xinins

Zdecydowanie popieram przedmówcę Stellarium to bardzo dobry program .

. . . rzeczywiście bardzo piękne szkice ( szczególnie że miałem przyjemność podglądania mistrza przy pracy ).

Zdjęcia przepiękne ( próżno by szukać faworyta ) . To właśnie dzięki takim fotkom , ożywiać będą nasze wspomnienia z Jodłowa roku pańskiego 2011 . P.S. Mam nadzieję że zabrałeś grzyby Hans

111% KTO DA WIĘCEJ ?

Właśnie dotarliśmy z synem do domu cali i zdrowi . Nie wiem jak było na poprzednich zlotach , ale ten był absolutnym 1sza KLASA . Ogromny pokłon dla organizatorów Jeszcze raz chciałbym ogromnie podziękować wszystkim , którzy chętnie dzielili się ze mną swoją wiedzą . Na koniec nie mogę pominąć "słowa" na temat pogody WYMARZONA .

Istne cudo a wziąwszy pod uwagę iż jest to w Kasjopei to dodatkowy bonus.

" gdybym był bogaty ". . .

. . . no to do zobaczenia w Jodłowie . Pozdrawiam Serdecznie .

. . . a więc czekamy : spokojni przyszłości i śledzimy prognozę pogody .

WRĘCZ NIE POSIADAM SIĘ Z RADOŚCI iż będę mógł uczestniczyć w czymś tak doniosłym . Właśnie przed chwilą uiściłem opłatę ( więc już się mnie nie pozbędziecie ) . Teraz tylko czekam na sprawy organizacyjne , gdyby nie to że jadę z synem to nie przejmowałbym się takimi drobiazgami jak : spanie czy wyżywienie , ale w obecnej sytuacji muszę o to zapytać ???????? Jakby Ci się chciało Nadia to pokierowałabyś mnie gdzie mógłbym zdobyć te informacje . POZDRAWIAM WSZYSTKICH BARDZO SERDECZNIE. Jan Jakub Rousseau Cierpliwość jest gorzka, ale jej owoce są słodkie.

NO I WŁAŚNIE O TYM "MÓWIŁEM" WCZEŚNIEJ . Jestem czujny , ale ZAWSZE jest ktoś czujniejszy , + do tego mój brak szczęścia = następny rok oczekiwań

Powiem Ci Syriusz szczerze, że nie widzę niczego śmiesznego w twoim pytaniu , ale na 7m bym nie liczył ( chyba że przez słabą lornetkę ) nieuzbrojone ludzkie oko "wyciśnie" 6m może 6,5m przy " małym " zanieczyszczeniu i idealnych warunkach pogodowych.

"Widzę " że nie jestem wyalienowany w opinii na ten temat , więc pociągnę jeszcze trochę wątek . Zależ ni na stosunkowo szybkiej odpowiedzi ponieważ u mnie w pracy SZEFOSTWO nie zapatruje się najlepiej na pracowników, którzy "z dnia na dzień" biorą wolne a DWA dni to już zakrawa na bezczelność . Więc gdybym znał odpowiedź na zadane wcześniej pytanie byłbym "W NIEBO WZIĘTY"

. . . załóżmy że będę czujny , ale zabraknie mi szczęścia ( a znając siebie to zabraknie ) , to czy mogę zorganizować sobie noclegi i posiłki we własnym zakresie nie będąc jednocześnie skazany na banicję przez organizatorów i uczestników , ( mam na myśli wspólne obserwacje itp. ) POZDRAWIAM WSZYSTKICH

. . . czy mógłby mi ktoś napisać w jaki sposób mam się wpisać na rezerwową listę

. . . o rejestracji i identyfikatorze wspomniała organizatorka Nadia na poprzedniej str. ja po prostu coś źle zakumałem . Nikt niestety nie odpowiedział mi na pytanie , które jak widać nastręczyło komuś trochę problemu za co z góry przepraszam . Niestety nie udało mi się zakupić karnetu , ale nie tracę nadziei , bo bardzo mi zależy na tym zlocie i wierzę że organizatorom także zależy na rozpowszechnianiu tego typu imprez . POZDRAWIAM WSZYSTKICH SERDECZNIE

. . . mam na myśli to ( jak już wcześniej pisałem ) że od jakiegoś czasu staram się o miejsce na zlocie ; i prawie wszystkie gwiazdy na niebie wskazują na to : że i tym razem posiedzę na łące nieopodal mojego domu z lornetką w jednej "ręce" atlasem w drugiej i puszką piwa przy nodze ( jedną puszką piwa ) . Szczerze "mówiąc" nie byłem jeszcze na żadnym zlocie więc nie do końca są mi znane sprawy związane z takimi IMPREZAMI . Jeżeli dobrze zrozumiałem to jak przyjadę na miejsce znajdę zakwaterowanie zarejestruję się w odpowiednim miejscu ( oczywiście uiszczając umowną opłatę ) to otrzymam identyfikator upoważniający mnie do korzystania z wszelakich dobrodziejstw Starparty ?????

Witam . Jestem zarejestrowany ale nie posiadam IDENTYFIKATORA UCZESTNIKA ZLOTU . Proszę mi podpowiedzieć w jaki sposób mam go zdobyć . ( Czasu coraz mniej a frustracji przybywa ) .

Witam serdecznie . Czy jest jeszcze szansa abym się ZAŁAPAŁ na STARPARTY 2011 . Od dwóch lat mi się nie udaję i już zaczynam tracić wiarę. H E L P

... myślę że kule to bardzo dobry pomysł ( ponieważ jej kształt jest chyba najbardziej ergonomiczny w całym kosmosie ) tylko zamiast na ziemi to może na morzu (blisko do pożywienia ). P.S. Właśnie Tomek_P przypomniał mi o filmie dawno przeze mnie zapomnianym a chyba NAJLEPSZYM (moim zdaniem) w tematyce S.F. koniecznie muszę ściągnąć Przepraszam za zbieganie z tematu. Z Poważaniem

... dobrze że napisałem MOIM ZDANIEM (bo znowu by mi się pewnie oberwało) . Ironia rzeczywiście nie jest taka zła tylko niektórzy (nie mam na myśli nikogo z tego forum) czasami nie zdają sobie do końca sprawy z dość cienkiej granicy między sarkazmem a obrażaniem .

... po prostu myślałem że jak jest jakiś temat to można sobie swobodnie podejść do zagadnienia. Przecież nie "rozmawiamy" o karze śmierci czy ludzkich tragediach ( i bynajmniej nie mam na myśli apokalipsy ). A co do Szuu , to miałem na myśli obrazek jakim skomentował moje podejście do Brzytwy Ockhama . Można w sposób delikatny "powiedzieć" że chyba nie do końca wiem co piszę (choć ja mam inne zdanie na ten temat) a nie od razu z bazuki mi przyładować. A co do ironii to MOIM ZDANIEM chyba nikt za nią nie przepada , szczególnie jak jest cięta i kierowana bezpośrednio w przedmówcę . Z poważaniem

... no to " rzeczywiście się cieszę " że ktoś do tych zagadnień podchodzi z taką powagą . WSZYSCY zdajemy sobie sprawę z luźnego "podejścia" do tematu , więc ironiczne uwagi ( choćby nie wiem jak PIĘKNIE napisane ) nie zawsze są na miejscu. A tak przy okazji zamiast wszystko kwestionować może by DAĆ COŚ OD SIEBIE ? Co po niektórzy powinni zaczerpnąć ŁYK INSPIRACJI np. od : szuu ! Z Poważaniem

... a może coś pokombinować z energię potencjalną układu cząsteczek ( pole siłowe ). Może prościej byłoby stworzyć COŚ takiego co mogłoby uchronić NASZĄ "MAMUSIĘ " lub przynajmniej jakąś jej część do apokalipsy.

. . . a jeśli to nie trzęsienie ziemi może nam zagrozić najbardziej ? Co w przypadku gdy atmosfera zostanie nieodwracalnie " uszkodzona " ? Jak wtedy miałoby wyglądać Nasze Życie . Dostosować egzystencję pod ziemią ; pod wodą ? Trochę przerażające. ( Choć krety lub koniki morskie pewnie by się nie zgodziły ) . Mając wizję właśnie Takiego Życia skłaniam się jednak za poszukaniem Lepszego Miejsca. Jeśli dysponujemy wystarczającymi środkami czyż nie dążymy do poprawy naszego bytu , czyż nie chcemy mieć piękniejszego domku ... Więc jeśli mam wybierać towarzystwo krecików czy koników morskich ( nie żebym coś miał do tych uroczych zwierzątek ) wolę poszukać sobie przynajmniej zwykłego domku w którym po otwarciu okna nie " wpadną " do środka niszczycielskie żywioły lecz orzeźwiający Zefirek. Jeszcze jedno wyjaśnienie gregohr nie wiem czy słowo INTERPRETACJA jest Ci do końca znane . Fakt iż użyłem jakiegoś twierdzenia na mój sposób dopasowując go do zaistniałej sytuacji nie czyni twierdzenia owego nieprzydatnego . " Mówiąc " : oto sentencja ... miałem na myśli moje zrozumienie twierdzenia . Za faux pas przepraszam .