Skocz do zawartości

anatol

Społeczność Astropolis
  • Postów

    1 149
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez anatol

  1. To w zasadzie wszystko wiemy, teoretycznie Cassini mógł dojrzeć swoją przerwę, na pewno pomogły mu warunki w tamtych czasach (pomijalne zaświetlenie) i fakt, że smartfon nie niszczył mu wzroku od dzieciństwa. 🙃

    Mumio, możesz coś więcej napisać o swoim Telementorze ? Czy rzeczywiście to tak dobry teleskop jak mówią miejskie legendy czy fejmu dodaje mu zeissowskie logo ?

     

  2. W sumie odbiegamy nieco od tematu więc dzięki autorowi wątku, że nas jeszcze nie wyrzucił.

    W sumie można przyjąć, że luneta Cassiniego miała obiektyw odpowiadający Telementorowi (63/840) - oczywiście Telementor to zupełnie inna epoka, ale można przyjąć że ogniskowa aż F/96 powoduje, że pojedyncza soczewka lunety Cassiniego jakością odpowiada zeissowskiemu dubletowi no i że szlifierz tak bardzo się postarał, że obrazy będą podobne.

    Wystarczy więc zapytać : czy ktoś ma Telementora i czy widział nim przerwę Cassiniego ? A może ktoś z właścicieli japońskich długich rurek o podobnej średnicy - Lulu, zostałeś wywołany do tablicy - może się wypowiedzieć w temacie ? 

  3. Godzinę temu, JSC napisał(a):

    Za Wiki - piszą ze Cassini, gdy odkrywał tę przerwę. dysponowal 2,5 calowym teleskopem (6 metrow długosci :) - zapewne singlet). 

    "The Cassini Division is a region 4,800 km (3,000 mi) in width between Saturn's A Ring and B Ring. It was discovered in 1675 by Giovanni Cassini at the Paris Observatory using a refracting telescope that had a 2.5-inch objective lens with a 20-foot-long focal length and a 90x magnification." 

    https://en.m.wikipedia.org/wiki/Rings_of_Saturn

     

    A u nas piszą, że 10 cali potrzeba...:grin: i ze dlugie rurki sa nieprzydatne w obserwacjach astronomicznych...

     

    Cassini to miał dopiero długą rurkę, 2,5 calowy obiektyw (6,25 cm) i 20 stóp ogniskowa (ok. 6 metrów) dają światłosiłę F/96. Żeby uzyskać powiększenie 90x okular musiał mieć ogniskową 66mm.

    Musiał też mieć sokoli wzrok biorąc pod uwagę że obiektyw to była pojedyncza soczewka bez warstw. 

    Szacun dla szlifierza tej soczewki, przy takiej ogniskowej krzywizna powierzchni jest tak mała, że soczewka była prawie płaska. 

     

    • Lubię 2
  4. W dniu 14.09.2023 o 15:44, Mateusz Dlutko napisał(a):

    Dobrze ze sa takie sprzety.


    Nieadekwatnie drogie do ich utylitarnosci, ale niczym Lambo Diablo na plakacie (nie wspominajac o Carmen Electra) - pozadane i niedostepne. Napedzaja cialo i dusze do dzialania.

     

    Moze ktoregos dnia uda sie je zdobyc, a wtedy... wyjdzie jak bardzo byly przeceniane i tym bardziej smakowac beda te bardziej przyziemne.

     

    Od lat ta historia kolem sie toczy :)

     

    Na dodatek okaże się że Carmen Electra smakuje właściwie tak samo jak poczciwa żona Halina. 😉

    A o szóstej rano nawet w wyglądzie różnicy nie ma. 

  5. 2 minuty temu, JSC napisał(a):

    No tak, ale w zasadzie w Dobsonie nie obracasz tuby. Nawet jak jest jajo to jakos tam skolimujesz i trzyma. Ale jak to jajo obracasz w jajowatych obejmach to jest jak jest. A w EQ musisz obracac.

     

    No właśnie ja bardzo często obracam tubę na obejmach, żeby wyciąg był w wygodnej pozycji podczas obserwacji. Ale tuby w obu moich newtonach nie mają szwów (10" ma tubę z kartonowej rury szalunkowej). 

  6. 10 minut temu, JSC napisał(a):

    Widze ze problemem jest obrot w obejmach jak wieszam tego Newtona na paralaktyku. Teraz przesadnie sciskalem i rozluźnialem obejmy, zeby sprawdzic ile jest przsuniecia znaczników. Przy delikatniejszym operowaniu jest nieco mniejszy bład, ae jest zauważalny.

    W Dobsonach tuby nie obracamy to mie ma tego problemu. 

     

    Ja mam oba dobsony na obejmach. 🙃

    Orion Optics też robi newtony dobsony na obejmach. I też ma tuby ze szwem.

     

     

    20190710_195813.jpg.f35b6060cb67bf062bbdb4da18abc4ec.jpg

  7. Tak sobie to czytam i cieszę się, że nie padłem ofiarę tego oszusta, ale nie o tym chciałem napisać a o udostępnionym tu fragmencie jego wulgarnych wypowiedzi - takiego języka to nawet u mnie w pracy nie używają pracownicy produkcyjni znani raczej z tego, że nie przebierają w słowach. I tak pisze ktoś, kto mianuje się naukowcem, czyli elitą społeczeństwa. Ja rozumiem, że nawet Sklodowska-Curie pewnie potrafiła użyć niejednego soczystego merde jak uderzyła się małym palcem u stopy o nogę stołu w laboratorium, ale tutaj to jest po prostu rynsztok. Chyba, że ta tajemnicza choroba to zespół Tourette'a.      

    • Lubię 1
  8. Godzinę temu, JSC napisał(a):

    Napisz prosze czy jest takie łaczenie blachy, czy nie ma takiegp lacznia? Bo naprawde nie wiem. Piszesz o szwach zgrzewanych, spawanych... chodzi mi konkretnie o takie jak na zdjeciach.

    Jest czy nie ma?

    Ja juz nie mam czasu na tlumaczenie prostej sprawy. Jak nie rozumisz, to trudno. Dziekuje za pomoc.

    Wiekszośc chyba tu rozumue o co chodzi? Eriem nawet dal zdjecie, bo w lot zrozumial w czym rzecz...

    I nie jest prawda ze wszystkie tanie rury maja talie łaczenie, bo refraktory takich nie maja ( mozliwe ze sa wyjatki), maki takich nie maja ( mozliwe ze sa wyjatki). Stad moje zdziwienie w przypadku Ptzwala Bressera, tym bardziej ze mialem go w rekach ( ale nie upieram sie - moze nie zwrocilem na to uwagi).

     

    Refraktory nie mają łączeń, bo tuby mają małą średnicę. Użycie pełnej tuby (nie łączonej) w teleskopach - przeważnie budżetowych - o średnicach rzędu 150-200 mm i więcej kosztowałoby krocie. Rura aluminiowa fi 150 ze ścianką 10 mm, którą trzeba by jeszcze staczać kosztuje prawie 900 zł za metr bieżący, to jest połowa ceny samej tuby SW150/750. Walcowanie cienkiej blachy i zgrzanie jest duuuużo tańsze. Byłoby wszystko ok. gdyby producent, w sumie małym kosztem wstawił choć ze dwa bafle w okolicach pająka i jeszcze ze dwa w miejscu gdzie zakładane są obejmy, ale każdy liczy koszty, bo wiedzą do jakiego odbiorcy idą teleskopy (mało wymagającego). JSC, jesteś koneserem ładnych/książkowych obrazów, sprawdzasz te krążki "Ajrjego" i inne takie tam, więc tuba SW200/1000 z założenia nie jest dla Ciebie, więc albo ją stuningujesz albo musisz kupić sprzęt z wyższej półki.  

  9. Trochę mało, ale bez zmiany tuby nic nie zrobisz. Zrób może po 13 mm, niech będzie nieco luzu.

    W miejscu szwu zrób podcięcie jak na zdjęciu Piotrka K. (przepraszam Piotrze, że użyłem bez pytania twojego zdjęcia jako przykładu) tylko bardziej płytkie, pewnie 2-3 mm wystarczy. 

     

     

    bafle 2.jpg

    • Dziękuję 1
  10. 8 minut temu, JSC napisał(a):

    Tez mysle ze te bafle/pierscienie pomoglyby. Aczkolwiek nie rozwiazalyby problemu do końca, bo na szwie jest pewnie minimalny uskok i jak zacisnie sie mocno obejmy, to zawsze cos tam sie "zjajowaci"( jak mocno nie zacisniesz to tuba sie wysuwa, bo ciezka).

     

    To wykonasz podcięcie na każdym baflu i ustawisz je na szwie. Tak wyglądały bafle w moim newtonie 6" F/10 przed umieszczeniem w tubie (choć tu akurat nie musiały niczego usztywniać bo tuba jest z rury PCV) i już siedzące wygodnie na miejscu. 

     

     

    Bafle.jpg

    image.jpeg

    • Lubię 1
  11. 2 minuty temu, JSC napisał(a):

    Myśle ze kąt LG sie przestawia przy obrocie i deformacji tuby.

    Jest taka sytuacja:

     

    figure10.gif.fae34ce1039c78bd4e458e908c4bc374.gif

     

    W sumie to nie dociekam specjalnie co jest nie tak. Wazne ze sie rozjeżdża po obrocie tuby i to z tuba jest problem. LG siedzi mocno - nie lata na boki.

     

    PS

    Poprawilem. Oczywiscie chodzi o LG

    Ja bym pomyślał o baflach od LG do samego wylotu tuby. Ja mam je w formie pierścieni palonych laserem skręconych trzema prętami gwintowanymi M6. Sztywne jak cholera. I tanie. Tańsze niż wymiana tuby na taką bez szwu. 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.