Skocz do zawartości

Yossarian

Społeczność Astropolis
  • Postów

    148
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

O Yossarian

  • Urodziny 11.12.1979

Informacje o profilu

  • Płeć
    Mężczyna
  • Skąd
    Kraków
  • Zainteresowania
    Gotowanie Lopado­temacho­selacho­galeo­kranio­leipsano­drim­hypo­trimmato­silphio­parao­melito­katakechy­meno­kichl­epi­kossypho­phatto­perister­alektryon­opte­kephallio­kigklo­peleio­lagoio­siraio­baphe­tragano­pterygonu.
  • Sprzęt astronomiczny
    Fujinon 16x70, Nikon 8x40 Ex

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia Yossarian

214

Reputacja

  1. W tym budżecie może Olympus 8x40 albo Nikon Aculon 8x42. Z budżetowych lornetek miałem jeszcze w rękach Nikona 8x40 ex oraz Pentax 8x40. Petnaxa można kupić za około 400 pln i bardzo dobrze się sprawdza jako lornetka przeglądowa pod nocne niebo. Dawno temu bez mrugnięcia brałbym Nikona 8x40 ex, ale ostatnio cena mocno skoczyła. Osobiście, chyba dozbierałbym na Pentaxa 8x40 bo w środku pola, jak na tą cenę, jest w miarę dobrze skorygowany astygmatyzm.
  2. Witam, masz moze jeszcze pdfa ksiazki Viewing the Constellations with Binoculars ?

  3. SE 10x42. 10x35 E2 nie nadaje się do astro na papierze (mała źrenica) w praktyce, nadaje się świetnie ( szerokie pole i dobra korekra astymgatyzmu )
  4. Bardzo udane obserwacje! Wedle powszechnej opinii Canon 10x30 IS kompletnie nie nadaje się do obserwacji nocnych a widziałem przez niego parę lat temu naprawdę sporo obiektów Messiera. Ostatnio, jak nie chce mi się ustawiać statywu pod 16x70 (wiem, skrajna odmiana degrengolady astronomicznej, statywu mu się nie chce rozkładać) gapię się na niebo z leżaka lornetką 10x35 i całkiem sporo obiektów Strzelca w ten sposób ostatnio upolowałem
  5. Z tego opisu wynika, że coś jest bardzo nie tak z Twoim egzemplarzem lornetki. Poniższy obrazek pokazuje, jak, powinna być skolimowana lornetka (obrazek z lewej) przy nakierowaniu jej na słońce - obraz słońca rzucany na ekran powinien znajdować się na tym samym poziomie, a dwa obrazy słońca powinny być oddalone od siebie o ustawioną, zmierzoną na lornetce odległość rozstawu okularów. (oczywiście należy pamiętać że skierowanej lornetki na słońce nie wolno, bez filtrów słonecznych przykładać do oczu) Jeżeli ptak widoczny w centrum pola jednego toru optycznego jest niewidoczny w drugim lornetka nadaje się tylko, moim zdaniem, do serwisowania. Przy założeniu, że obiekt obserwowany znajduje się na minimalnej odległości ogniskowania (wspomniane 8 metrów) obiekt powinien w każdym torze być mniej więcej w centrum - dopuszczalne jest lekkie przesunięcie w lewo/prawo, ale na pewno nie wyjście poza obszar pola. To chyba zależy, jak blisko jest przedmiot przed lornetką - z doświadczenia - mnie dość ciężko obserwować żywego ptaka na drzewie w odległości mniejszej niż 5-10 metrów,bo uciekają france, a na takim dystansie obraz z obydwu torów optycznych znacznej ilości dostępnych lornetek powinien być ostry a obiekt w centrum jednego pola zdecydowanie powinien być w centrum pola drugiego obiektywu. Jeśli będziesz szukał lornetki na naprawdę nieduże odległości (kilka metrów) trzeba znaleźć lornetkę, która ma w specyfikacji minimalną odległość ogniskowania, np. 3 metry, i na takim dystansie, lornetka powinna pokazywać mniej więcej to samo w obydwu obiektywach.
  6. Najblizej, jak bylem Vixena 7x50 porro, to jak kupilem sobie Vixena 10x42 porro z tej samej serii. Dobra lornetka, ale nie do astro: obraz daje ladny ale astygmatyzm na gwiazdach spory. Optycznie i mechanicznie to fajne lornetki sa, ale jesli korekcja stygmatyzmu w 7x50 jest podobna do 10x42 to raczej bedzie to uciazliwe w zastosowaniach astronomicznych. W podobnej cenie jest bardzo dobra i sprawdzona 7x50 TS marine, aka delta aka Oberwerk aka cokolwiek tam Chinczycy napisali na obudowie Ba8. Obraz nocnego nieba daje znakomity.
  7. Proponuję od razu przejść od słów do czynów. Szkic listu do wysłania przez nas, astronomów do wszystkich linii lotniczych: Szanowna linio lotnicza ......... Nazywam się .............. i od ............ lat zajmuję się astronomią. Zauważyłem, że wasze samoloty robią smugi, z których potem robią się chmury. I nie widać gwiazdek, galaktyk i innych takich. Jak szybko jesteście w stanie przejść na szybowce? Z poważaniem, ............... P.S. Wasze lotniska robią okropne zanieczyszczenie nieba światłem, z tym też moglibyście coś zrobić, tak przy okazji. Jestem ogromnie ciekaw odpowiedzi!
  8. Dzień dobry! Sprzedam Nikona 8x40 Ex. Lornetka jest w dobrym stanie. Nie mogę napisać bardzo dobrym, bo guma (okleina) na jednym z obiektywów nie przywiera już idealnie do korpusu. Optycznie lornetka jest bardzo przyzwoita w centrum pola. Samo pole ma bardzo szerokie, ale brzeg jest już mocno zanieczyszczony aberracjami. Używana była głównie do nawigacji i orientacji w gwiazdozbiorach w nocy, przez o ile pamiętam, trzy lata. Nie stwierdziłem żadnych poważniejszych urazów mechanicznych, optyka bez widocznych zadrapań. Kolimacja poprawna. W zestawie futerał materiałowy i pasek. Zdjęcia postaram się dodać w przyszłym tygodniu. Cena 250 zł wraz z przesyłką kurierską. Szczerze polecam zwłaszcza amatorom obserwacji z ręki, szerokie pole i powiększenie 8x dają naprawdę sporą frajdę.
  9. Eskpertem nie jestem, ale chyba luneta byłaby tu lepsza. Nie znam się za dobrze na lunetach, ale wiem, że w tym budżecie mieszczą się lunety z serii Prostaff Nikona. Co do lornetek, to na statywie nadałby się Nikon Ex 16x50, z zapasem się zmieści w budżecie. Opcjonalnie Pentax 20x60 + statyw tylko on ma dość wąskie pole widzenia, natomiast to optycznie jest bardzo przyzwoity.
  10. Popieram to, co napisał Janko, z jednym dodatkiem: jeśli nie znajdziesz tego Nikona w wersji Action VII jest jeszcze Nikon Aculon 211, 10x42 - zaleta jest taka, przynajmniej w Krakowie, że leży tego wszędzie od cholery i można wybrać najbardziej przyjazny i poprawnie skolimowany egzemplarz. Moim zdaniem taka lornetka w góry, przy założonym budżecie jest bardzo fajna, bo: masz powiększenie 10x które przyda się na nocne niebo. Jest bardzo lekka, jak na lornetkę porro. Raczej nie potrzeba do niej statywu. Dobrze sobie poradzi w dzień do obserwacji widoczków. Optycznie zarówno Aculony jak i Action VII mają swoje wady, szczególnie widać to na brzegu pola, ale tragedii nie ma. Celestrona 15x70 nie brałbym w góry, bo raczej prosi się już o statyw i w dzień dość niewygodnie się będzie nim obserwowało wszelkie niedźwiedzie i inne atrakcje.
  11. Dobra lornetka to już jest wybór: troszkę mniej a lepiej Moim zdaniem 10x50 ED nie zrekompensuje zasięgu i powiększenia z TS Marine 15x70 bo są one jakościowo bardzo zbliżone do siebie. Na dobry początek, z w.w. chyba zainwestowałbym w 15x70 będzie najbardziej uniwersalna i naprawdę sporo przez nią zobaczysz. Za 10x50 niewiele przemawia, jeśli będziesz inwestował w statyw, bo właściwie jedyną zaletą, poza polem widzenia tej lornetki będzie nieco lepiej skorygowane pole na brzegach i możliwość obserwowania z ręki. Osobiście, gdybym miał pozbyć się lornetek, a mam kilka, zostawiłbym sobie 16x70 bo przy niej spędzam najwięcej czasu.
  12. Po owocnym zlocie w Bieszczadach wróciłem pod moje stare, dobre, podkrakowskie niebo. Napisałbym, że jest bardzo dobre, ale nie jest, Kraków stanowczo za dużo pali. Napisałem nawet list do Prezydenta, z prośbą, by kazał mieszkańcom wyłączać światła na noc, ale nie odpisał. Bardzo to nieuprzejme. Chciałem sprawdzić, co z tego, co udało nam się ustrzelić w Bieszczadach, zobaczę u siebie, tak więc przygotowałem sobie mapki Panny, Lwa i kilku innych gwiazdozbiorów, które mają jakieś dziwne i nie do końca przemyślane nazwy... np. taki Wolarz. Facet orał pole niedźwiedziami a oni mu za to gwiazdozbiór postawili? Zresztą ten gwiazdozbiór zawsze bardziej przypominał mi bardzo wesołą, tańczącą rybę. Wracając do obserwacji, postanowiłem dobrze się przygotować, bo w Bieszczadach straciłem sporo czasu na dogrzewanie się przy piecyku: ubrałem więc kurtkę, na nią drugą kurtkę i na wszelki wypadek owinąłem się kocami. Kiedy już, po bohaterskiej walce, wydostałem się z tej straszliwej pułapki, Panna była dość wysoko, trzeba więc było rozpocząć obserwacje. W Bieszczadach dość wyraźnie widziałem tryplet w Lwie, niestety dziś w nocy był znacznie słabszy, wydobyłem parę M65 i M66 zerkaniem. Nie nastrajało to optymistycznie, ale nastawiłem lornetę na Denebolę i powoli zacząłem szukanie galaktyk w Pannie. Galaktyki były, ale bardzo, bardzo niewyraźne - właściwie jedyna, która jasno i wyraźnie wychodziła z tła jako obiekt rozciągły to Sombrero. Zrezygnowany, postanowiłem poszukać wyżej położonych na niebie obiektów, ale zanim skierowałem się na Wielką Niedźwiedzicę, zauważyłem, że dość wysoko jest już Lutnia. M57 to znakomity obiekt do pielęgnowania nerwicy. W powiększeniu lornetkowym - 16x najczęściej stwierdzam, że widzę M57 przez porównanie z innymi gwiazdami - to jedyna gwiazdka, która jest nieostra, niezależnie od tego, ile kręcę okularami. Wpatrywałem się intensywnie, żeby zobaczyć, czy cokolwiek więcej mogę o niej powiedzieć, aż rozbolała mnie głowa. Minęło trochę czasu a moja kartka z napisem: Galaktyki była niepokojąco pustawa. Zacząłem zastanawiać się nad umiejscowieniem odpowiednio dobranego kurzu na obiektywie, który przypominałby parę M84 i M86 ale zamiast iść na taką łatwiznę, odstrzeliłem sobie M3 w Wolarzu i ruszyłem w stronę Alkaida. Chciałem coś kiedyś poczytać o tej skądinąd urokliwej gwieździe, ale ilekroć wpisuję jej nazwę w wyszukiwarce, trafiam na stronę jakichś ludzi, którzy strasznie nie lubią Stanów Zjednoczonych. Kiedy już ustawiłem lornetkę na Alkaidzie, ruszyłem w stronę zenitu. Dotarcie do M101 jest bardzo proste, jeśli zerknie się wcześniej na mapę: do galaktyki prowadzi szereg gwiazd, tworzących jakby zakręt w lewo, prowadzący do M101. Galaktyka w 16x70 była bardzo dobrze widoczna bez zerkania, co zaowocowało niesamowitą euforią na stanowisku obserwacyjnym, pobiegłem nawet obudzić sąsiada, żeby podzielić się radością, ale nie kompletnie nie podłapał entuzjazmu. Wróciłem do Alkaida i tym razem skierowałem lornetę w kierunku Psów Gończych. M51 podobnie jak M101 była bardzo dobrze widoczna a patrząc zerkaniem wyraźnie jaśniała na tle nieba. Skierowałem w entuzjastycznym nastroju lornetę niżej, w kierunku M63, którą w Atlasie podpisano jako Słonecznik. Przyznam, że zlokalizowanie Słonecznika w nocy łatwe nie jest, ale z zerkaniem i ruszaniem lornetką udało się ją wydobyć. Jak już wiedziałem gdzie jest, po dłuższej koncentracji i z zerkaniem potrafiłem stwierdzić maleńki owal galaktyki. Na koniec udało mi się zlokalizować M94 - niewyraźną i bardzo bladą ale dostrzegalną jako obiekt nie będący z pewnością gwiazdą. Lista galaktyk nie wyglądała już tak żałośnie, do tego zaczęła mocno mnie atakować rosa na okularach, postanowiłem więc jeszcze raz obudzić sąsiada, żeby powiedzieć, że życzę mu miłej nocy i wróciłem do domku. Muszę wspomnieć, że odkurzyłem na dzisiejsze obserwacje poczciwego Nikona 8x40 Ex i bardzo, bardzo przydało mi się jego ogromne pole do lepszego zorientowania się w obszarze, przed nakierowaniem 16x70 ze statywu. Powyższe zdanie piszę, ponieważ podczas zlotu zauważyłem, że czasami trzeba powołać się na naprawdę żelazne argumenty, by wytłumaczyć bliskiej osobie, po co potrzebna jest kolejna lornetka. Tak więc, 8x40 z szerokim polem jest konieczna do rozpoznania wstępnego terenu przed obserwacją w większym powiększeniu i robi to znacznie lepiej niż 7x50 która ma mniejsze pole, ale nadaje się lepiej do mgławic Kiedy tak podziwiałem makrokosmos, byłem zupełnie nieświadomy złowieszczych planów mikrokosmosu - po powrocie do domku ze zdumieniem odkryłem, że podczas mojej nieobecności na szybkie w kuchni zorganizowano Mrówka Party - zlot, nomen omen, mrówek latających dookoła cukierniczki. Zleciało się tego tyle, że te ostatnie słowa piszę w lęku i grozie: nie wiem bowiem, jakie są dalsze plany tej hołoty jak już się nażre.
  13. Pamiętaj Janko, komu zawdzięczamy tą "dziurę" - Wielkie podziękowania dla xininsa, za ofiarne wykorzystanie prawa Murphego, brzmiącego: "jak tylko wyjadę, zrobi się ładna pogoda". Tak przy okazji xinins, wysłałem wiadomość o Twojej umiejętności do wszystkich komitetów organizacyjnych imprez masowych - plenerowych. Daj znać, jak już wybierzesz co lepsze oferty, jak się ogląda niebo pozłacanym Fujinonem 25x150 MT
  14. dobrze jest przed zakupem wybrać się do sklepu i przymierzyć kilka lornetek. Osobiście do ptaków polecałbym 8x40 Ex Nikona bo ma większe pole widzenia - widać większy wycinek drzewa, gałęzi, łatwiej więc doszukać się ptaka. Jak mi się strasznie nudzi, czekając na gwiazdy, siedzę sobie z 8x40 w ogrodzie i gapię się na dzięcioły, które z jakiegoś powodu toczą ostatnio wojnę z sikorkami o słoninę. Nikon 10x50 też będzie dobry, ale to większa lornetka i na wędrówki może być mniej wygodna niż bardziej kompaktowa 8x40. Jak cię mocno wciągnie, zawsze można potem pomyśleć o bardziej profesjonalnym sprzęcie do podglądania ptaków, np. klasyku: 8x30 EII Nikona, albo dachowych: Monarch 7 8x30 i 10x30 Nikona, albo doskonałym Olympus EXWP 8x42 lub 10x42
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.