Fredrixxon

Wodorowy kisiel z malinami. Pycha

Na optyczne.pl są testy tych szkieł. Jak się można spodziewać, co producent poprawi jasność, to sknoci winietę, jak poprawi rozdzielczość, to poleci dystorsja. I tak da capo. Trzeba ustalić priorytet, a reszta zawsze będzie jakimś kompromisem. Też zastanawiam się nad tą 10, choć mi brakuje kadru we wnętrzach, nie w krajobrazach

Jeżeli planety na niebie są dobrze podpisane, to ja widzę na zdjęciu sześć planet. A wy?

Czyli nie próbować kręcić obiektywami? oki. dzięx

Filmy i sprzęcior trochę różne wagowo

1. "Rodencja i ząbek księżniczki"

2. "Foxcatcher"

Tak sytuacja:

Mam w rękach grzmota pod tytułem Celestron SkyMaster 25x70. Rozkolimowany tak, że się w głowie kręci. Jakoś z tym może dam sobie radę, ale zauważyłem coś jeszcze. W lewej gale obraz jest całkiem przyzwoity, natomiast w prawej aberracja chromatyczna całkiem wyraźna, a Księżyc ma z prawej strony mega wielką zieloną poświatę.

I teraz pytania:

- czy ta różnica w obrazie sugeruje, że to prawy tor się znarowił i trzeba go wyprostować do lewego?

- czy to jakaś grubsza wada/awaria (paczyłem przez tę lornetę z rok temu i nie było tego efektu)?

Przyjmę też oczywiście wszelkie praktyczne podpowiedzi na temat kolimacji tego urządzenia optycznego.

he he. A ile ma horyzont nad morzem? Ustaw się np. cyrklem na Helu i zrób takie kółko i popatrz, czy wejdzie w nie na wschód i północny wschód od ciebie jakiś ląd

Jak miałem montaż, to wystarczała mi poziomiczka typu "bąbel". Teraz w zwykłym zestawie foto mam przyklejona libelkę z breloka kupionego w castoramie i poziomuję różnie rozstawiając nogi.

Większym problemem zawsze wydawała mi się dostateczna twardość podłoża. W życiu bym się takimi cosiami nie bawił.

i jak się tam zebrało nieco wodoru, podpalilam. Huknęło, ale nic poza tym.

Jakbym widział mojego siostrzeńca

No właśnie. Powinien polizać kran albo kaloryfer jak jest taki twardziel

Widzę je niestety tylko w prześwitach pomiędzy niższymi chmurami. Kto ma niebo niech podziwia!

Wczoraj też się zaczynały od niewyraźnej pulpy, a wyszły ładne po drugiej

Nie znamy dnia, ani godziny

Robi takie cuda Novoflex, ale to droga zabawa.

Tu na forum chyba Loki czepiał nikkory do canona.

Przysłona będzie raczej otwarta, ale zależy to od konkretnej kombinacji obiektyw-body. Czytałem gdzieś o przekładaniu obiektywów między korpusami, żeby mieć ustawiony otwór na konkretny numerek, tylko że to już przypomina bardziej balet współczesny niż fotografię

ehh... takie szerokie kadry chyba bardzie mnie dołują niż wyrafinowane DSy

Poczekaj, poczekaj.

Muszę to z 3x przeczytać aby zrozumieć Twoje przesłanie.

Szkoda fatygi. Tak niestety jest, jak ktoś z ideologii zrobi sobie paranaukę.

Mogę tylko doradzić omijanie postów tego pana, choć jak widać potrafi narobić w każdy wątek.

Ja generalnie robie w raw na auto a potem koryguje jak mi pasuje w obróbce. Aparat mi zazwyczaj ustawia takie nocne fotki obłoków na 4600K-5600K.

Auto gwarantuje niepowtarzalność efektu, aparat kombinuje przy każdym zdjęciu. Spróbuj serii zdjęć na zafiksowanych ustawieniach korekcji - żarówka, świetlówka albo w kelwinach, jeśli masz taką możliwość. To bardzo ułatwi ocenę fotek (i dalsze korekty) i obróbkę.

Ainar, widzę nie zrozumiałeś ironii.

Dwie z trzech figurek przedstawiają zabobon i ciemnotę. Ciekawe jak na misję naukową. Czemu ekolog jeszcze nie protestuje?

Pjotrek, zmieniasz balans bieli, czy tryb auto?

Zdjęć pewno było więcej, tylko w kadr weszli tubylcy ...

ja-pier-dziu! Też chcę takie!