marpio

Jak słusznie zauważył TUR dobry sprzęt to tylko połowa sukcesu a może nawet mniej. Trzeba sporo wiedzy i umiejętności aby osiągnąć takie rezultaty, tylko pozazdrościć. Pozdrawiam Mariusz

A tak wygląda mój koziołek, którego dawno temu używałem.

A tutaj kolejny dzielnik z częstotliwością wyjściową 4Hz do śledzenia obiektu fotografowanego oraz 128Hz do szybkiego przesuwania obiektywu. Całość nie jest trudna do wykonania ale podstawową wiedzę w zakresie elektroniki trzeba posiadać. Może się te moje stare rysuneczki do czegoś komuś przydadzą. Pozdrawiam Mariusz.

Kiedyś zrobiłem coś takiego i nawet działało. Silnik wykonywał 4 kroki na sekundę. Było to całkowicie wystarczające nawet dla sporego teleobiektywu. Sam używałem Heliosa 2/58mm oraz Jupitera 3.5/250mm. Były to jeszcze stare czasy kiedy pstrykałem fotki Zenitem. Na fotce generator 32768Hz na układzie 4060 z kwarcem 4,194MHz.

Ciekawe silniczki z Allegro: http://www.allegro.pl/show_item.php?item=59202855 http://www.allegro.pl/show_item.php?item=59273191

Może być np. tak. Trzeba dołożyć jeszcze generator np. na 555 regulowany lub stały kwarcowy. Mogę podrzucić jeszcze parę fotek.

Nie wiem czy jest sens używać takiego silnika do napędzania koziołka. Naprawdę lepiej będzie zastosować krokowy. Budowa sterownika to też nie jest wielki problem. Jeżeli silnik będzie unipolarny(najczęściej 5 lub 6 wyprowadzeń) to układ będzie prosty. Taki silnik można zdobyć ze starej drukarki igłowej albo atramentówki HP(często 48 krokowe). Sam demontowałem kiedyś stare napędy dyskietek 5,25", prawie wszystkie miały silniczki 200 krokowe i takie byłyby chyba najlepsze do kręcenia koziołkiem. Pozdrawiam Mariusz

Nasadkę wysłałem do wymiany do firmy Astrokrak. Dzisiaj rano otrzymałem nową, do której nie mogę mieć zastrzeżeń. Muszę przyznać, że reakcja Pana Janusza na prośbę wymiany była szybka i paczkę otrzymałem chyba najszybciej jak było to możliwe. Pozdrawiam wszystkich i życzę równie udanych kontaktów z tą krakowską firmą.

Obiektyw pewnie ma swoje lata ale wygląda bardzo przyzwoicie. Powłoki od przodu mają barwę fioletową zaś tylna soczewka mieni się na zielono. Poza drobinami kurzu wewnątrz tylko przednia soczewka ma w jednym miejscu wytarcie powłoki ale trzeba się dobrze przyjrzeć. Obiektyw ma podobną średnicę jak Helios 2/58mm ale jest prawie 3x dłuższy. Przednia soczewka ma 53 mm średnicy, przesłona od 1.8 do 16. Pozostaje tylko dorobić mocowanie do kamerki internetowej. Za kilka dni powinienem dostać Philipsa ToUcam Pro PCVC740K i zobaczę za jakiś czas na co ten duet stać. Podziękowanie dla "MariuszaP" za cynk o sprzedaży tej kamerki na Allegro. Pozdrawiam

Zapraszam na strony związane z obiektywami Fujinon. Już samo to, że min ogniskowa tego obiektywu wynosi 17.5mm świadczy, że przeznaczony jest do pracy z dużymi matrycami. I tak jest w rzeczywistości. Można też porównać z zoomami w kamerach video obecnie najczęściej 1/6" i tu ogniskowe wynoszą około 3-60mm.

Zoom to zoom. Czy 3x czy 20x - najczęściej określa się nim stosunek ogniskowych(kamery wideo, aparaty cyfrowe). Mnie natomiast najbardziej ciekawi jak może zachowywać się ten obiektyw przy pełnym otworze czyli 1.8. Przypuszczam, że przy małych ogniskowych obraz może mieć sporą krzywiznę. Z drugiej strony matryca CCD Logitecha ma tylko 1/4" a obiektyw przeznaczony jest do matryc od 1", przynajmniej takie informacje udało mi sie znaleźć w sieci. Może więc nie będzie tak źle i nada się do robienia fotek w całym zakresie czyli 17.5-105mm. Pozdrawiam

Jak na pierwsze fotki to nie jest źle. Do lepszych efektów zawsze potrzeba sporo pracy. Najważniejsze to nie poddawać się. Mnie zastanawia jedno mianowicie to, że gwiazdy im dalej od centrum tym są bardziej rozjechane. Robiłem kiedyś sporo fotek i pamiętam takie efekty na fotkach robionych Heliosem 2/58mm przy dużych otworach, natomiast zdjęcia robione Jupiterem 3.5/250mm nie posiadały takiego efektu. Wydawało mi się, Twój obiektyw 2.8/180mm nie powinien dawać takich obrazów zwłaszcza, że rozmiar czujnika CMOS jest mniejszy niż klatki 35mm. Pozdrawiam i życzę wielu udanych ujęć.

Mam nadzieję, że nie będzie tak źle, nazwa Fujinon chyba do czegoś zobowiązuje. A tak na serio to obiektyw robi wrażenie, kupując go nie myslałem, że będzie taki duży. Gdy przeglądałem oferty internetowe różnych firm od tv przemysłowej to obiektywy typu zoom były niczym zabawki w porównaniu z Fujinonem, ale ich ceny wcale nie były zabawne.

Zakupiłem jakiś czas temu na Allegro obiektyw Fujinon TV Lens. Obiektyw jest z gwintem 1" do kamerek CCD. Co sądzicie o takim obiektywie. Mam zamiar go użyć w przyszłości do mojej kamerki Logitech QC Home. Jego parametry są następujące 1.8/17.5-105mm czyli 6x zoom. Do tej pory używałem głównie Heliosa 2/58 44M4. Fotki były dobre tak gdzieś od przesłony 4. Teraz z nowym obiektywem myślę, że powinny być lepsze. Czekam na opinie co o tym sądzicie. Pozdrawiam Mariusz

Za chwilę każdy, kto będzie chciał coś sprzedać przez Astromarket będzie musiał przejść weryfikację. Podać administratorom dokładny wykaz otrzymanych propozycji kupna oraz ich treść. Oni natomiast będą musieli stwierdzić, która propozycja zobowiązuje już sprzedającego do transakcji, a która jeszcze nie. Tak ma wyglądać scenariusz handlowania w przyszłości przez AstoMarket??? Forum i AstroMarket miał być dla mnie dobrym sposobem na odstąpienie komuś właściwemu (m.in. kulturalnemu) sprzętu, który nie był mi już potrzebny. Okazało się, że była to najgłupsza rzecz jaką mogłem zrobić. Złośliwość i zła wola niektórych użytkowników forum, na tyle zepsuła w moich oczach obraz społeczności astroamatorskiej, że nie mam zamiaru więcej sprzedawać czegokolwiek przez Forum. Życzliwości można tu spotkać tyle co na lekarstwo, za to negatywną opinię dostać być może za samo zalogowanie się. I co tu dalej począć?

Mam wrażenie, że w tej konkretnej sprawie odzywały się osoby, które były zainteresowane kupnem ale zostały wyprzedzone i musiały obejść się smakiem. Teraz natomiast wylewają swe żale i wydają głupie opinie. Sam niedawno też miałem przykrą sytuację na Allegro, kiedy moja oferta została odrzucona przez sprzedającego, ponieważ nie potwierdziłem jej mailem(dowiedziałem się o tym po powrocie z pracy). I co miałem zrobić? Jeżeli ktoś jest naprawdę zainteresowany to musi trzymać rękę na pulsie, a nie liczyć, że jeden mail typu "jestem zainteresowany" wszystko rozwiąże. Człowiek chce dobrze, a potem zbiera "bluzgi" od tych, którzy przespali odpowiedni moment. Ale trudno trzeba się z tym pogodzić, że nie można wszystkim dogodzić.

Młody człowieku zadaj sobie najpierw trochę kłopotu i zobacz informację o sprzedaży zanim wydasz taką opinię o innym. Właśnie o to chodzi, że oferując coś przez AstroMarket sprzedającemu nie chodzi o cenę ale o to, aby sprzęt trafił do właściwej osoby. Ja akurat zaoferowałem sprzęt po atrakcyjnej cenie(250-300zł) i nikogo nie mamiłem obietnicami, że jemu sprzedam. Cierpliwie rozsyłałem fotki mailami do zainteresowanych osób wraz z dokładniejszym opisem i czekałem na odpowiedzi. Znalazł się tylko jeden chętny, który w wyniku miłej korespondencji stał sie właścicielem obiektywu. Sam zaproponowałem najniższą cenę i pokrycie kosztów wysyłki, więc zupełną bzdurą jest ocenianie w taki sposób tej transakcji. Czekam na Twoją wymianę sprzętu przez Astromarket i życzę podobnych komentarzy jak Twój. Pozdrawiam mimo wszystko Mariusz

Ale dyskusja z AstroMarket... temat OKULARY.

Po całej tej dyskusji w ostatnim temacie można dojść do wniosku, że pomimo tego iż nie mamy tu do czynienia z aukcją typu Allegro, dla niektórych to, że "ja byłem pierwszy itd." nabiera jakiegoś wyjątkowego znaczenia. I to niestety znowu przypomina zachowanie typowe dla Allegro, kto sprytniejszy i szybszy ten wygrywa. Czyżby?. Więc to chyba jakaś paranoja. Wystawiłem przedmiot w Astromarkecie aby znalazł dobrego nabywcę. Nigdy nie sądziłem, że będą tu jakieś wyścigi i następnie żale, że to ja byłem pierwszy i zaklepałem(a skąd wiesz, że tak było pomijając sprawę zaklepywania, którego NIE BYŁO). Jeżeli tak ma wyglądać wymiana sprzętem na tym forum to ja bardzo dziękuję. Roszczenie sobie praw do przedmiotu, o którym jeszcze nie wie się prawie nic i na który nie została ustalona konkretna cena, to też conajmniej dziwne zachowanie. Mogę tylko mieć nadzieję, że podejście niektórych forumowiczów do tych spraw zmieni się pod wpływem tej dyskusji. Pozdrawiam Mariusz

W sprawie MTO 11CA. Nie lubię gdy ktoś kręci i dotyczy to mojej osoby. Po pierwsze nikomu nie zaklepywałem obiektywu. Pojawiło się kilka osób zainteresowanych, które prosiły o fotki i szczegóły. Fotki zrobiłem na drugi dzień i cierpliwie przesyłałem je zainteresowanym osobom nie dyskryminując nikogo. Trwało to dosyć długo więc trochę zdenerwowany zauważyłem wreszcie, że mogę je wysłać na forum co niedługo potem zrobiłem. Można to prześledzić po postach. Kolega Lampka jako jedyny wykazał prawdziwe zainteresowanie a może i refleks i po wymianie informacji to On został posiadaczem tego obiektywu. Pozostali chętni przez 2 godz. po umieszczeniu fotek jakoś nie dali znaku życia, więc poinformowałem w kolejnym poście, że sprawa już nieaktualna. Kultura(której brakuje niektórym osobom!!!) i sposób prowadzenia korespondencji upewnił mnie, że obiektyw trafi w dobre ręce. A mógł trafić znacznie gorzej, o czym przekonałem się czytając tekst wyżej ..... brrrrrrrr. I jeszcze jedno, obiektyw poszedł za 250zł i ja sam z chęcią pokryłem koszty transportu(to tak dla informacji, że opłaca się korespondować ze sprzedającym w miłej atmosferze a nie przypisywać sobie odrazu prawa do czegoś, czego nie jest się jeszcze właścicielem). Pozdrawiam Mariusz

Postaram się zrobić zdjęcia. Ale będzie trudno to pokazać. Faktem jest, że jedna powierzchnia od strony M42 wydaje się być prawie dobra(widać kilka malutkich punkcików ale nie jest to kurz), jednak od strony 1.25" ma wyraźne wady dobrze widoczne gdy patrzy się przez pryzmat na okno. Jest jeszcze jeden punkt świecący pod światło w głębi (środek) pryzmatu na krawędzi dość blisklo osi optycznej nasadki. Może jestem przewrażliwiony ale nie wygląda to zbyt ciekawie. Podobno wszystkie pryzmaty tej klasy(ceny) tak mają. Nie wiem co mam o tym myśleć.

Zakupiłem właśnie nasadkę kątową 90st. firmy Antares. Wykonanie całkiem niezłe, wyraźnie lepsze niż oryginalnej z Meade'a DS-2070AT. Mam jednak pewne wątpliwości co do jakości samego pryzmatu, na którego powierzchni widać gołym okiem kilka wad szkła z którego jest wykonany. Pan Janusz P. przekonał mnie, że wady takie poza powierzchnią czynną nie stanowią żadnego problemu w obserwacjach. Ciekawy jestem jednak opinii innych użytkowników takich nasadek pryzmatycznych. Może byłbym bardziej spokojny gdyby potwierdziło to kilka innych osób. Pozdrawiam Mariusz

Na początek ogólne wrażenia. Teleskop jest przeznaczony dla początkujących miłośników spoglądania na nocne niebo. Z takiej perspektywy postaram się ocenić jego budowę. Ocenę przydatności całości do obserwacji nieba zamieszczę w późniejszym czasie. Opakowanie spore i estetyczne, poszczególne elemetny spakowane w oddzielnych pudełkach. Zmontowanie wszystkiego w całość nie nastręcza większych problemów. Ocena poszczególnych elementów w skali 1-6. Statyw 4pkt. Dość stabilny i sprawiający nawet dobre wrażenie. Przykręcany blacik na okulary itp. dosyć ruchliwy, ale nie powinno to raczej przeszkadzać w obserwacjach. Refraktor 3pkt. - rzeczywista średnica obiektywu to około 67mm, - mocowanie obiektywu z tworzywa, - achromat z powłokami dość kiepskiej jakości, - tubus aluminiowy, - wyciąg okularowy 2" z tworzywa, spore luzy przy przesuwaniu , rurka udaje barwą niklowaną powierzchnię, zakończony wyjściem na okular 1,25", - nasadka kątowa lustrzana raczej nie należy do pięknych(zarówno całość jak i jakość lusterka), - okulary typu MA(Kellnera) 25mm i 9mm są całkiem przyzwoitej jakości, ostrość obrazu dobra, pole trochę gorzej ale nie można narzekać, - zamocowanie nasadki w wyciągu i następnie okularu w nasadce daje taki efekt, że całość jest denerwująco ruchliwa, - szukacz to zdecydowanie najgorszy element zestawu, myślałem że nagle pogorszył mi się wzrok gdy chciałem ustawić na nim ostrość. Okazało się, że soczewki są z tworzywa więc dałem sobie spokój. Montaż GOTO 4pkt(w tej chwili) - wykonany solidnie, metalowy odlew podstawy i ramienia, trochę tworzywa a całość robi dobre wrażenie, - zasilanie z 8xR6 schowanych pod dość kiepsko zaskakującą klapką, - pilot sterujący bez zarzutu, ładnie świecący na czerwono wyświetlacz na początku denerwuje nieczytelnymi, przesuwającymi się napisami, po małych ustawieniach w setupie wszystko w jak najlepszym porządku, - obracanie w osi pionowej pracuje łagodnie, natomiast w poziomej zachowuje się conajmniej dziwnie. Przesuwanie w jednym kierunku a następnie po zatrzymaniu w drugim, powoduje delikatne ale wyraźne szarpnięcie, napewno tak nie powinno być. Jakość działania mechanizmu GOTO opiszę gdy będę po obserwacjach nocnych a to wymaga trochę czasu. Mam nadzieję, że będzie działał na tyle dobrze, że możliwe będą nie tylko obserwacje wizualne ale także za pomocą astrokamerki. Cena zestawu 1150 nie jest niska, za taką sumę można kupić dość solidnego Newtona 114mm na niezłym montażu, ale za to bez wyszukiwania i prowadzenia. Jeśli ktoś nie ma czasu na obserwacje, to Meade DS-2070AT może okazać się niezłą i sprawną maszynką do tego, by od czasu do czasu spojrzeć co ciekawego znajduje się na niebie.

Wkrótce zamieszczę swoją opinie o tym refraktorze. Mam go już w domu.

Co sądzicie na temat tego sprzętu? Czy może ktoś posiada taki refraktor i chciałby się podzielić wrażeniami. W sieci opinie o sterowaniu GOTO tego teleskopiku są albo bardzo kiepskie, albo bardzo dobre. Mam nadzieję, że te niepochlebne wynikają tylko z braku umiejętności odpowiedniego przygotowania go do obserwacji. Pozdrawiam.