aph

jak dlugo moze byc tak jasna? niestety wczoraj i dzis pewnie tez nie bede mial warunkow

nie alternatywa, ale zeby sie dopelnialy. dobry terminal graficzny to podstawa, w nim odpalasz polowe programow (a mam nadzieje, ze szybko sie przekonasz, ze np. torrent wygodniejszy jest jako tekstowa karta na terminalu niz jako okno, ktore caly czas zawadza). natomiast windows jest prostszy tylko pozornie, bo to on jest tym systemem 'normalnym', a wszystkie inne sa 'nienormalne'. a w jakim windowsie moge zainstalowac dowolny program jednym poleceniem? no na jakim? a tak w ogole to windows moze sie niedlugo 'skonczyc', jak wydadza viste, ktora wymaga do instalacji 9GB miejsca na dysku i 1GB ramu (jednoczesnie nie wnoszac niemal niczego kluczowego i rewolucyjnego w stosunku do poprzednika).

obsluga neostrady pod linuksem na szczescie nie wystepuje tylko w jednej dystrybucji (czego dowodem jest fakt, ze pisze te slowa) natomiast niestety musze sie zgodzic z tym, ze uzywanie tego systemu bez znajomosci podstawowych zasad jego pracy i 'serwisowania' troche mija sie z celem. tzn jak ktos chce to ok, ale ja uzywam tego systemu (akurat gentoo linux) nie dla stablinosci czy darmowosci, a przede wszystkim dla tego, bo tu jestem w stanie duzo szybciej i wygodniej zarzadzac systemem (np. zarzadzanie plikami - nie mam zadnego programu chodzby udajacego explorera z windowsa, a w konsoli jestem w stanie wiekszosc operacji wykonac duzo szybciej niz osoba z windowsem). ale niestety - sa to rzeczy, ktore uczy sie miesiacami, a zaczyna sie je w pelni doceniac po latach. do czego zmierzam? chodzi mi o to, ze mozna zainstalowac sobie suse, czy mandrive i miec fajny system windowso-podobny od zaraz, ale po okresie fascynacji warto zainteresowac sie prawdziwymi mozliwosciami tego systemu (na zachete powiem, ze potem czlowiek sie zastanawia jak przez tyle lat mogl uzywac tego niewygodnego windowsa)

niestety, ale jesli to ma byc teleskop do zdjec, do atrakcyjnych pokazow, miec duza rozdzielczosc (mozliwe powiekszenie), jednoczesnie byc maly i wisiec na paralaktyku to takie zeczy to tylko w erze niestety pewne rzeczy sie wykluczaja i musisz bardziej sprecyzowac co Cie interesuje. do zdjec - przede wszystkim dobry montaz. do atrakcyjnych pokazow - im wieksze lustro tym lepiej (co sie troche wyklucza z paralaktykiem). duze powiekszenia wykluczaja sie z malymi rozmiarami. problem jest na tyle duzy, ze niektorzy maja po kilka roznych teleskopow do roznych zastosowan, bo teleskop do wszystkiego zawsze bedzie kompromisem.

dobson jest to bardzo prosty montaz azymulalny (czyli nijak sie ma do ukladu paralaktycznego). czyli nie dosc, ze nie ma automatycznego prowadzenia to jeszczeobie osie nie pokrywaja sie z ruchem gwiazd. jest jednak stosunkowo tani, stabilny (jak za taka cene) i wlasnie dzeki temu mozesz miec za ta cene lustro nie 8 cali, a np. 12 (co pod dobrym niebem pokaze pazurki). dodatkowo do montazu dobsona mozesz kupic (niestety jedynie prywanie - na zamowienie) platforme paralaktyczna, czyli taka podstawe na ktorej kladziesz teleskop. ruch tej podstawy niweluje ruch obrotowy ziemii przez okolo godzine - potem musisz cofnac platforme do polozenia startowego i masz kolejna godzine. podstawowy montaz dobsona nie ma rowniez mikroruchow, ale zauwaz, ze przy zastosowaniu platformy naprowadzenie na obiekt praktcznie ich nie wymaga. a brak koniecznosci aretowania montazu po ustawieniu na obiekt jest wygodna. koszt platformy to ok. 1000zl, ale szczegowy zaleza od dogadania sie z wykonawca co do konkretnego modelu teleskopu natomiast co do sprzedazy wysylkowej... cuz, praktycznie w polsce jest kilka sklepow i wiekszosc zamawia swoj sprzet wysylkowo. z reguly nie jest to zaden problem.

amatorsko nie wykonuje sie silnikow na paliwo plynne. oczywiscie produkcja wiaze sie z pewnym ryzykiem, ale nie jest ono duze w przypadku zachowania wszystkich zasad bezpieczenstwa. chodz istnieje i raz na jakis czas daje o sobie znac. kto wie jak wygladal wspomniany wypadek wie, ze taki rozwoj wydarzen byl dzielem nieszczesliwego zrzadzenia losu i to sie poprostu zdarza (tak samo jak amatora elektroniki moze zabic prad - ryzyko wliczone w "zawod"). kluczem do bezpieczenstwa jest zalozenie z gory najgorszego scenariusza i staranie sie zniwelowania zagrozenia. sam przezylem kilka wybuchow wlasnych silnikow, od odstrzelenia dyszy po calkowita fragmentacje i zawsze srodki bezpieczenstwa zostawialy zagrozenie dalego w tyle (zarowno wzgledem mnie jak i glownie osob postronnych).

UHC-S i O-III nadaja sie tylko do mglawic. wszystko co swieci jak gwiazda lub odbija swiatlo gwiazdy bedzie w znacznej czesci wycinane. dla O-III 250mm mozna mniej wiecej uznac za dolna granice przydatnosci, wiec teoretycznie powinno dac rade, jednak moze bezpieczniej bylo by zaopatrzyc sie w jakis UHC-S. w/g testow z astronocy najlepiej sprawowal sie UHC-S Lumicona i UltraBlock Oriona (w wizualu). przy czym ten drugi jest lepszy pod wzgledem cenowym.

trzeba tez ustalic czy ma to byc raczej rekreacyjny teleskop do ogladania emek (wtedy raczej paralaktyk z prowadzeniem) czy potwor do ds'ow - wtedy raczej montaz dobsona, ale koniecznie z platforma paralaktyczna, bo gwarantuje, ze podczas takiego pokazu piewsza osoba, ktora podejdzie do teleskopu straci obiekt jesli natomiast po "pokazach" teleskop mial by sluzyc do zaszycia sie na polu na cala noc i szukania kolejnych obiektow z katalogu NGC to duze lustro na dobsonie bylo by na miejscu.

jeszcze trzeba pamietac, ze nie samym teleskopem czlowiek zyje i do wyciagu niestety cos wlozyc trzeba. a taka kwota zobowiazuje i ciezko nie kupic czegos lepszego. chodz niewiem czy taka suma nie jest swego rodzaju "martwym punktem", bo ciezko kupic cos z goto i duza srednica i jednoczesnie kilka dobych okularow. a z drugiej strony szkoda rezygnowac z duzej srednicy. dlatego najslabszym punktem ukladanki wydaje sie wlasnie GoTo. C8-N bez niego kosztuje "jedynie" 2000zl. koniecznosc recznego celowania nie jest az tak straszna, a na pewno wiecej uzytku i radosci bedzie z zestawu porzadnych okularow.

Znacie moze jakies szczegoly dotyczace napedzania platformy przez silnik nie krokowy, a zwykly DC z duzym przelozeniem. Takie rozwiazanie zostalo zastosowane tu: http://www.biophysik.uni-freiburg.de/Reine...lattform_e.html . Wydaje sie to byc dobra (i duzo prostsza i tansza w realizacji) alternatywa dla silnikow krokowych. Chodzi mi konkretnie gdzie mozna taki silnik i reduktor (a najlepiej w dopasowanym juz komplecie, tak jak na wyzej wymienionej stronie) zdobyc? odrazu dodam, ze platforma ma miec zastosowanie jedynie do obserwacji wizualnych, nie interesuje mnie astrofoto, wiec nie wymagam bardzo duzej dokladnosci w prowadzeniu.

mysle, ze planetarium slaskie by sie tego podjelo bez wiekszego problemu. chodz moze latwiej przywiezc ludzi do planetarium, niz odwrotnie? przynajmniej byla by mozliwosc uzycia polmetrowego potwora z obserwatorium. najlepiej tam zadzwon i sie popytaj czy byla by taka mozliwosc. a tak poza tym to mam nadzieje, ze chcesz to zorganizowac tylko z grupa chetnych, a nie wszystkich jak leci. chodzi o to, ze w rzeczywistosci tylko kilka procent sie rzeczywiscie zainteresuje obserwacja, a reszta szybko zaczne marudzic, ze zimno i nudno. a w kilka zainteresowanych osob mozna zrobic juz cos ciekawszego (mniej ludzi do okularu - wiecej obiektow do zobaczenia).

oj, chyba sie z tym sklepem zaprzyjaznie dzieki za informacje

saywiehu, ile Cie kosztowal ten plossl? i to z jakiegos sklepu czy z drugiej reki?

przy 240x uran powinien byc widoczny jako tarcza nawet z zamknietymi oczami... no moze nie, ale bardzo wyraznie w kazdym razie a jako, ze ksiezyce sa w teleskopie punktami to powiekszenie (przynajmniej teoretycznie) nie powinno miec wplywu na ich widocznosc. byle by tylko nie byly za blisko samej planety.

produkcja seryjna jest poza mozliwosciami normalnych ludzi z ulicy. ale pewnie wiele firm na codzien produkujacych montaze paralaktyczne nie mialo by wiekszego problemu ze zrobieniem tego. no i w chinach to by wyszlo taniej. dziwna sprawa

niewiem czy miales okazje potestowac swoj sprzet w dobrych warunkach. bo ja np. mam synte od miesiaca i jeszcze nie trafila mi sie ani jedna noc zupelnie bez mgly. praktycznie wiekszosc obserwacji to jest "lizanie przez szybe", ale to taka pora roku. w grudniu, styczniu powinno byc o wiele ciekawiej.

sam planuje budowe platformy eq pod synte. i zdecydowanie wole bawic sie samemu w budowe, chodzby przez kilka miesiecy, niz kupic gotowa. dziwie sie jednak, ze chinczycy nie robia na tym interesu. przy produkcji masowej koszty poszly by mocno w dol (w stosunku do produkcji jedno/kilku egzemplazowej) i pewnie jedna sprzedana platforma przypadala by na kilka dobsonow. jakby je dodawac do zestawu z teleskopem to juz sukces murowany.

az dziw bierze, ze nie ma pelno platform w sklepach z optyka.

w kwestii wlosow warto wiedziec, ze najciensze sa wlosy blond. te prawdziwe, oczywscie

swietne fotki, chodz mimo ostatniej mody bardziej przemawiaja do mnie wersje kolorowe. a poza tym chcialem zglosic maly problem. mianowicie na glownej pojawil sie link w zdjeciach do tego tematu, ale nadal prowadzi do M42.

platforma paralaktyczna to taki krzywy stolik, na ktorym stawiamy dobsa. to dziala tylko razem. nie myl z montazem paralaktycznym

dobrze wiedziec. jak to sie potwierdzi to byc moze zastapie SPL 10mm z synty przez UWA 9mm.

i jak te okularki? wyjasnilo sie czy to jest cos warte?

u mnie co prawda na granicy, ale jeszcze sie da poprawnie ustawic

coz... ja przy powiekszeniu 120x wyraznie widze tarcze. pewnie to nie byl uran, on jest niebieskawy juz w szukaczu.