Skocz do zawartości

ekolog

Społeczność Astropolis
  • Postów

    8 591
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez ekolog

  1. Mi to pierwsza luźna myśl jaka sie nasuwa to SC6 ale to nie za 1000zł.

    Musze przyznać, że te uwagi o słabej kątówce i wyciągu to cenna sprawa bo na ogół w sklepach się takich rzeczy nie doczyta (wszystko jest dobre). Coś czuję, że przy niskim budżecie to od Newtonów nie ucieknie się. Tylko trzeba znaleźć taki łatwiej rozkładalny na kilka lżejszych kawałków. Na pierwszy - luźny rzut oka - to by pewnie było to Sky-watcher BK15012PEQ3-2 150/1200 {plus Filtr polaryzacyjny zalecany przez PanasaMarasa do US}. Akurat wiem z PRAKTYKI bo woziłem Lunetę 90/900 w teren właśnie na eq3-2, że rozkręca się go na główne części - przynajmniej mnie - dosyć sprawnie. Mam nadzieję, że ten teleskop to nie jest znowu do dyskwalifikacji z racji tych kątówek itp.

     

    Wimmer. Ja szczerze (bez ironii) wierzyłem, że uzyskujesz takie powiększenia - bo Twoja tuba znalazła uznanie w misjach NASA. No i jasność Księżyca jest nietypowo ogromna - "jest z czego powiększać"! Po prostu "mucha nie siada". Tylko kupować :rolleyes:

     

    EDIT: Uwaga do czytających. Pytałem o lekkie tuby, a tu spytałem o Newtona 150/1200. Ta nie jest już lekka! McArti napisał, że trzęsie sie na EQ32 jak galareta B)

  2. to pokaż zdjęcie jaką dokładnośc chciałbyś uzyskać, bo wyraźny księżyc to ja mam i w szukaczu i w lornetce.

    Słowo "Wyraźny" jest niejednoznaczne - akurat chodzło mi o najszersze znaczenie tego słowa. We wspomnianym wątku (HP) był link do szkicu poczynionego podczas obserwacji z powiekszeniem 338x. Przyznam, że bardzo pozazdrościłem tak wyraźnie widzianych detali i tak wielkiego ksieżyca. Ponieważ zarazem bardzo cenię sobie DS-y dlatego uparcie pytam o refraktory Synty typu 100/500 lub podobny czyli 120/600. Widziałem Księżyc w 90/900 (180x) i daleko mu było do tego ze szkicu, a co gorsza jakiś taki zółty cały. Żeby uporościć problem skoncentruj się może w odpowiedzi na tym 120/600 mm. Wiem, że masz o nim pojecie bo wspomniałeś gdzieś, że aberracja przy 120/600 jest już powazna. Zatem jak go "podrasować", żeby dało się oglądać solidnie powiększony Księżyc. Pierwsza - luźna myśl - jaka mi się nasuwa to jak "jakiś Lantan 2.5 mm" albo "Barlow Achromatyczny 4x". Ale co się praktycznie sprawdzi - o to pytam.

  3. W dniu wczorajszym w dziale "Mój pierwszy teleskop" PanasMaras opisał cztery cenne sposoby jak obserwowac księżyc średniej wielkości Newtonem na Dobsoniem, mimo że normalnie przy prawie każdym powiększeniu jest uciążliwie jasny. Jednym z nich jest Filtr Polaryzacyjny. Drugim takie ustawianie teleskopu aby tylko kawałek tarczy ksieżyca był w polu widzenia.

     

    Kolejny uczestnik tamtego wątku (praktyk) zasugerował że jasność powierzchniowa obserwowanego księżyca jest zapewne podobnie (uciążliwie) duża przy powiększeniach proporcjanalnych do maksymalnego(dla różnych teleskopów). To akurat zgadzało by się z moim (teoretycznym B)->HP) bilansowaniem światła - ale to nie najważniejsze.

     

    Doświadczony astro-amator napisał mi dziś, że jednak tak nie jest - w mniejszych teleskopach (już raczej nie Newtonach) na księzyc daje sie patrzeć przy powiększeniach rzędu 1xD(średnica w mm) itp. No ale wtedy zwykle jest mały.

     

    To powyższe, zestawione z uwagą PanasaMarasa pozwala przypuszczać jak działa oko. Jest ono (zwłaszcza w nocy) wrażliwe na jasność powierzchniowa ale ponadto na to jak rozległy jest ten jasny obiekt. Nie tylko ważne, że tak samo jasny ile że i większy.

     

    I tu pytanie - a co jeśli nie Dobson (za wspomnianą kwote 1000 zł z ewentualnym kawałkiem). Ktoś (np ja po urazie) ma zakaz dźwigania w jednym kawałku 10kg i wolałby 2 x 6 kg. Dla jakiegoś 12-latka to też może być za dużo.

     

    Nie mam dużego doświadczenia wyjazdowego ale wykoncypowałem, że na przykład znany refraktor synta 100/500 AZ3 to by się nadawał gdyby uniknąwszy jaokos dużej aberracji udało się uzyskać DUŻE powiekszenia. Tylk jak? Achromatyczny Barlow 3x; Okular Lantanowy 2.5 mm? Czy co?

  4. kiedyś eksperymentowałem z lunetką Turist 3 i zmieniałem jej powiększenia. Przy 50x czyli 1xD Księżyc był raczej blady i mało kontrastowy. Podobnie było w SkyLuksie 70/700 przy 78x. W MAK-u 127 przy powiększeniu około 115x (też około 1xD) Księżyc jest bardzo jasny i razi w oczy. W Newtonie 180 mm przy 173x, mówiąc obrazowo, wypala gały :D

    o! to jest normalna - grzeczna i ciekawa (lekko zaskakująca i wstepnie NIEWIARYGODNA :blink: ) ale konkretna odpowiedź!

     

    Wystarczyło by Hans lub McArti to napisał i bym już nikomu nie podawał księzyca przez Refraktora 90/900 przez okular 10 mm jako przykład czegokolwiek. Zero Rozumowania. Tylko Empiria! A tak - niechcący - wywołałem do tamtego wątku człowieka - tez się chłopak wychylił z prawie podobną teorią jak ja (tam w wątku z filtrem polaryzacyjnym zaleconym przez PanasaMarasa).

     

    p.s. a skoro już taki grzeczny jestes to gdzie tkwi - Twoim zdaniem bład w K/P*P na spadek jasności (jakość jakością - ale w przypadku księżyca to jednak jasność jest ważna - temu pytam) ?

  5. Ekolog ja wogóle nie jestem z ciebie dumny... :blink:

    jak mi udowodnisz że twoje źrenice rozszerzaj sie na 7,000 mm dostajesz order z kartofla

    ale się narobiło :burza:

     

    to niby jak to: Spadek jasności (w stosunku do widzenia gołym okiem) nie da sie wyliczyć abstrahując od człowieka? Myślałem że starzy wyjadacze robią to w 2 minuty ? No mówiąc krótko w oparciu o dwa zalożenia:

     

    1) Powiększenie P razy większe => jasność P*P mniejsza

     

    2) Powierzchnia obiektywu większa od (typowej) źrenicy K razy => jasność K razy wieksza

     

    Dalej już są takie skutki jak wyliczyłem

    K/P*P

    a Wy Doświadczeni jak oceniacie spadek jasności dla maksymalnego powera ? :unsure:

     

    Postawie sprawe jasno. Kolejna twoja porada sprzętowa nie podparta własnym doświadczeniem obserwacyjnym będzie oznaczać twój urlop na miesiąc. Jezeli dostane na PW jeszcze choć jedno zgłoszenie, że znowu wprowadzasz kogoś w błąd, dostaniesz moderację postów.

    Właśnie dlatego, że dotarło do mnie to o czym piszesz starałem się nie zwracać wprost do tych dwóch nowych Forumowiczów tylko do PanasaMarasa i McArtiego - Jeżeli nawet samo pytanie wprowadza w błąd autora wątku to rozumiem, ale czemu ten co poleciał do Ciebie na skargę nie napisał na mój email (mogłem zedytować swój post), i na czym polega moje "wprowadzenie w błąd"? Chyba nie na tym że kazałem kupować diodową latarke??? Zwróć uwagę, że tylko dzięki temu, że o tym czasem pisze jeden z szacownych forumowiczów dokładnie w tym wątku który (a propo's mnie) zaskarżono też "zlitował się nad forumowiczem" i zalecił "czerwone światło". Przypuszczam że wielu ludzi (jak ja kiedyś) zrobiło ten błąd, że po przeczytaniu celestia.pl {gdzie o latarce - w tematach dla początkujących - ZA SKROMNIE -- jak masz dojścia do autora["teleskop najtaniej"] to może wspomnij mu} zamówiło Teleskop + atlas nieba i pojechało ze zwykłą latarką na wieś. Skutecznie zniechęciłeś mnie do rozmów z nowymi "pytaczami". Ale ja z kolei zauważyłem, że jak wy - starzy wyjadacze - odpowiadacie tym nowym - to pomijacie wile problemów "rozruchowych" bo wyście już o nich dawno zapomnieli - poczytaj moje posty do tych nowicjuszy to zrozumiesz o co chodzi. Jak pojechałem pierwszy raz na wieś to mi sie atlas zamienił prawie w mokry papier toaletowy - taka była wilgotność - czy ktoś tu ostrzegł żeby wziąć folie. A czemu nikt nie przestrzega przed M57 i M33, a mi sie akurat one nasunęły pod palec - i co - 3 godziny w plecy i 5 litrów benzyny.

     

    Bądź kolegą i wskaż (pomijając POST zaczynający ten wątek) gdzie wprowadziłem kgoś w błąd w dziale "Mój Pierwszy Teleskop".

    na marginesie - czułem, że jak zaproponuje pozadobsonowy teleskop w tym dziale to krytyka bedzie duża (nie spodziewałem sie tylko, że zakulisowa). To że poleciłem Twój dowcip oznaczało, że już nie czułem do Ciebie urazy (za to HP) a nie że chciałem Ci się podlizać - to tak na wszelki wypadek (to HP nie takie straszne dla mnie - jakby sie wydawało).

     

    Na marginesie: Bardziej szacowni Forumowicze też w tym dziele dla początkujących niezłe cuda wymyślali (w stosunku do mojego refraktora 100/500) i co? Dostali taki post na PW jak ja tu?

     

    Swego czasu napisałeś do mnie i do Szuu, że McArti dał nam okazje wycofania się krytykowania jego teorii (okręgi...) potem okazało sie, że postulowany przez niego efekt jest mizerny a Misiowaty znalazł prostsze wyjaśnienie. Wnioski? Może nie warto od razu kierowac się OSOBĄ, która pisze o świńskiej grypie itp (poza HP). Pawel_Kamela akurat mniemał podobnie do mnie.

     

    a o lantanach 2,5 mm do refraktora 100/500 lub Barlowie 3x w kwestii Księzyca nadal i nadal nikt mi nie odpowiedział

     

    (to chyba oznacza że ja to już nie jestem "poczatkujący = pod ochroną i grzecznie traktowany" - w sumie to dzięki za przeniesienie mnie do "twardej kategorii").

     

    może Ty wyświadcz mi te grzeczność i odpowiedz na powyższe ?

  6. Ekolog! 196 a czemu nie 208,5 a

    Przyznałem Ci racje że wzór na maksymalne Powiększenie ma takie pochodzenie jak podajesz (napisałem "WELL ...") ale

     

    JUŻ RAZ TO 196 WYCZAIŁEŚ (nawet byłem Z Ciebie Dumny) a tu wtopa. <_<<_<<_<

     

    Policz - jak chcesz - spadek jasności przy power{Dmm*2} to wyjdzie Ci to samo!196X

    skoro mój sposób, zgodny zresztą w pierwszym kroku z teleskopy.net/sklep,

    jest dla Ciebie stresujący. Wiem że potrafisz tylko nie masz czasu.

     

    Ja to OBLICZYŁEM z bilansu fotonów na jednostke dna oka => 196x ani grama w te czy wewte!

     

    Na kanwie tego oczywistego faktu (że 196x ciemniej przy max power dla każdego TELESKOPU)

     

    odkryłem sprytny sposób szybkiej odpowiedzi na pytanie typu

     

    "czy Księżyc będzie walił po oczach przy powiększeniu równym 1/3 maksymalnego w jakimś nowym na rynku Newtonie dajmy na to 177mm lustra, jeżeli wiemy tylko to że wali po oczach w refraktorze 90mm/900mm z okularem 15mm"

     

    To sie potwierdziło w wątku (mój pierwszy teleskop / Pierwszy teleskop dla amatora) gdzie PanasMaras opowiedział o filtrze polaryzacyjnym - w ostatnim tam poście jednego z forumowiczów. Dokładnie był to "Pawel Kamela"

     

    Ty dotykasz tego słonia od strony ogona, a ja od strony trąby, ale to jest ten sam słoń - uwierz mi - 196X !!!

     

    EDIT:

    W wątku [Czy coś zobaczę??] słabo odpowiedziałeś na moje pytanie jak zobaczyć duży Księżyc czymś lekkim {typu refraktor 100/500} nosząc na dwor 2x5 kg zamiast 2 x 10kg dobson. Odpowidziałeś tylko "pośrednio"

    - zerknij ewentualnie i odpowiedz TU jeśli tam Ci nie pasuje (bo "umowny" "Hans" słusznie wydzieli znowu nowy oHyde-wątek) B).

     

    Tylko mi na odczepnego nie rzuć zestawu, którym O l o takie fajne kawałki łysego rysuje - bo taka nówka to duże pieniądze, a jeszcze długo się schładza - hłe hłe.

     

    Hans nie gniewaj się - Twój dowcip o Ministerstwie Edukacji Narodowej puściłem znajomym - a są to akurat ludzie którzy MUSZĄ te ustawy rozumieć i czasem też się śmieją (przez łzy).

  7. MAJACZYCIE w AH1N1?????????

    Ktoś ogladał cokolwiek przez FS 76???? JA OGLĄDAŁEM!

    Nareszcie ktoś się ujawnił z praktyczną wiedzą o tym dobsoniku A TYLU LUDZI PYTAŁO o niego w wątku Gelileoskop w Polsce bo tam to było bardzo ważne porównanie! Napisz coś więcej może tam!

     

    Natomiast mam tu jak najbardziej pasujące pytanie (do Ciebie lub równie doświadczonego)

    napisałeś kiedyś że abberacja na refraktorze 120/600 wychodzi spora. Ale ...

     

    Kolega ma 1000zł do wydania. Na ogół rynek nie jest głupi i rzeczy droższe są "czemuś" lepsze - np komfortem użytkowania, użytecznością bardziej uniwersalną(np w dzień) itp.

    Jest sobie ten refraktor - dokładnie za 999 zł (nomen-omen):

    Link

    niby max powiekszenie tylko 200x a w rozpatrywanej Syncie 240x ale wiadomo jak to jest z max pow. w Newtonach {niezalecane}. Czy jego nie udało by się jakoś uratować do obserwacji Księżyca i Planet. Na przykład jakimś achromatycznym Barlowem ? (2x? 3x?)

     

    Z góry przepraszam za obrazę Synty na Dobsonie ale PanasMaras wczoraj pokazał przykład że Synta jest super ale z wyjątkami(ludzkimi).

     

    EDIT:

    odpowiedzi wprost nie uzyskałem ale z dzisiejszych postów tu oraz w tym dziale wynika (nie wprost - więc dziękuję i za to) że chyba tych refraktorów 120/600 i 100/500 nie uda się uratować do powiększeń 150x - 200x (na rzecz Jowisza i gównie Księżyca) bez drogiego Okular Vixen NLV 2,5 mm i żadne Achromatyczne Barlowy 3x nie pomogą? {Czyli boli cię noga/plecy od dźwigania Dobsona weź kredyt :huh: i kup se krótki refraktor i "Vixen NLV 2,5 mm"}. Ja bym nawet tu się nie wypowiadał ale głupio tak zakładać nowy wątek typu "a co jak noga boli..." :rolleyes: (a ten Refraktorek za 999zł taki ładny - niezły do DS-ów - to też ważne - i ma 2 calowy wyciąg - to chyba ma prawo kusić)

  8. PS. Dowiesz się też, czy ta zabawa naprawdę ci odpowiada, czy nie był to przelotny kaprys.

    Ale w razie czego stracisz 200zł a nie 1000zł.

    Moim zdaniem to słuszne ale zbyt enigmatyczne. Najprędzej do astro-amatorki zniechęca trudność wyszukiwania obiektów które wybraliśmy sobie z atlasu. Bo nagle - w szukaczu lub w okularze - tym z najdłuższą ogniskową (bo od niego trzeba zaczynać) - widzimy bardzo mały kawałek nieba i kilka słabych "nieoczywistych" gwiazdek. I tu jest ból i potrzeba zajarzenia (jaki mały kawałek nieba widzimy i który kawałek atlasu widzimy). Czyli teorotyczno-praktycznie można chyba kupić sobie dobry teleskop [jak już rodzice dają 999zł - to może się prędko nie powtórzyć :rolleyes: ] pod warunkiem wstępnego "uroczystego ślubowania" samemu sobie, że najpierw - bardzo ciężką pracą - nauczymy się "przesuwać" po niebie szukaczem lub najsłabszym okularem - z gwiazdki na gwiazdkę itd. Aż tam gdzie zamarzymy. I obowiązkowo!!! czerwona latarka diodowa(najlepiej kupowana razem z zestawem {w sklepie: szukaj["latarka"]}).

  9. najmocniej przepraszam - zapomniałem tam dopytać: a jak ten problem (jasności księżyca) "lepiej wypada" w refraktorach? Co prawda moi znajomi 90x (na D 90) podziwiali przez chwilę ale ja tego prawie nie widziałem bo przeżywałem porażkę z M57 :angry: i nie mam zdania wyrobionego osobiście, ale chyba trochę "waliło".

  10. ale ale ...

    ja jeszcze spodziewałem się Twojego komentarza do rzekomego probelmu nadmiernej jasności Księżyca w tym Dobsonie przy (niejako zaleconym przez Pepina i wymuszonym przez ofertę standardową) powiększeniu 120x. Jeśli to problem to co najlepiej? - 7mm okular dokupić ?

  11. Bo widzisz, swego czasu doradzałem Syntę siostrzeńcom (12 i 11 lat) i z dzisiejszej perspektywy wiem, że to był raczej błąd.

    a konkretnie o jakie problemy chodzi (jakbym kiedyś kupował) czy o to, że nie ma płynnych mikroruchów i trzeba łapkami popychać i obraz co nieco skacze (gubimy do-skiapaną gwiadzdkę pośrednią) czy o półgodzinne studzenie? Czy o bardziej przymusową pozycje obserwacyjną? czy o co ? No i co zamiast - bo rozumiem, że cos w stylu

    Sky-watcher 1201EQ5 Refraktor (przedobry i przedobrze wyposażony - jak na swoją cenę - wg mnie w teleskopy.net

    http://sklep.teleskopy.net/product_info.php/cPath/61_66_75/products_id/531

    )

     

    byłoby dla tych nastolatków (i dla tego Pana) idealny?

  12. powiększeniu :P)

    i zauważ że typowa (a nawet trochę duża) obstrukcja 20% (liniowo) to zmniejszenie strumienia światła tylko o 4% (powierzchniowo), więc wcale sie nie zgadza z różnicą 1,6D-2D.

    Nieporozumienie - standardowy wzór odejmuje(20%) stanowiące aż 9/25 całości za obstrukcję czyli realnie (jak na lusterko wtórne) dużo! - Patrz niżej:

     

    Kara (20% we wzorze) za obstrukcje jest linowa wobec refraktotra (odejmowana od góry) - w tym sensie to rozumiałem.

     

    { Na marginesie: 5 - 20%(of 5) = 4 }

     

    Weźmy minirefraktor D 2,5 mm oraz miniNewton D 2,5 mm => Powiekszenia:

     

    2,5 * 2 = 5x; 2,5 * 1,6 = 4x;

     

    Czyli zamiast 5 będzie 4. 5*5 = 25; 4*4=16; Stosunek "oglądanej" powierzchni znaczący (na korzyść refraktora).

     

    Ale czemu nikt tu nie zauważył prostej rzeczy, którą lansuje:

     

    Że maksymalne użyteczne powiększenie pozwala - od razu - wnioskować jak jasne będą obiekty w nim oglądane NA TLE INNYCH TELESKOPÓW.

     

    Prosty przykład - refraktor 120 mm gdy powiększenie 80x to mamy 1/3 powiększenia maksymalnego - tedy nie trzeba znać kolesia co ma już ten refraktor - wystarczy zapytać kolesia co ma refraktor 90mm jak jasno widzi obiekt przy powiększeniu 60x. Albo kolesia co ma Newtona (na Dobsonie) D 200mm (powiekszenie max=320x) jak jasno widzi ten obiekt przy powiększeniu około 107x.

     

    Mam prawo lansować to proste wykorzystanie wiedzy of max power bo zauważyłem, że dla tak zwanego maksymalnego użytecznego powera obserwowana jasność powierzchniowa jest 196 x mniejsza wobec odbieranej gołym okiem (ino większym go widać). Dla każdego teleskopu "budżetowego".

     

    no mam rację czy nie? :blink: Jak mam to proszę przeczepić ten wątek gdzieś wyżej!

  13. ps. zauważ, że twoje wywody w poprzednim moim poście zmieściłem w jednej linijce wraz z komentarzem. może da ci to coś do myślenia.

    Well! - tak może rzeczywiście do tego wzoru się dochodzi :rolleyes: . Ale ja nie skłamałem w sensie, że:

     

    Przy tak zwanym "najwiekszym użytecznym powiększeniu" (wg Deltaoptical) obserwowana jasność powierzchniowa jest bardzo zbliżona - dla "budżetowych konstrukcji optycznych"[1/196] - niezależnie od Apertury a dalej idzie to proporcjonalnie (to wiadomo). Dlatego chciałem zasugerowac temu Panu, że jak gdziekolwiek znajdzie opis obserwacji księżyca (nawet nie jego Dobsonem 8 cali tylko np Refraktorem 120mm) to jeżeli bedzie to 1/3 maximum dla owego teleskopu to NARZEKANIA(lub ich brak) na nadmierną jasność będą zbliżone do jego późniejszych narzekań - jak popatrzy 120x przez Newtona 8 cali(max 320).

     

    Hans! Ja tak Ci tu niby nawrzucałem (nawet dramatycznie) tylko dlatego, że miałem świadomość, że już jesteśmy w Hyde Parku! To było "ostre" bo tu wszystko jest (jak zakładam) z przymrużeniem oka. Tym bardziej,że niezalogowani internauci tego nie widzą, więc "zostaje w rodzinie". Naprawdę pisałem about You przy takim założeniu. B)

    może ja przecaniam humorystyczną rolę nagłówka tego działu ale tak to widzę. Jakbyś - fantazyjnie/perfekcyjnie - przeczepił to wszystko na koniec niesławnego - tasiemcowego wątku "żrenice wyjsciowe światłosiły ...." to bym "ani mru mru".

  14. Z tymi filtrami może nie być tak źle; ponadto mnie tu coś wcięło ... :blink:

     

    ... moją uwagę, żeby Pan "pilnował teleskopu w dzień bo dziecko może stracić wzrok przez słonce oraz, żeby poszukał opinii kogoś kto widział księżyc przy powiększeniach 3 x mniejszych od maksymalnych (nieważne jaki teleskop ważna proporcja - to jest istotne!) - czy rzeczywiście filtr jest potrzebny.

  15. ekologowi chodzi POPROSTU ...

    Gołym okiem widzimy plamkę obiektu o konkretnej jasnosci powierzchniowej (dla obserwatora).

     

    Zajmuje ona na dnie oka niewiele.

     

    Teleskopem widzimy coś 200x200 większego - zajmuje to na dnie oka 200x200 wiekszą powierznię niż to "niewiele" poprzednio opisane.

     

    Zatem fotony zbierane przez teleskop (co prawda więcej) muszą oświetlić 200x200 większą powierzchnię na dnie oka. Ale fotonów zbieranych przez teleskop jest na szczęście więcej. Ile razy więcej w stosunku do gołej źrenicy? Pisze!!! przy każdym teleskopie w {http://teleskopy.net potem [sklep]} ale można policzyć jak pokazałem: Pi * R2 * 2.6.

     

    Czyli efektywnie na jednostkę powierzchni dna oka (na której stworzył się obraz obiektu) przypadnie w oku za teleskopem tyle razy wiecej fotonów o ile razy więcej zbiera teleskop ale jednocześnie o tyle razy mniej ile razy większa obserwowaną subiektywnie powierzchnię obiektu pokazuje.

     

    No i zakładając wzór sklepowy - średnica x 200

     

    {Szu dla Newtonów odejmują standardowo z powiększenia 20% za obstrukcje i tyle ich geniuszu 200*80%=160}

     

    wychodzi dla każdego teleskopu to samo! Że na jednostkę powierzchni dna oka albo jak kto woli na jednostkę (kąt bryłowy) widoku oko dostaje podczas ustawiania tak zwanego "największego użytecznego powiększenia" 196 x mniej fotonów niż na tę samą jednostkę gdy ogląda go bez teleskopu. Czyli widzi obiekt większy ale o 196x mniejszej jasności powierzchniowej.

     

    Mówiąc kolokwialnie - wzór na maksymalne użyteczne powiększenie - wytestowany kiedyś empirycznie na kilku refraktorach - pewnie 20 lat temu w jakimś "Celestronie" - jest banalnym bilansem powierzchni wlotowego otworu teleskopu i powierzchni typowej źrenicy ludzkiej. Nie uwzględnia i nie odkrywa niczego specyficznego dla szkła, luster itp. Banalna proporcja z bilansu energii (ilości kwantów).

     

    Ma ten wzór jednak pewną zaletę - uzmysławia, że tak naprawdę chodzi o światło I ZALEŻNOŚĆ LINIOWA JEST UCZCIWA, a nie o jakąś magię oraz że na maksymalnych powiększeniach wszystkie teleskopy "jednako blade". Ino większe (to zaleta).

     

    Przeniesiene tego akurat do HydeParku uważam za niefortunne i dziwne (bardziej chyba pasuje do "sprzęt" itp). Ponadto wymazano Panu Marcusp moją uwagę, żeby pilnował teleskopu w dzień bo dziecko może stracić wzrok przez słonce oraz, żeby poszukał opinii kogoś kto widział księżyc przy powiększeniach 3 x mniejszych od maksymalnych - czy rzeczywiście filtr jest potrzebny. On tu raczej nie trafi więc ten niefart moderatora może sie zemścić na nim finansowo, a na jego dziecku życiowo. Ja do "Hyde Parku" nigdy dotąd nie trafiłem (a to i owo już poczytałem). Ponadto ja wiedziałem do kogo piszę! Autor to nie była początkująca Mama co chce kupić coś na allegro za 222 zł. Zresztą muszę przeprosić: ta "Mama" okazała się nie taka zabiegana - widziałem, że zaglądała też do tego wątku (Dobsonowego).

     

     

    "Ps. Uprasza się o oszczędzenie nowym userom odpłynięć jak to wydzielone."

    -

    Wybacz Hans ale przecież sam mnie sprowokowałeś swoim pytaniem w tamtym wątku, więc zacytuję fajnego kolegę z jednego wątku forum:

     

    ale o sso chossi ?

    :rolleyes:

    też Pozdrawiam

  16. to puść to jeszcze raz z jednostkami :szczerbaty:

     

    "szukasz otworu w całym" więc tylko napomkne żebyś nie szukał:

     

    zamiast napisać:

    jest więcej światla: 5*5*3,14*2,6=204 x

     

    mogłem cyzelować:

     

    (ilość_lecących_kwantów_na/1 cm2) * 5cm * 5cm * 3,14 * 2,6 (źrenica tyle razy mniejsza tu nie ma cm!!!) jednostki sie upraszczają!

     

    nie spodziewałem się że od tego zaczniesz :angry:<_< ale w sumie to dobrze, że wobec Kobiet jesteś "uważniejszy" - brakuje ich nam tu - pielęgnujmy ile wlezie :)

  17. Ekolog, coś nic nie zrozumiałem z ostatniego postu, Możesz jeszcze raz o co ci chodziło z tymi powiększeniami i "gęstością światła"?

     

    Pozdrawiam.

     

    źrenica oka jest 2,6 x mniejsza niż 1cm kwadratowy.

     

    Weźmy refraktory 100mm oraz 120mm średnicy

     

    Mniejszy:

     

    w stosunku do obiektu widzianego gołym okiem:

     

    jest więcej światla: 5*5*3,14*2,6=204 x

     

    ale jest większe powiększenie (zatem do pokrycia większy obszar na dnie oka) 200x200= 40000x

     

    zatem oko wytrzymuje mniej!!! kwantów na jednostkę dna oka (bladziej) 40000x/204x = 196 x

     

    a większy:

     

    6*6*3,14*2,6=293x ale przez 240x240=57600x

     

    zatem oko wytrzymuje mniej!!! kwantów na jednostkę dna oka (bladziej) 57600x/293x = 196 x {niespodzianka-TO SAMO! :)}

     

     

    zatem z empirii (dla jakiegoś pierwszego z brzegu badanego w celestronie 20 lat temu teleskopu) wiemy że oko wytrzymuje 196x mniej kwantów na jednostkę obserwowanego kątowo obiektu ...

     

    Ale oni (sprzedawcy) się tego trzymają dla wszystkich teleskopów niecudownych (APochromat/ED)

     

    Czyli prymitywnie z bilansu światła na jednostkę powierzchni dna oka. Ameryki nie odkryłem - ale warto wiedzieć, że to nie "niejasna cecha teleskopów" tylko to!.

  18. czy dokupienie jakiegoś szarego filtra rozwiąże sprawę?

    Trochę w podobnej sprawie:

    Jedno spojrzenie i tragedia dlatego polecam post nr #14 McArtiego w temacie tu wyżej: "czy takim teleskopem coś zobaczę??"

     

    co do filtra to są tu fachowcy od Newtonów i powiedzą!

     

    ale polecam ogólne rozumowanie - Jaki by teleskop nie był to jednakowo najbledsze kolorki otrzymujemy przy maksymalnym powiększeniu (dla Newtonów średnica * 1.6 dla Refraktorów * 2.0). A potem zjawiska zachodzą proporcjonalnie. 8 cali dobson ma max 320x. 120x to mniej niż połowa. Czyli gęstość(intensywność) światła ponad 4 x większa. Wystarczy przeczytać opinie ludzi o widzianym księżycu co patrzyli trzykrotnie mniejszym powiekszeniem niż ich max. Ja np miałem max 180x to jak patrzyłem 90x to oczy jeszcze nie bolały - więc tak w ciemno to bym filtrów nie kupował.

     

    Ciekawostka - max powiększenia wylicza się prymitywnie - z ilości światła - czyli z wielkości otworu wlotowego (minus obstrukcja lustra wtórnego dla Newtonów) - czyli całkowicie pomija wady i zalety takiej czy innej optyki (poza Ultra Drogą "Apochromatyczną/ED). Po prosty zakłada, że oko nie zobaczy czegoś słabszego więcej niż "dajmy na to 200x" od oryginału.

  19. wczuwając się w położenie.

    wychodzi mi refraktor 70/500 lub 70/700.

    Z autentyczna przyjemnością zauważam, że polepszasz się w rozmowach na forum z Kobietami - już nie zdawkowe i TAJEMNICZE "celestia.pl" {zamiast http://www.celestia.pl "teleskop za jak najtaniej"} tylko konkret!

     

    A Pani wspomnę, że w na ten sam temat napisano jeszcze trochę w tej samej sekcji ale poniżej w temacie:

     

    "NA PREZENT ZA 300ZŁ"

     

    p.s.

    Ja akurat posiadam teleskop podpowiadany przez McArti natomiast zanim go kupiłem to starannie przeglądałem allegro i stwierdziłem że tam oferują bardzo kiepskie teleskopiki za prawie 300zł - to samo stwierdziłem bywając osobiście w wielkich marketach. Odradzam.

     

    Z tych dwóch polecanych też przypuszczam, że ten nieco dłuższy będzie ciut lepszy, ze względu na Księżyc.

  20. Zaglądałem już na www.celestia.pl

    Zapomniałem dodać - nidzie nie przeczyta Pan ważnej rzeczy - największe możliwe powiększenia wcale nie dają najfajniejszego widoku! oraz koniecznie trzeba sobie kupić latarke z czerwonym światłem np diodową (szuka sie "latarka" w sklapach typu www.deltaoptical) bo inaczej spoglądanie w mapy zabije akomodacje oczu. Moi znajomi zachwycili sie księżycem 90x a 180x wcale im sie nie podobał (KOLOR spada). Czyli kupowanie od razu dodatkowych bardzo krótkoogniskowych okularów to szaleństwo - ja potem odsprzedałem z ubolewaniem nad wyrzuconą kasą. Uzupełniłem nieco mój poprzedni post o "anegdotkę".

     

    I jeszcze jedno - planety są jednak naprawdę małymi obiektami. Dużo detali tam się nie widzi(oj nie)! No i są 3 lub 4 jako takie(nie punktowe). DS-y bywają znacznie większe i są znacznie liczniejsze. A czy Pan wie, że teleskop wystawiony na dwór musi się "wystudzić" bo obraz "pływa" i różnie to bywa (Dobson chyba znacznie dłużej niż Refraktor o ile się nie mylę). W teleskopy.net i zaraz potem[sklep] pod każdym teleskopem są ptaszki - który nadaje się do ewentualnego fotografowania a który nie (wg sklepu).

     

    p.s.

    Tu śmieszna sprawa: Nawet jeśli małe powiększenie jest czasem piękne to "najmniejsze możliwe na danym teleskopie" nie nada się dla małego dziecka - bo nie zobaczy ono całości obrazu - bo ma mniejsze źrenice. Proszę się taką sytuacją nie zdziwić (i nie biec z dzieckiem do okulisty B) )

     

    p.s.2

    W programie "stellarium" cenną, a nie od razu zauważalną rzeczą jest jego reagowanie na kółeczko przewijania myszki (góra-dół): POWIĘKSZANIE (jakby obraz był widziany w coraz to lepszym teleskopie). No i oczywista uwaga ale na wszelki wypadek napiszę: w tym programie oraz w atlasach nieba gwiazdy jaśniejsze są większe. W prawdziwym teleskopie musimy je rozróżniać wyłącznie po jasności - wszystkie są bezwymiarywymi praktycznie punkcikami. To nieco utrudnia szukanie - czyli "star-hopping" od gwiazdy do gwiazdy - gdy widzimy tylko kawałeczek nieba.

  21. Ponieważ przez kilka godzin nikt Panu nie odpowiedział proszę nie podejmować pochopnych decyzji bo tu są autentyczni i przyjaźni specjaliści - widocznie akurat zajęci czymś innym. Na pewno jutro dokładnie wyjaśnią sprawę. Przypuszczam jednak że tubę z Dobsona niełatwo będzie zamocować na czymś innym ale mogę się mylić {Napisał Pan że dużo przeczytał więc juz nie polecam www.celestia.pl :rolleyes: ) Ja skromnie dodam że warto by odpowiedzieć sobie: DS-y (Mgławice/Galaktyki/Gromady) czy Planety+Księżyc najważniejsze. W dużym mieście to DS-y fatalnie ale poza to lepiej!

    Ja swego czasu się naczytałem, a prostą radę udzielił mi fachowiec - jak powiedziałem że mnie głównie DS-y interesują to kazał Sky Watcher 120mm/600mm AZ3 refraktor (soczewkowy) bo tu jest popularne powiedzenie: Najlepszy jest ten teleskop którego się najczęciej używa. {np z racji nie Roszenia!, nie Noszenia! itp). Jeżeli Pan celuje w trzy jako tako widoczne Planety to ten model to juz tylko anegdotka - nie zalecenie - zresztą tak czy siak za cienki jestem jeszcze}. Pozdrawiam.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.