Skocz do zawartości

wozlu

Społeczność Astropolis
  • Postów

    242
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez wozlu

  1. Dziękuję za głos. To prawda. Ja stosuję oddzielnie zasilanie i sygnał. Taki spsób był już stosowany i nie obserwowano problemów. Zakłucienia pojawiają się gdy kabel antenowy jest marnej jakości. Dodatkowo nie przesyłam sygnału na daleką odległość, więc puszczenie 2 kabli nie stanowi problemu technicznego.
  2. Tak jak się rzekło w ubiegłym tygodniu zająłem się zorganizowaniem komputera oraz okablowania. Za pośrednictwem znanego serwisu aukcyjnego zamówiłem poleasingową jednostkę centralną komputera wraz z myszką i klawiaturą (Niemcy nie mają qwerty, tylko qwertz jak się okazuje:) ). W skład zestawu wchodzi oprócz wyżej wymienionych elementów peryferyjnych: • Procesor Celeron D 2,66 GHz • 512 Mb pamięci RAM • Dysk twardy 40 Gb • Karta graficzna, dźwiękowa i sieciowa zintegrowane (w gierki na szczęście nie pogram:) ) • DVD-ROM Komputer ten powinien swobodnie wystarczyć do uruchomienia programu MetRec. Cena komputera to 180 zł, wraz z kosztami przesyłki 205 zł. O wyborze komputera zdecydowała oprócz ceny i parametrów również wielkość obudowy. Jest to istotny czynnik, bo do obudowy tej musi zmieścić się pokaźnych rozmiarów karta videograbbera (http://www.pkim.org/?q=pl/node/52). Na zdjęciu widać rozbebeszony komputer podczas instalacji karty. A tak prezentuje się tył jednostki po zainstalowaniu Matroxa. Używany monitor CRT niedługo też będzie . Jeżeli chodzi o okablowanie to wcale sprawa nie jest taka prosta jakby się mogło wydawać na początku. Ot pójść do sklepu i kupić. Owszem wszędzie można dostać kabel antenowy ale w przeważającej ilości jest to "wysokiej jakości produkt" produkowany w ChRL. Dla potrzeb PKiM potrzeba jednak dobrego jakościowo produktu. Po obejściu niemalże całego Lubelskiego grodu natrafiłem na sklep z antenami. Tam po miłej rozmowie z panem, który widać że jest fachowcem w swojej dziedzinie, zakupiłem 11m kabla WDXpek 75 1,15/5,0, produkowanego przez bodaj ostatniego polskiego producenta CDH. Żyła środkowa to drut miedziany o grubośći 1,15 mm, ekran - folia Al+PET+Al oraz druty CuSn. Impedancja falowa 75 Om. Kabel spełnia normy: EN 50117-2-4:2004 oraz IEC 61196-1: Radio.
  3. Ja jednak nie zamierzam spać za wiele tej nocy. Wiele modeli się do końca nie sprawdzało, co do momentu maksimum, a i Księżyc podczas maximum nie jest aż tak straszny. Zresztą podczas obserwacji nie należy patrzeć bezpośrenio w kierunku radiantu, lecz kilkadziesiąt stopni od niego, co daje obszar nieba nie tak bardzo oświetlony przez blask Księżyca. A więc myślę, że będzie dobrze byle pogoda dopisała.
  4. Wczoraj udało mi się zrobić 10 minut ;P obsrwacji. Widać że już zaczyna się coś dziać na niebie. Zachęcam wszystkich do obserwacji, nie tylko tych, którzy będą w Urzędowie.
  5. Budowa stacji idzie do przodu. Wyznaczyłem sobie ramy czasowe, tak by do końca lipca stacja została już uruchomiona i by na maksimum perseidów wszystko było sprawne i gotowe. Gdy Mariusz (Marand) wybierał się na seminarium PFN do Urzędowa, z wielkim poświęceniem dostarczył mi do Lublina duże pudło pełne ciężkiej elektroniki . W dzierżawę dostałem dwie obiektywy Erniatec 4mm F1.2, dwie obudowy z automatycznym zamykaniem i grzałkami (zrobionymi z oporników), zasilacz oraz kartę Matrox Meteor II. Na zdjęciu: Zasilacz do kamery i grzałki Kontroler automatycznego zamykania kamery za dnia Kabel Mechanizm automatycznego zamykania kamery Klapa zamykająca Obudowa kamery Statyw Obiektyw Ernitec, (Wyniki testów obiektywów można znaleźć tutaj: http://www.pkim.org/?q=pl/node/1131) Kamera wyleguje się na łóżku z nowym obiektywem. (Wyniki testów kamer, w tym mojego modelu Tayamy można znaleźć tutaj: http://www.pkim.org/?q=pl/node/797) Oprócz sprzętu podziały się również istotne decyzje co do kierunku patrzenia kamery, choć wybór nie był zbyt duży. Symulacja poczynina przez Maranda pokazała który rejon Polski sprzęt obejmie swoim zasięgiem. Najbardziej dogodny dla mnie kierunek północno - zachodni jest "zagospodarowany" przez dziesięciopiętrowy blok, więc kamerę skieruję tak by obserwowała niebo nad południową częścią polski oraz trochę zahaczy o północną Słowację, północno - wschodnie Czechy i część Niemiec. Sprzęt będzie wystawiony na balkonie na V piętrze bloku na północnych peryferiach lublina, widoczność wizualna jest tutaj całkiem niezła, bo od południowego zachodu do zachodu nie widać łuny nad horyzontem charakterystycznej dla miasta. Pewien problemem jest przymocowanie kamery do balustrady. Potrzebna będzie przejściówka. Problem ten mam nadzieje uda mi się rozwiązać wspólnie z ojcem jak pojadę do domu, tam jest spawarka i inne takie przydatne rzeczy. Kolejnym krokiem w konstrukcji stacji będzie skompletowanie sprzętu komputerowego oraz okablowania i nad tym się skupię w najbliższym tygodniu.
  6. A jak zamierzasz podłączyć dwa frame grabbery? 2 x PCMCIA?
  7. A gdzie ta stacja? W Krakowie? To może bazówki połapiemy?
  8. Witam wszystkich. Chciałem podzielić się z Wami, tym nad czym obecnie pracuję,a mianowicie chciałem przedstawić po krótce sprawozdanie z budowy mojej stacji bolidowej, o której piszę na blogu na stronie Pracowni Komet i Meteorów http://www.pkim.org/?q=pl/blog. Jestem aktywnym obserwatorem meteorów od 2001 roku, czyli od połowy liceum. Moją pasją są obserwacje nocnego nieba i zachwyca mnie to, co się na nim dzieje. Dlaczego właśnie meteory? Być może dlatego, że podczas mojej pierwszej, jeszcze nie do końca świadomej obserwacji zobaczyłem pięknego, jasnego perseida, którego doskonale pamiętam do dzisiaj. To doświadczenie skłoniło mnie do poszukiwania wiadomości na temat spadających gwiazd. Podczas tego poszukiwania natrafiłem na artykuł Arka Olecha o wybuchu Bootydów Czerwcowych z 1998 w " Urani - Postępach Astronomii " . Napisałem do Niego, a potem była pierwsza obserwacja, obóz i tak się potoczyło… wpadłem. Parafrazując Camusa " bakcyl meteorowy nigdy nie umiera " I tak do/trwałem do teraźniejszości. Skończyłem studia i zaczęła się proza życia dorosłego. Nie mam już tyle czasu żeby poświęcać go na wielogodzinne obserwacje, a i w pracy o zarwanej nocy nie może być mowy. Postanowiłem jednak nie rezygnować z mojej pasji. Zapadła decyzja. Buduję swoją stację bolidową. I tak, do rozpoczęcia działania stacji potrzebuje: kamery, obudowy, zasilacza, kabla, coś co można podłączyć do tego kabla - czyli jakiś komputer. I jeszcze zapewne parę klamotów niezbędnych do wystartowania, o których nie wiem nawet że są niezbędne Zacząłem od początku, a na początku była… kamera. Pewnego pięknego dnia po ostatnim seminarium Pracowni wpisałem na znanym portalu aukcyjnym słowo; nazwę kamery, którą polecano mi, że jest dobra i się nada:). Słowo to brzmiało: TAYAMA. Lista modeli niewielka, ale pośród aukcji wyskoczyła jedna pozycja, która przykuła moją uwagę. 2 kamery TAYAMA C3102-01A1 + AKCESORIA, po konsultacjach z Mariuszem postanowiłem wylicytować tę pozycję. I stało się. Od dziś jestem posiadaczem kamer do obsrwacji, z obiektywem. Koszt zakupu 195,0 pln (w tym koszty przesyłki), co daje ok. 175 pln za całość. Wraz z kamerami które zakupiłem dostałem również trochę jakiegoś kabla i innej drobnicy, oraz 2 obiektywy. Producent nieznany. Oddałem je do testów Mariuszowi http://www.pkim.org/?q=pl/node/1131 , który po badaniach orzekł: "Nie nadają się". Jednakowoż zaraz potem dodał. "Mam do zagospodarowania dwa wolne obiektywy", więc smutek mój nie był aż tak wielki . Postanowiliśmy, że kamery będą pracowały pod Metrecem na kartach Matrox Meteor II. Priorytetowym zakupem stał się teraz komputer. Podjąłem również wstępne postanowienia co do lokalizacji stacji. Przez najbliższy rok będzie pracowała w Lublinie.
  9. No to meteorów nałapałem już ponad 7'000, z postami gorzej. Poza tym przy dobrym meksimum perseidów przez nockę można spokojnie 500 nastukać ;P
  10. Ja na to patrzyłem pod kątem swojego zboczenia meteorowoewgo. Myślałem że to może coś takiego
  11. To super postaram się wszystko dograć, żeby być ps. (offtopic) A skąd Krzysiu masz taką łatkę przyszytą "meteorowiec"? Gdzie takie dają?
  12. Ale jakie ten blok miał małe korzonki
  13. a co to za takie pionowe mignięcie powyżej chmur gdzieś w 30 sekundzie trwania filmu?
  14. I ból gardła gwarantowany . Ja odradzam, sam nigdy tego nie robię, bo zaraz jakieś przeziębienie łapie. Poza tym nic tak nie krzepi jak ciepła zupka w przerwie, najlepiej żurek . Sprawdzałem wiele razy, po takiej 15 minutowej przerwie spokojnie można siedzieć i kolejne kilka godzin. ps. zresztą podobny temat był już wcześniej na forum.
  15. Witaj Da rade wpaść tylko na maximum? Niestety praca uniemożliwia mi bycie na całym obozie. już się nie mogę doczekć spektaklu
  16. wozlu

    Chwała Poranna

    Na ciekawy artykół naktnąłem się dzisiejszego dnia : http://www.polskieradio.pl/nauka/artykul78026.html W tej Australi to mają wszystko pustynię, las rówikowy, jadowite robactwo i coś takiego
  17. wozlu

    Kwadrantydy 2009

    a nad Polską śnieg i ni godzinki zrobionej
  18. Sto lat, sto lat, niech żyje żyje nam
  19. wozlu

    Ursydy 2008

    Szczeże mówiąc w odmrożenia nie wierzę, bo nie wiem jaki musiałby być to fanatyk (co najmniej religijny), a grypa i inne choroby - no cóż one są niejako wpisane w tą pasję, tak samo jak w zimowe spacery, czy jazdę na sankach (workach). Na to są jakieś medykamenty, a w ramach zapobiegania można przed obserwacją zjeść czosnek, no chyba że są to obserwacje grupowe i nie wszyscy uczestnicy poddają się takiej kuracji Ja zdecydowanie preferuję tego typu przerwy w obserwacjach, gdy jestem po ciężkim dniu, a na niebie nie dzieje się nic nadzwyczajnego można sobie uciąć drzemke, a tym samym poprawić jakość późniejszych obserwacji. Poza tym ciekawie jest obudzić się dzięki pomocy sarny porzywiającej się nieopodal fotela na którym obserwóję, lub przebiec prawie ocierając się o mnie. Zdarzyło mi się również zostać zbudzony z mojej drzemki przez sforę obcych psów gryzących się nieopodal o jakąś samicę. Zdarza się i tak, że po drzemce budzę się taki rozbity że idę do łóżka żeby kontynuować przedsięwzięte zajęcie, ale to już inna bajka. Długie obserwacje zdecydowanie dostarczają dużo satysfakcji. Sam na ostatnich wakacjach zrobiłem 8,5h efektywnej obserwacji i pomimo wyczerpania jestem bardzo zadowolony, bo udowodniłem sobie że potrafię tego dokonać. To taki test wytrzymałości. Polecam wszystkim .
  20. Moim zdaniem to przesada żeby stwarzać takie regóły, że to można zacytować, a tego nie. Niedługo regulamin pisania postów na AF będzie obszerniejszy niż najdłuższy wątek. Apeluje do zdrowego rozsądku. A czy gdybym dawał komuś minusy, bo ma brzydki awatar, to nie byłoby nadużycie? Uważam że w tym przypadku jest podobnie. pozdrawiam
  21. Panowie wykonali kawał dobrej roboty. Super przesuper, a luty najlepszy!!!
  22. gdy na człowieka działa zbyt długo światło nie wytwarza się u niego melatonina. Kiedyś czytałem o badaniach, gdy jeszcze elektryfikacja nie była powszechna. Obserwowano szybsze pokwitanie u dzieci miejskich (dłużej oświetlanych) od wiejskich, więc być może obecne przez light pollution wszystkie dzieci szybciej sobie pokwitają
  23. A ta kreseczka (mała) w połowie drogi między krótszym meteorem a ziemią to co? Na animacji jest ucięte. Więc może to trojaczki PS. Dzięki za wyjaśnienie dot. jasności abs.
  24. Lublin zgłasza pełną gotowość obserwacyjną Nawet jutro mam drugą zmianę
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.