektor naczelny bluShift Aerospace, on i jego zespół spędzili ponad sześć lat na udoskonalaniu formuły i projektowaniu modułowego silnika hybrydowego, który jest również wyjątkowy.

    Chcemy udowodnić, że biopaliwo może służyć równie dobrze, jeśli nie lepiej w niektórych przypadkach, niż tradycyjne paliwa do napędzania rakiet i ładunków w kosmos.

    W rzeczywistości kosztuje mniej za kilogram niż tradycyjne paliwo rakietowe i jest całkowicie nietoksyczne. Jest to paliwo neutralne pod względem emisji dwutlenku węgla, które jest z natury lepsze dla naszej planety i bardziej odpowiedzialne.

     

    Stardust to mała rakieta o długości zaledwie 20 stóp (6 m) i wadze 550 funtów (250 kg). Ponieważ jednak latanie jest stosunkowo tanie i nie wymaga zaawansowanej technologicznie infrastruktury większych rakiet, pomoże to w udostępnieniu badań kosmicznych większej liczbie osób. Studenci, badacze i przedsiębiorstwa będą mogli przeprowadzać eksperymenty i testować produkty z większą kontrolą i częstotliwością.

     

    W tej chwili są pociągi towarowe do kosmosu, takie jak SpaceX i ULA, a także autobusy do kosmosu, jak rakiety średniej wielkości” - mówi Deri. „Przewożą tysiące kilogramów w kosmos. Ale nie ma usługi kosmicznej, która pozwalałaby na wysłanie jednego lub dwóch ładunków w kosmos. Nie ma Ubera w kosmos.

     

    "Gwiezdny Pył" przeleciał jedną milę, zanim zaczął opadać na Ziemię, ale druga planowana rakieta będzie suborbitalna, a późniejsza wersja, zwana Czerwonym Karłem, wejdzie na orbitę polarną.

     

    Orbity biegunowe zapewniają większą ekspozycję na ląd niż orbity równikowe. A Maine jest geograficznie przystosowane do takich startów, co czyni je atrakcyjnymi dla rozwijającej się branży kosmicznej komunikacji satelitarnej - mówi Terry Shehata, dyrektor wykonawczy Maine Space Grant Consortium, które jest finansowane przez amerykańską agencję kosmiczną NASA.

     

    Według niektórych szacunków usługi małych satelitów mogą wygenerować 69 miliardów dolarów (50 miliardów funtów) w ciągu następnej dekady. Sam bluShift spodziewa się stworzyć 40 nowych miejsc pracy w ciągu pięciu lat dzięki wystrzeleniu małych satelitów znanych jako cubesats.
    Maine ma już infrastrukturę do obsługi przemysłu, mówi Shehata.

     

    Siema
    https://www.bbc.com/news/world-us-canada-55845762


    Linki:

    _116748883_mediaitem116748882.jpg

     

    _116748881_mediaitem116748876.jpg

    • Lubię 1
  7. Uważam, że wspomniane 87% prędkości światła jest rewelacyjnie dobrą prędkością  do analizy problemu przegrzewania się statku kosmicznego.

     

    Taka prędkość pozwalałaby już z sensem lecieć na typowej odległości między możliwymi do kolonizacji  żółtymi, pomarańczowymi i czerwonymi karłami

    rzędu 5 lat świetlnych.  W promieniu 25 lat takich gwiazd jest już naprawdę sporo. Dolatuje, w sile wieku, pokolenie, które wyleciało z Ziemi.

    Dodając jeszcze ich dzieci mamy zasięg 50 l.ś.

     

    Teoria much Dobregochemika też ma wady. Jak cała tarcza odleci w postaci much to zostanie goły, cienki kadłub mieszkania załogi.

    :excl:

    EDIT:

    Tak, wiem, że to mikro-muchy ;) (jeszcze wypada udowodnić, że to zadziała tak jak oczekujesz)

    Siema

  8. W dniu 11.03.2015 o 20:19, Miszuda napisał:

     

    Związek między zawartości metali ( nie koniecznie ciężkich- w astronomii metalem określa się każdy pierwiastek cięższy od He) a wystpowaniem planet jest dosyć oczywisty. Metale szybciej mogą utworzyć tzw. planetozymale, czyli zalążki planet.

     

     

    I w tym obszarze mamy cenny postęp i to z udziałem Polaków.

     

    Lokalna ilość izotopu Aluminium-26 w kosmosie może tłumaczyć powstawanie takich i innych planet
    oraz bardzo różnych (niepodobnych do siebie) układów planetarnych. Nowa teoria z udziałem Polaków.
    Najkrócej:
    Planetozymale nie powstają wszędzie dookoła powstającej gwiazdy lecz w wąskim pasie, który powoli migruje.
    Pierwsze mają więcej nietrwałych, podgrzewających składników i tworzą potem planety skaliste.

    ***

    Czas półtrwania Al-26 wynosi 7.17x10^5 lat. Jest to za mało, aby izotop mógł przetrwać jako pierwotny nuklid,
    ale niewielka jego ilość jest wytwarzana przez zderzenia atomów z protonami promieniowania kosmicznego.
    Ilość Al-26 w próbce może być wykorzystana do obliczenia daty upadku meteorytu na Ziemię.
    ***
    Siedemset tys. lat to nawet nie milion. To tyle co nic w stosunku do wieku Ziemi czyli około 4 tysięcy milionów lat. :D
    ***
    Synteza jąder pierwiastków o liczbach atomowych (Z) od 4  do 26 (od Be do Fe) zachodzi we wnętrzu gwiazd, zaś
    powstawanie pierwiastków cięższych od żelaza zachodzi podczas epizodu wybuchu supernowej (kończącego ewolucję gwiazdy masywnej).
    Izotop Al-26 jest dostarczany do przestrzeni międzygwiezdnej głównie przez supernowe
    (ale powstawać może już wcześniej we wnętrzu gwiazdy i jako taki być potem "wymieciony").

     

    Inspiracja: kilka miejsc w internecie.
    Siema

     

     

    al26.png

    • Lubię 2
  9. Łazikowi Perseverance należącemu do amerykańskiej agencji kosmicznej pozostało zaledwie trzy tygodnie do przybycia na Marsa.


    Przyziemienie jest spodziewane w czwartek 18 lutego.

     

    Wieloetapowa procedura lądowania wzbudza zaniepokojenie ale są i inne niebezpieczeństwa.

     

    'Kiedy naukowcy patrzą na nasze miejsce lądowania, Krater Jezero, widzą naukową obietnicę:
    pozostałości starożytnej rzeki wpływającej i wypływającej z tego krateru i myślą,
    że jest to miejsce, w którym można szukać śladów poprzedniego życia.
    Ale kiedy patrzę na Jezero, widzę niebezpieczeństwo.
    Wszędzie jest niebezpieczeństwo. Jest klif o wysokości 60-80 m, który przecina środek naszego miejsca lądowania.
    Jeśli spojrzysz na zachód, zobaczysz kratery, z których łazik nie może się wydostać,
    nawet jeśli wylądujemy pomyślnie w jednym z nich.
    A jeśli spojrzysz na wschód, zobaczysz duże skały, na które nasz łazik lepiej, żeby nie trafił.'


    Cele naukowe misji:

     

    Poszukiwanie możliwości umieszczenia tam życia w przyszłości czyli identyfikacja środowisk zdolnych do podtrzymywania życia drobnoustrojów.
    Poszukiwanie biosygnatur czyli oznak możliwego przeszłego życia drobnoustrojów szczególnie w skałach, o których wiadomo, że zachowują takie oznaki w czasie.
    Zebranie i przechowanie dla późniejszej misji odwożącej próbek skał i „gleby”.
    Przygotowanie propozycji dla przyszłych ludzi, w tym, produkcji tlenu z atmosfery Marsa.


    Siema

    Źródła: Wikipedia angielska,

    https://www.bbc.com/news/science-environment-55843377

    Linki:

    _116713856_screenshot2021-01-27at22.15.1

     

    _116713858_tim.jpg

     

    szuux.jpg

    psv.jpg

    • Lubię 7
  10. Tak, i w odniesieniu do ciekawego (i cieszącego nadzieją) pomysłu @ZbyT dodam kilka uwag.

    Postulat kilkukilometrowych osłon celem odprowadzania ciepła zanim astronauci się przegrzeją opisali kilka lat temu znani fizycy

    - artykuł przeszedł bez znanych krytyk (wtedy) i był link w obszarze forum ale niestety przepadł. Parę osób to widziało n.p. Szuu.

     

    Pomysł Zbyszka by tarcza była odsunięta daleko do przodu (zapewne podparta jakimś rusztowaniem lub inaczej odseparowana) może jest i dobry o ile

     

    1. Tarcza zdąży odprowadzać ciepło tak szybko by się nie stopiła i nie rozpłynęła.

     

    2. Rozwiąże się jakoś problem późniejszego wyhamowania rakiety (tarcza tego nie załatwia)

    Chyba że wysyłamy rakietę bez ludzi tylko na rekonesans naukowy "w przelocie".

     

    Wątpliwości budzi też brak odwiedzin kosmitów.  Nie tyle w naszych czasach co kiedykolwiek w przeszłości. Nie ma ich baz ani nie rządzą tutaj.

    Gdyby latanie istot żywych z prędkościami bliskimi światła było wykonalne to galaktykę kolonizowałyby różne cywilizacje.

     

    Siema

    EDIT:

    :firefire:

    Wspomnę, dla tych co się tu zasmucą, że gwiazdy i układy planetarne dryfują względem siebie (około 20 km/sek)

    i co jakiś czas (około 100 mln lat - obliczenia podałem kiedyś w innym watku) do naszego układu musi zbliżać się inny

    na odległość zaledwie miesiąca świetlnego. Wystarczy poczekać :D

  11. W dniu 22.01.2021 młodziutki (23) polski arcymistrz, Jan-Krzysztof Duda, grał przy stoliku, zatem nie przez internet,
    w poważnym turnieju przeciwko błyskotliwemu i wybitnie silnemu aktualnemu mistrzowi świata (lat 30).

     

    Będąc białymi w trochę gorszej pozycji (piony niefortunnie ustawione i łatwe do atakowania)
    zamiast biernie wycofać się zaatakowanym gońcem na mało optymalne miejsce zagrał odważnie do przodu,
    jakby podstawiając go czarnemu pionowi pod bicie, starannie przewidując potencjalne warianty.

     

    Przeciwnik nie zdecydował się na zabicie i po dalszej walce Duda uratował remis w tej partii.
    Mało komu udaje się nie przegrać z Magnusem więc był to głośny i cenny sukces Polaka. :)

     

    Ciekawostka.
    Panowie bardzo elegancko doprowadzili do remisu.
    W nieciekawej końcówce wieżowej nikt nikomu nie musiał proponować remisu,
    czekając na "łaskawą" zgodę lub "afront" odmowy, lecz, po prostu,
    trzy razy powtórzyli tę samą pozycję i remis wyniknął z zasad tej gry.
    Sędziom nie pozostało nic innego jak zapisać wynik: 0.5 : 0.5

     

    Oglądanie tej partii (z komentarzami fachowca) to prawdziwa uczta dla kogoś kto zna szachy choć jako tako.

     

    Siema

     

    duma_.jpg

    • Lubię 1
  12. W dniu 29.11.2009 o 23:54, kanarkusmaximus napisał:

    Kilka ciekawych informacji i szczegółów na temat promów kosmicznych NASA umieszczonych jest w tym wątku na sąsiednim forum:

     

     

    Link już nie działa. Było kilka katastrof promów kosmicznych  teraz ujawniono kulisy jednej z nich. Zawiedli raczej ludzie.

     

    'Ebeling był inżynierem pracującym w firmie Morton Thikol, która produkowała dla NASA jedną z kluczowych części promów kosmicznych. Konkretnie używane parami potężne rakiety na paliwo stałe, montowane po bokach całego zestawu składającego się z właściwego promu i wielkiego pomarańczowego odrzucanego zbiornika na paliwo.

    Jednym z kluczowych elementów były uszczelki na złączeniach kolejnych segmentów tworzących całość "boostera". Miały za zadanie uniemożliwiać gorącym gazom wydostawanie się na zewnątrz w niepożądanych miejscach. Jak to z rzeczami wykonanymi głównie z gumy, w niskich temperaturach tracą one część swoich właściwości. Grupa inżynierów Thikola była zaniepokojona efektywnością uszczelek przy zimnej pogodzie już od 1985 roku. Między innymi Ebeling. W jednym z przysłanych do ponownego napełnienia boosterów wykryto niepokojące uszkodzenia. Wówczas powstała wewnętrzna notatka na ten temat, starająca się zwrócić większą uwagę na problem. Informacja dotarła nawet do NASA, ale nie przełożyło się to na jakieś konkretne działania, bo zdecydowana większość startów promów odbywała się przy ciepłej pogodzie. Jak to na Florydzie.


    Zaplanowany na 28 stycznia 1986 roku start promu Challenger miał się jednak odbyć przy rekordowo niskich temperaturach. Podczas poprzedzającej nocy miały spaść poniżej zera. Było wiadomo, że stojący już na wyrzutni wahadłowiec będzie mocno wychłodzony. W głównej siedzibie Thikola zabrzmiał alarm. Przypomniano sobie o notce na temat uszczelek i niskich temperatur. Po otrzymaniu ostatecznych prognoz pogody Ebeling wraz z Rogerem Boisjoly'em i Allanem McDonaldem, zorganizowali spotkanie z kierownictwem firmy. Inżynierowie szybko zdołali przekonać szefów, że sytuacja jest bardzo poważna. Zapadła decyzja, że trzeba oficjalnie wnieść o przełożenie startu.

    Wieczorem 27 stycznia, na niecałą dobę przed startem, doszło do brzemiennej w skutki telekonferencji pomiędzy Thikolem a kierownictwem NASA odpowiadającym za przygotowania.

    W końcu inżynierowie Thikola zostali wyproszeni przez menadżerów z sali konferencyjnej. Odbyła się druga rozmowa z NASA. Szefostwo Thikola zmieniło zdanie. Jak samo później przyznało, "zdjęło kaski inżynierów i założyło kapelusze menagerów". Przystali na start.

    28 stycznia rano Ebeling jechał do pracy z córką. Wspominała później, że ojciec był kompletnie roztrzęsiony. - Ciągle mówił, że Challenger wybuchnie. Że wszyscy zginą. Walił pięścią w deskę rozdzielczą. Był jak oszalały - opisywała. Po dotarciu do siedziby Thikola, Serena Ebeling oglądała start razem z ojcem i jego kolegami w zatłoczonym pokoju konferencyjnym.

    Bob Ebeling nigdy nie zdołał się otrząsnąć z poczucia winy. Do ostatnich lat życia obwiniał się za śmierć siedmiu astronautów stanowiących załogę promu kosmicznego Challenger.'


    Fragmenty wybrane ze znacznie dłuższego tekstu:

    https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114881,26723950,wiedzieli-ze-wybuchnie-ostrzegali-blagali-ale-ich-zignorowano.html

     

    Siema

     

     

     

     

    katas.jpg

    • Lubię 1
  13. Popieram każde OZE bo to szansa dla ochrony klimatu przed gazami cieplarnianymi ale każdą taką rzecz trzeba robić z głową.

    Budować lub kupować biorąc pod uwagę różne aspekty.
    Mimo wszystko to klimat ma być dla człowieka, a nie człowiek klimatu za wszelką cenę.
    ***
    Małe wiatraki tanieją i to jest dobrze ale kupujmy, instalujmy taki, który nie utrudni zasypiania w nocy.
    Praktycznie niesłyszalny w sypialni.

     

    Siema

     

    przydom.jpg

    • Lubię 1
  14. W dniu 22.05.2016 o 20:14, Loxley napisał:

    Nie czekając na Wasze głosy, zgłaszam alert obserwacyjny na dzień 12 czerwca br., przed północą, w kraterze Ptolemaeus - świt na obszarze centralnego południka księżycowego, pierwsza kwadra. Oto

     

     

    Na mojej grupie na FB ("astronomia, astrobiologia, ...") zauważono, że wnętrze krateru Ptolemeusz ujawniło tutaj wypukło-walcowaty kształt dna

    bo trudno wyjaśnić inaczej stopniowe ciemnienie pola oświetlonego  przez wyrwy w krawędzi po prawej stronie.

     

    Ale może znasz inną interpretację?

    I przyczyny jeśli tak jest.

     

    Siema

    ptolemek.png

    • Lubię 1
  15. Tytułem wstępu (językoznawczego).
    "Crossing the North Pole on foot was an amazing feat of human endeavour"
    - Osiągnięcie bieguna północnego pieszo było niesamowitym wyczynem wśród ludzkich prób/dążen/starań.

     

    "Endeavour" (dążenie) - to także nazwa statku kosmicznego widocznego na zdjęciu.

     

    To se ne vrati :D

     

    Niektórzy powyższe czeskie zdanie interpretują, że coś się nie zwróci w sensie: "nie opłaci".
    Remonty tych promów - przed kolejnym lotem - kosztowały ponoć tyle co zbudowanie nowego więc nawet tak trafione.

     

    Ile czasu i trudu i technicznego sprytu musiało kosztować tak precyzyjne i nie niszczące niczego zderzeniem
    zbliżenie się i połączenie tego promu kosmicznego z ISS? Ile tam działało ramion dotykowych i silniczków odrzutowych?

     

    Siema

     

    Endeavour_docked_to_ISS.jpg

    • Lubię 3
  16. Badania wykazały, że NGC 1316 jest olbrzymią galaktyką eliptyczną, która w jakiś sposób zawiera ciemne pasma pyłu, zwykle występujące w galaktyce spiralnej.
    Ciemne węzły i pasma pyłu widoczne na przedstawionym zdjęciu wskazują, że co najmniej jedna z pochłoniętych galaktyk była galaktyką spiralną.
    NGC 1316 rozciąga się na około 50 000 lat świetlnych i znajduje się około 60 milionów lat świetlnych od nas, w kierunku konstelacji Piec.

    Z HST.

     

    Siema
    Link:

    NGC1316Center_HubbleNobre_2585.jpg

     

    • Lubię 1
  17. Zainstalowany w kosmosie na stacji ISS w 2018 roku łowca burz to kolekcja aparatów optycznych,
    fotometrów oraz detektora promieniowania rentgenowskiego i gamma zaprojektowanego do wykrywania wyładowań elektrycznych
    powstałych w burzowych warunkach pogodowych, które wykraczają poza burze w górne warstwy atmosfery.

     

    Artykuł opisuje obserwację pięciu intensywnych niebieskich błysków na szczycie chmury, z których jeden generuje niebieski dżet do stratosfery.

     

    Niebieski dżet to forma błyskawicy, która wystrzeliwuje w górę z chmur burzowych. Mogą dotrzeć nawet do 50 km w stratosferze i trwać krócej niż sekundę.

     

    Łowca burz, nazywany ASIM, to monitor interakcji atmosfery i przestrzeni kosmicznej - obserwatorium klimatyczne dla Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.
    Został opracowany przez konsorcjum ASIM dla ESA.

     

    Inspiracje:

    https://www.esa.int/Science_Exploration/Human_and_Robotic_Exploration/Genesis_of_blue_lightning_into_the_stratosphere_detected_from_the_International_Space_Station

    https://www.nature.com/articles/s41586-020-03122-6

    https://wyborcza.pl/7,75400,26712751,stacja-kosmiczna-sfilmowala-blekitne-pioruny-ktore-bija-w-niebo.html

     

    Siema

    natureasimjet.jpg

    Storm_hunter_infographics_article.jpg

    z26713598V,Blekitny-piorun-z-chmury-do-stratosfery.jpg

    ASIM_in_action_pillars.jpg

    • Lubię 3
    • Dziękuję 1
  18. 'To niewiarygodne, że z tych pojedynczych ziaren (piasku) można poskładać starożytną historię naszej planety - podsumował Kirkland".

     

    3 mld lat temu ukryta warstwa skał krzemianowych zwana płaszczem rozgrzała się
    i wyciekły z niej wielkie połacie magmy nad ówczesną skorupę.

    Odkrycie było możliwe dopiero w naszych czasach - gdy potrafimy analizować izotopy atomów.

     

    'Datując izotopy - wersje pierwiastków z różną liczbą neutronów w każdym atomie - w każdym pierścieniu odkryli,
    że kryształy składały się z fragmentów skorupy datowanej pomiędzy 4 a 3 mld lat.
    Potwierdziło to ich hipotezę, że starsze fragmenty skorupy działały jako nasiona i umożliwiają formowanie się nowszej skorupy.
    Inne badania przeprowadzone przez różnych naukowców w Australii, RPA i Szkocji w miejscach, w których można znaleźć odsłonięte
    starożytne skały, przyniosły podobne wyniki, co dowodzi globalnej skali zjawiska.'

     

    Napisano tam też: "Skorupa rozdęła się".

    Oznacza to prawdopodobnie zwiększenie średnicy planety, a jeśli tak to automatycznie wydłużenie doby
    z zasady zachowania momentu pędu. Przynajmniej na jakiś czas (zanim wszystko nie wystygło i nie zapadło się nieco).
    Tak samo gdy obracająca się w miejscu łyżwiarka odsuwa od siebie ręce to jej obroty spowalniają.

    Doba wydłuża się również z innych przyczyn (dodam na wszelki wypadek).

    ***

    Inny skutek działania zasady zachowania momentu pędu na drugiej grafice.

     

    Siema

     

    nowaskorupa.jpg

    innyprzyklad.jpg

    • Lubię 1
  19. 'Słonie są liczone z kosmosu przez ... sztuczną inteligencję.
    Dzięki satelitom "obserwującym" teren z wysokości 600 km.'

    To kiedy ludzie? ;)

     

    'Osiągalne może być przebadanie nawet 5000 km2 krainy słoni w ciągu jednego dnia (bez chmur).
    Całe pracochłonne liczenie słoni odbywa się dzięki uczeniu maszynowemu
    - algorytmowi komputerowemu wyszkolonego do identyfikowania słoni w różnych środowiskach.
    Przedstawiamy tylko przykłady podczas uczenia i mówimy: To jest słoń, to nie jest słoń.
    W ten sposób możemy nauczyć maszynę rozpoznawać drobne szczegóły, których nie bylibyśmy w stanie wychwycić gołym okiem.'

     

    Zgaduję, że system może zauważyć coś co cechuje słonie na zdjęciu ale człowiek tego nie wychwytuje?!
    Może jakiś szczególny kolor albo proporcje kolorów w pakiecie plamy?

     

    'Naukowcy twierdzą, że można go również wykorzystać do walki z kłusownictwem
    i ułatwia działanie przyrodników zwłaszcza w czasach epidemii'

     

    Siema
    https://www.bbc.com/news/science-environment-55737086

    Linki:

    _116597126_b218a00b-782f-44a7-804a-20ca9

     

    _116597127_e15f002f-3f66-43c4-b391-f9694

     

     

    _116601370_c0495712-african_elephants_at

    • Lubię 1
  20. Światowy rekord liczby wystrzelonych satelitów.

     

    No tak ale ... niektóre tylko trochę większe niż "kubek kawy" (ciekawe co to znaczy ale wielki być nie może).

     

    143 ładunki, wszystkich kształtów i rozmiarów, poleciały na orbitę na rakiecie SpaceX Falcon, która wystartowała z Florydy.
    Liczba bije poprzedni rekord 104 satelitów wyniesionych w górę przez indyjski pojazd w 2017 roku.


    To kolejny dowód na poważne zmiany strukturalne zachodzące w działalności kosmicznej, które pozwalają na zaangażowanie wielu nowych podmiotów.
    Ta zmiana jest wynikiem rewolucji w solidnych, zminiaturyzowanych i niedrogich komponentach - wiele pochodzi bezpośrednio z elektroniki użytkowej, takiej jak smartfony

    - co oznacza, że prawie każdy może teraz zbudować zdolnego satelitę w bardzo małej obudowie.


    Dzięki SpaceX oferującemu transport tych paczek na orbitę za jedyne 1 milion dolarów, możliwości handlowe będą się nadal otwierać.

     

    Sam SpaceX miał 10 satelitów na Falconie - najnowszym uzupełnieniu swojej mega-konstelacji telekomunikacyjnej Starlink,

    która ma zapewnić szerokopasmowe połączenia internetowe na całym świecie.


    Firma Planet z San Francisco miała najwięcej satelitów na pokładzie - 48.


    To była kolejna partia modeli SuperDove, które codziennie obrazują powierzchnię Ziemi z rozdzielczością 3-5 m.

    Nowy statek kosmiczny przenosi operacyjną flotę firmy na orbicie do ponad 200. SuperDoves są wielkości pudełka na buty.

     

    Jednak wiele innych ładunków na rakiecie Falcon było trochę większych niż kubek kawy; a niektóre były mniejsze nawet niż książka w miękkiej oprawie.


    Swarm Technologies wprowadza coś, co nazywa SpaceBees. Mają tylko 10 cm na 10 cm na 2,5 cm.
    Będą działać jako węzły telekomunikacyjne do łączenia urządzeń podłączonych do wszelkiego rodzaju obiektów na ziemi, od migrujących zwierząt po kontenery transportowe.

     

    Niektóre z większych przedmiotów rakiety Falcon miały rozmiar walizki.

    Wśród nich było kilka satelitów radarowych. Radar był jednym z głównych beneficjentów rewolucji w dziedzinie podzespołów.
    Tradycyjnie satelity radarowe były dużymi, wielotonowymi obiektami, których przelot kosztował setki milionów dolarów,

    co zasadniczo oznaczało, że tylko wojsko lub duże agencje kosmiczne mogły sobie na nie pozwolić.
    Jednak przyjęcie nowych materiałów i kompaktowych „gotowych do użycia” części radykalnie zmniejszyło rozmiar (do poniżej 100 kg) i cenę (kilka milionów dolarów) tych statków kosmicznych.


    Siema
    https://www.bbc.co.uk/news/science-environment-55775977

     

    Linki (w tym radarowy satelita):

    _116639797_spacebees2.jpg

     

    _116651427_stack1.jpg

     

    _116639795_japanese-satellite-venture-iq

    • Lubię 2
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.