Skocz do zawartości

anatol

Społeczność Astropolis
  • Postów

    1 146
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez anatol

  1. Godzinę temu, Piotrek Guzik napisał(a):

    Szczerze powiedziawszy, w ciągu kilku albo i kilkunastu tysięcy godzin, które spędziłem na obserwacjach nieba

    Gdzie w Polsce są warunki żeby osiągnąć tak wynik ? Nawet mając 30-letni staż obserwacyjny to jest co najmniej kilka obserwacyjnych nocy w tygodniu. Chyba nawet Bieszczady nie są aż takie łaskawe. Chyba że mieszkasz w Chile. 🙂

    Tym bardziej, że ostatnie lata kiedy nocy nadających się do obserwacji w ogóle - nie chodzi o te z dobrym seeingiem, ale w ogóle bezchmurne - jest jak na lekarstwo.

       

    • Lubię 2
  2. Lulu to zdjęcie Arystarcha i naszego mrocznego Mikołaja jest piękne. Ogólnie uważam, że Księżyc po-ostatnio-kwadrowy jest najciekawszy, tym bardziej że ze względu na swoją niedostępność (bo kto nie lubi pospać nad ranem) jest jeszcze bardziej tajemniczy. To, że po ostatniej kwadrze oświetlone są głównie oceany i morza księżycowe powoduje, że wygląda inaczej, kolory są jakby głębsze. Zwłaszcza na jaśniejącym już niebie prezentuje się pięknie.   

    • Lubię 1
    • Dziękuję 1
  3. Gdzieś na którymś forum był wątek o zastosowaniu obiektywu z Yukona 100 mm do ATM ale to była chyba wersja ED, która jest rzekomo dosyć dobra (nie chcę napisać, że bardzo dobra, bo w wątkach obok toczy się słowna batalia o takie sprzęty, że Yukon przy nich to jak Dacia przy Bentleyu 🙃  ). 

    Osobiście przy takiej okazyjnej cenie nie zastanawiałbym się zbyt długo, ino brać. 🙂

  4. Może zrobić jakąś zrzutkę na reaktywację tego teleskopu (tego z Pop Iwana) ? 

    Wykupić obiektyw, dorobić tubę, postawić jakąś fajną kopułę gdzieś w centrum Polski, najlepiej pod Łodzią (do obserwacji US nie musi być super ciemne niebo) a dyrektorem obserwatorim zrobić Marcina bo ma blisko. 

    Ach, rozmarzyłem się, już na etapie zrzutki byłaby kłótnia refraktorowców z lusterkowcami, poza tym na taką inwestycję trzeba by mieć miliony. 

  5. Moje odczucia, a właściwie wrażenia za obserwacji są podobne jak Mateusza. Znakomity kontrast i ostrość, ale możliwości mocno ograniczone ze względu na skromną aperturę. Maksymalne pow. użyteczne to ok. 80 - 100x, więcej - moim zdaniem - nie ma co powerować, bo obraz robi się ciemny a więcej szczegółów i tak nie widać. Ja tego teleskopu używam do szybkich obserwacji kiedy nie wyciągam newtona bo jest krótkie okienko pogodowe, albo mniejsza apertura jest wystarczająca. Ogólnie ten mój teleskop (na zdjęciu) stał się takim podręcznym sprzętem (trochę paradoksalnie, bo rura długości 120 cm podręczna nie jest).

    Obiekty, do których mógłby być stricte dedykowany ten teleskop to gwiazdy podwójne i obserwacje Słońca. 

     

    A Mateusza egzemplarz to już nie ATM, to małoseryjny teleskop fabryczny, godny przyklejenia na tubie znaczka Vixena albo Takahashi. Profesjonalne wykonanie w każdym calu. Brawo !

     

     A propos elitarnego "klubu F15" to przynależność do niego wynika z racji posiadania takiego teleskopu czy trzeba jeszcze być wiernym zwolennikiem dłuuugich rurek bez względu na niektóre prawa fizyki ? 😉

     

    80 mm F15.jpg

    • Lubię 3
    • Dziękuję 1
  6. Wczoraj otrzymałem paczkę w wyciągiem 2" do refraktora. Chińczyk obiecał, że będzie na początku przyszłego roku, ale wyciąg już jest u mnie (dwa tygodnie wcześniej). Wyciąg pięknie pracuje, jest solidny i wygląda jak bliźniaczy wyrób GSO, ale bez napisów (no i jest oczywiście tańszy). Więc mogę Aliexpressowi wystawić jedynie najwyższą ocenę. Pudełko, w którym był kartonik z wyciągiem było co prawda po jakichś ciasteczkach rybnych z tuńczyka z gwarancją do 22 grudnia, ale na szczęście nie śmierdziało rybami. 🙂  

  7. Godzinę temu, barti1972 napisał(a):

    Genialne testy i pomysły!

    To jest właśnie problem natury bardziej filozoficznej niż technicznej w dzisiejszych czasach: czy chcemy obserwować jak tamci w dawnych czasach, kiedy cały obraz dodatkowo jeszcze drży, czy zerwać z tradycją i budować inaczej.

    Kiedyś nie mieli profili aluminiowych, które są wciąż lekkie i bardzo sztywne.

    Jest jeszcze oddzielna sprawa samego montażu. Od wieków aż do dziś, a mamy od 100 lat super technikę i materiały, prawie wszystkie montaże oparte są na podstawie trójnogu jako statyw i pojedynczym punkcie obrotu. 

    Takie rozwiązanie jest fajne dla wielu rzeczy, ale nie dla teleskopów, a szczególnie długich. Nie ma w tym ani wygody obserwacji ani stabilności.

    Osobiście zrywam z wielowiekową tradycją ;) i pracuję teraz nad innym typem montażu AZ właśnie pod długie refraktory, aby było wygodnie i stabilnie. Za 3-4 tyg opublikuję, to może komuś się przyda.

     

     

     

    Ciekaw jestem twojego projektu, sam mam w planach zbudować kiedyś montaż, który umożliwi minimalne ruchy głowy obserwatora podczas surfowania po niebie. Najlepiej jakby osie obrotu znajdowały się przy samym okularze ale technicznie to trudne do wykonania, jeśli montaż ma być w miarę intuicyjny w obsłudze. Pewnym ułatwieniem jest maksymalne przesunięcie środka ciężkości do tyłu tuby - widać to na ostatnim zdjęciu, które wstawiłem wyżej (teleskop wiszący na ścianie), bo im bliżej okularu będzie oś obrotu tuby tym mniejszy zakres ruchu będzie wykonywał okular i tym mniej trzeba się gimnastykować podczas obserwacji.    

  8. 46 minut temu, Krzysztof z Bagien napisał(a):

    Proponuję pójść o krok dalej i w ogóle pozbyć się nawet pojedynczej soczewki. Można by to nazwać "Projekt nic-let" :P

    Gdzieś w tych artykułach na cluodynights jest opisane jak gościu patrzył na Księżyc bez użycia okularu - podobno przy tak długiej ogniskowej soczewki obiektywu oko robi za okular i widzi się powiększony np. Księżyc patrząc bezpośrednio na soczewkę obiektywu. 

    To byłby taki projekt pół-nic-let.

    • Lubię 1
  9. 53 minuty temu, fornax napisał(a):

    @anatol A ty nie budujesz tego singleta jestem trochę rozczarowany .:flirt:

    Co mam owijać w bawełnę, powiem wprost : szkoda mi czasu. Bo co mam budować teleskop, przez który (prawie) nic nie widać ? 

    Już inni sprawdzili co widzieli XVII wieczni astronomowie przez dwoje cinkie i bardzo duuuuugie rurki, nie ma potrzeby wyważać otwartych drzwi. 

    Ale jak ktoś ma ochotę to czemu nie, w wolnym kraju żyjemy. 

     

    Jeśli już miałbym budować coś długiego to coś jak na poniższym zdjęciu (5" F/20), ale obiektyw do takiego teleskopu jest praktycznie nieosiągalny. post-28298-1407104380464.jpg.ae958a843d601cd865c6e56e891516be.jpg

  10. 1 godzinę temu, JSC napisał(a):

    Nie chodzi o to by uzyskac jakość lepsza od współczesnych teleskopów. Chodzi o zobaczenie na wlasne oczy co ci pionierzy obserwacji astronomicznych widzieli. 

    Od poczatku czulem ze apertura 40mm to za duzo jak na amatorski singlet.  Raczej stawiam na 30mm i ok. 2 metry ogniskowej, czyli ok. f/65, co przy mniejszej aperturze piwinno wystarczyc. Kwestia tylko mniejszej apertury... 

    Galuleusz wlasnie cos kolo 30mm wykorzystywal przy ogniskowej ok. 1,5 metra (mial kilka refraktorów). Mozna nawet kupic fajne repliki jego telskopu (do samodzuelnego złożenia) , ale  raczej optuję za Keplerem i ciekawościa co mozna wyciągnąc ze zwyklrgo singletu  ;) Okulary przewiduje współczesne.

    Nie masz wyjścia, musisz zbudować taki teleskop i pochwalić się nim na forum, w końcu nazwałeś wątek "projekt ..." więc to zobowiązuje. 

    Myślę, że do 2 m tuba może być z okrągłej aluminiowej rury 50 mm, nie powinna się jakoś tragicznie giąć. Możesz ją wyczernić przez wlanie do środka farby, zatkanie końców i obracanie we wszystkie strony, ale z całą pewnością to nie wystarczy i będą potrzebne bafle. Jak je umieścisz w środku ? No to będzie wyzwanie.  

  11. A gdyby tak zrobić dublet z dwóch szkieł okularowych ? Soczewka dodatnia 0,25 dioptrii i ujemna 0,5 dioptrii, to by razem dało ogniskową 2 metrów, po przysłonięciu do np. 4 cm byłoby F/50. Taki układ powinien już dać dość przyzwoity obraz.   

  12. 1 godzinę temu, stratoglider napisał(a):

     

    Jeśli już faktycznie to robić, to broń się przed wąską rurą, bo jej nie wyczrenisz!

    Trzeba dać sobie nadmiar średnicy i wziąć np rurę kanalizacyjną dużo szerszą niż stożek światła i zastosować baffle.

     

    Wg tego co napisał Mareg, nie ma po prostu szans żeby mieć przez to dobre widoki.

    Luneta zbudowana z obiektywu od szukacza 30mm, zwykły światłosilny achromat o mizernej średnicy i sredniej jakości, da lepszy obraz niż jakikolwiek chromat.

    W 100% się zgadzam. Najlepiej użyć aluminiowego ceownika (korytka) ze wstawionymi baflami (które dodatkowo nieco usztywnią konstrukcję) przykrywanego listwą aluminiową albo z jakiegoś tworzywa. 

    Taki ceownik wyczernisz w środku i z łatwością wstawisz bafle. Łatwiej też będzie zapanować nad "prostością" takiego ceownika w razie gdyby się wyginał np. poprzez zamontowanie dodatkowego kątownika aluminiowego pod spodem. 

    Wyczernienie rury o średnicy 90 mm o długości nieco ponad metr było dla mnie wyzwaniem a wyczernienie dłuższej i cieńszej rury będzie koszmarnym zadaniem.

    Ogólnie zrobienie prostej i sztywnej tuby o takich proporcjach ("cinka i duga") to będzie najtrudniejszy etap całego projektu.

    • Lubię 1
  13. 51 minut temu, JSC napisał(a):

    Ale do Polski wtedy nie trafily ( lata 80-te, a i jeszcze bieda w 90.)... siedzialy na Zachodzie. Zachód mial i japońskie achro f/15 i japońskie fluoryty. My szlifowalismy lusterka z bulajów okrętowych. Stad takie artykuly jak Kinsleya z jednej strony barykady i Pleszki z drugiej. Zreszta Płeszka lubil SCT, a one rzeczywiscie nie wytrzymaja źrenicy ponizej 0.8mm. Pamietajmy ze trzeba z 10 lat poobserwowac różnymi teleskopami, aby do jakichs tam sensownych i obiektywnych  wniosków dojsc. 

     

    BTW

    Nie ma sensu toczyc wojny kto ma racje. Jeden widzi kres w powekszeniu rozdzielczym ( źrenica 2,3mm) a inny w powiększeniu 2,7 xD ( źrenica 0,36mm). Dla jakich teleskopów, jakiej optyki i jakich warunków, to chyba nie ma co kopiowac z artykulu Kinsleya, tylko po prostu w calosci go przeczytac. Długi nie jest. Ja zgadzam sie z Kinsleyem. Z powodzeniem stosuje przy dobrych warunkach powiekszenie 2,7xD EDkiem 102mm f/11 (280x!). Z powodzeniem stosuje 2,5xD achromatem 80mm f/15. Powiem wiecej. Jeśli obserwuje z kims (przy dobrych warunkach), nawet z kompletnymi laikami jak i doswiadzonymi obserwatorami, to jeszcze nikt nie powiedzial mi ze te powiekszenia nie sa użyteczne, ze mu za ciemno, lub niestro, lub jeszcze cokolwiek innego.. zawsze jest opad szczeny!

    Zalinkuj ten raport Kinsleya.

    Ja akurat w pełni się zgadzam podejściem Janusza, w japońskim achro F/15 który mam największe sensowne pow. w/g mnie to 80x (czyli źrenica 1 mm), dalej jest już dla mnie za ciemno - być może dlatego, że mam też lustro 10" i lubię duże, jasne obrazy, nie lubię męczyć oczu. Ale muszę też przyznać, że obraz z tego doskonałego obiektywu (Scope Tech) jest znacznie jaśniejszy niż się spodziewałem, np. jest jaśniejszy niż z Bressera 90/1200. Nie wiem na czym to polega, na pewno ma na to wpływ jakość wykonania, ale nie sądzę, że dotyczy to samych powłok lepszej jakości. Mam taką teorię na własny użytek, że lepszy obiektyw skupia światło na mniejszej powierzchni, precyzyjniej, po prostu część wiązki światła nie ulega rozproszeniu jak w tańszych sprzętach stąd wydaje się/jest jaśniejszy. 

    No i jeszcze jedna rzecz ma wpływ na odbiór obrazu a mianowicie oczy, na pewno moimi 50-letnimi zmęczonymi ekranem komputera i telefonu oczami zobaczę dużo mniej niż 30-latek więc źrenica musi być większa.  

    • Lubię 1
  14. Godzinę temu, kubaman napisał(a):

    A ja tu zauważam jeszcze jeden przykry fenomen. O ile zdjęcia można ocenić w miarę obiektywnie, o tyle w wizualu robi się miejsce na takie kilometrowe dyskusje bez clue pełne obelg i ukrytych szyderstw. No i  popisów. Najbardziej podoba mi się wyzwisko: „od razu widać klasę obserwatora„. Nie sposób z tego wybrnąć bez wchodzenia w podobnie mistyczną argumentację, np: „mój egzemplarz jest lepszy od innych„, lub „twoja prostota mnie poraża „. 

    Poza może dwoma - trzema osobami NIKT z dyskutantów nie opiera swojej opinii na choćby najprostszych możliwych do weryfikacji opisach obserwacji. Króluje "szczena mi opadła" albo było widać "mnóstwo szczegółów" - ile to jest mnóstwo? 

    A przecież są choćby te mityczne kraterki w Plato czy epickie białe owale - to tak na początek.

    Dla doświadczonych OBSERWATORÓW, bo przecież tylko oni mogą powiedzieć coś konkretnego o danym teleskopie w przeciwieństwie do teoretyków (oczywiście po kilkudziesięciu godzinach obserwacji, bo nie wyobrażam sobie, że można rzetelnie zrecenzować teleskop po paru krótkich obserwacjach) jest sporo obiektów jak gwiazdy podwójne czy szczeliny księżycowe, które mogą być testem możliwości teleskopu.

    Nie sposób nie wspomnieć w tym momencie JSC, z którego tezami nie zawsze się zgadzam jako "njutonowiec", ale jako jeden z nielicznych JSC wspiera swoje argumenty konkretnymi przykładami z obserwacji i w ogóle widać, że jego teleskopy ciężko pracują zamiast stać w kącie pokryte warstwą kurzu (nie mówiąc o jego rozległej wiedzy teoretycznej i znajomości nieba). 

     

     

     

     

    • Lubię 7
  15. Godzinę temu, m_jq2ak napisał(a):

    Laogai (chiń. 勞改; pinyin láogǎi) – skrót od Laodong Gaizao (劳动改造), hasła określającego chiński wymiar sprawiedliwości, oznaczającego „naprawę przez pracę”. Odnosi się on do pracy więźniów w Chińskiej Republice Ludowej. Często mylony jest z powiązanym, ale znaczącym co innego hasłem – reedukacja przez pracę, który jest formą aresztu tymczasowego bez postawienia zarzutów i bez przeprowadzenia procesu. We wzorowanych na sowieckim Gułagu 1045 obozach więzionych jest ok. 6,8 mln ludzi (stan na 2007). Laogai Research Foundation szacuje, iż obecnie istnieje około 909 działających laogai, zaś od 1949 roku uwięziono w nich 40–50 milionów Chińczyków[1].

    https://pl.wikipedia.org/wiki/Laogai

    Liderzy... 😟

    Ach Ci źli Chińczycy, nie dość że  wykorzystują więźniów do pracy to jeszcze bombardują inne narody. W Iraku na przykład ponad milion ludzi zginąło z rąk chińskich orków. 

    A teraz cięcie. Od spagetti. 

    • Lubię 3
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.