Skocz do zawartości

Snejk

Społeczność Astropolis
  • Postów

    403
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Snejk

  1. 1 czerwca w chińskiej prowincji Junnan (południowo-zachodnia część Chin) zaobserwowano fantastyczny bolid. Świadkowie słyszeli odgłosy dalekich wybuchów i obserwowali piękną fragmentację meteoroidu w naszej atmosferze. Co ciekawe, w obserwacjach nie przeszkodziło dość gęste zachmurzenie, o light pollution już nie wspominając. :D 

     

    Kosmiczny "fajerwerk" pojawił się na niebie o 21:40 czasu pekińskiego.

     

     

    Dziś docierają do mnie wieści o pierwszych meteorytach, które znaleziono w tym regionie Chin.

     

    Zdjęcia i filmy tych znalezisk nie są wzorowej jakości, ale mam nadzieję, że nieoficjalne informacje się potwierdzą!

     

    Fotografie "czarnych kamieni" w chińskich mediach wyglądają naprawdę obiecująco...

     

    https://www.facebook.com/skarbykosmosu/photos/a.102930327178195.1073741829.101399610664600/219474198857140/?type=3&theater

     
    Pozostaje czekać na więcej! :) 
    • Lubię 6
    • Dziękuję 1
  2. 2 godziny temu, Arek_P napisał:

    Snejk: masz niewyrównany RGB. Albo w AS3! możesz to zrobić, albo w RSie. A może po prostu zapomniałeś :-)

    Chodzi o to, że za dużo niebieskiego? Jak mogę to poprawić? :) 

    "RGB Balance" i "Auto Balance" w RS za ten stan odpowiada?

  3. W dniu 29.05.2018 o 14:39, Przemo23 napisał:

    Jowisz z dzisiejszej nocki - poskładany na szybko.

    Próbowałem w podobnej skali z barlowem SW ED 2x (ogniskowa Maka wynosiła wtedy ~ 5 m), ale wyszło mi tylko coś takiego... :( 

     

     

    jupek5400.png

    • Lubię 1
  4. Powoli uczę się avikować webkamerką. :) Szału nie ma, ale coś już widać.

    Seeing 6/10, czyli krótkie chwile bez pływania.

     

    jowisz-20-05-2018.png.cd130abca6cf3d7b732212eb4b7e8c74.png

     

    Mak 180 na montażu EXOS-2

    Webcam Philips SPC900NC z barlowem 2x SW ED

    5000 klatek (50% najlepszych)

    Resize 50%
    SharpCap + Registax 6

    • Lubię 6
  5. Cześć,

     

    Zauważyłem ciekawy wpis na jednej z grup fejsbukowych. :)

     

    Okazuje się, że w niektórych teleskopach zwierciadlanych Levenhuka... za lustrem głównym jest montowana przeźroczysta, szklana szyba. Użytkownik teleskopu twierdzi, że nie jest to przeźroczysty blank, ale dodatkowa tafla szkła!

     

    Jak to rozumiecie? Chodzi o ochronę przed kurzem, a może to jakiś nowy "wynalazek", tudzież - jak mi się osobiście wydaje - konstrukcyjny bezsens?

     

    Co sądzicie? :)

     

    Astropozdrówko,

    Snejk

     

    32588581_1727887997295218_1743289932245368832_o.jpg

  6. Nie znam się kompletnie na astrofoto planet, ale z pomocą INTERNETÓW po raz pierwszy w życiu zestackowałem i wstępnie obrobiłem jakieś nagranie.

     

    Rejestrowałem bezlusterkowcem Nikon 1 J1 w ognisku głównym Maka 180 (ogniskowa około 2800 mm). 

     

    Nagrałem 1500 klatek, które obciąłem w Castratorze i wrzuciłem do Registaksa 6. Zestackowałem, pomachałem trochę waveletami i... już.

     

    Zależało mi, by Jowisz wyglądał w miarę naturalnie. Podobnie do wizuala. W dużej mierze tak właśnie widziałem go poprzedniej nocy:

    jowisz_6maja2018_2.png.668402d6cedf0e01e197bb606d7e47c3.png

     

    Ta kropeczka to oczywiście cień Europy. :) 

     

    A tu jeszcze wersja celowo przeostrzona, żeby uwydatnić te białe owale pod najkrótszym pasem:

    jowisz_6maja2018_ostro.png.ae26faecc5636cbbbb4eda3194e0c831.png

     

    • Lubię 7
  7. Była sonda LCROSS, był próbnik Chandrayaan-1... ale teraz mamy dowody "z pierwszej ręki" na istnienie księżycowej wody! :) 

     

    Cytat

     

    W meteorycie księżycowym NWA 2727 japońscy naukowcy odkryli minerał, który powstaje przy udziale wody! To kolejny dowód, że pod powierzchnią Księżyca mogą znajdować się jej lodowe zasoby. Badacze snują wizje o wykorzystaniu tej zamarzniętej cieczy do przyszłych wypraw kosmicznych.

     

    Niezwykły minerał, który zdradził obecność wody na Księżycu, to moganit. Zespół naukowców z Uniwersytetu Tohoku odkrył go w meteorycie znalezionym na Saharze w 2005 roku (NWA 2727, lunar basalt/gabbro breccia, TKW: 191,2 g).

     

    Pod pewnymi względami moganit przypomina ziemski kwarc, ale obecność takiego kryształu w meteorycie z Księżyca wykazano po raz pierwszy.

     

    Masahiro Kayama, który przewodził japońskim badaczom uważa, że moganit ukształtował się na powierzchni Księżyca. Znajdująca się tam woda wyparowała pod wpływem silnego nasłonecznienia. To nie wyklucza jednak, że woda pod postacią lodu wciąż znajduje się w księżycowym gruncie!

     

    Naukowcy pozwalają sobie nawet na odważne szacunki. Według nich z metra sześciennego gruntu na Księżycu da się wydobyć do 6 litrów życiodajnej cieczy.

     

    A tutaj schemacik powstawania moganitu i księżycowej wody:

     

    moganit-schemat.jpg.30004803ada9808d8cf68ecb624899b7.jpg

    grafika: Masahiro Kayama i in. Discovery of moganite in a lunar meteorite as a trace of H2O ice in the Moon’s regolith.
    Science Advances. 02 May 2018: Vol. 4, no. 5, eaar4378. DOI: 10.1126/sciadv.aar4378

     

    Nic tylko budować tam nową bazę! :D 

     

    Więcej na moim blogu: http://skarbykosmosu.pl/moganit-w-meteorycie-na-ksiezycu-tez-jest-woda/

    • Lubię 3
  8. Bardzo ciekawy wątek! Pozwólcie, że też podzielę się swoimi pasjami... :)

    Poza obserwacjami nocnego nieba:

    1. Kolekcjonuję meteoryty. Ba, mam prawdziwego świra na ich punkcie! :) Z miesiąca na miesiąc konsekwentnie rozszerzam swoją kolekcję. Zgromadziłem już ponad 100 okazów (LINK). W moich zbiorach są maleńkie fragmenty rzadkich meteorytów, ale także nieco większe kawałki: chondryty, meteoryty żelazne, achondryty HED, kawałki Księżyca i Marsa. Przeróżne to "kamyki". Uwielbiam zgłębiać ich tajemnice. Przykładam też dużą wagę do ziemskiej historii konkretnego meteorytu, np. okoliczności spadku, sposobu znalezienia, itp. Jednocześnie marzę o tym, by wziąć udział w wyprawie poszukiwawczej na pustyni. :D Od paru miesięcy jestem członkiem Polskiego Towarzystwa Meteorytowego i dzięki temu stale się dokształcam. Od początku tego roku prowadzę też tematycznego bloga oraz meteorytowy fanpage na Facebooku z aktualnościami i ciekawostkami.

    2. Gram na fortepianie. Obecnie dużo gorzej, niż kiedyś (czyt. w "latach świetności"), ale nadal sprawia mi to dużą satysfakcję.

    3. Projektuję logotypy. Lubię "rebusowatość" tej gałęzi grafiki użytkowej. :)

    • Lubię 3
  9. Ciekawie opisane i znakomicie zilustrowane. :) Zawsze z chęcią czytam takie relacje.

    Poza tym, to dla mnie świetny materiał porównawczy! Czytam, co zobaczyłeś w Syncie 8" i porównuje to do swoich obserwacji Makiem 7". 

    Następnym razem na pewno spróbuję dostrzec IC 2574. Łatwo nie będzie, ale powinna być "do wyłapania" przy dłuższym zerkaniu...

  10. Świetne zestawienie! Mogę z doświadczenia potwierdzić ukazane tu różnice, bo patrzyłem na planety przez niemal wszystkie te maszynki, oprócz Newtona 14" (ale był 12,5"), DK i APO. Fakt, że zostałem przy Maku 180, ma swoje uzasadnienie również na tej grafice. :) Ten teleskop daje lepszy kolorek niż w Newtonie i lepszy kontrast (ostrość) względem SCT. Tak to wygląda.

    Mam tylko pewne wątpliwości odnośnie Maka 127! Z grafiki wynika, że Jowisz wypada w nim gorzej, niż w 80 ED, a ja mam zupełnie inne obrazy w głowie. Ten Jupek z małej Makówki przypomina widok w rozkolimowanym albo niewychłodzonym sprzęcie i jest ciemniejszy niż w Małym Edziu. To co najmniej dziwne.

    Poza tym, do zafarbionych obrazów z krótkich achromatów w życiu bym się nie przyzwyczaił (nawet po przysłonięciu). :( 

    • Lubię 1
  11. Moja nieśmiała próba astrofotografii z dzisiejszego poranka. :) 

    Poza przepiękną koniunkcją udało mi się uwiecznić flary satelitów (choć jedna z nich mogła być samolotem, ze względu na "przerywany ślad").

    Na zdjęciu widoczny jest też Maczek 180 na montażu Bresser EXOS-2 z napędem. Lukałem o poranku na planety, ale seeing był - dyplomatycznie mówiąc - kiepski.

    Kto jeszcze złapał ten układ? Chwalcie się poniżej! :D 

    koniunkcja-7kwietnia.jpg.503c3b931b17db9f7505c4d60b7816c5.jpg

    EXIF: Nikon 1 J1 - 10 mm - 20 s - f/4

    Wersja bez podpisów - KLIK!

    • Lubię 8
    • Kocham 1
  12. Dobry hazard nie jest zły! :D 

    Obstawiam, że Tiangong dokona żywota w poniedziałek 2 kwietnia o godz. 3:00 UTC (5:00 naszego czasu).

    Na potrzeby konkursu mogę przekazać kilkugramowy, meteorytowy prezent. :) 

    Powodzenia!

    • Lubię 1
    • Dziękuję 1
  13. 29570713_183466925791201_8940742959238225706_n.jpg.5b2017bff28488fcf28a6249321bfe15.jpg
    fot. Geological Survey of India (Facebook)

    Meteoryt Mukundpura, który spadł 6 czerwca 2017 roku w Indiach na oczach świadków, został oficjalnie potwierdzony przez The Meteoritical Society i wpisany do katalogu MetBull.

    Należy tutaj zaznaczyć, że Indie mają niesamowite szczęście do meteorytów. Mieszkańcy tego kraju są skuteczniejsi od niejednej sieci bolidowej. :D Mukundpura to 130 (!) obserwowany spadek na terenie Indii. My mamy 11.

    Meteoryt jest chondrytem węglistym CM2. Ten typ to zaledwie kilka procent wszystkich spadków. Co do zasady, chondryty węgliste składają się z bardzo pierwotnej materii i pamiętają czasy, gdy Układ Słoneczny dopiero się tworzył. Zawierają materię organiczną, dlatego są podejrzewane o udział w powstaniu życia na Ziemi. Natomiast podstawową cechą grupy CM2 są małe chondry, a także obfity i drobnoziarnisty matriks (~ 70% obj.) oraz liczne, uwodnione minerały. Do tego niska gęstość i wysoka porowatość. Zawartość węgla? Około 2 proc.

    Fragmenty nowego, indyjskiego meteorytu ważą łącznie nieco ponad 2 kg. Kamień wylądował na polu uprawnym i wybił w luźnej, piaszczystej ziemi krater o głębokości 15 cm i średnicy bliskiej pół metra.

    Okoliczności spadku

    Mieszkańcy okolicznych wsi widzieli czerwono-żółty bolid, który jaśniał na niebie przez kilka sekund. Podobno słyszeli też głośne eksplozje i czuli falę uderzeniową, którą uznali za trzęsienie ziemi. Lądowanie meteorytu obserwował niejaki Banshi Ram. Kilka większych kawałków i wiele drobnych fragmentów spadło zaledwie 100 m od niego!

    Większe okazy ukazują klasyczne regmaglipty, a kolor skorupy obtopieniowej minimalnie różni się od barwy wnętrza meteorytu. Opis wskazuje również, że na skorupie obtopieniowej znajduje się ciemnobrązowa smuga. Na powierzchni meteorytu naukowcy dostrzegli także linie spływu, a meteoryt w jasnym świetle dziennym okaz miał generować tęczowy odblask. Geological Survey of India tłumaczy to obecnością utlenionego metalu i siarczków.

    Policja bardzo dokładnie zebrała wszystkie fragmenty, zawiozła na komisariat i zorganizowała konferencję prasową. Później meteoryt "przejęli naukowcy".

    Badania

    Potwierdzić autentyczność meteorytu i sklasyfikować go jako chondryt CM2 mieli naukowcy Meteorite & Planetary Science Division, GSI, NCEGR, Kolkata. Próbki zostały też wysłane to National Meteorite Repository (NMR), GSI, Kolkata i skatalogowane pod numerem S-458.

    Podczas badań okazało się, że zawartość podstawowych tlenków w meteorycie Mukundpura odpowiada meteorytom Murchinson (Australia, 1969, CM, TKW: 100 kg) oraz Paris (Nieznany kraj, 2001, CM, TKW: 1370 g).

    Przedwczoraj autentyczność meteorytu potwierdziła społeczność międzynarodowa. To wspaniała wiadomość!

    * * *
    Opis meteorytu zaczerpnąłem z mojego meteorytowego bloga: http://skarbykosmosu.pl/spadki-meteorytow-2017-roku-bywalo-duzo-lepiej/

    Na koniec link do strony meteorytu Mukundpura w katalogu MetBull: https://www.lpi.usra.edu/meteor/metbull.php?code=66795

     

    Indiom serdecznie gratulujemy i liczymy, że wkrótce u nas coś spadnie. ;)

    • Lubię 5
  14. Kamyk już przebadany! Okazał się, że to chondryt typu H4. Oficjalna nazwa: Hamburg. :)

    Znaleziono 20 fragmentów o łącznej wadze ok. 1 kg (nieoficjalnie było ich więcej).

    Przeważającą część znalezionych fragmentów pokrywa czarna skorupa obtopieniowa.

    Średni rozmiar chondr: od 0,2 do 0,4 mm. Zawartość metalu wynosi 9%.

    To takie najważniejsze dane. Więcej tutaj:
    https://www.lpi.usra.edu/meteor/metbull.php?code=66772

    • Lubię 1
  15. W dniu 10.03.2018 o 13:09, JaLe napisał:

    Chciałbym chociaż raz luknąć przez ten Twój wymiatacz DSów.

    Nie jest to wymiatacz obiektów głębokiego nieba, ale stanowczo powinieneś przez niego zerknąć! :)

    PODSUMOWUJĄC.

    Maka 180 posiadam od ponad roku. Przeprowadziłem nim kilkanaście obserwacji księżycowo-planetarnych (których nie opisywałem) oraz pięć obserwacji pt. "Mak 180 w starciu z DS-ami".

    Obserwacje DS-owe były prowadzone w zróżnicowanych warukach. Pod niebem podmiejskim, ale również całkiem ciemnym. W cieple i chłodzie. Przy dobrym i złym seeingu. Samotnie i z kolegą Orzechem. Czasem byłem zupełnie wypoczęty, a czasem po całym dniu roboty.

    Co łączy te sesje? Były długie, dokładne, pieczołowicie przygotowane, a w konsekwencji opisane najbardziej szczegółowo, jak tylko mogłem.

    Moje wnioski są poparte praktyką. Najważniejsze odkrycie jest takie: wbrew obiegowym i mocno ugruntowanym opiniom, w Maku 180 można zobaczyć "na wprost" cały katalog Messiera i kłaczki z katalogu NGC do 11 mag. Przy obiektach między 11 mag a 12 mag trzeba się już mocno postarać (dotyczy nieba wiejsko-podmiejskiego) i obserwować zerkaniem, by wyłapać drobne DS-y. Powyżej 12 mag to już hardcore, choć gdybym wziął Maka w Bieszczady, to może sięgnąłbym 13 mag. Cóż, nie dowiem się tego, dopóki nie sprawdzę. :) 

    Wiele wskazuje na to, że Mak 180 dorównuje zasięgiem Syncie 8", ale dominuje nad nią przede wszystkim:
    - jakością obrazu (punktowość gwiazd, brak spajków, brak rozjechanych brzegów pola widzenia, świetny kontrast);
    - wygodą obserwacji (prowadzę teleskop jednym palcem za kątówkę na EQ5 w trybie azymutalnym i nie dręczę kręgosłupa);
    - pancernością (trudniej go rozkolimować, a warstwy na lustrach są bezpieczne, bo za meniskiem);
    - podatnością na wiatr (długa tuba zbiera mocniejsze podmuchy wiatru i drży zdecydowanie mocniej).

    Wady? Brak szerokich pól, wydłużony czas chłodzenia (ok. 45 min na każde 10 stopni różnicy temperatur) i waga całego zestawu (EQ5 z przeciwwagą niestety swoje waży).

    Mnie taki teleskop w zupełności wystarcza.

    Mam świetną jakość planetek i Księżyca oraz bezproblemową współpracę z bino, a jak chcę, to i słabe kłaczki z okularem 42 mm poobserwować mogę...

    • Lubię 2
  16. Skąd ta niechęć do Dobsonów? :) 

    Synta 6" lub 8" zapewnia jaśniejsze i bardziej szczegółowe obrazy oraz nieporównywalnie lepszą stabilność od zabawkowego montażu EQ2.

    Na temat Opticona mogę powiedzieć tylko tyle, że to plastikowe badziewie...

    Nie jestem fanem Dobsonów i Newtonów, ale szczerze polecam rozważenie takiej opcji, zwłaszcza przy Twoim budżecie. :) 

    • Lubię 1
  17. Uffffff! Udało mi się spisać relację z moich ostatnich obserwacji. To będzie długi post.

    Poniżej tradycyjny przegląd najciekawszych obiektów, które udało mi się dostrzec w Maku 180. Opisy dotyczą obserwacji z użyciem okularu GSO SV 42 mm. Tej nocy nie korzystałem z żadnego innego szkiełka. :) 

    W przypadku obserwacji słabych galaktyk teleskopem o średnicy 180 mm trudno opisywać jakiekolwiek szczegóły. Są to obiekty słabe lub bardzo słabe, a na dodatek o niewielkich rozmiarach kątowych. 

    Tutaj pewnym sukcesem jest samo ich dostrzeżenie, zwłaszcza że miałem do dyspozycji nie najlepsze niebo. Między innymi dlatego komentarze przy każdym obiekcie są raczej zdawkowe i lapidarne. 

    Cała lista stanowi jednak zestaw galaktyk dla mniejszych lub większych teleskopów. Sądzę, że może być punktem wyjścia do porówań z Makiem 180. Gorąco do tego zachęcam! Opiszcie jak wyglądają te obiekty w Waszych teleskopach. Porównajmy to. :) 

     

    Czwartek, 8 marca 2018

    Czas obserwacji: 22:00 - 1:30

    Miejsce obserwacji: 35 km na południowy-zachód od Krakowa (niebo ok. 5 mag w zenicie)
    Seeing: 8/10
    Przejrzystość: 4/10
    Meteo: 0 st. C i lekki wietrzyk

     

    Odcinek 5: Smogowe obserwacje galaktyk
     

    GWIAZDOZBIÓR LWA

     

    NGC 2903 (8,85 mag)
    Łatwa do znalezienia. Widoczna na wprost. Ewidentnie eliptyczna. To była dobra rozgrzewka przed kolejnymi obiektami.

     

    NGC 2916 (12,5 mag)
    Ultrasłaba, widoczna tylko momentami podczas zerkania. Wymagała ogromnego skupienia.

     

    NGC 3593 (10,92 mag)
    Słaba, ale widok bardzo satysfakcjonujący. Wyłapanie jej daje dużo radości, a przynajmniej było tak w moim przypadku.

     

    NGC 3377 (10,27 mag)
    Ładna! Tylko tyle zapisałem w swoim dzienniku obserwacyjnym. :) Nie ma się nad czym rozwodzić. Szara plamka widoczna na wprost.

     

    NGC 3373 (12 mag)
    NGC 3371 (10 mag)
    M 105 (9,3 mag)

    Widać wszystkie trzy galaktyki! Najlepiej oczywiście M 105. W przypadku najsłabszej „plamki” musiałem skupić się nieco bardziej i kilkukrotnie upewnić, że NA PEWNO ją widzę. Teraz nie mam za to wątpliwości, że tak było.

     

    Messier 96 (9,2 mag)
    Messier 95 (9,8 mag)

    Widać ją razem z sąsiadką. Brak wyraźnego halo. Tylko galaktyczne jądra odcinały się od tła.

     

    NGC 3227 (10,7 mag)
    NGC 3226 (11,4 mag)

    Wyraźnie widać, że „dymki” się na siebie nakładają. Słabe, ale widoczne na wprost. Przypominają mocno rozwarte „V”.

     

    5aa40796e7958_1024px-VSTs_view_of_the_Leo_Triplet_and_beyond.jpg.cacdff943c54b1c62c2489bb1f47083a.jpg

    By ESO/INAF-VST/OmegaCAM. Acknowledgement: OmegaCen/Astro-WISE/Kapteyn Institute (http://www.eso.org/public/images/eso1126a/) [CC BY 3.0 (http://creativecommons.org/licenses/by/3.0)], via Wikimedia Commons

    Triplet Lwa
    NGC 3628 (9,2 mag)
    Messier 65 (9,2 mag)
    Messier 66 (9 mag)

    NGC 3628 wyraźna i najdłuższa z całego tria. Dość słaba, ale dobrze odcinała się tła nieba. Można powiedzieć, że to taki „szary przecinek”.

    M 65 i M 66 bez poszarpań lub pojaśnień. To po prostu jednolite, szare plamki o kształcie wydłużonych owali. Wszystkie trzy galaktyki z trudem mieszczą się w polu okularu GSO SV 42 mm, dlatego wolałem między nimi „podróżować”.

    Widok naprawdę urzekający. Żadnych problemów z ich dostrzeżeniem. Bajka!

     

    GWIAZDOZBIÓR WARKOCZ BERENIKI

     

    Messier 53 (7,6 mag)
    To jedna z dwóch gromad kulistych, które widziałem tej nocy. M 53 jawi się jako jasna, zwarta kulka. Banalna w poszukiwaniach. Niestety, tylko lekko zgranulowana. Im bliżej jądra, tym bardziej mgliste tło bez pojedynczych, drobniutkich gwiazdek. Tu potrzeba większej apertury. Choć nie rozbiłem jądra na pojedyncze gwiazdki, to i tak spędziłem przy niej kilka długich minut. :)

     

    Messier 64 „Galaktyka Czarne Oko” (8,43 mag)
    Widoczna na wprost bez najmniejszego trudu. Nie dziwię się, że to tak popularna galaktyka. 

     

    Messier 88 (9,51 mag)
    Padała mi bateria w telefonie i spieszyłem się, by zobaczyć inne obiekty. Nie zapisałem więc zbyt wielu szczegółów. Po prostu odnotowałem jej istnienie i stwierdziłem, że dużo łatwiej ją zobaczyć, niż te wszystkie, poprzednie NGC.

    Wrócę do niej niedługo. Sprawdzę, czy widać jakiekolwiek struktury, ale podejrzewam, że będzie po prostu szarą plamką.

     

    Messier 91 (10,13 mag)
    Jak powyżej, a może i nieco słabiej, co wynika chociażby z danych o jasności… :)

     

    NGC 4565 „Galaktyka Igła” (9,22 mag)
    Na wprost trudno dostrzec ramiona, ale podczas zerkania wszystko się wyjaśnia. Ta technika jest tu niezwykle przydatna i pomaga odkryć charakter obserwowanej galaktyki.

    Galaktyka wygląda jak delikatna szrama na czarnym niebie. Jak dawna, zabliźniona rana. A może jak szpara, przez którą można wymkąć się do innego wymiaru? Polecam wszystkim obserwatorom. Wracajcie do niej jak najczęściej. :)

     

    NGC 4494 (9,8 mag)
    Bardzo dobrze widoczna. Prowadzi do niej sympatyczna kaskada gwiazd, że też nie wspomnę o przecudownej gromadzie Melotte 111 w najbliższym sąsiedztwie!

     

    NGC 4459 (10,4 mag)
    Dobrze widoczna jako subtelna, okrągła, szara plamka obok gwiazdki HD 108676 o jasności 8,7 mag.

     

    NGC 4474 (11,6 mag)
    Słabiutka, ale jak najbardziej do wyłapania podczas zerkania.

     

    GWIAZDOZBIÓR PSÓW GOŃCZYCH

     

    NGC 4631 „Galaktyka Wieloryb” (8,90 mag)
    NGC 4627 (12,4 mag)

    Ogromna ryba jest łatwa do dostrzeżenia nawet na wprost i widać ją całkiem wyraźnie. Podczas zerkania ujawnia się mała gwiazda wewnątrz galaktyki oraz drobna, ciemna towarzyszka „Wieloryba”, czyli NGC 4627.

     

    Messier 94 (7,96 mag)
    Bardzo jasna jak na galaktykę. Aż byłem zaskoczony takim obrotem spraw! Kształt zbliżony do koła, co zdradza jej spiralny charakter. Tego jednak nie udało ujawnić się Makiem 180. :)

     

    NGC 4656 (9,38 mag)
    Widoczna z dużym trudem i tylko pod postacią centrum galaktyki, wynurzającego się z ciemnego tła nieba. Chodzi mi o tę jaśniejszą, wschodnią część. Mgławica NGC 4657 niestety niewidoczna. Chyba za mała, albo za bardzo zlewała się z galaktyką/tłem.

     

    NGC 4490 „Galaktyka Kokon” (9,31 mag)
    Bardzo sympatyczna mgiełka. Widoczna bez trudu i w zasadzie od razu. Ma dogodne położenie i jest łatwa w lokalizacji. Zauważyłem wyraźnie oddzielone jądro i dość jasne halo.

     

    NGC 4618 (10,19 mag)
    Słaba, ale dostrzegalna na wprost. Jej mała towarzyszka, NGC 4625, widoczna tylko chwilami i tylko zerkaniem. Trudny obiekt!

     

    GWIAZDOZBIÓR PANNY

     

    Messier 58 (9,61 mag)
    Nie taka znowu jasna, jak się spodziewałem, ale widoczna bardzo ładnie i na wprost. Leży pomiędzy dwiema gwiazdkami 8 mag i 11 mag. Nie widać żadnych zawirowań. Po prostu szary obszar.

     

    Messier 59 (9,6 mag)
    Messier 60 (8,8 mag)

    Podczas obserwacji tych dwóch galaktyk nie zapisałem żadnych szczególnych wniosków lub spostrzeżeń. Ot, dość jasne, szare placki. W porównymi z niektórymi NGC widzianymi tej nocy, były wręcz banalne. Pamiętam jednak, że w porównaniu do M 60, M 59 miała bardziej zwarte jądro, mimo mniejszej jasności.

     

    Messier 90 (9,5 mag)
    Wydłużona, wyraźna i o kształcie przypominającym mocno rozciągnięty owal. Nic więcej nie zanotowałem. 

     

    NGC 4647 (10,9 mag)
    Baaaardzo subtelne pojaśnienie towarzyszące M 60. Wygląda jak mały strzępek kurzu.

     

    NGC 4667 (11,1 mag)
    Widoczna od razu, na wprost, wraz z pobliskimi M 60 i M 59. Razem tworzą uroczy tercet galaktyk. Polecam! :)

     

    NGC 4596 (10,4 mag)
    NGC 4608 (10,9 mag)

    Obie widoczne na wprost, bez zbędnych ceregieli.

     

    NGC 4660 (11,1 mag)
    Bardzo słaba, ale użycie specjalistycznych zabiegów zerkaniowo-drganiowo-mrużących nie było tu konieczne. :) 

     

    NGC 4606 (11,8 mag)
    MEGA słaba. Trudno było „wycisnąć” ją z tła nieba. Niestety, NGC 4607 (12,7 mag) pozostała niewidoczna, choć długo z nią walczyłem. Może pod lepszym niebem się uda?

     

    NGC 4564 (11 mag)
    Widocza na wprost jako subtelne pojaśnienie. Szybko przeszedłem do kolejnych galaktyk.

     

    Galaktyki Bliźnięta Syjamskie”
    NGC 4567 (11,2 mag)
    NGC 4568 (10,8 mag)

    Fantastyczny obiekt! Obie galaktyczki wymagają dużego skupienia i częstego zerkania, ale da się zobaczyć je obie w Maku 180. Razem tworzą kształt przypominający serce. Rozdzielenie galaktyk i dostrzeżenie „czarnej zatoki” między nimi jest bardzo proste zerkaniem i dość trudne bez zerkania.

     

    NGC 4528 (12 mag)
    Widoczna, ale bardzo maleńka i bardzo słabiutka, przynajmniej pod moim niebem.

     

    1024px-MarkariansHunterWilson.jpg.cc822f1a487d5a1f4b2556163ccfe360.jpg

    By Hewholooks (Own work) [CC BY-SA 3.0 (https://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0) or GFDL (http://www.gnu.org/copyleft/fdl.html)], via Wikimedia Commons

    Łańcuch Markariana
    Ooooo rany! To chyba najbardziej ekscytujący obszar nieba, który odwiedziłem w Dzień Kobiet.  Obserwowałem go pod koniec sesji, więc tym bardziej mogę go nazwać „deserem” lub „wisienką na torcie”.

    Do osławionego szlaku galaktyk przystąpiłem z lekką nutą niepewności. Widziałem go kiedyś w dużym Newtonie, ale nie mogłem być pewien, że zobaczę w Maku 180 grono ośmiu galaktyk (nie wspominając już o bardzo ciemnych galaktykach wokoło). Ku mojemu zaskoczeniu wszystko poszło całkiem nieźle.

    Zacząłem od M 86 i M 84. Wyskoczyły mi od razu i to na tyle wyraźnie, że nie miałem wątpliwości na co patrzę. Następnie NGC 4435 i NGC 4438. Całkiem podobne do siebie, zarówno pod względem jasności jak i zajmowanego obszaru, ale już ciemniejsze i trudniejsze. Później kolejna parka: NGC 4443 i NGC 4458. Oj, łatwo je pominąć! Bardzo ostrożnie prowadziłem Maka 180 za kątówkę (montaż EQ5 ustawiony jako azymutalny) i myślę, że zauważyłem je właśnie dzięki delikatnym drganiom teleskopu. Parka była wyraźna dopiero zerkaniem. Na koniec NGC 4473, która nie była zbyt trudna oraz NGC 4477, która sprawiła mi nieco więcej problemów od poprzedniczki, ale nie zalała mi oczu łzami przy wytężaniu wzroku. :)

    Jeśli chodzi o galaktyczki towarzyszące Łańcuchowi Markariana, to dostrzegłem NGC 4388 (11 mag), NGC 4479 (12,5 mag), NGC 4425 (11,9 mag) i NGC 4387 (12 mag), przy czym te trzy ostatnie widziałem jedynie jako ledwie widoczne, niemal punktowe „dymki”.

    Tej nocy nie udało się jednak zobaczyć NGC 4413 i NGC 4402 (obie 12,8 mag). Będę próbował pod ciemniejszym niebem i nie na końcu, tylko na początku obserwacji. Po walce z Łańcuchem Markariana oraz jego towarzyszkami, chyba nie miałem już siły do tych dwóch kłaczków. Zerkałem, mrużyłem powieki, patrzyłem raz prawym, raz lewym okiem. Bezskutecznie.

    Tak czy owak, poprzednie galaktyczki dały mi tak wiele radości, że zupełnie pominąłem swoje małe niepowodzenie. Wygląda jednak na to, że obiekty głębokiego nieba rzędu 12,5 mag - 13 mag to już pewne ekstremum dla Maka 180, jeśli nie jesteśmy w Bieszczadach lub na Atacamie. :)

     

    * * *

     

    Tej nocy oglądałem także mnóstwo znanych i lubianych obiektów, czyli Wielką Mgławicę w Orionie (ładny, stabilny trapezik), gromady w Woźnicy, mgławicę Eskimos, gromadę w Raku, gwiazdę Cor Caroli (od wczoraj to jedna z moich ulubionych gwiazd podwójnych), Arktura, gromadę kulistą M 3, „kulkę” NGC 5466 o jasności 9,03 mag (duże, ale bardzo słabe pojaśnienie bez żadnych szczegółów) i wiele, wiele innych, których zapomniałem tu wymienić. 

    Przemarzłem na kość (zwłaszcza stopy ucierpiały). 

    Około 1:30 uciekłem do domu.

    • Lubię 4
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.