Skocz do zawartości

LibMar

Moderator
  • Postów

    3 155
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    13

Odpowiedzi opublikowane przez LibMar

  1. Czas na kolejny set. Tym razem jest to 2071 nowych zmiennych, których oznaczenia to MGAB-V1291 do MGAB-V3361. Około półtora tysiąca z nich to YSO, czyli młode gwiezdne obiekty (łączny dorobek: 30%). W ich przypadku, młoda gwiazda jest zazwyczaj przesłaniana przez gęste obłoki pyłowe. Oraz nieco ponad pięćset miryd (łączny dorobek: 5%). Poza tym, kilkadziesiąt innego typu obiektów, jak np. UXOR lub SR. Na stronie internetowej już są od trzech dni (krzywe dopiero od niedawna). W większości są to jednak słabe obiekty (16-19 mag), ale zdecydowana większość jest osiągalna do monitorowania za pomocą swojego 8" teleskopu, więc na to nie narzekam. A jak gwiazda osiąga nawet 16 mag, to jest nawet miło ;)

     

    Numerek 1291 zaczyna się tutaj :)

    https://sites.google.com/view/mgab-astronomy/variable-stars-list-1001?authuser=0

     

    Tak duży set podwaja liczbę (amatorskich) polskich odkryć zmiennych do niecałych czterech i pół tysiąca!

    Part_4_ - 0192.png

    Part_2_ - 0349.png

    • Lubię 4
  2. 4 minuty temu, MateuszW napisał:

    Dzięki! W takim razie pytanie, jak z innymi nowymi. Zakładam, że nie było w ostatnim czasie podobnie unikalnego zjawiska. Może jeszcze dożyjemny. Niemniej dziwny jest brak amatorskich zdjęć.

    Ciekawe, czy teraz w Andromedzie HST wypatrzy takie coś? No bo ten gaz/pył jest chyba standardowym sąsiadem takiej nowej? Czy przez przypadek się tam znajazł?

    Myślę, że w tym przypadku gaz/pył stanowił czysty przypadek. Nowe klasyczne musiałyby siedzieć w naprawdę gęstym obszarze, żeby jasność powierzchniowa pozwoliła na łatwe zauważenie.

     

    Tutaj fotka referencyjna z metrowego teleskopu: http://apod.pl/apod/ap021003.html

    • Lubię 1
  3. 6 minut temu, Behlur_Olderys napisał:

    To było bardzo specyficzne zjawisko. Wspomniane zdjęcia pokazują echo świetlne błysku wybuchującej nowej przetaczające się przez leżące dokoła gwiazdy, normalnie niewidoczne obłoki gazu pyłu czy czegoś tam. Nic tam się nie "rozszerzało", tylko błysk światła przechodził z prędkością światła przez kolejne, coraz to dalsze warstwy "mgławicy", która sama w sobie jest pewnie na każdej klatce mniej więcej tego samego kształtu, niewidoczna...

    Teraz wszystko jasne, skąd to miało nazwę "light echo" :haha:

  4. 1 godzinę temu, MateuszW napisał:

    Przy okazji wiesz jakie ma oznaczenie mgławica wokół tej gwiazdy? Nie mogę znaleźć jaki jest jej rozmiar kątowy. Może jest szansa zobaczyć jej ewolucję amatorsko na przestrzeni kilku lat.

    Zdaje mi się, że zdążyła już się rozmyć - nie widać nic na klatkach Pan-STARRS1, które pochodzą sprzed lat. Te klatki niżej mają rozmiar około 80"x80", więc cała mgławica musi mieć już kilka minut kątowych. W Internecie w zasadzie nic nie da wyszukuje na ten temat. Nawet praca naukowa z 2018 roku, gdzie opisywane są tylko obserwacje z ubiegłego dziesięciolecia.

     

    Znalezione obrazy dla zapytania: v838 monocerotis

  5.  

    W dniu 14.07.2012 o 20:25, LibMar napisał:

    Witam wszystkich, jest to mój pierwszy post :)

     

    Warunki do obserwacji z Suwałk obecnie się poprawiają. Od godziny 16:00 do 20:15 było całkowicie zachmurzone niebo i padał lekki deszcz. Do tej godziny zza chmur wreszcie pojawiły się promienie słoneczne, a nisko nad zachodnim horyzontem widać niemal czyste niebo (i to stamtąd lecą chmury). Oznacza to, że szanse na zaobserwowanie zakrycia się zwiększają, a prognozy pogody nie są pesymistyczne (ma być czyste niebo podczas tego zjawiska).

     

    Sprzęt jest praktycznie gotowy, teraz tylko oczekiwać na wygląd nieba po zachodzie Słońca - jeśli będzie bezchmurne, obserwuję całą noc do odkrycia Jowisza. Jeśli nie, wstaję o 2:00, aby jeszcze zobaczyć zakrycie oraz odkrycie (jak Hermes wspomniał) gwiazdy ω2 Tauri. Aktualnie jeszcze nie obserwowałem zakrycia/odkrycia planety przez Księżyc, lecz już raz widziałem zakrycie gwiazdy k Aqr. Tranzytu Wenus przez pogodę nie obserwowałem ze względu na chmury, mam nadzieję że tym razem dopisze mi szczęście z pogodą.

     

    Jak na razie, będzie to raczej ostatnie zakrycie planety na nocnym niebie (a właściwie już porannym) przed dłuższą przerwą. Następne zakrycie planety przez Księżyc na moim terenie nastąpi po 2020 roku, jednak dojdzie jeszcze do 5 dziennych zakryć. Niestety dopiero w latach 2016-2019...

    A ja przypomnę o zakryciu Jowisza przez Księżyc w 2012 roku :)

  6. 11 godzin temu, Tayson napisał:

    Gabriel, jak to znalazłeś? 

    Na podstawie zdjęcia WISE już sugerowało, że to musi być coś od pobliskiej gwiazdy. HD 48099 w Google i szybko ruszam do Wikipedii:

     

    Cytat

    Although HD 48099 only has a moderate space velocity of 37.7 km/s, it has produced a bow shock 2.26 parsecs from the star itself.[5]

     

    I tutaj właśnie ta piątka była referencją do pracy naukowej, którą podlinkowałem :)

    • Lubię 3
  7. Godzinę temu, kombinuj-licz napisał:

    Poszukując gwiazd zmiennych analizujesz dane z sondy czy dane z wlasnych obserwacji? Czy moze z obydwu źródeł? Jeśli z obydwu źródeł to ciekawi mnie proporcja miedzy nimi. :g:

    Dane pochodzą z naziemnego teleskopu wykorzystywanego przez ZTF (i w niektórych przypadkach PanSTARRS-1 jako uzupełnienie). Jest to metoda data mining - projekty te publikują klatki i pomiary obserwowanych gwiazd. Automaty nie do końca się sprawdzają i pomijają niektóre obiekty. Często pojawiają się prace naukowe dopiero po wielu latach od momentu, kiedy teoretycznie można wśród danych coś zauważyć pominiętego, jak np. ta niżej, obejmująca ten sam typ obiektów: https://arxiv.org/abs/1502.05723

     

    W moim przypadku publikację stanowi strona internetowa, w której mogę "zarezerwować" poprzez utrzymanie głównej nazwy i nazwiska odkrywcy (lub współodkrywcy). I to zachęca, aby w przyszłości zająć się nimi nieco dokładniej. Tak jakby zbieram dorobek, aby w przyszłości (po studiach i wybudowaniu własnego obserwatorium) móc realizować projekty gwiazd zmiennych. Te obiekty są idealne - przez całą noc śledzimy jedną gwiazdę szukając zaćmień. A takich obiektów, jak widać, jest niemało. A równie fajnie będzie zobaczyć za parę lat czyjąś pracę naukową, gdzie zmienna jest oznaczona jako MGAB, a nie jakieś SDSSy z dziesiątkami cyferek.

     

    Poszukiwaniem gwiazd zmiennych metodą własnych obserwacji zacząłem na początku. Korzystałem z obiektywu 300mm f/2.8 i kamery ASI1600MM-c. Udało się odkryć kilkadziesiąt gwiazd zmiennych, jednak były one najbardziej pospolite. Dopiero przeglądanie archiwalnych pomiarów z projektów poszukiwawczych pozwoliło rozszerzyć moje działania. Nie korzystam z danych sondy TESS, choć kilku zagranicznych osób z nich używa do VSX. Uważam, że byłoby zbyt prosto - te dane na pewno były już przejrzane przez dziesiątki ludzi i niekoniecznie stanowi to prawdziwie nowe odkrycie. W przypadku ZTF i PS1 jest zupełnie inaczej. Tego jest MNÓSTWO i wiele wciąż czeka na zauważenie po raz pierwszy.

     

    Moimi celami są tylko i wyłącznie rzadkie obiekty:

    • W bazie VSX jest ich bardzo mało (poniżej 50-250)
    • Metodą data mining można odkryć zaledwie garstkę
    • Stanowią główny temat prac naukowych (a idealnie, jeśli pojedyncza gwiazda nadaje się na pojedynczą pracę)

    A te odkrywane metodą własnych obserwacji są po prostu bardzo pospolite (dziesiątki tysięcy, o ile czasem nie setki - jak typu Algola). Metoda data mining jest po prostu bardziej wydajna. Znajdując dany obiekt, przed wysłaniem można obserwować. Tylko czasem zadaję pytanie - po co? Czy taka obserwacja coś wniesie? Jest to prawda w przypadku tych białych karłów - mógłbym odnaleźć okres. Ale równie dobrze mogę skorygować pole Period po paru miesiącach. Ale i tak pierwsza data zgłoszenia się liczy. Ten typ jest akurat bardzo poszukiwany wśród wielu osób. Już wielokrotnie miałem taką sytuację, że daną gwiazdę zgłosił ktoś inny, bo po prostu miałem zbyt dużo oczekujących obiektów do wysłania. Straciłem także możliwość odkrycia niemal pewnego brązowego karła. Tak więc, lepiej zgłaszać pewne rzeczy wcześniej, mam jeszcze całe życie przed sobą :)

     

    W przypadku MGAB-V287, razem z Bajastro i ANowak postanowiliśmy, że szybko przeprowadzimy obserwacje tego obiektu. Każdy z nas złapał przynajmniej jedno zaćmienie. I tak zgłosiliśmy razem z własnymi obserwacjami, nie tylko samymi archiwalnymi danymi. To był czas wakacji, miałem łatwy dostęp do sprzętu. Obecnie, w czasie studiów, niekoniecznie. Dlatego poszukiwanie z użyciem komputera jest nieco prostsze i praktycznie nigdy nie kończące się :)

    • Lubię 2
    • Dziękuję 1
  8. 14 minut temu, Bellatrix napisał:

    Ale rozumiem, że są szanse na zaobserwowanie takiego przypadku, gdzie ciałem "zasłaniającym" jest egzoplaneta (lub brązowy karzeł) ?

    Ciężko powiedzieć jeśli chodzi o egzoplanety… na razie znamy tylko jeden przypadek (i to niezaćmieniowy). A zaćmieniowych białych i brązowych karłów jest przynajmniej kilka znanych :)

     

    Myślę, że duże szanse ma MGAB-V1134. Okres orbitalny jest ekstremalnie krótki, natomiast efekt refleksji dość mały. Same zaćmienia trwają zaledwie trzy minuty i są bliżej kształtu litery V niż U. To oznacza, że krótko po zakryciu mamy odkrycie. Czy to może być małe ciało? Być może, ale równie dobrze możemy mieć do czynienia z brzegowym zaćmieniem, kiedy większa gwiazda praktycznie na styk zakrywa i po chwili odkrywa. Ale to nie wszystko z MGAB-V1134. Jeśli okres orbitalny jest poprawny, będzie to układ z najkrótszym okresem, gdzie ciało niebieskie nie będące białym karłem obiega białego karła* (tu: 0.06231 d, rekord 0.0650 d). W tym przypadku akurat potrzebne są dodatkowe obserwacje, gdyż PanSTARRS-1 trochę średnio chce się wpasować, być może z powodu zbyt krótkiego okresu (np. niedokładna korekta JD na HJD). Ale efekt refleksji i kształt zaćmienia z danych ZTF wyglądają w porządku. A może jest tam jeszcze trzecie ciało, które zaburza grawitacyjnie :)

     

    * - bo są dwa znane przypadki binarnych białych karłów, gdzie okres ten wynosi zaledwie kilkanaście minut.

    • Lubię 2
  9. 9 minut temu, Bellatrix napisał:

    Czy dobrze rozumiem, że przyczyną spadku jasności ("znikania") wspomnianych białych karłów jest przejście egzoplanety przed tarczą białego karła ? 

    W większości (>95%) przypadków chodzi o całkowite przesłonięcie białego karła przez czerwonego karła. Gazowe giganty są również wystarczająco duże, aby spowodować podobne spadki, ale znacznie krótsze. Tylko takich przypadków jeszcze nie odkryliśmy :)

  10. Cześć wszystkim!

     

    Piszę obecnie artykuł o zastosowaniu dyfuzorów wiązki optycznej w fotometrii. Jest to szkiełko (na zasadzie filtra), które rozmywa obraz gwiazd zamiast rozogniskowywania, co pozwala uniknąć niedoskonałości optycznych i utrzymać stały sygnał gwiazd. Jednocześnie chciałbym to zakupić, więc na razie trzymam się samej teorii i przykładowych obserwacji z prac naukowych. Niestety, jedyna firma produkująca seryjnie z odpowiednim kątem rozwarcia ma je dostępne tylko w wersji okrągłej 1" oraz kwadratowej 2". https://www.rpcphotonics.com/product/edc-0-25/ Pierwsza opcja jest trochę mała (dla ASI178MM było okej, ale teraz to niekoniecznie), natomiast większą trzeba przycinać, bo 50.8x50.8mm nie mieści się do szuflad z filtrami 50x50mm. Taki "filtr" jednocalowy mógłby być ewentualnie umieszczony do koła filtrowego z użyciem adpatera 1.00"-1.25" (gdzieś takie coś można kupić?). To byłaby super opcja, gdyż mogę automatycznie przechodzić z zogniskowanych gwiazd do rozmytych, bez potrzeby ręcznej ingerencji (w odkręcanie itp). Ale teraz moje pytanie brzmi - czego mogę spodziewać się na klatkach, jeśli umieszczę zbyt mały filtr?

     

    Dyfuzory nie za bardzo pozwalają zmieniać ostrość poprzez pokrętło w wyciągu (można to zrobić minimalnie, ale nie za mocno). W wyciągu mam obecnie samo koło, a do korektora komy - złączkę 16.5mm. Mógłbym więc zmieniać kolejność, aby raz uzyskać odległość 10mm od matrycy, a raz 26.5mm. Większa odległość byłaby używana raczej eksperymentalnie, kiedy trzeba wykonać naprawdę silny defocus z powodu bardzo jasnych celów. Częściej 10mm, czyli mniej problemowy z winietowaniem - i właśnie tyle znalazłem na temat mojego problemu w Internecie. Że Newton 8" f/4 z filtrami 1.25" jeszcze jako tako nie jest problematyczny. Ale może ktoś lepiej orientuje się, jakie mogę wyniki uzyskać z "filtrem" 1.00", gdy:

    - dam na odległość 10mm z zogniskowanymi gwiazdami

    - dam na odległość 26.5mm z zogniskowanymi gwiazdami

    - dam na odległość 10mm lub 26.5mm z rozogniskowanymi gwiazdami (takimi, gdzie Newtonem zobaczę krążki o średnicy 50 pikseli niż ostre kilkupikselowe gwiazdki)

     

    Rozogniskowanie wpływa w jakiś sposób na zwiększenie winietowania? Nie muszę koniecznie wykorzystywać całego kadru, ale jak to jest z wykorzystaniem środka? Czy mogę spodziewać się, że środek 2500x2500 będzie jako tako użyteczny? Bo nie wiem czy to jest proste matematycznie, że jeśli filtry 1.25" dają dobry obraz do 2500px od środka kadru, to może 1.00" da 2000px, a jakbym dał filtr 0.25", to tylko środek o promieniu 500px byłby użyteczny. No raczej tak się nie dzieje? Flaty oczywiście będą wykonywane za każdym razem flatownicą, aby maksymalnie zredukować ten problem. Guiding najprawdopodobniej też będzie niezbędny, żeby gwiazdy nie latały w różnych miejscach, gdzie ilość docieranych fotonów będzie się zmieniać.

  11. 53 minuty temu, jerzej napisał:

    Krzywa z modelu rewelacyjnie zgadza się z pomiarem. Czyli min jasność jest jakieś 25 % poniżej max poziomu?

    Tutaj to będzie 2.5% we fluxach, co w przeliczeniu na magnitudo, da nam około 0.028 magnitudo spadku :)

    Zapomniałem jeszcze dodać czym różni się drugi wykres i dlaczego wyszło znacznie lepiej - jasność mierzyłem na stackach, z użyciem 33 gwiazd referencyjnych. Wybrałem tylko te (około 15), które dają najmniejszy rozrzut. Pozostałe niestety mają trend (zbyt daleko od środka kadru), który da się pozbyć... właśnie guidingiem. I dlatego lepsza dokładność (0.6-0.8 ppt) byłaby możliwa, gdyby tylko dało się wykorzystać wszystkie 33 gwiazdy referencyjne.

  12. Tamta krzywa jasności była wstępna, więc wiedziałem, że coś jeszcze można wykombinować. W tamtym przypadku na 150s błąd standardowy wynosił 1.68 ppt, natomiast po wyborze dokładniejszych parametrów oraz selekcji gwiazd referencyjnych dających najmniejszy rozrzut, na 120s mamy już 0.94 ppt. Prawdopodobnie z użyciem guidingu udałoby się poprawić ten efekt, schodząc do 0.6-0.8 ppt.

     

    image.png

    • Lubię 2
  13. Witam,

     

    Mam do sprzedania OAGa od ZWO kupiony z linku poniżej:

    https://deltaoptical.pl/off-axis-guider-zwo

     

    Wszystko jest poza tym jednym elementem (do M42; do M48 z kolei jest), przez co obniżyłem cenę o 50 zł. Być może gdzieś się zawieruszyła i któregoś dnia wystawię oddzielnie.

    https://astronomy-imaging-camera.com/product/m42-adapter-oag

     

    Potrzebuję nieco obniżyć masę z wyciągu i przejść na guiding za pomocą lunetki, która jest bardziej zalecana do mojej pracy. OAG do tej pory służył mi tylko za utrzymywanie właściwej odległości kamery od korektora komy (a dedykowana złączka 16.5mm służyła jako "przedłużka" dla korektora komy, aby uniknąć przedłużki 2" i mocować sprzęt bezpośrednio w wyciągu). Kupiony wiosną 2019 roku.

     

    Cena: 430 zł z przesyłką.

     

    77255163_2472689783051532_36439212583257

    74914139_2364360853781726_51559615399450 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.