Skocz do zawartości

Lysy

Społeczność Astropolis
  • Postów

    2 667
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez Lysy

  1. W tym, że obrazek podlega tzw. "nasyceniu". To stream po prostu Prowadziłem obserwacje na podobnej zasadzie, z zywym podglądem na kompie. To to samo, tylko cały marketingowy chwyt polega na tym że mamy "okular". Rownie dobrze mogę napisać, że mój teleskop 12" zamienia się w 5 metrowego potwora generując obrazki co 15 sekund a w 30 metrowego generując je co 2 minuty, Dla mnie sorry - ściema.
  2. Lysy

    Saturn 2017

    I jeszcze dokładna obróbka materiału z achromatu. Szczegółów za dużo nie ma, 120mm to niestety żadna rozdzielczość do planet, ale za to ładnie zarysował się "poopozycyjny" cień na pierścieniu
  3. Przede wszystkim to sciema marketingowa, nie obseruje sie "w czasie realnym".
  4. Szczerze - niewiele to się różni od podpięcia kamerki live do teleskopu i odświeżania obrazu z zadanym interwałem czasowym, jedyna różnica polega na tym że mamy tu pseudo-okular, co daje złudzenie obserwacji ciągłej, natomiast nie jest to żadna obserwacja w czasie rzeczywistym tylko obserwacja obiektu po przetworzeniu, marketingowy chwyt, ale z szansa na sukces
  5. Lysy

    Saturn 2017

    W ramach testu nowego nabytku, czyli...refraktora SW 120/600 (achromat). Refraktor nabyłem za niewielką kwotę na sasiednim forum, w stanie nieco rozkładu. Rozczłonkowałem wszystko na czynniki pierwsze, nowe separacje soczewek, kolimacja cheshire, kolimacja na sztucznej gwieździe, kolimacja na prawdziwej gwieżdzie, lakierowanie tuby, flock, wymiana wyciągu czyli itp. - łącznie 10 godzin roboty... się napracowałem, przyznaję. Ale to maleństwo daje obraz Saturna na pozomie co najmniej edka 80mm, w wizualu można przeżyć lekki szok Na Jowiszu już tak różowo nie jest, fiolecik widoczny po całości. Stack 8 tys klatek w zasadzie niemal bez obróbki, chcę pokazać tylko jaką rozdzielczość posiada ta krytykowana często konstrukcja (ani do planet, ani do DS....) - po włożeniu oczywiscie wkładu własnej pracy...;) Nagrywanie z monta alt-az bez napędu...hehehe plus rezize 300%.
  6. Ostateczna cena 1900,- czyli taniej się już nie da - z własnym odbiorem. Jeśli ktoś nie dysponuje montażem klasy EQ-6 wystarczy pobawić się i zbudowac podstawę, OTA na solidne szyny obustronne na dodanie czopów ciernych, można z tego zrobić rewelacyjny teleskop do również wizualna :). Zapraszam na PW.
  7. Popieram, metafizykę zostawmy mistykom...:)
  8. Niestety nie da się w żaden sposób "zobrazować" wymiaru "czasoprzestrzeń" lub wymiarów wyższych (czymkolwiek i jeśli są... Przykładowo - czym byłby dla nas czwarty wymiar przestrzeni? Wymiarem leżącym w niejako w poprzek do szerokości długości i głębokości. Nie istnieje coś takiego? A niby dlaczego? Bo nie jestesmy sobie w stanie tego wyobrazić? ...nic z tego, błąd logiczny ). Nawet przyjęcie do wiadomości, że w istocie znana nam, opisana szczegółowo i "udowodniona" czasoprzestrzeń jest powyginana we wszystkie możliwe strony jest już niejedalne. Fizycy przyjmują, że "tak po prostu jest" na zasadzie oswojenia się z faktami, a nie odwzorowania tego-czegoś, a już na pewno nie w przykładach zaczerpniętych ze zwykłej euklidesowej geometrii. Się nie da...;)
  9. Zapraszam na PW negocjować zawsze można Sprzęt można odebrać w najbliższy weekend (okolice Pułtuska).
  10. To może 2200? Sprzęt w tej konfiguracji jest wart ok. 4k...
  11. Trudno a nawet bardzo trudno będzie porozumieć się astrofizykom z filozofami. Filozofia jest moim zdaniem nauką kompletnie nieefektywną. Filozofofie, kreują swoje teorie w oparciu co prawda o tzw. myślenie ale problem leży gdzie indziej. W filozofii brak jest tzw. definicji, konkretnie - zdefiniowanych ściśle pojęć. Opieranie wniosków na podstawie oceny zjawisk co do których nie ma spójnej terminologii i definicji jest to zwykłe bajdurzenie, przynajmniej w mojej ocenie. Nie mówię, że to muszą być aksjomaty, ale brak definicji pojęć w filozofii jest na poziomie niemal podstawowym. To nie jest "mądra" nauka tylko wróżenie z fusów. Oczywiście ludziom zdecydowanie łatwiej jest poruszać się w świecie filozofii niż matematyki, tak są skonstruowani. Natomiast, efektywnie ta nauka w zasadzie nic nie wnosi w sensie poznawczym. Nawet jeżeli zgodzę się (a zgadzam się w trochę większych skalach) że istnieje coś w rodzaju jaskini platońskiej w naszej ocenie świata, to oprócz mglistego zarysu idei nic z tego sensownego, nadającego się do zbadania, przetrawienia i wyciągnięcia wniosków a następnie ich potwierdzenia. Nauką rządzi na podstawowym poziomie matematyka, również w sferach które kiedyś były domeną flozofii jak stosunki międzyludzkie czy socjologia. Matematyka wydaje się również rządzić kosmologią i mechanika kwantową.
  12. Zgadza sie, sporo powprowadzał, matematycznie to w zasadzie geniusz. Myślę nawet, że w zakresie opracowań teoretycznych dotyczących "mechaniki" czarnych dziur powinien dorobić się Nobla i to wcale nie na zasadzie politycznej poprawności czy całoksztaltu (dużego) dorobku. Hawking zresztą, może i słusznie ma tutaj "roszczenie"...). Nieszczęście polega na tym, że trudno potwierdzić te przewidywania doświadczalnie. Czarna d...;)
  13. A jak sobie "wyobrazić": 1. Zapadnięcie się materii w czarnej dziurze do punktu o nieskończonej gęstości 2. Zerową masę fotonu w stanie spoczynku 3. Prawdopodobny brak zjawiska czasu, zerowy upływ na poziomie odległości poniżej granicy Planca przy zachowaniu dynamiki układu (tu wlata - tam wylata, w jednej i tej samej chwili). 4. Tworzenie w stanach kwantowych właściwości cząstki poprzez jej pomiar a nie odwrotnie - czyli okreslanie jej właściwości pomiarem (to jest niemal nieprawdopdpobna tajemnica - coś a'la wyciąganie królika z kapelusza, kreacja świata przez Obserwatora) 5. Rozszerzanie się Wszechświata, który nie ma żadnej przestrzeni zewnętrznej aby się roszerzać i sam z siebie kreuje, że tak się wyrażę "rzeczywistość" 6. Powstanie świadomego i inteligentnego życia na Ziemi w procesie ewolucji, gdy tymczasem biedne głupiutkie dinozaury, które miały na ten proces nieprawdopodobną ilość czasu raczej rozstały się z tym światem nie siedząc w internecie...;) 7. I cała masa innych mniej i bardziej związanych z kosmologią zagadnień. Człowiekowi wystarczy widok nisko zawieszonego Księżyca i porównanie go z przedmiotami które znajdują się w tej samej chwili na linii horyzontu, żeby być przekonanym że widzi "olbrzymi" Księżyc. Astronauci na Księżycu nie byli w stanie stwierdzić czy rozpadlina lub wzgórze znajduje się w odległości 100 metrów czy 10 kilometrów przez brak zwykły brak znanych gabarytowo przedmiotów porównawczych, następowała utrata skali i rozumienia otoczenia. Ludzki mózg po prostu wydaje się być skrojony jakby "nie pod kosmos" A wracając do pytania: "Jak sobie wyobrazić, że BB miał miejsce "wszędzie"? Jak sobie zwizualizować w 3D, że coś się kiedyś zaczęło rozszerzać i nie ma środka? Jakieś wskazówki?" Istoty idealnie płaskie żyjące sobie na idealnie płaskim pasku papieru zwiniętego w obręcz - również nie były by w stani wyobrazić sobie wymiaru przestrzennego innego niż długość i szerokość. Idąć "przed siebie" w końcu dotarłyby do miejsca z którego rozpoczęły wędrówkę. Ich płaski Wszechświat nie miałby początku i końca, wygladałby tak samo z każdego miejsca. Osobliwością były by krawędzie paska, bylaby to tajemnica nie do przeskoczenia, cała ich fizyka i wiedza poznawcza załamałaby się w tym miejcu. Odkryłyby, że Ich Wszechświat rozszerza się coraz szybciej, ale realnie byłoby to tylko efektem rozciągania się tego paska np. pod wpływem sił działajacych juz w naszej trójwymiarowej rzeczywistości. O tym, że znane nam wymiary nie muszą być ostateczną konstrukcją widaomo nie od dzisiaj. Niestety (z uwagi na brak mozliwości percepcji i zwyczajnych badań) pozostaje raczej futurologia, obszar działań nie tylko fantastów i szarlatanów (choć w wielu przypadkach niestety tak własnie jest). Granty w nauce dotyczą "konkretów"...;:
  14. Inflacja akurat nie stoi w sprzeczności z drugą zasadą, tylko jest to twór wydmuchany na poczet wyjaśnienia gwałtownego przyspieszenia (którego mogło po prostu nie być, jeżeli Wszechświat powstał w spontaniczny sposób "wszędzie". Entropia się zwiększa tymczasem Wszechświat radośnie ni w 5 ni w 10 sobie przyspiesza....;)
  15. Uważam że tzw. inflacja jest sztucznym dodatkiem do teorii big bangu - została stworzona aby wyjaśnić skąd się wzięła jednorodność struktur w obszarach które musiały być rozłączne w sensie oddziaływań (czyli leżały od siebie dalej niż wynikało to z możliwości zwiżanej z prędkością światła). O ile łatwiej mi (intuicyjnie) zaakceptować to, że z jednorodnej mieszaniny postwały jakiekolwiek fluktuacje (akceptowanie na poziomie kojarzenia neiprzewidywalnoiści zmian poniżej progu Planca, czyli całego tego nieoznaczonego bałaganu w tych skalach i stanów hipotetycznych), to samo to "przyspieszanie inflacyjne" jest dla mnie pospolitym dopasowaniem faktów do teorii. Trochę z innej beczki, ale cały czas w meritum sprawy: Rozmawiając o problemie Wrzechświata i kosmologii bardzo trudno odciąć się od od antropocentryzmu i prób uzmysławiania sobie zjawisk w sposób "ziemski". Chociażby taki delikatny problem związany z tym, że Wszechświat wygląda dokładnie tak samo we wszystkich kierunkach, co sprawia wrażenie, że Ziemia jest położona w jego środku. Modele polegające na tłumaczeniu, że rozrzerza się wszystko na zasadzie obiektów położonych na zwiniętej w koło gumce lub że jest to zjawisko podobne do zmian położenia rodzynków w pęczniejącym cieście zawodzą, ponieważ brakuje nam po prostu analogii z jednym wymiarem powyżej 4 wymiarowej czasoprzestrzeni. Cały czas Ziemia jest w środku tego ciasta, ponieważ widzimy dokładnie (w większej skali) taki sam obraz Wszechświata zwracając się we wszystkich kierunkach. Myślę, że jest wiele egzotycznych dla nas i leżących poza naszymi możliwościami zasad rządzących tym wszystkim. Przypomnę tu tylko prostą zasadę wynikającą z prac Einsteina - zasada mówiąca o tym że fotony poruszają się w próżni z maksymalną prędkością. Wszystko ok. Natomiast niewiele osób wie, że teoria względności wcale nie wykluczają możliwości poruszania się cząstek (czy czymkolwiek takie cząstki mogły by być) z prędkościami dowolnie przekraczającymi prędkość światła - pod warunkiem że ich prędkości nie mogę być od prędkości światła mniejsze (takie cudo z ujemną masą spoczynkową...;) To co wczoraj było futurologią dzisiaj jest teorią, a jutro może stać się faktem naukowym. Są to pasjonujące zagadnienia.
  16. Kolejna "ciekawostka": "Zespół z University of New Mexico, z kolegami ze Stanford University i U.S. Naval Observatory, w piśmie "The Astrophysical Journal" opisał wyniki trwających ponad dekadę wysiłków, w czasie których badacze obserwowali zachowanie czarnych dziur w galaktyce 0402+379. Powstała ona w wyniku wcześniejszej kolizji dwóch innych galaktyk. Supermasywne czarne dziury, jak się uważa, znajdują się tymczasem w centrach większości galaktyk." W zasadzie jest to namacalne potwierdzenie przyczyny tworzenie się wykrywalnych dla naszych urządzeń fal grawitacyjnych (zdiagnozowanych już kilkukrotnie). Skąd więc ten przekorny tytuł topicu? Tak mnie naszło... wczoraj czytając ostatnio legendarne "Ostatnie trzy minuty" . P. Davisa natknąłem się na zdanie o ZDECYDOWANIE przewidywalnym zjawisku czyli stopniowym zmiejszaniu się tempa rozszerzania się Wrzechświata - pod wpływem oczywiście tzw. grawitacji i ciepnąłem książkę do kartonu do wyniesienia na strych. Przypomnę lub poinformuję tych którzy być może nie wiedzą, że Nobel w dziedzinie fizyki w 2012 roku przypadł ludziom, którzy bezspornie wykazali, że Wszechświat w sensie ekspansji czyli "puchnięcia" przestrzeni zdecydowanie przyspiesza. Rujnuje to teorię Big Bangu, przynajmniej w jego obecniej formie, ponieważ oznacza to, że cofając się wstecz Wrzechświat rozszerzał się z coraz to mniejszą prędkością. Jedynie Michal Heller (mający dość wyrobione i ironiczne zdanie na temat Wielkiego Wybuchu) określa sposób powstania Wszechświata jako "wszędzie" a nie "z nieskończenie gęstego punktu" . Oceniałem ostatnio naszą wiedzę kosmologiczną na kilka procent wiedzy pełnej ale teraz skłaniam się do raczej ułamków procenta...:) Nadzieją na sensowne (potwierdzone obserwacjami) wyniki które moga rzucić trochę światełka na tego typu zagadnienia jest uruchomienie za kilka lat przez ESO teleskopu ELT w Chile. Teleskop ten oprócz obserwacji związanycjh z problemami kosmologii może też realnie umożliwić uzyskanie obrazów egzoplanet (o ile tzw. bulgotanie przestrzeni pozwoli...;)
  17. W takim razie prosze o zamknięcie topicu...:)
  18. 900 zł plus 25 przesyłka. Kurczę, coś kiepsko z kondycja finansową na naszym rynku amatorskim...sam od siebie zaraz kupię zestaw kupię za taką kwotę..;)
  19. Lysy

    Saturn 2017

    I kolejna odsłona, złozylem Saturna z 18 tys klatek z 3 avików i dośc poważnie pobawiłem sie w PS (z rozkładaniem planetki na czynniki pierwsze w postaci pierscienia i samej "kulki planety z obrobka na oddzielnych warstwach). Trochę widać niestety techniczne "przejśca", ale w tegorocznym położeniu Saturna to chyba jedyny sposób na w miarę sensowną fotkę, oczywiście dalej liczę na dobry seeing . Mam nadzieję że nie przedobrzyłem, ponieważ innymi kryteriami potraktowałem wyostrzanie i blurowanie poszczególnych partii.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.